Skocz do zawartości

Woblery Jaxona


Kadet

Rekomendowane odpowiedzi

Nie pamiętam już, ale dwa, czy trzy sezony temu, jeden z kumpli kupił sobie jaxona praxa, taki wobek, szału nie było.

Jak on nam nim tyłki łoił, to głowa mała. Naszukaliśmy się wtedy tego modelu, nakombinowali.

Bił na głowę rękodzieło i najlepsze, wyselekcjonowane przez lata łowów przynęty.

Zwykły jaxon...

Na całe szczęście po roku wszystko wróciło do normy, i jak Pan Bóg przykazał nic już nie mógł na niego złowić. :)

Jaka długość tego praxa, którym łowił Twój kolega? Są 5 i 7cm. Ja mam dwa o długości 7cm, lecz niestety nic nigdy nie wyciągłem na nie i straciłem wiarę do tego stopnia że przełożyłem kotwiczki do innych wobków. Może w tym sezonie będzie trzeba będzie je przeprosić i pobawić się nimi? W pudełku ze 7 lat leżakują jak nie lepiej... aha i o czym myślisz mówiąc że wszystko wróciło do normy? :lol: Zerwał czy się wściekły i brać nie chciały?  :)

 

Nie wiem czy o tym mowa ale jeden tak wygląda, a drugi jasna oliwka z ciemnozielonym grzbietem. Obydwa po 16g bez kotwic a na stronie brak tego koloru i opisane 15g.. Hmm czyżby zmienili konstrukcje/wykonawce jak w przypadku Pike'a?

1319193850picture386.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka długość tego praxa, którym łowił Twój kolega? Są 5 i 7cm. Ja mam dwa o długości 7cm, lecz niestety nic nigdy nie wyciągłem na nie i straciłem wiarę do tego stopnia że przełożyłem kotwiczki do innych wobków. Może w tym sezonie będzie trzeba będzie je przeprosić i pobawić się nimi? W pudełku ze 7 lat leżakują jak nie lepiej... aha i o czym myślisz mówiąc że wszystko wróciło do normy? :lol: Zerwał czy się wściekły i brać nie chciały?  :)

 

Nie wiem czy o tym mowa ale jeden tak wygląda, a drugi jasna oliwka z ciemnozielonym grzbietem. Obydwa po 16g bez kotwic a na stronie brak tego koloru i opisane 15g.. Hmm czyżby zmienili konstrukcje/wykonawce jak w przypadku Pike'a?

1319193850picture386.jpg

Dopiero teraz odczytałem Twój wpis.

Prax miał 7 cm i był malowany na klenika, lub podobnie jak klenik, a jego fenomen polegał na tym, że kolega dobrał go idealnie do warunków. Nie naumyślnie, raczej przypadkowo.

Był to rok, w którym Wisłę dotknęła niespotykana niżówka, i głęboka do tej pory rafa z silnym uciągiem oraz sporą rynną oddzielającą stanowiska boleni od brzegu, dawała się obłowić płycej schodzącymi woblerami.

Bolenie z tego miejsca niechętnie podnoszą się do powierzchni, i większość brań mieliśmy albo przy samym dnie, albo w toni. W tamtym jednak czasie, stało się tak, że płytsza niż zazwyczaj woda ściągnęła w rynnę masę kleni, świnek i brzan, które ten wobler ubarwieniem i merdającą pracą dobrze imitował. Resztę łatwo sobie dopowiedzieć. Rapy, które nie miały nad sobą już takiej masy wody jak zazwyczaj, widziały jak coś z czerwonymi płetwami przemyka im pomiędzy kamieniami i waliły bez oporu.

Oczywiście inne przynęty też były tam skuteczne. Ja z powodzeniem łowiłem na wolno prowadzonego Hermesa, czy lżejszą wersję RH, ale prax i tak bił je wtedy na głowę.

Pisząc, że wszystko wróciło do normy, miałem na myśli wyrównanie się warunków na łowisku, a zwłaszcza stanu wody, która już nigdy później nie była tak niska.

Po drodze jest jeszcze kilka innych kwestii, ale to już domysły, a i tak dość się spisałem, jak na poniedziałkowy wieczór.  :lol:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Był już chyba gdzieś temat o tych karasiach.

Inwestować to może za duże słowo, ale dobrze jest mieć ten egzemplarz.

 

Co prawda  jak się słyszy JAXON, to z reguły nie wzbudza to entuzjazmu, ale sa wyjątki i myśle, że ten karaś, to taki mały wyjątek.

 

Potrafi uratować wyprawe skubany. Kto by pomyślał ...

Edytowane przez Tom@son
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woblery jaxon-a to dla mnie szczupakowa rewelacja 2014-15. Szczególnie holo select 11 przypadł im do gustu. Osobiście jestem zdania że są to skuteczne przynęty, który ze względy na przystępna cenę bez żalu wpuszczam w każde miejsce. Czasami trolluje z kolegą który używa tylko japońców,  co ciekawe pływając razem  efekty mamy podobne. Tyle że kolega nie musi zmieniać kotwic w swoich przynętach :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jaxonowskie karasie dostępne bywają też, w wersji limitowanej, zbrojone w kotwice owner'a... cena trochę wyższa niż w standardzie, ale... wybór należy do kupującego...

To mnie kolega zaskoczył nie wiedziałem. Przydały by się też inne modele z lepszymi kotwicami ale dobre i to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...