Kuba Standera Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2009 Znaczy poszukiwania wędki do łowienia daleko. Witajcie moi drodzy koledzy.Po ostatnich trociach a mając w myślach bolki poszukuję wędki do łowienia daleko, do jak najdalszych rzutów.Myślałem nad czymś w klasie między 7 a 8, kiju bardzo szybkim, do rzutów znad głowy, do głowic lub linek distance. Myślę ciągle czy ekstra długość da mi odległość? Na pewno łatwiej będzie to poderwać z wody, ale czy wędka powiedzmy 11 stopowa nie będzie w łowieniu męczarnią? Niby dobrze zgranym zestawem z wędką 9stopową można rzucać daleko, sęk w tym by życie sobie ułatwić. Od pewnego czasu dochodzą mnie słuchy o narastającej popularności tego typu wędzisk wśród muszkarzy łowiących z plaż w tropikach - łowią wędkami 11-12 stopowymi, jednoręcznymi o bardzo szybkiej akcji. Z oczywistych powodów ciężko to zweryfikować osobiście, stąd pytanie do Was - może ktoś ma jakieś info na ten temat?I pytanie do naszych rodbuilderów i kolegów sprzętowców (takiego Bujo na przykład) - czy w ofercie firm dostępnych w PL są blanki o +- takiej charakterystyce? Czyli powtarzając - klasa 7 lub 8, długość ok 11, max 12 stóp, akcja fast, blank dość madafakiczny żeby zniósł łowienie morskie i kontakt z moją osobą. Z tego co czytałem wędka powinna być uzbrojona w dość spore przelotki, opisują je jako oversized, ale to zapewne w stosunku do normalnego uzbrojenia takiego kija. Ponoć podyktowane jest to łatwiejszym wystrzeliwaniem linki i przelatywaniem runningu z mniejszymi oporami (z resztą oglądałem niedawno dwa kije vision 3zone w tej samej długości i klasie i po za zdecydowanie szybszą akcją dużo większe przelotki były charakterystyczne dla modelu salt water). Widziałem nad morzem ze coraz popularniejsze jest używanie kijów dwuręcznych, bardzo ale to bardzo podobał się mi kij jaki pokazywał Daniel, ale jak mówił blanki niedostępne. Radźcie moi mili co z tym fantem? jest sens się w to pchać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2009 Znaczy poszukiwania wędki do łowienia daleko. Witajcie moi drodzy koledzy.Po ostatnich trociach a mając w myślach bolki poszukuję wędki do łowienia daleko, do jak najdalszych rzutów.Myślałem nad czymś w klasie między 7 a 8, kiju bardzo szybkim, do rzutów znad głowy, do głowic lub linek distance. Myślę ciągle czy ekstra długość da mi odległość? Na pewno łatwiej będzie to poderwać z wody, ale czy wędka powiedzmy 11 stopowa nie będzie w łowieniu męczarnią? Niby dobrze zgranym zestawem z wędką 9stopową można rzucać daleko, sęk w tym by życie sobie ułatwić. Od pewnego czasu dochodzą mnie słuchy o narastającej popularności tego typu wędzisk wśród muszkarzy łowiących z plaż w tropikach - łowią wędkami 11-12 stopowymi, jednoręcznymi o bardzo szybkiej akcji. Z oczywistych powodów ciężko to zweryfikować osobiście, stąd pytanie do Was - może ktoś ma jakieś info na ten temat?I pytanie do naszych rodbuilderów i kolegów sprzętowców (takiego Bujo na przykład) - czy w ofercie firm dostępnych w PL są blanki o +- takiej charakterystyce? Czyli powtarzając - klasa 7 lub 8, długość ok 11, max 12 stóp, akcja fast, blank dość madafakiczny żeby zniósł łowienie morskie i kontakt z moją osobą. Z tego co czytałem wędka powinna być uzbrojona w dość spore przelotki, opisują je jako oversized, ale to zapewne w stosunku do normalnego uzbrojenia takiego kija. Ponoć podyktowane jest to łatwiejszym wystrzeliwaniem linki i przelatywaniem runningu z mniejszymi oporami (z resztą oglądałem niedawno dwa kije vision 3zone w tej samej długości i klasie i po za zdecydowanie szybszą akcją dużo większe przelotki były charakterystyczne dla modelu salt water). Widziałem nad morzem ze coraz popularniejsze jest używanie kijów dwuręcznych, bardzo ale to bardzo podobał się mi kij jaki pokazywał Daniel, ale jak mówił blanki niedostępne. Radźcie moi mili co z tym fantem? jest sens się w to pchać? Kuba- ja tam sie zbytnio nie znam ale wszyscy muszkarze, ktorzy przy mnie rzucali ponad 30 metrow ( tak do 40) uzywali bardzo szybkich 10' wedek w klasie 7-8. Nie wiem czy wedka ponad 11' duzo ci da. Mam cos takiego w #6 i jakos dalej nie rzucam. Moze z mocniejszymi jest inaczej. Mialem tez kiedys Talona cos pod 12'#6 w rekach. Linka latala az milo i byl lekki ale to tylko krotki test i za malo miarodajny zeby wyciagnac jakies wnioski. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krys Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2009 poszukaj loomisa-Loomis CrossCurrent GLX 9'#8, 4pc, ewentualnie sage...tylko nie wiem czy jednak tak #8 nie bedzie za mocna na bolki ??? pozdrawiam Krys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2009 Jak już chcesz coś madafakicznego to z czystym sumieniem polecam heliosa od Orvisa. Robią takowe na wodę morską. Jest tam model, który Ci się spodoba:10' #7, saltwater i co najważniejsze tip flex 9,5 czyli po polskiemu szpada A no i oczywiście coś co Cię ucieszy:Heliosy określane są jako najlżejsze muchówki na świecie. Co prawda saltwaterem nie łowiłem, ale helios na freshwater to piękna sprawa i sama przyjemność łowienia, myślę, że odczucia z łowienia będą bardzo podobne.Acha, cena też jest madafakiczna <_< I gwarancja dożywotnia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 4 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2009 No cena faktycznie wbija w ziemię skutecznie... dawno nie widziałem gotowców w sklepach po 800 funtów Na razie dumam nad catapultem viosna, muszę pokuśtykać do hurcha i pooglądać. Plusem jest to że od pewnego czasu oprócz linki opisują wędki w grainach i gramach, co znacząco ułatwia dobór głowicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krys Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 No cena faktycznie wbija w ziemię skutecznie... dawno nie widziałem gotowców w sklepach po 800 funtów Na razie dumam nad catapultem viosna, muszę pokuśtykać do hurcha i pooglądać. Plusem jest to że od pewnego czasu oprócz linki opisują wędki w grainach i gramach, co znacząco ułatwia dobór głowicy. wędka pewnie bardzo dobra...ale chyba nie warto dawac tyle kasy...sądzę że za połowę tej kwoty dostaniesz wędkę o prównywalnych właściwościach . Orvis generalnie bardzo drogi jest <_< pozd Krysp.s. choć w pewnych testach przegrywa ciągle z loomisem cz sagem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 5 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Pewnie tak , nie zmienia to faktu ze to nie moja liga cenowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Za cenę kija i kołowrotka kup sobie łódkę z silnikiem. Do tego zwyczajne wędzisko będziesz śmigał na każdą odległośc <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 p.s. choć w pewnych testach przegrywa ciągle z loomisem cz sagem Jestem wielkim fanem wędek Orvis'a ( szczególnie tych o akcji tradycyjnej, z full flexem ), więc przekornie zapytam w jakich testach? <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krys Opublikowano 5 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 p.s. choć w pewnych testach przegrywa ciągle z loomisem cz sagem Jestem wielkim fanem wędek Orvis'a ( szczególnie tych o akcji tradycyjnej, z full flexem ), więc przekornie zapytam w jakich testach? <_< wiem jak przewaznie kończa się tego typu duskusje <_< jak sam piszesz jestes fanem wędek Orvisa i pewnie dla Ciebie są one najlepsze.... i ok! ja z orvisa mam tylko krecioły -swoją droga bardzo dobre!full flex ? <_< chyba wiem co masz na myśli...i dlatego ma tez u siebie szklanego lamiglasa test podam dla przykładu http://www.yellowstoneangler.com/8.weight.fly.rod.comparison .mini.shootout.asp a i zanznaczam , że nie dam sie wciągnąć w dyskusje typu : ci panowię sie nie znają, gdzie sa inne testy, ja mam dostęp do innych itp. <_< bo jak znam życie i tak na końcu każdy zostanie przy swoim ...i OK ! pozd Krys p.s z tego co pamiętam masz duże doświadczenie w łowieniu na nizinach? na tem temat z chęcią powymieniam informacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Cieszę się, że nie dałeś się wciągnąć w bezsensowną przepychankę który lepszy <_< , bo niektórzy to by już piany na buzię dostali Szklany Lamiglasik to właśnie to co lubię, czyli Orvisowski full flex w całej rozciągłości...A o muszce na nizinach pogadamy w innym temacie bo nam Kuba łby pourywa za OT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 6 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Czyli nadal jestem w punkcie wyjścia, po za sugestią sprzętu za cenę łódki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Ja zauważyłem że im mniej czasu mam na łapanie tym więcej sprzętu i to coraz droższego. Wdaję się w jakieś dyskusje na forach. Suche gdybania. Najważniejsze to być nad wodą i mieć ze sobą wędke. I brak zasięgu w telefonie. Czy te 5 metrów dalej robi jakąś różnicę na morzu? Chyba niewielką. Dopasowanie sznurka do kija może dać lepsze rezultaty. I to jest właśnie takie gdybanie. a ryby we wodzie. Eh! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 6 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 z tym dopasowaniem fakt, ciągle mam problem, to głowica za długa, to za lekka i inne rąbki u spódnicy. z Byciem więcej nad wodą to przesada jakaś, w listopadzie nie wiem czy tydzień przemieszkałem w domu masakra jakaś, żona rozwodem grozi, a tu by wartało przed końcem roku jeszcze raz czy dwa jodu powdychać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 To o co napisałem o braku zasięgu .... myślałem właśnie o żonie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 6 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krys Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Ja zauważyłem że im mniej czasu mam na łapanie tym więcej sprzętu i to coraz droższego. Wdaję się w jakieś dyskusje na forach. Suche gdybania. Najważniejsze to być nad wodą i mieć ze sobą wędke. I brak zasięgu w telefonie. Czy te 5 metrów dalej robi jakąś różnicę na morzu? Chyba niewielką. Dopasowanie sznurka do kija może dać lepsze rezultaty. I to jest właśnie takie gdybanie. a ryby we wodzie. Eh! <_< i ma kolega w 100 % rację...tak to już bywa...ja też staram się wyrosnąć ze sprzętomanii a po prostu częsciej bywać na rybach... poz Krys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adamus Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 To co napisał kolega Bujo szybka wędka obsługująca linkę w klasie 7 i długość 9'6'' do max 10' a reszta to technika rzutu i nic więcej - sprzęt w tym wypadku to ślepa uliczka - lepiej skorzystać z lekcji i podpowiedzi dobrego rzutowca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 6 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 To w sumie dobrze, szybką #8 mam, teraz linka i nad wodę, śmigać, śmigać, wyniki przyjdą same... żebym tylko nad wodę nie miał te 600-700km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adamus Opublikowano 6 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Praktyka nad wodą jak najbardziej, ale najlepsze efekty w nauce rzutów to nad woda bez lowienia lub na łące i to z kimś co się zna na rzutach, żeby popatrzył z boku i doradził co się robi źle albo co poprawić.Sam przyjąłbym parę lekcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 7 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 To w sumie dobrze, szybką #8 mam, teraz linka i nad wodę, śmigać, śmigać, wyniki przyjdą same... żebym tylko nad wodę nie miał te 600-700km kuba to kiedy się przeprowadzasz?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 7 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 Ja moge choćby jutro, niestety mam szkodniki i one nie chcą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 9 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Wczoraj w salonie Hurch w Krakowie miałem przyjemność mieć w rękach wędkę Visiona GT seatrout. OMG! Takiego kijka dawno nie widziałem. Potencjał ma wędka kosmiczny. Kij bardzo szybki, bardzo lekki, blank - rozmiarowo to przypomina #5. Pięknie chodzi pod linką. Wielki plus dla salonu - przed wejściem casting pool gdzie można wędką pośmigać. Dzięki uprzejmości p. Adam Sikory mogłem chwilkę z wędką spędzić. Razem z linką extreme distance visiona działa cuda. P. Sikora musiał się cofnąć trochę od poola Jednak widać, że rzucać trzeba po prostu umieć. Z miną XVIII wiecznego chłopa pańszczyźnianego przed którym wylądował helikopter oglądałem jak 2 wymachami można śmignąć CAŁY sznur czyli 30 parę metrów. I to w między czasie jeszcze opowiadając o wędce i o tym jak się łowiło trochę lżejszą wersją . Musze powiedzieć ze coraz bardziej podoba się mi sprzęt Visiona. Kiedyś łowiłem głównie ich wędkami, później zaczęły się eksperymenty. Niestety mają jedną wadę - sporą cenę. Linka extreme distance - jedna z ciekawszych linek odległościowych, running cieniutki i sztywny, głowica dużej masy, przeźroczysta i o małej średnicy. Za to kosztuje tyle co 3 40+ . Wiem, że wychodzi tekst sponsorowany ale dzielę się na gorąco, jestem pod wrażeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adamus Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Łowiłem kijami różnych firm i doszedłem do wniosku że każdym kijem wykonanym przez renomowaną firmę, jeśli to będzie model flagowy można spokojnie rzucać i łowić jak się chce, jeśli on będzie leżał w ręce. Niezależnie czy był wykonany 10 lat temu czy jest nowością. Ważne aby tylko umiejętności pozwoliły na to by drzemiące w kiju możliwości wykorzystać.Umiejętności rzutowe plus dobrze wagowo dobrana linka do mocy kija to recepta na rzuty wyrywające linkę z kołowrotka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.