Skocz do zawartości
  • 0

Ponton czy łódka - rzeka


Przemek

Pytanie

Witam.

Jako początkujący motorowodniak biję się z myślą ponton czy łódka.

Jako poligon do łowienia mam Bug. I tu nasuwają się dwie opcje.

Łódka moim zdaniem bardziej stabilna (chyba że się mylę) wygodniejsza do wędkowania oraz ponton, cichszy w dopływaniu do łowiska- ryb, o mniejszym zanurzeniu. Obie jednostki chciałbym napędzać niewielkim silnikiem max 6 km. Długość łódki max 4 m więc ponton miałby podobne lub mniejsze wymiary.

To mój pierwszy nawodny środek transportu więc proszę o dyskusję wszystkich kolegów którzy mają setki km na wodzie i zęby na tym zjedli <_< samemu ciężko wybrać :(

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za okazaną pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Warto opisać, wady i zalety pychówek. Można powiedzieć, że wychowałem się na Wiśle i przez wiele lat pływania miałem różne jednostki. 25 lat temu drewniane pychówki były najlepszym rozwiązaniem teraz jest trochę inaczej. Osobiście uważam, że zastosowanie pychówki jest dobrym rozwiązaniem w następujących przypadkach.

 

1. Kilkudniowe spływy.

2. łowienie we trzech z łodzi

 

 

Jeżeli ktoś widzi inne zalety bardzo proszę je wymienić.

 

Przyznać jednak trzeba, że pychówka jest najlepszym rozwiązaniem na rzekę jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko konstrukcje wypornościowe, lub w przypadku przywiązania się do silnika poniżej 8 KM.

Z resztą wydawało mi się, że chodzi o łódkę łatwą w transporcie.

 

Warto też zwrócić uwagę, że łodzie jednowarstwowe są lepsze od sklejanych, gdzie pomiędzy kadłubem a pokładem jest powietrze lub pianka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

DOTYCZY wspomnianego wcześniej linka:

 

Jeżeli weźmiemy pod uwagę kształt kadłuba i powierzcznie dna okaże się, że jest to łódka bardzo stabilna ( w stosunku do swojej wielkości oraz posiada w środku dużo miejsca ze wzgędu na wspomnianą wcześniej powierzchnię. Łódka ta ma też sporą wyporność na rufie co wpływa bezpośrednio na jej stabilność.

Posiada małe zanużenie.

 

Można powiedzieć, że jest to miniatura łodzi desantowej, która przy swojej długości ponad 5 m musi zapewnić stabilność w przypadku prac na wodzie i /lub transportu grupy żołnierzy.

 

Kiedyś bardzo popularna była łódka Ola, o takim samym kształcie, która przy 245 cm długości zapewniała względną swobodę wędkowania 2 dorosłym osobom. Z 5 KM silnikiem pływała w ślizgu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak jak widze to obie lodki wygladaja na balie, 1sza jest zrobiona z dwoch cienki warstw laminatu a w srodku pianka, tyle napchali tego do burt ze nie ma miejsca w srodku. Polokragle to jakies (jak tam kratki zainstalowac?(inaczej bedzie gnój w srodku wieczny).

Jezeli juz taka mala to raczej nie 130cm wszerz, co prawda to na rzeke ale troche bym ta szer. zwiekszyl, zeby sie dalo na tym stanac.

 

Co do drugiej konstr. to wyglada na taka platforme sluzaca do wyrzucania karmy na stawach hodowlanych.

Z plusow tylko tyle, ze jest plaskodenna. Nie zakladalbym do tego wiekszego silnika niz 2,5KM (co prawda nie podali masy lodki ale widac czego sie mozna spodziewac)

 

Co by wiec wziac...coz, nie bedzie to ideal ale sprobowalbym... http://www.lodzie.fr.pl/lodzie/index.php?option=com_content& amp;task=view&id=10&Itemid=2

 

Ewentualnie modelu 3,8m, jezeli ma byc wiekszy komfort zwiazany z wstawaniem.

 

To dalej nie sa kostr. najszczesliwsze bo na rzeke najlepsza jest pychowka. Z tego co pamietam wspomniany p. Szymanski to nalezy zapomniec, ze zrobi kous z ulicy lodke.

Do tego drewniak to same klopoty i dlatego wzialbym laminat.

 

Albo jezeli chodzi o duze odleglosci jakas mocna lodke, ktora wchodzi w slizg, z silnikiem minimum 15KM.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
  • 0

Tak jak pisałem wcześniej pychówka odpada z powodu tego że łódkę każdorazowo muszę sobie na łowisko dowieść (dowiezie mnie żona :mellow: )

a ja sobie pomalutku częściowo na wiośle spłynę w dół. Takiej długości łódkę 7.5 m musiał bym trzymać nad wodą a takiej możliwości nie mam. Łódkę będę trzymał na działce więc muszę wybrać coś do 4.5 m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja bym wzial (pomijajac to co proponowalem a to bedzie niezle) ta 450cm.

Jak na rzeke te 1,75 to sporo ale to bedzie okret, ktorym polowi sie i gdzie indziej, na wiekszych akwenach.

Ta szerokosc spowoduje, ze trzeba bedzie sie zaopatrzyc w wiekszy silnik (10KM?) a wioselka to moze byc robota dla Syzyfa.

 

Jesli o mnie chodzi nie ma problemu: jak bedziesz nalegal to cene moge wystawic.

 

Gumo

p.s. W przypadku wszelkich zakupow z dala od domu trzeba wziac pod uwage cene za km za dowiezienie. W przypadku producentow wiekszych moze byc opcja, zeby dowiozl przy okazji transportu innych lodek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Firma Delf robi jeszcze model 4.00 m i jest w kształcie i wyposażeniu tej 380 co najbardziej do mnie przemawia bo ta 4.5 to trochę taka bezkształtna kupa laminatu...nie urzeka mnie :( choć wymiary ma konkretne. Może kolega ocenie ten model 4.00? Moim okrętem zamierzam bawić się tylko na Bugu, nie lubię jeździć na Mazury tudzież inna wodę stojącą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam Wszystkich

Ja ostatnio miałem ten sam dylemat z tym ze ja potrzebowałem łódz na Wisłe miałem dokładnie tą łódz

http://www.lodzie.fr.pl/lodzie/index.php?option=com_content& amp;task=view&id=10&Itemid=2

i powiem szczeze ze na wysokiej wodzie we dwóch bałem sie nią pływac troche bujało na nawrotach z silnikiem 6KM.

Ale mysle ze na bug bedzie ok.

tu masz film jak ja pływałem po wisełce ze swoją 6w pojedynke szła niezle we dwóch juz słabiej.

Ale na wisłe to tylko desantówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak już wcześniej napisałem mała łódka ( poniżej 4m ) to zawsze kompromis, a konstrukcja płaskodenna z trzema falszkilami posiada bardzo dużą stabilność początkową ( najważniejsza dla wędkarza)i największą powierzchnie pokładu.

Pewnie i tak wybierzesz to co się Tobie spodoba.

Ja ze swojej strony pragnę ci doradzić jako osoba która pływa setki kilometrów po Wiśle rocznie od kilkunastu lat. Miałem różne łódki. Pychówki, ślizgowe, kabinowe, pontony. Miałem łódki małe i duże. Jeżeli chcesz koniecznie mały silnik do 8KM to kup sobie ponton 330 - 360 ze sztywną podłogą. Jeżeli masz patent i możesz korzystać z silników powyżej 15KM to kup łódkę z kadłubem ściągniętym z łódki CRESCENT 430 czyli ROMANA.

Zwróć uwagę, żeby środkowa ławka była demontowana, bo jak będziesz się chciał w południe zdrzemnąć na łódce to będziesz miał taką możliwość.

BArdzo fajną łódkę robi firma BOATBUILDING - wspomniana wcześniej ROMANA.

http://www.boatbuilding.com.pl/index.php?option=com_content& amp;task=view&id=179&Itemid=161

 

Do jej zalet należy pojedyńczy kadłub co ułatwia w przyszłości samodzielny montaż dodatkowych okuć.

Zmniejsza masę i nie waży po pierwszym sezonie o 20 kg więcej niż przed zakupem.

Przestrzegam przed zakupem niesprawdzonych konstrukcji. Warto sprawdzić grubość laminatu i jakość żelkotu.

Nie ma cudów. Często najtańsza oferta jest bardzo kusząca, ale często wiąże się z niską jakości wykonania oraz bardzo oszczędnym użyciem materiału.

 

Jeszcze raz zwracam też uwagę na łodzie jakich używają do pływania i łowienia na rzece amerykanie.

 

http://www.trackerboats.com/boat/?boat=3265

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Posłuchaj powiem ci tak jak sie juz wciągniesz w motorowodniactwo to bedziesz chciał wiecej i wiecej ja w zeszłym roku startowałem z silnikiem 6KM a wprzyszłym juz chce 50KM miałem łodke 4M a w przyszłym bede miał 5M sam zobaczysz kupisz łódke i bedzie zawsze cos niepasiło a to za mała a to za wąska ale tak to jest jak nie sprawdzisz to na nic opowiadania innych .Niektórzy chwalą pontony moim zdaniem pływanie na pontonie po wisle to samobójstwo kto nie widział co potrafi płynąc wisłą to nie zrozumie poprostu strach kłody butelki itp.I wyobraz sobie ze płyniesz 40 KM/H i wpadasz na taką kłode i co zostaje z pontonu. Na rzeke ponton moim zdaniem odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tu masz link do fajnej łódki

http://www.allegro.pl/item822746130_lekka_i_stabilna_lodz_wi oslowa_440_cm_tanio.html

wiem ze gosciu z zegrza tez takie robi i mozna je wypróbowac nad zegrzem ogłasza sie na allegro bo cena w tym sklepie jest zaporowa

z zakupem sie nie spiesz lepiej łódz wypróbowac niz kupic cos i byc niezadowolonym ja mam silnik 6KM tohatsu czterosów awaryjny jak cos daj znac podjade z silnikiem i se podczepisz i sprawdzisz czy ci o pasi. Ale oczywiscie jak bedzie ciepło bo ja ninawidze zimy :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ponton zdecydowanie lepiej zniesie wszelkie kolizje z przeszkodami wodnymi niż łódka. Poza zbitą butelką. Ale te nie pływają. Resztki szkła po kilku dniach w rzece są już metr pod piachem, albo mają wygładzone krawędzie.

 

Nie tak łatwo uszkodzić nowoczesny ponton.

 

Jak już wciągniesz się w motorowodniactwo, przez pierwsze lata będziesz chciał więcej i więcej, aż dojdziesz do wniosku że jest podstawowy parametr jaki powinna spełniać dobra łódź ślizgowa na rzekę. Minimalna prędkość ślizgowa. Pontonem jesteś w stanie płynąć w pełnym ślizgu już od 20 KM/H a może mniej. Mała łódka o odpowiednio ukształtowanym dnie i odpowiednio dobranym silniku będzie pływała w ślizgu od 28 km/h.

Większy śilnik = większe zanurzenie, większe spalanie.

Chyba że ktoś chce ciągnąć narciarza, wtedy minimum to 30 KM.

 

Bardzo prosty przykład na nie przemyślany wybór łodzi.

Policja rzeczna w Warszawie.

SILNIK 135 - 150 KM ze spodziną strugowodną. Łódź która waży chyba z tonę. MAksymalna prędkość około 60 km/h. Minimalna prędkość pełnego ślizgu ponad 30 km/h Spalanie napewno ponad 30 l/h w pełnym ślizgu.

Efekt: Nie spotkasz policji dalej niż 10km w obie strony od portu praskiego.

Dla porównania ponton 3,60 z silnikiem czterosuwowym 20 KM i odpowiednio dobraną śrubą. Prędkość maksymalna około 50 km/h. Minimalna prędkość ślizgowa 20 km/h nawet w 2 osoby. Spalanie niecałe 5 l/h w pełnym ślizgu.

Efekt bezstresowe i najtańsze z możliwych pływanie po rzece.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widze @Paprosz ze jestes niezle zorientowany powiedz gdzie stawiasz łodke na sumie czy wkw.

Jesli chodzi o dobieranie silnika do łodki to wiesz u nas nikt ci nie da spróbowac czy 30KM czy 50KM ci bedzie pasowało do łódki bo nikt ci nie pozyczy silnika.i Wszystko musisz sprawdzac na własnym tyłku Dlatego ja doszedłem do wniosku ze skoro do mojej ŁS -ki najmocniejszy moze byc 50 kM to kupie 50KM i juz.Mi zalezy na tym zeby po pierwsze szybko sie przemieszczac sie z miejsca na miejsce i zeby łódz był stabilna.A propo widział ktos kiedys taką ŁS na wodzie bo szczeze powiem ze ja nigdy i niewiem czego sie spodziewac.A spalanie 10l/H mnie nie prezeraza.A te holenderskie łódki to poprostu kozak. :huh: :huh: :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie..tak sobie czytam i (co jest w sumie zjawisko dobre bo nosi znamiona rozwoju a nie stagnacji) wydaje mi sie, ze pierwotnie chodzilo o lodke napedzana niewielkim silnikiem, mozliwa do transportu i wodowania prostym sposobem, niezbyt ekspensywna.

Skoro juz wydaje sie dochodzimy do tego, ze ponton to takie zlo konieczne to idziemy w strone lodek...

 

Mnie sie wydaje, ze ta lodka 4,2m ze Slupcy, ktora podalem to jest to wokol czego nalezy sie krecic.

Jasne, ze fajne sa lodki przeznaczone do plywania w slizgu, ze specjalnym dla wedkarzy osprzetem.

Jeszzce fajniejsze wydaja sie lodki aluminiowe.

 

Powiem jak ja to widze: kuszace sa lekkie lodki aluminiowe, ktore to pod pache sie wezmie....ale ta lekkosc nie pomoze na wodzie - podatnosc na prad i wiatr. Lodzie tego typu wykonane z grubszej blachy i przeznaczone do wiekszych silnikow to juz inna rozmowa. Z tym, ze jakby wchodzimy w inny wymiar cenowy - to bedzie jak by nie liczyl kosztowalo wiecej niz 10000zl.

 

No dobra, zalozmy, ze mamy fajnego 5m Quicksilvera z 30KM silnikiem - mozna by sobie odkrecic i za kilka minut byc o pare km dalej, no po to taka lodke kupilismy....nic z tych rzeczy a przynajmniej nie na Wisle i nie zawsze i nie wszedzie.

W Wwie z uwagi na mosty jest utrzymywany tor wodny ale poza miastem bywa roznie i wedrujace przykosy np. spowolnia plyniecie nieraz do kilku km/ godz.

Podobnie bedzie na innych rzekach...trudno tez zap... ile fabryka dala na jakichs rzekach niezbyt wielkich. Wie o tym kazdy kto plywa po rzekach...

Plywajace rzeczy nie sa grozne dla lodki czy pontonu - je po prostu widac na powierzchni (noca raczej sie nie plywa szybko po ciemku). Plywaja za to nasaczone woda drzewa(np) i one sa grozne dla kolumny silnika. Podobnie plytkie kamienne i piaszzcyste przykosy (piasek jak nie podniesc na czas kolumny zaj... uklad chlodzacy a przy np. 40km /h urwie pawęż byc moze)

 

Wspomnianym Quicksilverem plywalem, z tym ze mial on dziób zaostrzony...plywalem rowniez czyms co mialo niezaostrzony podobnie jak niektore konstr. polecane w tym watku - plywalo to kiepsko (nawet na wspomnianym 30KM) a zwlaszcza kiepsko zachowywalo sie natrafiajac na fale, a takowe zdarzaja sie na rzece i to calkiem solidne.

 

Mam, jak mowilem wrazenie, ze dyskusja wybiegla za bardzo w strone okretow a my mowilismy o lodkach...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...