Skocz do zawartości

Kawa, Kawka, Kaweczka.


Rhyacophila

Rekomendowane odpowiedzi

grzegprz88, wybacz, ale nie bardzo wiem o czym mowa.

 

Ekspres mam solidny, z 2 bojlerami. Niektórzy nawet mówią, że to nie ekspres a "system espresso" :).  Ważne, że służy. A co najważniejsze jest powtarzalny, tzn. trzyma temperaturę parząc koleje i koleje espresso. Poza tym to tylko grzałka z pompka więc nie ma co się rozwodzić. Im system prostszy tym lepiej. Ledowy wyświetlacz w maszynie to raczej bzdura, chwyt na gazeciarzy. Sercem systemu jest, nie ekspres, lecz młynek. Kawa idealnie zmielona to podstawa.  Fajnie, że w marketach za rogiem, pojawia się co raz więcej kaw do wyboru. I nie myślę tu o Lavazzie czy Segafredo. Całkiem strawna jest brązowa Woseba. W Stokrotce czy Kauflandzie można trafić na całkiem świeże ziarna. Kilka lat temu jeszcze nie do pomyślenia u nas. Dla bardziej wymagających podniebień polecam Jolly Caffe Crema tudzież New York Extra, oczywiście wsparcie dla lokalnych palarni to obowiązek każdego kawosza. 

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Koledzy pomożecie?

Dziewczyna ciśnie temat zakupu ekspresu a ja zielony w tym i w dodatku w ogóle nie piję kawy :D jaki ekspres wybrać? na co zwrócić uwagę? jakie bajery warto żeby miał? Parzyć będzie miał za zadanie zapewne z dwie-trzy kawy dziennie. Czasem więcej jak ktoś wpadnie - takie normalne domowe użytkowanie. Ma mielić ziarna kawy i mieć pojemnik na mleko. Podpowiecie coś do kwoty powiedzmy 2500?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty automat chcesz a nie ekspres ;)

A tak na poważnie podstawa to młynek, precyzyjne podanie wody i powtarzalność. Młynek żarnowy ceramiczny z regulacją.

Nie wiem, czy za 2500 znajdziesz automat dobrze mielący (z regulacją) i poprawnie parzący espresso i jeszcze do tego "z bajerami" w postaci dobrze spienionego mleka i z pojemnikiem (ja akurat nie polecam pojemnika) SaecoHD8753 zdaje się spełnić Twoje wymagania.

Generalnie im mniej bajerów tym lepiej.

Ja w domu mam Jura Ena micro 9 - cena niestety przekracza założony budżet. Dla mnie bajerem by fakt, że dziecko może zrobić kawę przyciskając jeden przycisk - wspólna głowica spieniacza mleka i nalewaka kawy. A w zasadzie to bajer dla żony bo ja zwykle bez mleka piję.

 

Pytanie podstawowe jest czy wiesz jak smakuje espresso - albo jak powinno smakować. "Smakować" nie w sensie że musisz ten smak akceptować, jedynie żeby określić poprawność. Oczywiście jak lubisz smak dobrej kawy to pomaga.

 

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, żadnego delonghi, szkoda pieniędzy. Polecam expresy firmy NIVONA, mam taki w robocie już ponad rok, robi kilkanaście kaw dziennie. Trzeba pamiętać, żeby kilka razy w roku zrobić program serwisowy, czyszczący (zalewasz odkamieniacz, dorzucasz dropsa czyszczącego, wciskasz guzik i się robi samo :) )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jura lub Nivona i jeszcze Melitta, inne odpuść. Za 2500zł Jury nie kupisz, jedynie Nivone. Najtańsze automaty tej firmy to koszt ok 2700zł. Poszukaj sklepów, które dodają rok gwarancji. Ja kupowałem 767, jestem bardzo zadowolony choć raz był na gwarancji (wszystko sprawnie załatwione, oczywiście za darmo, łącznie z wysyłką w obydwie strony). Czytając opinie na forach specjalistycznych tylko te trzy firmy polecają. Nie kupuj ekspresów w sklepach typu Media-Markt, idź do profesjonalnego sklepu, gdzie będziesz mógł posmakować kawy z różnych ekspresów. 

Jedyna wada ekspresu jest taka, że nigdzie indziej już kawa nie smakuje (za wyjątkiem dobrych kawiarni)... Różnicą pomiędzy tym tańszym modelem, a droższymi jest zakres regulacji mocy kawy, grubość mielenia, no i ilości "gotowych" napojów. 

 

Pewnie osoby, które mają ekspresy kolbowe powiedzą, że automaty są do niczego. Być może, ale przesiadając się z kawy mielonej czy kawiarki (nie mówię nawet tutaj o kawie rozpuszczalnej) na ekspres różnica jest masakryczna. 

Eksperymentuj z kawami, różne miałem - Lavazza, Dalmayr, Mezcla, Segafredo, Piacetto, Kimbo i o dziwo najbardziej podeszła mi MK Cafe premium oraz Tchibo Guatemala Grande. Pewnie za jakiś czas gust się zmieni :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda ,że kawa z ekspresu obojętnie jakiego smakuje inaczej niż "fusówka" nawet te ze średniej półki są z ekspresu o niebo lepsze ,

niezłym wyborem jest też zacząć przygodę z kawą bez fusów z kawiarką Bialetti

ja np takie coś wożę ze sobą gdy gdzieś jadę

2ikb3up.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż, bez kawy życie było by ciężkie. w Kanadzie chyba niemożliwe :-)

w każdej prawie osadzie można spotkać coffee shop Tim Hortons ( sieć założona przez gracza NHL a jakże), a kanadyjczycy nie moga chyba egzystować bez porannego duble duble ( czarna kawa z dwiema miarkami cukru i dwiema miarkami śmietanki)

wiele z nich otwartych jest 24/7 i sprzedaję również świetne pączki a nawet całe luche, ale kawa to podstawa.

kiedy przyjechałem do Kanady, pierwsze co zoabaczyłem to wianuszek aut w "drive thru" u Tima Hortona.

kurcze tam zawsze jest kolejka. Kawę mają dobrą i nie drogą. 

ja ją bardzo lubię szczególnie z pączkiem :-)

pozdrówka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy pomożecie?

Dziewczyna ciśnie temat zakupu ekspresu a ja zielony w tym i w dodatku w ogóle nie piję kawy :D jaki ekspres wybrać? na co zwrócić uwagę? jakie bajery warto żeby miał? Parzyć będzie miał za zadanie zapewne z dwie-trzy kawy dziennie. Czasem więcej jak ktoś wpadnie - takie normalne domowe użytkowanie. Ma mielić ziarna kawy i mieć pojemnik na mleko. Podpowiecie coś do kwoty powiedzmy 2500?

 

Jak piszesz dwie-trzy kawy dziennie to znaczy, że będzie 1-2 dziennie :) A jak tyle to kupno ekspresu za taką kwotę i takich gabarytów to chyba nie najlepszy pomysł. On musi pracować ... a nie stać. Może wyznawcy się skrzywią ale poważnie rozpatrzyłbym opcję ekspresu nespresso (tylko nespresso) na kapsułki. Są minusy (droga kawa w przeliczeniu na kg, nie masz wpływu na wybór kawy ...) ale też plusy (tani, praktycznie bezobsługowy, spory wybór bardzo dobrych kaw, niekiedy kawa lepsza niż z markowych ekspresów, które mają kiepskie młynki i słaby system parzenia). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawa parzona jest dobra...no, może znośna........jeśli nie ma pod ręką expressu. Zawsze to lepsze niż rozpuszczalna, bo to traktuję tylko jako napój o smaku kawy. Odkąd poznałem kawiarkę, taką stawianą na palnik gazowy czy indukcyjny, to piję z niej kawę, jeśli nie ma expressu.

W domu przygotowuję kawę z expressu Krups już od wielu lat, ale znam lepsze sposoby, mimo że staram się wybierać przyzwoite gatunki kaw, np; Robusta Platinum, Suprema Colombiano itp.

Np. we Włoszech bardzo dobrą kawę można wypić prawie w każdym barze, tam bez dobrej kawy żadna gastronomia nie ma prawa przetrwać. W Polsce jest z tym gorzej, choć w dobrych kawiarniach, restauracjach i na niektórych stacjach benzynowych można trafić także dobry napar. Ale są i takie że zawartość filiżanki czy kubka bardziej przypomina wodniste popłuczyny niż kawę....niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce jest z tym gorzej, choć w dobrych kawiarniach, restauracjach i na niektórych stacjach benzynowych można trafić także dobry napar. Ale są i takie że zawartość filiżanki czy kubka bardziej przypomina wodniste popłuczyny niż kawę....niestety.

A pozostali Primę serwują... notabene jak można to pić  :o  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy proponują mi kawę rozpuszczalną, podnoszę obie dłonie na wysokość twarzy i zdecydowanym głosem mówię: "Tylko żadnych gejowskich wynalazków". Jak dotąd, spotyka się to ze zrozumieniem ;)

 

Kawa po turecku. Piekielny wynalazek. 

W Polsce zwykle kawą po turecku nazywano napar złożony z dwóch łyżeczek kawy i szklanki zalanej w 4/5 wrzątkiem. Nic bardziej błędnego. Kawa po turecku wymaga specjalnego tygielka, do którego nalewa się zimnej wody, na którą sypie się kawę. Podgrzewając wodę proces przerywa się tuż przed wykipieniem, następnie tygielek odstawia się w chłodne miejsce, po wystygnięciu  kolejna porcja kawy i zaparzanie. I tak trzy razy. Miłośnikom latte szczerze odradzam, natomiast prawdziwym chłopom :rolleyes: czemu nie..

 

Ostatnio, zachęcony licznymi opisami, postanowiłem spróbować przedziwnej mikstury - filiżanka espresso, masło i olej kokosowy, do blendera mocno zakręcić mieszanką. Smakuje zadziwiająco dobrze, efekt pobudzenia kofeinowego rozciąga się na wiele (minimum 7) godzin i nie kończy się gwałtownym "zejściem", tylko następuje łagodne osłabienie efektu. Zaiste, czego to ludzie z głodu nie wymyślą :huh: :D  Od kilku tygodni jest to moja ulubiona forma czarnego napoju...

 

Ostatnią kwestią, którą chcę tu poruszyć, jest pochodzenie kawy. Na naszym rynku króluje najtańsza kawa, ta z ameryki południowej. Jeśli ktoś chce skosztować naprawdę dobrej kawy, powinien zwrócić uwagę na kawę z afryki, a zwłaszcza na ojczyznę kawy, Etiopię. To tak jak z jabłkami - rosną w wielu krajach. Nasze są jednaj niezrównane :) 90% Arabiki, 10% Robusty, świeżo palonej i mielonej, to mój przepis na świąteczną małą czarną. Mniam B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posiadam taki od roku

 

http://www.philips.pl/c-p/HD8917_09/incanto-w-pelni-automatyczny-ekspres-do-kawy

 

ale i tak wolę parzoche bo ta z ekspresu jakas kwasna wychodzi jeżeli chodzi o arabice,ale to kwestia doboru kawy

dla kobiety która lubi latte itp. fajny bajer

Bez urazy, ale jeśli kawa wychodzi z tego kwaśna to widzę 3 opcje:

- niedobra kawa

- brudne elementy ekspresu (jednostka zaparzająca) 

- mocno chlorowana woda

 

Jeśli nie kawa z ekspresu to z kawiarki, w pracy tymczasowo mamy taki ekspres na kawę w saszetkach. Nie ma tragedii. 

Te Nespresso na kapsułki to jedynie dla osób, które kawę piją okazjonalnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadamy w domu ekspres krups dolce gusto piccolo na kapsułki. Do okazjonalnego użytku jak znalazł. Jest dosyć tani -ok 200zł, zajmuje bardzo mało miejsca a kawa wychodzi smaczna. Mam porównanie do krupsa z kolbą - kawy smakują różnie ale z obu są smaczne. Z kawiarki na palnik wychodzi mi gorsza (świeżo mielona dallmayr) a o "zalewajce" nawet nie mówmy. Oprócz "czarnej" można kupić kapsułki z latte i cappucino. Pewnie że można spieniać prawdziwe mleko i dodawać do espresso ale sporo z tym zabawy a pozniej mycia a te kapsułki są mega wygodne i szybkie. Oprócz kawy są kapsułki z kakao nesquik, gorącą czekoladą oraz herbatą (ta ostatnia opcja to chyba przesada-nie próbowałem). Jedyna wada to cena kapsułek ok 20zl za opakiwanie 16szt co daje ok 1,25 za espresso/kakao do 2,50 za latte/cappucino (na które zużywa się po 2 kapsulki). Jestesmy z niego zadowoleni lecz do codziennego użytku chyba był by nieekonomiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...