Mistrzostwa Ameryki w Wędkarstwie podlodowym NAIFC 2009

[jerry hzs]

.

[lesiewicz]

Fajna relacja Jurku, i zdjęcia też niezłe.

 

Greg Wilczynski z albumem autorstwa naszego Remka z eliminacji do Mistrzostw USA

 

Nasz Remek wydał album i się nie pochwalił .No chyba że ja to przeoczyłem.

Remku czy możesz coś więcej o tym albumie opowiedzieć.

Czy jest gdzieś dostępny.

[kryst]

80$ i jest Twój + koszty przesyłki. (no chyba, że chcesz soft cover)

 

Remek dał namiar na stronę. Patrz powyżej.

[admin]

Cześć,

Pisałem na forum w zeszłym roku, ale pewnie w natłoku innych postów gdzieś przepadło. Trudno się dziwić bo album był dedykowany na tematen rynek i konkretnie pod tamtą imprezę. Miał być swego rodzaju pamiętnikiem przekazującym klimat imprezy. Czy się udało? Hmmmm .... Ci co kupują mówią, że tak czyli chyba zrealizowałem cel. Ja trochę nie jestem zadowolony z druku, ale nie stać mnie było na wydrukowanie kilkuset sztuk tego albumu w drukarni (organizator nie chciał sponsorować wydruku). Okazało się, że album drukowany w Europie jest lepszej jakości niż w US no ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy w tej technologii.

 

Album zrobiłbym teraz zupełnie inaczej, inne ujęcia, inne kadrowanie, inne operowanie głębią ostrości (to technicznie) i pewnie próbowałbym oddać więcej emocji. No ale na to trzeba większej dojrzałości w sensie psychlogicznej (wiedzieć co się za chwilę wydarzy) i większej wiedzy na temat samych zawodów podlodowych.

 

Dla mnie wyzwanie było bardzo trudne. Logistycznie - zamówienie otrzymałem z dnia na dzień więc szybko kupowałem bilet, leciałem przez Holandię, w drugą stronę przez Paryż. Dźwigałem dużo sprzętu foto bo nie stać mnie było na przylot do US i po kilku godzinach stwierdzenie, że coś w temp -23C nie działa. W instrukcjach do sprzętu wszędzie było napisane 0C, a tam zima, że aż piszczy. Tak więc do wszystkiego musiałem mieć zapas, wsparcie. Tutaj należą się szczególne podziękowanie dla Tadka Ćwika, który pomagał mi to wszystko dźwigać, a plecak ważył pewnie z 15kg. Nie obyło się bez problemów - uszczelniony aparat w drugi dzień zaparował, szerokokątny obiektyw zamarzł, przyciski w korpusie aparatu zamarzały na potęgę ale ... szczęśliwie zawsze udawało się jakoś z tego wybrnąć.

 

Innym wyzwaniem było zapamiętać kto jest ważny a kto nie. Wskakujesz w 200 osób i .... kogo fotografować (?), na co zwracać uwagę? Można sobie zrobić zdjęcia ale ... ważne dla tych ludzi jest wędkarstwo podlodowe, pewne drobiazgi, na które pewnie wielu (ja też) nie zwróciłoby uwagę. Miałem dosłownie 1 dzień by zapoznać się z tym światem i zrobić to o co mnie poproszono. Najlepsze było to, że na całej imprezie nie było innych fotografików. Po prostu odpuścili sobie bo liczyli, że przyjadę i wszystko zrobię. Szczęśliwie przywiozłem zdjęcia do domu i koniec końców powstał ten pamiątkowy album, który ilustrowany jest opisami co się dzieje w poszczególne dni.

 

Przygoda przy realizacji albumu była niesamowita. Dla mnie wędkarstwo podlodowe już nie będzie tym czym przed imprezą. Widzę je zupełnie inaczej.

 

Pozdrawiam

Remek

 

.

[admin]

Greg Wilczynski z albumem autorstwa naszego Remka z eliminacji do Mistrzostw USA

 

.

 

 

 

Jurku bardzo to miłe zdjęcie Dzięki!

[lesiewicz]

No to Remku spóźnione ale szczere gratulacje za ten album.

Swietna sprawa i zapewne przygoda, fotografować takie wielkie zawody.

Jaki będzie następny album?

Czy w tym roku też masz plany jechać na zawody jako reporter?

[jerry hzs]

Moj Drogi Remku Grzesiek Wilczynski prosil abym Cie serdecznie pozdrowil co teraz czynie ....no i pozdrawiam od Jacka , Tadka , Zbynia , Jerrego ...czyli szarych wedkarzy tropicieli i smyczurow ....

[admin]

Lesiewicz,

Traktuję fotografię zupełnie na luzie i jestem amatorem. Przede mną jeszcze sporo nauki i podpatrywania tych najlepszych. Ktoś jednak powiedział, że fotografia jest drogą ciągłego rozwoju i poszukiwania własnego stylu. I dokładnie tak to traktuję z tym, że staram się by była przy tym radość fotografowania. Wtedy była, bo rzeczywiście cieszyłem się z każdej fotografii, z każdego zrobionego zdjęcia a całość miała komponwać się w historię opartą na ramach. Teraz dodałbym jeszcze coś innego, czego nauczyłem się przez ten rok. Pewnie za rok będę mógł podobnie napisać W każdym razie traktuję to jako dobrą przygodę, a w fotografii jeszcze duuuuużo przede mną

 

W tym roku niestety nie jadę. Ten rok miałem bardzo pracowity i musiałem wiele rzeczy odpuścić. W następnym roku jednak planuję więcej zdjęć a i plany powoli się rodzą Będzie więcej zdjęć wędkarskich tylko niech ryby obdażą.

 

Pozdrawiam

Remek

 

[admin]

Moj Drogi Remku Grzesiek Wilczynski prosil abym Cie serdecznie pozdrowil co teraz czynie ....no i pozdrawiam od Jacka , Tadka , Zbynia , Jerrego ...czyli szarych wedkarzy tropicieli i smyczurow ....

 

 

O ... dziękuję bardzo Jurku! Proszę również o pozdrowienia.

 

Jurku, słyszałem, że z Tadkiem macie przybyć na mistrzostwa? Jedziecie?

 

Pozdrawiam

Remek

 

[TERMOS]

Jerry przyznam ze mnie troche przeraza ta weglowka podlodowa .Moze mam bledne odzczucia bo to st croix ,takie jakies wiotkie te patyki .Jak to sie spawdza przy waszych sandalach i wiekszych okoniach ?Jak do tej pory od kad pamietam lowilem szklakami ,weglowek polamalem juz kilka i sie troche zrazilem .

A tak z innej beki zazdroszcze wypadu do normalnego sklepu i gratuluje ekipie sukcesow .

pozdrawiam

[admin]

Termos, są różnej mocy. Na niektóre wędeczki łowią łososiowate i to takie większe, inne są rzeczywiście takie, że nasza polska/rosyjska mormyszka je wygina w pałąk

 

Pozdrawiam

Remek

[jerry hzs]

Jacek bardzo chcial zebysmy tam dolaczyli i probowali Cie zastapic [ TO niemozliwe zastapic Cie Serdenko ] . Wiesz ze nasze zdiecia , wyprawy , przygody to tylko jedna strona medalu . Ta druga o ktorej nie piszemy to walka o prace , kryzys i brak pieniedzy . Nie wykluczam tak do konca ze np Tadek tam nie podjedzie juz na sam Grand Final bo niby zaprzecza ale oczka mu sie swieca . To wszystko to decyzje na wlosku wiszace ...ja tez bym chcial ale sam wiesz ...ameryka bardzo sparszywiala dla ludzi ktorzy lubia pracowac i zarabiac i potem wydawac ..no nic ...zobaczymy

[jerry hzs]

Thermos te wedki jak ultralighty ...wyginaja sie po rekojesc i ryba ma wielki problem bo te wedeczki amortyzuja wszystko . Greg na seminariach opowiada jakie ryby wyciagal na nie ; szczupaki , bassy , walleye , whitefishe , trocie . Mysle ze zylka jest tu najsabszym ogniwem i jej dobor do ryb jest najwazniejszy . Nie wiem jak obecnie jest na stronie st Croixa ale powinna tam byc cala rodzina wedeczek podlodowych zaprojektowanych przez Grega Wilczynskiego . Chcialbym tylko przypomniec ze glowna cecha jest wskaznik bran ktory pozwala zacinac ryby ...co na wielu innych wedkach bylo i jest niemozliwe bo jest niezauwazalne . Wiele ryb ktore sa lowione na zawodach ..zasysa i wypluwa przynete i te ryby tracimy . Ten wskaznik pozwala to zaobserwowac i wyciagnac te bezczelne ryby ...i w ten sposob wygrywac zawody . Wielu zawodnikow zaczelo uzywac tych wedek bo w sytuacjach delikatnych bran tylko one pozwalaja zapunktowac .

[TERMOS]

Lata spedzilem w poszukiwaniu idealu patyka na lod .Jakies 15-20 lat temu sasiad lowil garby na Sniardwach na paly ,wedki robione byly z dostepnego materjalu -pastucha .Raczka wykonana z walka drewnianego ,ladnie ociosanego ,owczesnie zakonserwowanego i polakierowanewo .Na wedkach zalozone byly kolowrotki spiningowe .Zylka 0,30 ,rybka podlodowa wielkosci morsa 3 .Jak sobie tak mysle to na dzien dzisiejszy lowie podobnym sprzetem ,moze zylka troszkie ciensza 0.22 ,kolowrotek mniejszy i raczka z koraka ,blacha to owy ala mors 3 .Do tego trzeba troche ciezszy arsenal a o st croix -e nie ma co marzyc bo nawet jak bym chcial to nie ma tego w sklepach i tu pies pogrzebany .Pozostaje cieszyc oczy .Dziwie sie tez dla wikingow bo tak na dobra sprawe sklepy nie maja ?topowych modeli .Zazwyczaj indianie lowia na wedeczki bardzo delikatne z wbudowanym kolowrokiem ,czestO sa to bardzo lekkie i delikatne wyczynowki o wadze piorkowej .Znalezc co kolwiek graniczy z cudem .Sklepy maja jeden dwa modele do wyboru wiec trzeba rzezbic .I tu dziekuje remku , jerry za foty milo sie oglada te cudenka .Na pierwszy rzot oka delikatne i bardzo wiotkie .

Jerry -co do czujnika bran ,cos mi swita ze kiedys na lodzie spotkalem goscia ktory maila na koncu wedki wiotka sprezyne o dlogosci okolo 10-15 cm a na koncu pomalowana na czerwono pilke od pinponga .Tak to na rybki podlodowe zacinal kazde branie ,lowiac na rosyjska blaszkie w kolorze teczy .

pozdrawiam

 

[jerry hzs]

Nooo oczywiscie ...pomysl z kiwaczkiem to doswiadczenia Grega jeszcze z Polski o czym on czesto wspomina . Dodam jeszcze ze Jacek i Zibi wczoraj juz pojechali do Rhinelander trenowac na wodach Mistrzostw

[jerry hzs]

Tadek dodzwonil sie do Jacka i mamy pierwsze wiesci ...warunki treningowe zle . Pierwszy lod ktory skul jezioro kilkanascie dni temu byl cienki , potem spadl snieg ktory to okryl i stworzyl izolacje przed obecnymi mrozami i lod jest niewystarczajaco bezpieczny . Zawodnicy nie moga wiec korzystac z pojazdow ...co sie dawno nie zdazylo . Moga trenowac tylko chodzac po lodzie ...musza wiec przypomniec sobie swoje poczatki . Obecny silny mroz -16 -20 w nocy byc moze ustawi sytuacje po normalnemu na czas zawodow . Mamy dzis srode , zostalo wiec dwa , trzy dni do soboty . Chcialbym tylko przypomniec ze na pojazdach zawodnicy moga obskoczyc wiele miejsc i maja wieksze szanse na lepszy wynik . Oczywiscie szanse te sa rowne dla wszystkich w momencie gdy nikt nie korzysta z pojazdu ...lub wszyscy korzystaja z pojazdu . Czekamy wiec co bedzie dalej . Tadek sie przymierza zeby tam dojechac na czas Mistrzostw i napstrykac duzo zdiatek ...oby Kiciuna to zrealizowala

[admin]

Jurku, dzięki za informację! Nieciekawie to wygląda. Na Boom Lake jeśli z buta to da się z biedą zrobić jedną zatokę dziennie i ... trzeba kawał iść. Jest też środek jeziora i tam nasze gwiazdy mają namierzone miesjcówki z zeszłego roku ale ... widać ich będzie z daleka.

 

Czerwonymi kreskami zaznaczyłem kierunek od bazy do zatok. Tam w zeszłym roku łowiło się?najwięcej i to były dwie najczęściej typowane miejscówki.

 

.

[lesiewicz]

Odległości niezłe- z buta to będzie cały dzień marszu

Zęczywiście bez skuterów daleko od bazy nie połowią.

[jerry hzs]

No coz ...one wszystkie obrosly juz w piorka i bez pojazdu to se nie wyobrazaja , tak to jest jak sie przyzwyczaisz do wygody . Wazne ze jak by nie patrzec szanse rowne beda mieli wszyscy lodziarze .

Opowiem Wam na ten przyklad chistorie z zycia Grega Wilczynskiego ....byly to Zawody na Channel lake w Iliinois . Greg przymierzal sie do tych zawodow ale tak sie zlozylo ze dotarl opuzniony i zawody juz trwaly . Zawodnicy byli porozjezdrzani i wiekszosc stanowisk zajeta . Zarejestrowal sie wiec u komisyji i tuz przy brzegu niedaleko od stolika wywiercil dziorki i rozpoczal lowienie . Na oczach komisji wylowil komplet i gdy doszlo do liczenia okazalo sie ze wygral . Czasami tak bywa ze ...ostatni sa pierwszymi

[lesiewicz]

Jerry bo jak to mówią łapać to trzeba umieć.

Ja dzisiaj przeglądałem nowy film WMH i tam jest filmik o łowieniu pod lodem.Na filmie wszystko wydaje sie takie proste,ale na lodzie to już inna bajka.

Jest też epizod o muszkarstwie na sztucznej rzece zbudowanej w całości przez ręce człowieka.Gdyby na początku filmu o tym nie powiedzieli to stwierdził bym że to raj wędkarski.

Swoją drogą czego to ludzie nie wymyślą i nie zrobią.

[admin]

Mam nowe wieści od Jacka i Zbyszka. Byli właśnie w drodze nad jezioro kiedy telefonowałem. Pogoda się?poprawiła i jest zimniej - mrozi. Już można bezpiecznie jeździć pojazdami ATV i snowmobilami. W poniedziałek jedna z ekip wyjechała na ATV na jezioro i .... załamał się?pod nimi lód. Na szczęście zawodnikowi nic się?nie stało ale maszynę utopili. Akcja ratownicza i po kilku godzinach wyciągnęli ATV. Było na głębokości 14'

 

Zbyszek mówił, że miał akcję?przy wierceniu otworu. Wiercił i z małego otworu zrobił się?duuuży otwór, a lód na którym stał 2.

 

Rybnie jest KIEPSKO! Od niedzieli nasi chłopacy szukają ryb. Nie tylko oni. Dzisiaj już było na miejscu 80 ekip. Zbyszek i Jacek na razie mają problemy ze znalezieniem ryb, ale dzielnie szukają. Zresztą?nie tylko oni mają problemy. Powód? W związku z tym, że lód jest bardzo cienki zawody odbywają się TYLKO na głównym basenie jeziora. Wszystkie zatoki są zamknięte.

 

W tym roku widać, że będą prawdziwe zawody. Ryb jest BARDZO mało. Wszystko zależy od szczęścia oraz od tego kto ile spędził czasu na wodzie i czy znalazł miejscówki. W tym roku prawdopodobnie złowienie kompletu nie będzie proste.

 

 

.

[admin]

Dzisiaj kolejna garść wiadomości z pola bitwy. Dlaczego o tym piszę? Bo mam nadzieję, że polska ekipa wygra wreszcie mistrzostwa USA. Błoby to na prawdę niesamowite wydarzenie tym bardziej, że Ice Fishing w Stanach to bardzo rozwinięta dyscyplina wędkarstwa. W tym roku ICE MAN (serial o najlepszych wędkarzach podlodowych - jest tam Jacek i Zbyszek), produkcja The Sportsman Channel http://www.thesportsmanchannel.com/ walczy o najlepszą serię w roku 2009. Mam nadzieję, że będzie wysoko.

 

Dzisiaj nasi Panowie znaleźli ryby. Na razie crappie. Zawody rozgrywane są w systemie 8+8 więc do szczęścia brakuje bluegilli, które stanowią tą drugą ósemkę. Kiedy telefonowałem do Jacka, wspominał, że przeszukują wszystkie krzaki i może jakiegoś znajdą Na zawodach jest też druga Polska ekipa. Inna niż ta, która w zeszłym roku została zdyskwalifikowana za oszustwo (siatka z rybami). O 20.00 czasu w US (WI) będzie dzisiaj spotkanie, na którym zostanie odczytany regulamin, odśpiewany amerykański hymn, oraz wręczona nagroda dla najlepszego teamu zeszłego sezonu. Później do domu i .... jutro od rana startują. Trzymajcie kciuki!

 

 

Pozdrawiam

Remek

[lesiewicz]

W tamtym roku trzymałem kciuki a w tym będę trzymał dwa razy mocniej.

[admin]

Dzisiaj dam znać co się dzieje. Na razie zawody trwają na dobrego więc nie będę przeszkadzał ... zresztą i tak by nie odebrali

 

Około 24:00 naszego czasu będzie OK.

 

Pozdrawiam

Remek

[jerry hzs]

Czekam Remku na wyniki ...widze spokoj Zbynia i nerwy Jacka tylko zdiatka pstrykac . Tadek o ile wiem nie zdecydowal sie na wyjazd , niestety podlapal robote a to w kryzysie rzecz swieta . Oczywiscie moge sie tu mylic ale dzis sie upewnie jak z nim pogadam przez tel.

juz pogadalem ...nie pojechal . U nas sypie snieg i na dzis jazda tam moze trwac dluuuugo i jeszcze dluuuuzej . Czekamy wiec na wyniki z pierwszego dnia , mysle ze juz schodza z lodu .