adiz1 Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Jakie są Wasze doświadczenia ze spinningowych łowów na wysokiej wodzie?Mam na myśli taki stan (rzeki małe i średnie)gdzie woda mieści się jeszcze w korycie, bądź tylko miejscowo wylewa się na łąki.Czy można w ogóle mówić w takich przypadkach o skutecznym łowieniu kiedy barwa wody przypomina kawę z mlekiem?Ardrian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 heniutek Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Dziś doświadczyłem czegoś takiego,wobler widziałem 2cm pod wodą i po kilku minutach zdecydowałem o zmianie łowiska.Pojechałem na sąsiednią rzeczkę,a tam woda była nieco lepsza i wobler widziałem do 15cm.To wystarczło żeby złowic 35cm.potoka.Rzeki płynące przez pola niosa muł,i przypominają raczej kawę z mlekiem,ale te które płyną lasami i łąkami są do obłowienia,mimo podwyższonego poziomu wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 wujek Opublikowano 29 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 Zdarzało mi sie że przy podwyższonej, zmąconej wodzie łowiłem ryby i to ładne, głównie klenie, jazie i bolenie. Przybrudzona woda powoduje że ryby stają sie trochę mniej ostrożne. W czasie ekstermalnie wysokiej wody wydaje mi się że ryby nie żerują starając się przetrwać lawinę błotną, która płynie korytem. Nie trafiłem nigdy w takim momencie żebym połowił ilościowo, ale często jest tak że jak coś weźmie to jest to większa sztuka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 rognis_oko Opublikowano 29 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 No właśnie.Są miejsca na rzekach, kiedy dość podwyższona woda daje możliwości lepszych połowów. Szczególnie na dużych rzekach nizinnych, np. Wisła lub Narew.Wówczas kiedy woda jest podniesiona, duża część ryb ukrywa się przed nią w okolicach brzegu. Często są to miejsca, w których przy normalnych stanach wody raczej ciężko złapać cokolwiek.Na podniesionej wodzie, w odpowiednich miejscach można połowić klenie, jazie i bolki. Duży przybór wody jest także dobrym okresem na polowanie na suma. Przy wysokiej wodzie, sumy często zbierają się w większe grupy w pojedyńczych miejscach. Wtedy jest duża szansa na udane polowanie. Uważam także, że jak już płynie naprawdę bardzo wysoka woda, a szczególnie kawa z mlekiem to nie warto wybierać się na rybki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 marcinesz Opublikowano 29 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2006 Ja byłem wczoraj właśnie na takiej wodzie. Powiedziałbym nawet, że płynęła kawa bez mleczka, w dodatku z różnego rodzaju fusami w postaci butelek, patyczków, traw i innej roślinności wypłukanej przez wodę z zalanych terenów. Wskutek tego, każde przytrzymanie wobka w nurcie kończyło się oblepieniem go ww. tałatajstwem. Żeby nie było - próbowałem też kusić rybki na zalanych trawach płytko chodzącymi wobkami, wzdłuż burt głębokoschodzącymi czy też ściągać je z nurtem (wtedy bez czepialskich elementów). Summa sumarum - bez efektu. Tylko jedno domniemane branie na wobka postawionego przed przelewem - takie pstryknięcie w żyłkę. Równie dobrze mógł to być przepływający patyk ... Ale ważny dzień nad wodą i tzw. pola leraksu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 SALMON Opublikowano 31 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2006 co do nizinnych rzek to czasami taki przybór jest nie zły zwłaszcza kiedy trafimy na sam początek.jeśli zaś chodz o wody pstrągowe to kawa z mlekiem jak dla mnie to lipa.łowię dużo na kwisie i bobrze i tylko raz na takiej powodziówce udało mi się złowić pstrąga jak na ironię 50 cm.ale to przypadek nie lubię takiej wody i pstrągi chyba terz.oczywiście jeśli mówimy o naprawdę bródnej.taka woda zazwyczaj wiąże się równierz z jej wysokim stanem a to powoduje liczne trawki liście plynące na całej głebokości.po wpłynięciuna rzyłkę spływają do przynęty gasząc jej akcję nie nawidzę tego.nie ma to jak lekko trącona rzeczka i to jeszcze po deszczach,bo ta pośniegowa swą temperaturą terz nie zachęca ryb do zbyt dużej aktywności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
adiz1
Jakie są Wasze doświadczenia ze spinningowych łowów na wysokiej wodzie?
Mam na myśli taki stan (rzeki małe i średnie)gdzie woda mieści się jeszcze w korycie, bądź tylko miejscowo wylewa się na łąki.
Czy można w ogóle mówić w takich przypadkach o skutecznym łowieniu kiedy barwa wody przypomina kawę z mlekiem?
Ardrian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.