Skocz do zawartości

Waga kołowrotka.Sprawa pierwszo czy drugorzędna?


barwena1977

Rekomendowane odpowiedzi

Gumofilc pisze: A co to jest ta waga? Wchodzac glebiej jest to suma momentow sily na calej dlugosci wedziska

 

I tu się pozwolę nie zgodzić. Choć jestem laikiem z fizyki teoretycznej, to sama empiria wykazuje, iż jeżeli traktować wagę jako działającą siłę, to wektor jej działania wyznacza grawitacja. Jak wiadomo grawitacja kierunkuje działanie energii w dół a nie na boki, jak to ma miejsce w przypadku wiatru, czy innych czynników wpływających na siłę operowania wędziskiem (opór wabika itp.). W uproszczeniu sądzę, że mowa jest tu o dwóch czynnikach, które mogą mieć potencjalny wpływ na tzw. „komfort łowienia”: 1) Waga zestawu - dotyczy siły, którą musi użytkować wędkarz przez cały czas, gdy trzyma kij w ręce. 2) wyważenie zestawu - dotyczy siły, którą wkłada wędkarz podczas operowania wędziskiem. Jak się oba te czynniki skrzyżuje to można założyć, że przy dużym ciężarze całego zestawu i idealnym jego wyważeniu, wędką można operować stosunkowo łatwo ( jeżeli nie wieje wiatr i nie stosujemy ciężkich przynęt – zaczepy i hole okazów pomijam). Samo trzymanie kija, może być jednak na dłuższą metę męczące. Z kolei przy bardzo lekkim zestawie, nawet nieprawidłowo wyważonym, operowanie wędką wymaga relatywnie mniejszego wysiłku, bo przeciążenia szczytówki bądź dolnika są raczej niewielkie. Konkluzja:

a)największy ból łowienia (dosłownie z autopsji) wiąże się z operowaniem ciężkim, źle wyważonym zestawem, przy stosowaniu ciężkich wabików w wodzie z zaczepami.

b)gdy okazowe ryby biorą jak szalone (tego nie doświadczyłem) to nic nie boli i niewiele przeszkadza.

c). Jak nie można łowić (zwłaszcza zimą, czego właśnie doświadczam), to się człowiek zastanawia na problemami, na które normalnie nie zwracałby uwagi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Ja to pojmuję troszkę prościej.Jak wcześniej wspomniałem, miałem kiedyś spinning na Batsonie 106,10-28gr,10-17lb z króciutkim dolnikiem jak mi doradził pewien fachowiec,do tego polecił mi kołowrotek wielkości 4000 o wadze 380gr i powiem wam szczerze że wyglądało to i się czuło h....o.Szczytówka leciała do przodu i ręka bolała po godzinie łowienia z opadu a po całym dniu łowienia ręka prawie mi odpadała.Nikt mnie nie przekona już do zalet krótkiego dolnika i wyważania wędziska kołowrotkiem.W tej chwili zostałem przy Talonie VI+,3.05,7-28gr uzbrojonym zgodnie z wszelkimi kanonami(dłuższy dolnik) i wędka połączona z identycznym kołowwrotkiem nie jest w stanie zmęczyć mi ręki po całym dniu wędkowania.Takie są moje doświadczenia.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez niezbyt dokladnie pamietam, wiec zeby nie bylo nieporozumien: http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BAwignia_dwustronna

Rozchodzi sie o to zeby oscylowac wokol tego 0.

 

Napor wiatru to oczywiscie inna para kaloszy, ale wplywa na sile dzialajaca na nadgarstek.

 

Gumo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc chyba wszystko już zostało powiedziane. Każdy ma swoje racje, swoje przyzwyczajenia i nie ma się co sprzeczać. Żebyśmy tylko mieli takie problemy. Więcej ryb w naszych wodach i połowa z nas mogła by dźwigać cały dzień większej masy sprzęt aby coś złowić. Więc nie ma co popadać w skrajności. Kiedyś było ryby w bród, Rex + Germina i człek nie narzekał. A teraz to się tacy delikatni robimy. Ku dobremu to nie idzie :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to wlasnie chodzi, jak sie czegos nie wie lub nie pamieta a staje sie przed koniecznoscia wyboru to forum jest od tego, zeby te watpliwosci rozwiewac.

 

Jezeli wziac pod uwage dobre brania ryb to rzeczywiscie waga kreciola jest nawet nie 2 rzedna. :D

 

Ale zeby tak naprawde dobrze bylo to trzeba troche poglowkowac, ile to razy, kiedy wydawalo sie, ze taka to a taka wedka jest nam potrzebna....po krotkim okresie eksploatacji okazywalo sie, ze wybor nie jest do konca trafiony bo cos nie lezy...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sytuacja będzie zawsze, nawet uzbrajając najdroższy kijek. Każdemu się przełowi i będzie szukał czegoś innego, lepszego itd. To są nasze fanaberie. Polak to zachłanne zwierze. Masz dużo, chcesz więcej. Czasem mija się to z celem. Zbroisz, wydajesz kasę a później coś się już znudzi i sprzedaje się za część kwoty, którą się wydało. Jak to się mówi, zawsze w plecy. A forum jest naprawdę potrzebne, jeżeli idzie w dobrym kierunku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O uwagach odnosnie strony dyskutujemy w innej zakladce. Ja tylko rzuce taka dygresje, ze wieksza skladowa jakosci forum i jego kierunku stanowia uzytkownicy.

Bardzo trudno dyskutuje sie samemu ze soba.

 

Odnosnie tematu musze stwierdzic, ze nie przystaje do takiego dzialania. Jak trafie kijek, ktory mi odpowiada do okreslonego sposobu lowienia to go sobie zostawiam. Nie szukam jakichs wydumanych rozwiazan a raczej kompromisow, aby nie mnozyc ilosci sprzetu.

Ot, wlasnie jedna z wytycznych wyboru jest to zeby zestaw byl dobrze wywazony...nie wpadajac oczywiscie w paranoje zwiazana z liczeniem poszczegolnych gramow.

Jezeli zestaw jest dobrze pomyslany to tolerancja wagi powiedzmy 50g nie powinna stanowic problemu.

 

Gumo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej dyskusji odwieczny argument jak były ryby, to i na Germiny się łapało już został przerobiony; to oczywiste, mój dziadek w takich przypadkach dorzuca jeszcze swoje trzy grosze o leszczynowych kijach. Wydawało mi się, że rozmawiamy o tym, co można zrobić - jeśli komuś na tym zależy - żeby było JAK NAJLEPIEJ: i kiedy wyważenie wędziska mamy już załatwione na 0, to w ręce i tak pozostaje nam kołowrotek; następny krok ku temu JAK NAJLEPIEJ - czy jak najwygodniej, bo o to tu chodzi w gruncie rzeczy - to zamontować kołowrotek możliwie najlżejszy spośród adekwatnych do mocy całego zestawu i zakwalifikowanych jako godne wzięcia pod uwagę.

+/- 50 g w takim przypadku - to może być całkiem sporo, co starałem się zobrazować wcześniej przykładem o Stradiku i spinningu Berkleya, gdzie właśnie założenie kołowrotka ważącego ok. 50 g więcej niż dotychczas używany wyraźnie zmieniło charakterystykę stosunkowo wiotkiej wędki. Jeśli zatem chodzi o wzmiankowaną tolerancję, to może i wynosi ona 50 g w przypadku ciężkich zestawów, powiedzmy w okolicach 20 funtów mocy, jednak im zestaw delikatniejszy, tym będzie mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego wlasnie nie rozumiem....w jaki sposob troche ciezszy kolowrotek usytuowany w poblizu 0 moze zmienic znaczaco charakterystyke wedki?

Rozumiem, ze chodzi o rzut/wlasciwosci dynamiczne.

 

Nie sprawdzalem dokladnie jaka jest taka tolerancja ale posiadam wedke 12LB, do ktorej dokrecam rozne krecioly, nie zauwazylem dyskomfortu.

 

Aha, i odnosnie szukania jak najlzejszego...z zasady nie szukam - wiem, ze sprawa idzie w kierunku kosmicznych kolowrotkow w rodzaju Daiwy Exist/Steez i blankow z najwyzszego modulu.

Pomijajac kwestie cenowe, takie rozwiazania mnie nie interesuja bo moga nie wytrzymac mojej eksploatacji.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie do końca to rozumiem, i nie zamierzam pozować na eksperta, ale takiego mechanizmu doświadczyłem. Wydaje mi się, że im dłuższe wędzisko, i bardziej wiotkie, tym większy jest wpływ ciężaru umocowanego u jego dołu na zachowanie części przeciwległej, czyli szczytowej. Na mój rozum to działa tak: ten ciężar umiejscowiony w pobliżu 0 znajduje się tam w jednej tylko płaszczyźnie, najczęściej w poziomie, i jakakolwiek zmiana kąta nachylenia powoduje gwałtowne - tym bardziej, im większy ciężar -zaburzenie równowagi, na które wędzisko reaguje majtaniem. Moje doświadczenia w tej materii odnoszą się głównie do wędzisk długich, raczej niezbyt sztywnych.

 

Co do kosmicznych Existów... Tak, to jest NAJ w kategorii przyjemność łowienia zestawem lekkim jak piórko. Ale to nie jest jedyna kategoria, ponad nią i ja stawiam kategorię przyjemność łowienia zestawem najprecyzyjniej dobranym do naszych potrzeb. Czasem się nakładają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Moim zdaniem : zdecydowanie ma znaczenie.

Nie podjalbym sie spiningu zestawem z kolowrotkiem o wadze w okolicach 400 gram.

Bardzo popularny, polecany kołowrotek Stradic FH 4000 waży 380 gram. Cardinal C4 jest jeszcze cięższy Z resztą gdzieś był już podobny wątek. Ja uważam, że granica 400 gram to jest spokojnie do przeżycia ;)Oczywiście w kołowrotku dużym, mocnym. Bo na wielkość 2500 te 400 gram to stanowczo za dużo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często zastanawiam się przy kupnie kołowrotka czy powinienem się kierować także jego wagą czy też tylko i wyłącznie jego jakością,traktując jego wagę jako sprawę drugorzędną.Czy ............................................................ .............

Lenistwo ale dzisiaj sprawdzałem na moim świeżym kijku w długości 3,05m.

Otóż, ostatnio łowiłem nim, z użyciem Daiwy Infinity.

Masa młynka, z nawojem plecionki P-Line, wynosi 298g według wskazań mojej wagi kuchennej.

Wędka leciała do przodu. Może jeszcze nie na pysk ale jednak.

Dzisiaj przykręciłem TP4000F, ze szpulą żyłki. Łączna masa kołowrotka to 371g, według tej samej wagi.

Zestaw jest wyraźnie lepiej wyważony. Wędka wyraźnie się podniosła i przy takim samych chwycie, leży w płaszczyźnie niemal poziomej. Z lekkim tylko oddaniem w dół.

Wiele też łatwiej, operować nią mogę, w pozycji ze szczytem uniesionym w górę, przy kontrolowaniu opadu gumy.

Na podstawie tych spostrzeżeń, dla mnie, masa młynka ma znaczenie ;)

A to tylko 7 deko .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masa ma reela wpływ na wyważenie kija.

lecacy na ryj kij jest meczącym narzędziem,ja w moim przypadku zawsze tak wyważam kij(nawet ten na zamówienia)żeby kij z kolowrotkiem idealnie był w poziomej pozycji.wyważony pod palec środkowy.

wtedy jedynym obciązeniem jakie czujemy w rece jest stawiajaca opory przyneta,anie dodatkowo kij lecacy na pysk.

 

oczuwiscie ideałem jest super lekki i mocny blank z tytanowymi przelotkami i super lekkim magnezowym krećkiem.

ale to oczywiscie zalezy od zestawu i tego na jakie ryby ma być.

 

napewno im mniej w ręku czuć gramów tym lepiej czuć brania i prade wabika.dłuzej mozna łowić,niekoncetrujemy sie na bólu ramienia po kilkunastu godzinach wedkowania.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olo,

 

Z calym szacunkiem dla popularnosci to dla mnie to akurat zadna wskazowka przy wyborze czegokolwiek...

wystarczy spojrzec na listy przebojow, bestsellerow, najpopularniejszych filmow itd itp...

 

Niech kazdy lowi czym chce. Byleby ryby wypuszczal ;)

 

Guzu

 

 

Nie bardzo wiem o czym piszesz.......... ;)Kompletnie jestem na bakier z top listami przebojów, filmami, gwiazdami, aktorami, osobowościami szoŁbyznesu, etc, etc. Jak byłem ostatnio w towarzystwie to zacząłem się zastanawiać w jakim świecie żyję :mellow:

Wiem natomiast, że Stradic FH cieszył się dobrą opinią użytkowników, choćby portalu j.pl jak też innych for wędkarskich, wędkarsko-kulinarno-biesiadnych itp A opinie użytkowników (często znanych osobiście) warto brać pod uwagę ;)I wiem że jest dobrą, trwałą maszynką(mam dwa) i że wazy 380 gram i że da się tą wagę przeżyć i łowić

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Witam ! panowie sorry za odgrzanie kotleta ale mam problema. Musiałem zmienić krecioła w moim strykcie sandaczowym kiju mistrall olympic do 45gr bo w starym rolka prowadzaca skwierczy i jest do wymiany. Podpiołem spro passion 730 i tutaj problem bo kreciol prawie o 100gr lzejszy i kij mi leci do przodu. Jak leci do przodu to juz wiem ze lowienie bedzie z bolem w rekach. Ktos z forumowiczow zna jakis zloty srodek zeby kij był na zero lub tez -1 ? jakąś tuleje ołowiana na koniec dolnika dowalić ? nie mam pojecia, jutro jade na fish.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! panowie sorry za odgrzanie kotleta ale mam problema. Musiałem zmienić krecioła w moim strykcie sandaczowym kiju mistrall olympic do 45gr bo w starym rolka prowadzaca skwierczy i jest do wymiany. Podpiołem spro passion 730 i tutaj problem bo kreciol prawie o 100gr lzejszy i kij mi leci do przodu. Jak leci do przodu to juz wiem ze lowienie bedzie z bolem w rekach. Ktos z forumowiczow zna jakis zloty srodek zeby kij był na zero lub tez -1 ? jakąś tuleje ołowiana na koniec dolnika dowalić ? nie mam pojecia, jutro jade na fish.

 

Jeśli poprzedni zestaw był OK, to niech on będzie taki sam. Tzn. kręcioł w tym samym kalibrze. Ostatecznie jw. czyli trzymać za fore, choć większość nie lubi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, chciałbym dobrać kołowrotek do spinningu DRAGON X-treme Spinn 18  210cm/3-18g     waga 110 gram

(chodzi mi o wyważenie)

 

mam trzy typy:

 

1) OKUMA RTX FD30S C40X 6:1   waga 188 gram

 

2) RYOBI Slam FD 3000   waga 247 gram

 

3) RYOBI Zauber CF 3000   waga 305 gram

 

Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...