Skocz do zawartości

Szczupaki na muchę


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem dziś przykład holowania ładnej ryby ręką.

Wybrałem się nad Wisłę z muchą, ot tak pobawić się z klenikami, jazikami i temu podobnymi.

Stałem po pas w wodzie na kamiennej rafce i łowiłem suchą żucając w poprzek nurtu.

Po kilku niezaciętych zebraniach w końcu trafiłem i się zaczeło.

Kleń na oko 50+ na mojej 5 w dość silnym nurcie odjechał na jakieś 10m po czym zaczołem go holować oczywiście ręką.

I tu niestety popełniłem pierwszy i zarazem ostani błąd.

Mianowicie kleń władował się w lużną linkę, która po zebraniu spływała sobie oczywiście z nurtem.

Gdybym holował z kołowrotka może bym go wyjoł a tak zostałem z kocią mordą, urwanym przyponem i poplątanym sznurem.

Co ciekawe kleń urwał przypon 0,18 jednym szarpnięciem po tym jak przełożył linkę przez pętlę leżącą swobodnie na wodzie.

Taki pływający w poprzek nurtu sznur (pętla) musi widocznie stawiać duży opór w wodzie.

Tak więc od dzisiaj przy brodzeniu wszystkie więkrze ryby tylko z kołowrotka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwazniejsze jest to jak w kazdej metodzie lowienia zeby linka,zylka czy sznur nie mial luzu podczas holowania. W polowie na muche zaraz po zacieciu staramy sie wyeliminowac luz nie wazne w jaki sposob , byle szybko. W moim przypadku w sekunde po zacieciu jesli mam troche luznego sznuru nawijam go na kolowrotek az do momentu wyczucia oporu (ryby), wedke kieruje w tym samym momencie w przeciwnym kierunku do ryby wszystko po to zeby czas luznego sznura byl jak najmniejszy. Potem juz jest wszystko pod kontrola prawa reka operuje kij , lewa kolowrotek. Kto podczas holu na muche kontroluje linke za pomoca reki chyba nie mial nigdy naprawde duzej ryby albo uzywa dobrych rekawiczek, bo pamietam doskonale swad ( i krzyk) przygrzanej skory mojej zony kiedy po zacieciu dorodnego steelhead'a przy pierwszym odjezdzie probowala opanowac linke za pomoca dloni :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Jerry, mysle wyruszyc za 3 lub 4 tygodnie (2-3 dni) tz. poczatkiem maja - w zaleznosci od pogody. Mam takie jeziorko o powierzchni 100 acrow, znam jak wlasna kieszen bylem tam kilkanascie razy zazwyczaj na rozpoczecie sezonu , kilka razy z echosada. Nie zlapalem tam nigdy metrowca( nie wierze ze ich tam nie ma) bylo kilka +/- 90cm, ale z reguly sa to szczupaki 65-85 cm. Wiosna kroluje tam obrotowka, spinnerbait, wobler, gumek jakos nie lubia. Zreszta zauwazylem ze tam szczuple lubia przynety bardziej agresywne. Oczywiscie tam rozszyfrowalem szczupaki na muche. Tak ze Jerry jeszcze sie zastanawiam bo znajomy ciagnie mnie do Michigan, chociaz tam z ryba roznie bywa, mam tydzien do namyslu. Nie widze problemu zebysmy razem nie plapali. Jeszcze dodam ze na rozpoczecie sezonu '07 razem z zona przez 7 godzin zlowilismy tam 73 szczupaki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Darku za wyczerpujaca odpowiedz :D i za mapke , wyglada ciekawie i zachecajaco . Fajnie miec cos swojego , takie jeziorko pod reka , chociaz to kilka godzin jazdy jest . Ja nie mam pojecia gdzie jeszcze wyrusze . Czekam na jakies propozycje Jacka i Tadka . Slawek z Rafalem mnie bardzo mocno zachecali do Kanady na rozpoczecie ale jeszcze przed sezonem [ mam tu na mysli ze tydzien wczesniej chcieli wyruszyc niz w tym resorcie bedzie otwarcie i zajada wedkarze ] ...niestety ani kasowo ani czasowo nie mam szans na te niezwykle ciekawa przygode sie zalapac :( . Na pewno musze zobaczyc nad Chanel Lake ale to tylko z brzegu i tu tylko fuksem zebaty moze sie trafic i raczej moze to byc muskie . Moze nad Delavan pojade , mam teraz wodery to moge wejsc dalej w to jezioro . Oczywiscie nawet nie biore pod uwage muchy na szczupaki i w ten sposob zbeszczescilem ten muszkowy temat :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zalezy gdzie chcesz lowic ale wiosna sa to raczej wody plytkie tak ze plywajaca linka to chyba najlepszy wybor. Mozesz pokombinowac z glowicami tonacymi lub linkami plywajacymi z tonaca koncowka lecz nie za dluga. Wiosna na lowisku o czystej wodzie i glebokosci 1-2m w sloneczny dzien uzywam linki WF plywajaca z koncowka przezroczysta intermediate i leader o dlugosci 1 metra. Dzieki takiemu zestawowi( moj ulubiony) mucha jest caly czas pod woda ale blisko powierzchni, w przypadku linki plywajacej mucha styka sie z powierzchnia kilkakrotnie. Oczywiscie nie biore tu pod uwage rodzajow much (ciezkie -lekkie) i tempa prowadzenia. Sprobuj na poczatek much mniejszych i zrobionych z sytetykow ktore wchlaniaja mniej wody. Finezja w muchowym polowie zebatego raczej nie istnieje, radze dobrze rozgrzac barki i ramiona :mellow: powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 8 miesięcy temu...

@tomi78

 

to fakt jest delikatna rzeźnia z rzucaniem tym wabikiem (hak 6/0) ale w wodzie pracuje bardzo ciekawie. Mam kij 9 aftm i daje radę tym rzucić. Co do wabików to też mam i takie które są delikatne, ale póki co to uczę się muchowania i jest to mój pierwszy sezon. Bardzo mi się podobają muchy od Banachowskiego z wykorzystaniem sierści kozy i cielaka. Są minimalistycznie wykonane a mimo to są skuteczne.

 

pozdro Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy muszce z twojej 2 fotki pike2, zastanowił bym się nad dodaniem łepetynki ze strzyzonej sarny daje to bardzo fajny efekt. łatwe w wykonaniu a zarazem łowne są duże zonkery (mój ulubiony wzór zresztą) z paska zonkerowego poza skrzydłem wykonuje się również tłów poprzez nawinięcie paska na trzonek haka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie że można ale mamy muchę na haku 6/0 i 8/0. Czasem muchy tandemowe na hakach 6/0 i 4/0... trzeba by tej lamety dowalić całkiem sporo a wtedy... zaczynają się schody z wyrwaniem tego z wody, jeśli łowimy tonącymi sznurami (znaczy nie pływającym). Główki mudlerowe są super, ale mam z nimi oprócz wyporności jeszcze jeden problem - zbyt krótka sierść. Biorąc pod uwagę rozmiar główki trzeba się ostro nakosić żeby taką główkę zbudować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle się wyraziłem - tu chodzi raczej o ilość sierści jaką trzeba do muchy przytwierdzić aby uzyskać w miarę normalną muddlerową główkę - strzyżenie w sensie ścinania pęczków z kawałka skóry ;) potem strzyżenie główki to nie problem, tyle że potrzebne dobre nożyczki :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...