Skocz do zawartości

Szczupaki na muchę


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Musisz być świadom, że nie będzie to idealne rozwiązanie. Na Ropie czy podczas letnich łowów na górskich rzekach może być to trochę za ciężko (choć, jak zaczynałem z muchą to #6 była polecanym standardem i łowiłem na to i jelce i usiłowałem szczupaki), do łowienia szczupaków będzie mocno za lekko.

Są oczywiscie wzory much, które przy ażurowej konstrukcji obsłużysz #6 i mają ok 10-12cm. Trochę będzie szarpaniny, zwłaszcza na początek. Z wędek które miałem w ręce i co do których nie miałbym wątpliwości, ze dadzą radę, to choćby Xi2 w #6 które ma Andrzej Stanek. Wędka potężna, z tym że ciężko by było walczyć tym z sucharkiem na 0,12mm, słabo to widzę.

Dobrymi kijkami, udaną serią, dobrze wykonaną są GT Four Visiona. Kolega w Szwecji pożyczył mi na dzień łowienia model 10' #5, myślę, że przy podobnej akcji 9' #6 obsłuży ci zmyślnie skonstruowane muchy z syntetyków, wszelkie kocykowce etc. Kij kosztuje coś ok 1300-1400?

http://hurch.pl/gt-four-p109.html

Kumpel łowi na Dunajcu na spore muszyska tym kijem. Nie wiem jak się to spisze przy lekkim łowieniu, bo nie używałem akurat tego modelu do tego, ale mam kilku znajomych i ogólnie chwalą.

Szukałbym na początek jakiejś używki, czasem się trafiają czy tutaj czy na flyfishing.pl, myślę że w dobrych pieniądzach byś ją mógł kupić, do tego jakiś nawet używany kołowrotek i zainwestować w dobrą linkę.

 

Ew, teraz jak pisze to przyszło mi do głowy - szukać daiwy whisker fly 9' # 5-7. Jeśli nie przeszkadza ci że jest to kij w 2 częściach, to jedno z nielicznych rozwiązań, które jak sparujesz z kolowrotkiem kasetowym, to połowisz sucharem czy mokrą z linką #5 lub 6 i założysz dobrą, ciężką wfkę w #7 i pośmigasz za szczupakiem. Ten kij na pewno da rade obsłużyć takie łowienie, problem jedynie z dostaniem ich, bo od lat nie produkują. Musiałbyś liczyć ok 600pln za wędkę, do tego ok 200pln za używanego kaseciaka, 200pln za dobrą linkę do dużych much i po stówaku za linki do zwykłego łowienia. Kij ten jest super pancerny, wyjątkowo idiotoodporny, nie zniszczysz go łatwo podczas nauki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż mogę powiedzieć... bardzo ci dziękuję za konkretne wskazówki -

teraz znacznie szerszy mam pogląd i mocno wezmę pod uwagę to co napisałeś.

Od długiego czasu obserwuję ff.pl i widzę że pojawia się tam ogrom sprzętu w dziale komis. Jednak - tak jak ze spiningami, jest taki ich ogrom, że bez kogoś kto konkretnie z doświadczenia nie podpowie laikowi to ten nie ma szans na udaną pierwszą decyzję zakupową tak aby wszystko pasowało do siebie.

Popatrzę, poszukam i pewnikiem najpierw sklecę zestaw szczupakowy na maj a potem może pomyślę o czymś lżejszym na sierpniową Ropę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak wiszę z palcem nad klawiaturą aby kupić jakąś Pike Fly Line WF#9F, pomóżcie się zdecydować - będę wdzięczny. Miałem kupić Big Daddy ale w sklepie sympatyczny sprzedawca serdecznie odradzał i proponował Guideline Pike ewentualnie RIO Pike, ale mocno obstawał przy tej pierwszej.

 

I jeszcze jedno pytanie: w sklepie widziałem Guideline Pike białą a na stronie firmowej i w sklepach int. widzę głównie kolor Blue Sky - jest jakaś różnica (obie pływające #9, bo o taką mi chodzi)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tą linkę w ręce GP - solidna.

Zachęcony firmą i jakością wykonania kupiłem głowicę do switch-a TRIPLE D 9/10 FLOAT/HOVER/INT z możliwością docinania. Już jest spreparowana odpowiednio do 29 gram. Obmacawszy temat widzę duże plusy wykonania. Miękkość, elastyczność, zbieżność i surowiec...

Testy rzutowe za kilka dni, może będzie trzeba jeszcze coś dociąć...

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

To ja mam pytanie - rzucam w miarę ok - jak dla mnie zadowalająco - w prowadzeniu much także się już troszkę odnajduję, ale teraz tak...

Do jakiego momentu zwijać linkę - aż przy szczytówce mam końcówkę linki i połączenie z głowicą? Czy mogę spokojnie zwijać aż do

łącznika i później przy każdym rzucie na nowo wysuwać głowicę do rzutu? Jak jest poprawnie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje 3 grosze. Po ostatnim listopadzie kiedy to szczupaczki odprowadzały muchy pod brzeg i brały często pod nogami to głowicę mialem już w palcach. Czasami wyrywałem zestał trzymając tylko za running. Wiec chyba nie ma tu poprawności jako takiej tylko wsio zależy od preferencji łowiącego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie i droga prowadzenia muchy jest dłuższa. :D Już nawet w miarę odnajduję się w tym na jakiej głębokości jest moja mucha -

a z tym miałem największe problemy i moja psyche nakręcała mnie skutecznie, że coś jest nie tak....

 

 

A wiecie co jest najlepsze? Ja wiem, że np. na spinning złowię więcej ryb - ale jedna na muchę to jak.... dziesięć spinnem :mellow: Też tak macie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam pytanie - rzucam w miarę ok - jak dla mnie zadowalająco - w prowadzeniu much także się już troszkę odnajduję, ale teraz tak...

Do jakiego momentu zwijać linkę - aż przy szczytówce mam końcówkę linki i połączenie z głowicą? Czy mogę spokojnie zwijać aż do

łącznika i później przy każdym rzucie na nowo wysuwać głowicę do rzutu? Jak jest poprawnie? :D

Nie wybieraj całej głowicy, zamachasz się na śmierć.

Mamy te same linki - ja wybieram tak by czarne łączenie głowicy z runningiem mieć w palcach, później płynnym ruchem wykonuje rolkę, mucha podjeżdża pod same nogi, więc prezentacja jakby jest Po rolce kilka ruchów i fru, od nowa.działa, robi, jest ok. Nie wiem na ile to poprawne i zgodne ze sztuką, myślę ze to nie lowienie potoków w kredówkach w UK, żebyśmy mieli kolor krawata dopasowywać do koszuli ot, kolejna metoda, sporadycznie skuteczniejsza, bardziej wydumana i egzaltowana niz jerkowanie i casting, ale to po prostu łowienie :mellow: i frajda z niego, spotkania ludzi nad wodą i urwania sie ze smyczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie i droga prowadzenia muchy jest dłuższa. :D Już nawet w miarę odnajduję się w tym na jakiej głębokości jest moja mucha -

a z tym miałem największe problemy i moja psyche nakręcała mnie skutecznie, że coś jest nie tak....

 

 

A wiecie co jest najlepsze? Ja wiem, że np. na spinning złowię więcej ryb - ale jedna na muchę to jak.... dziesięć spinnem :mellow: Też tak macie?

Miałem tak do momentu, gdy zobaczyłem, że szczupaki głupieją widząc sunącego nieregularnie w wodzie frędzla. Przy takim łowieniu można powiedzieć, że nie zawsze szybko znaczy : dobrze :mellow: . Może patrzę na to tak dlatego, że 70 % brań miałem pod nogami, ale bajoro w którym zaczynałem jest co najmniej specyficzne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów.Widać,że maj już blisko!Chciałbym zwrócić uwagę na okresowe ,nie związane tylko z zaczepem lub holem przejrzenie zestawu.Czy hak ma nadal grot,czy przypon nie owinął muchy,czy na przyponie nie zawiązały się węzły-czy złączenia są nadal pewne.To nawyki zapewne znane muszkarzom ,ale warto przypomnieć.Ciekawym materiałem na przypony szczupakowe jest Aramid Steel-drut w elestycznej powłoce pozwalający przy średnicy 0,18-wytrzymałość deklarowana-ok 23 kg-na łączenie węzłem zderzakowym z poprzedzającą częścią przyponu i wiązanie muchy bez agrafki.Sprzedawany na metry,zielony,pierwsze jesienne próby w Polsce ok.pzdr-Bugajski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...