rio running line slick shooter

[mack]

niektórzy moczą Kena Sawadę 50lb całą noc przed łowieniem :-)

 

Nie ma chłop lekko...

 

 

 

[mack]

Vision flat shooter w pełni spełnia moje oczekiwania, nic a nic się nie skręca, aż Rosjanie się pytali co to za shooting taki prosty...

 

Kacper jak chcesz Lazara to mam szpulkę nowego, dogadamy się, jak coś priv.

Edytowane 8 Lutego 2021 przez mack

[gladki]

 

 

Runningi są bardziej odporne na zagniecenia ale stawiają większy opór na przelotkach

 

W niektórych zestawach, to zaleta, nie wada

 

 

Tak to prawda - running jest cięższy niż mono dzięki temu podczas rzutu głowica ładnie się rozwija w powietrzu i ładnie ląduje na wodzie z wyprostowanym przyponem. Można powiedzieć, że ciężki running stabilizuje głowicę podczas lotu.  Przy shootingu zwłaszcza przy większej dynamice/aplikacji siły jeśli nie hamujesz np, palcem to głowica leci niebyt ładnie... i tak też ląduje na wodzie zwłaszcza na większych dystansach (tez jest sporo dodatkowych zmiennych np. wiatr). Tak to widzę.  A Ty jakie widzisz zalety zwiększonego oporu stawianego przez running?

[gladki]

Vision flat shooter w pełni spełnia moje oczekiwania, nic a nic się nie skręca, aż Rosjanie się pytali co to za shooting taki prosty...

 

Kacper jak chcesz Lazara to mam szpulkę nowego, dogadamy się, jak coś priv.

 

To ja miałem przygodę z Visionem bo 50lb zerwałem w rękach wiążąc pętlę... finalnie wolę Guideline czy Rio Grip i Slickshootery. Na początku łowilem wspomnianym wyżej Sawadą 50lb i mam go do teraz - mimo, że sztywny to jest piekielnie mocny!

[tomaszek11]

Kacper.K używam wielu rodzajów shooting jak i running line. Shooting line czyli rozbiegówka mono pomaga nieco przy odległości ale trzeba delikatnie z nią się obchodzi gdyż ma tendencje do zagniatania się i skręcania .....

Żeby usystematyzować, szczególnie dla tych co dopiero wgryzają się w różne "rozwiązania sprzętowe".....running i shooting to to samo. Producenci stosują nazwy zamiennie, tak jak im wygodniej lub lepiej brzmi na opakowaniu każdego z produktów. Budowa jak i materiał nie mają wpływu na nazwę.

Mogą być monolityczne (żyłkowe) o przekroju cylindra lub mniej lub bardziej spłaszczone. Mają przez to lepiej wychodzić z wody, na wzór chyba pierwszej łososiowej linki tak zrobionej, windcutter'a od RIO. (Ale tu mogę się mylić, może któś wcześniej już takie linki robił)

Mogą być zbudowane na plecionym rdzeniu, tak jak znaczna część linek muchowych lub na rdzeniu ze sztywnej linki mono w dość trwałej powłoce. TSL od guideline na przykład.

Nie zauważyłem jakiejś dużej różnicy w trwałości. Mój pierwszy kupiony wiele, wiele lat temu to właśnie "flat shooter" visiona rozcięty na dwa 25 metrowe kawałki robi robotę do dziś.  Katowany często, czasami wymaga profilaktycznego odcięcia najbardziej zmęczonych 30cm. Inne międzyczasie wymagały wymiany

Po rozciągnięciu nad wodą nie tworzy sprężyny. 

 

 

(niektórzy moczą Kena Sawadę 50lb całą noc przed łowieniem :-) 

Pływający Sawady nie wytrzymał dwóch dni na Słoweni w lekkim switch'u. Też bym gościa pomoczył.......

W zasadzie, to chyba tak jest....że uchodzi za bardzo łatwy w rzucaniu (przez to że jest lekki) i jeden z najmniej trwałych.

 

 

 

Runningi są bardziej odporne na zagniecenia ale stawiają większy opór na przelotkach a latem robią się miękkie jak makaron a wtedy lubią się plątać. Dlatego wybrać droższe modele np. Loopa bo mają relatywnie małą średnice, są bardzo śliskie i nie tak bardzo podatne na wysokie temperatury. Running w odróżnieniu od shooting line umożliwia tez na efektywne wykonanie mendingu.

 

Ja z wygody latem łowię na shootery a zimą na runningi ale prawda jest taka, że poprzez odpowiednie obchodzenie się z obu rodzajami rozbiegówek uzyskamy ten sam efekt.  Reasumując - skręcające się rozbiegowki to wina przede wszystkim nieoptymalnej techniki jej układania lub tez np. sztywna poskręcana głowica obracająca się w nurcie. 

Sztywne runningi też mogą być zbudowane na rdzeniu w otulinie, na przykład wspomniany już wcześniej TSL. Paradoksalnie jego większa sztywność w mojej opinii pozwala na dłuższe rzuty. Fakt, że w wyższych klasach. Używam do głowic #8 - #10. Nie zauważyłem jakoś dużego wpływu temperatury. Jest tak samo sztywny, naturalnie wymaga dobrego rozciągnięcia na początku....

 

Z drugiej strony, najcieńszy  niebieski Loop na plecionym rdzeniu który chodzi z głowicami nie cięższymi niż 23-24 gramy jest dość "lejący się" między palcami, też jakoś nie usztywnia się zimą.

 

Wspomniany wcześniej OPST jest fajny jeśli przyjmie się odpowiednie założenie.....ten najcieńszy 25lbs, fajnie pracujący z najlżejszymi skagitami, to taka "fluo żyła" z odpowiednio dobraną sztywnością. Ten 25lbs to prawdziwe 0,40mm, więc naprawdę cieńko...

 

tomaszek11

Edytowane 8 Lutego 2021 przez tomaszek11

[mack]

A Ty jakie widzisz zalety zwiększonego oporu stawianego przez running?

Takie jak opisałeś, daje opór, może nawet nie tyle na przelotkach, co w powietrzu, pozwalający na ładne wyłożenie głowicy i przyponu.