rognis_oko Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Ja także oglądałem tą serię wędkarską na Discovery.Bardzo ciekawy materiał o poszukiwaniu Arapajmy na wodach Amazonii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 8 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2006 Ponizej 230 cm z pierwszych marcowych dni...Patrz Gumo, to ten twój - poznaje po usmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 21 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2006 Witam, Troche wiesci z Rio Ebro (Mequinenza). Prosto ze zrodla : Idzie sandacz i sum. Sandacze takie normalne - dwojki, trojki. Ale przynajmniej raz w tygodniu jest jakis spory. Sumy: za dwumetrowcem trzeba pochodzic, ale w tym miesiacu mieli: 190, 198 i 202. Za tydzien zaczniemy nasze balety w tamtej okolicy Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 21 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2006 ładnie sie zapowiada... @guzu widzę, że vanadowe 10/0 przydadzą się bez dwóch zdań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 5 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2006 Witam Troche newsow znad Ebro. Na razie rzeczywistosc mowi: nie pora na sumy.Sandacze owszem, lapia sie regularnie, ale sumy to przypadkiem i wogole nie w sumowy sposob. Na trolla bez wynikow. Jak dotad najwieksza ryba to sandacz (Kuba) 85 cm. Gumo zaliczyl takiego 80. Jest przy brzegach bardzo duzo wylegu i na nim zeruja sandacze...i karpie Fajny widok. Pozdrawiam Guzu p.s. z pewnoscia wiecej newsow bedzie w niedziele, jak ekipa skonczy wedkowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 5 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2006 Dziekuje Guzu o to mi chodzilo . Poczekamy jak zafiniszuja i co beda opowiadac po powrocie . Trol nie wypalil ..ajajaj...Gumo byc smutny ...poczekajmy jednak do konca wyprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 8 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Gumo to jednak Gumo. W piatek sum BYL. Taki troche ponad 160 cm Z trollingu. Ladny kolorystycznie i podobno bardzo agresywny. Zreszta chlopaki wczoraj wyladowali juz Warszawie, wiec pewnie rychlo zawitaja na forum i sie podziela newsami. Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 8 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Dzien dobry! Tak króciutko, bo zapewne glówny bohater napisze relacje, jak sie przystosuje do rzeczywistosci : Koniec kwietnia/maj to okres sumowego tarla tamze, jak sie okazalo po niewczasie ... Zatem cud, ze cos w ogole wzielo. Nawet na pelet/zywca nei za bardzo Pod tym wzgledem wyjazd mozna by uznac za kompletnie nieudany, gdyby nie to, że...sandacze braly REWELACYJNIE Piszacy te slowa trafil 85cm ale strasznego grubasa - 8kg, z trollingu. Gumofilc 80cm przy trzcinach, chudszego. 70tek i mniejszych nie licze. Sam zlowilem z 50 szt, co daje ok. 5 dziennie. Najwiecej sandaczy lowil Legolas z Pogawedek.Ekipa byla zapobiegawcza i myslaca, bo potrafila sie przygotowac (lzejszy sprzet) i przystosowac do innych warunków. Dodam, ze przyjechaly tam takze zespoly specjalizujace sie tylko w sandaczach! Mnie szczególnie utkwila w pamieci lekcja lowienia na przynety miekkie, jakiej udzielilismy z Legolasem jednemu takiemu zespolowi castingowemu , który próbowal lowic sandacze na male kopyta, ale z uwagi na bledne rozpoznanie lowiska mial slabe wyniki. My z kolei zauwazylismy, ze wyleg stoi w brzegu i zaczelismy rzucac nie prostopadle, a równolegle do brzegu i ciagnelismy jednego za drugim. Po pól godzinie tamci spasowali i odplyneli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 8 Maja 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 @Kuba, gratuluję pięknego sandała. Poproszę zdjęcie. @Gumo, tobie należą się gratulacje za sumka i pięknego sandacza. Brawo! Mam nadzieję, że następnym razem połowicie sumki, główny gwóźdź programu na Ebro. Jak widać okres kiedy sum idzie w tarło nie jest zbyt dobry. Wiem, że trochę wcześniej przed wami, nad Ebro była mocna ekipa Mikado. Wrócili z wynikiem - sumek 15kg.Osobiście wolałbym wybrać się tam w czerwcu lub tak jak łowiliście w zeszłym roku we wrześniu. Uważam, że termin kwiecień-maj jest bardzo ryzykowny, szczególnie, że w ostatnich latach mamy straszne anomalia pogodowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 8 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Zdjecia to domena Gumofilca, na pewno zalaczy do relacji. W kazdym razie sa, juz je nie raz ogladalismy.Masz racje, jesli chodzi o sumy. Ale, jak pisalem, Ebro to eldorado równiez sandaczowe. I tu okazalo sie przypadkiem, ze termin jest jak najbardziej pasujacy. (o karpiu nie pisze, bo to wstyd)Co do kosztów, to jesli dobrze popracowac, to mozna zejsc znacznie nizej. Gdyby decyzja o porzuceniu wyjazdu do Szwecji zapadla wczesniej, to bilety do Barcelony byly po 800zl!. Niestety, tanie linie z Polski lataja do Girony, to 200 km od Barcelony w zla strone.Samochód udalo sie - brawo Guzu - wynajac niezwykle tanio, za 170zl/twarz, a pobyt z zarciem to ok. 1100zl. W sumie drozej jak w Szwecji, ale zato o ile przyjemniej opalac sie na sloncu niz trzasc sie z zimna w mega polarach, czy stac w strugach deszczu albo jedno i drugie Na pewno tam wróce, bez dwóch zdan - pytanie kiedy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 8 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo...Skoro glowny cel przesladowan sum, nie wspolpracowal chetnie, to w jego poszukiwaniu przemierzylismy ladny szmat wody, tak ze dysponujemy teraz znaczna, w porownaniu z zeszlym razem, wiedza o miejscach i mozliwosciach...Po drodze, jak byla mowa, gnebilismy sandaly, ktore momentami niezle zagryzaly.W sumie sumow na wedkach bylo 4-ech, a co i jak bedzie w relacji. Przy takim sposobie zerowania suma nalezy sie w sumie ciesyzc, ze zadnemu prawdziwemu kabanowi nie zechcialo sie pomacac przynety...skutek bylby nieciekawy i okraszony tradycyjnym w takich przypadkach....rrrwa <_< Co do powtorki to i ja zaczynam sie zastanawiac bo kasa po tym wyjezdzie oddala co nieco... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 9 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 No to pieknie jednak troling zadzialal . Bardzo mnie ciekawi analiza przynet . Relacja i zdiecia na goraco ma swoja wartosc , wiec Kuba , Gumo ...Remku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 9 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 Jurku, ja jestem w blokach startowych przygotowany. Gumo, podeśle to opublikuję. W tym tygodniu jeszcze mam jedną na tapecie i ... w następnym może być - no problemos. Później URLOP PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 9 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2006 Luz Maria - najpierw to Gumo musi napisac, to moze chwilke potrwac Gumy to raczej male, Relax Aqua, Manns Predator do nr 2, jakies swisterki...ja sporo trafilem na Storma 4.Z trolla róznie, nad takim zatopionym lasem mi najlepiej wypadal Dorado Invader S HP, ale szybko sie rozlecial na kawalki. Bombery tez sie sprawdzily, nie powiem. I duze, i srednie, i male. Byle gleboko chodzily. Na Salmo nie lowilismy, nie bylo czego dopasowac do warunków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pagas Opublikowano 13 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2008 Witam serdecznie Przeczytalem twoje posty na Jerkbaicie i wiedze , ze masz doswiadczenie w lapaniu na Ebro.Ja wybieram sie z kolegami po kiju tam po raz pierwszy w kwietniu i wolelibysmy czas spedzic jaknaintensyniej zamiast strzelac kolejne babole. Gdybys mogl mi odpowiedzic na kilka pytan: 1 Czy Polacy moga dostac Hiszpanska licencje na lapanie 2 Jakie dokuimenty trzeba ze soba zabrac zeby ja wydali i gdzie ja sie zalatwia. 3Czy trzeba zalatwiac sprawe wczesniej czy mozna zalatwic licencje od reki i ile to kosztuje 4 Czy sa jakies okresy ochronne na sumy i inne ryby w Hiszpani i czy zlapana rybke mozna sobie usmazyc 5 My chcemy jechac , abo w okolice Maquienenzy,Caspe, albo Ribo Roja , ale jesli masz inne sugestie to pomoz 6 Szukamy jak najnizszych kosztow pobytu.Czy masz jakies adresy ,ceny namiary. 7 cZY oplaca sie wziasc(jesli sa takie) w charter lodz motorowa kabinowa tak ze bedziemy mogli spac i lapac z i na lodzi. 8 Czy groza jakies kary za rozbicia namiotu nad woda na dziko Nic wiecej do glowy mi nie przychodzi , ale gdybys mial jeszcze jakies inne rady co do wyjazdu to juz jestem wdzieczny. Prosze odpisz na pagas@op.pl Slawek Pagas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.