Skocz do zawartości

Szczupaki na muchę


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Słuchajcie ... nie musicie mnie tutaj edukować w temacie kosztów i cen rzemiosła, bo projektując i wykonując zawodowo rzeczy, kosztujące często po kilkadziesiąt tysięcy złociszy, coś kumam w temacie.

Mnie chodzi o całkiem inną rzecz ... mianowicie o nasze narodowe, flajfiszingowe zadęcie i przytup.

Ktoś, kto zaczyna muchowe pajkowanie, dostaje tu na forum informację że są zajebiste muchy po cztery dychy. Kupi ze dwie, straci w jeden dzień i na tym zakończy całowicie przygodę.

To tak mniej więcej jak z całą resztą sprzętowego tematu, o którym gadać mi się nawet nie chce.

Żeby zacząć łowienie szczupaków na muchę nie trzeba mieć wcale od razu arsenału 20-25 cm much po cztery dychy i proponuję na tym zakończyć ten fragment dyskusji, w którym nigdzie nie napsiałem że te muchy są drogie ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemowit, muchy są robione głównie na rynek zachodni, ceny są więc zachodnie. To że są dostępne w naszym krajowym nie oznacza że muszą być u nas tańsze. Zbytu w kraju zbyt wielkiego na nie nie ma i raczej są w ofercie jako ciekawostka. Za granicą idą jak ciepłe bułeczki... Ponadto poza ceną materiału, przygotowanie wszystkiego zajmuje też czas. Policzmy więc... Przygotowanie braszy, i zrobienie z nich much, niech wyjdzie około pół godziny, do tego cena materiałów (bucktail, snow runner, flashe + oczy i kleje), haków, wygięcie shanków, bo muchy sa najczęsciej przegubowe. Do tego opłacenie zusów, podatków, a i jeszcze dystrybutor ma swoją marżę. Dużo to czy mało?? ile zostanie netto do schowania do kieszeni??

 

Czym innym sa muchy czasem wrzucane tu na sprzedaż przez hobbystów robiących dla siebie i czasem coś dodatkowo.

Jak się ma też taka szczupakowa mucha do mikrojigów sprzedawanych tutaj na giełdzie (oczywiście niektórych) po 5-6pln, a wykonanych z haka główki i nadzianego na hak chińskiego robaka w cenie 2-3pln za 50-100szt w zalezności od sprzedawcy??, no czasem dołożone jakies piórko czy odrobina dubbingu na kołnierzyku.

Sam dla siebie robię szczupakowe muchy, którymi czasem się z kumplami podzielę. Wiem ile to kosztuje chcąc zrobić dobrze. Taniej mnie wychodziły własne woblery i chyba szybciej sumarycznie szło...

Taniej Marian taki wobler wyjdzie licząc tylko koszty materiałów, ale ile czasu i pieprzenia z tym? Jeśli ma być zrobiony porządnie i przyzwoicie wyglądać. Sam trochę robię, więc czasami dziwię się, że ktoś sprzedaje po naście złotych, szczególnie robione z lipy, balsy lub innego drewienka. Znasz temat. Dlatego z tym szybciej bym dyskutował. 

Jeśli chodzi o muchę, to wiadomo, że da się zrobić taką i za stówkę. Licząc materiały kupione w detalu, bo większość z nas kupuje je w detalu. Z czasem dochodzimy do wniosku, że te dość drogie spokojnie da się zastąpić tańszymi alternatywami. Nie wszystkie muszą pochodzić ze sklepu oferującego materiały do produkcji much. Nie wnikam, czy gotowa mucha ze sklepu ma kosztować cztery dychy. Dla jednych będzie drogo, dla innych nie. Ale policzmy. Dziesięć takich, a z mniejszą ilością to bym raczej nie zaczynał zabawy, to cztery stówki. Za te czterysta kupuję: imadło w cenie 50 zeta (spokojnie da się na nim zrobić tysiąc takich much), nawijarkę i finisher po 5 zeta sztuka (lepszych nie potrzeba), dwie, trzy szpulki mocnych nici, samoprzylepne oczka, ze dwa wodoodporne pisaki,  jakiś dwuskładnik w rodzaju Rapidu za pewnie naście zeta - do sklejenia główki i oczek. To nie musi być drogi UV z latarenką do niego. Za resztę kupuję haki i materiały potrzebne do zrobienia dziesięciu takich much jak te Towera z #2042. Twierdzę, że akurat tego typu muchę zrobi każdy. Wystarczy popatrzeć na filmiki, których w necie bez liku. Może zrobienie pierwszej zajmie i godzinę, ale później już tylko z górki i ile radochy, że się potrafi zrobić i jeszcze to łowi. Naprawdę nie potrzeba ani cudownych materiałów, ani cudownych wzorów much. Szczupak nie należy do najbardziej rozgarniętych ryb i jak w wodzie jest, odpowiednio się muchę poda, to nie daruje żadnej muszce. Czy potrzebne na początek muchy 20-25 cm? Może tam, gdzie pływają same 100 z plusem, ale też nie koniecznie. No i podanie takiej muchy będzie dużo trudniejsze niż jej zrobienie. Większość naszych szczupaków to tak w przedziale 50-70 cm, więc i mucha 15 cm, nawet 10-12 cm, spokojnie wystarczy. Jest fajna alternatywa dla much po cztery dychy? Jest.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie rozumiem tej dyskusji n/t adekwatności ceny much pike terror w stosunku do kosztu wytworzenia. Jakie to ma znaczenie? Widocznie jest wystarczający popyt po takiej cenie...

 

Komu nie pasuje, szuka tańszych alternatyw albo kręci sam (co polecam bo to fajna zabawa).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, wszystko się zgadza, ale popatrz że ludzie też bez mrugnięcia okiem kupują woblery za trzycyfrowe kwoty (albo blisko nich).

 

Czy potrzeba tak wielkich much?? Czasem tak, czasem nie. Podobnie jak w kazdym innycm wypadku zdarza się że duże ryby wybierają malutkie przynęty. Mam i przynety po 20cm, jednak w wodach w krótych poluję na szczupaki najskuteczniejsze okazaują się te 10-12 a rzadko 15cm. Zapewne wynika to z dostępności i popularności tego rozmiaru pokarmu. Zastosowanie muchy powyżej 20cm przyniosło skutek w postaci "ogryzka" ledwo sięgającego 30cm...

Zamienniki materiałów są fajne, ale po doświadczeniach z "ketonalem" stwierdziłem że materiał fajny, ale jako zamiennik bucktaila dający objętość i trzymający kształt w nurcie lub w muchach przegubowych. Robotę robią flesze i snowrunner lub inna owca islandzka mieszana z dywanem. Po prostu mucha musi zapracować w trakcie zatrzymania...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam ten wątek ... to nie mogę doczekać się jesieni.

Odpalić na #10 lub #12 coś nieprzyzwoicie kolorowego.

Cześć!

Życzę ryb adekwatnych do mocy użytego sprzętu  :)

Opędzam temat  wt 8 bowiem łowienie bardzo ciężkim zestawem męczy mnie po jakimś czasie. Mam taki subiektywny wskaźnik ciężaru, mocy  zestawu do kalibru łowionych ryb. Ot, dziwactwo :rolleyes: i tyle.Moim szczupakom starcza ósemka, łowienie nadal jest dość finezyjne i komfortowe, a długość holu wyznacza moc przyponu, duży podbierak i obecność zapasowego wędziska na łódce :D.

Ryby morskie...,a, to już inna historia. Tu makro wt ma uzasadnienie :unsure:

 

Co do ciekawej dyskuscji o muszkach i cenach oraz odczuciach początkujacych kolegów i wskazówkach dla nich to zauważę, że nasz wątek ma kilkanaście lat i banalnie proste sięgnięcie do historii jest niezaprzeczalnym przywilejem uzytkownikow jerka.

 

post-46397-0-51377800-1597004435_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W Holandii z tego co mi wiadomo ma okres ochronny od 1 marca do 30 czerwca.

A ja Wam ciewostkę tegoroczną pokażę - a raczej chyba anomalię przyrodniczą. Przez przypadek, na typowo pstrągowej wyprawie, połowiliśmy z kumplem szczupaki na streamera, takie lekko ponad 50 cm. Nie będę nawet specjalnie ukrywał gdzie, bo to i żadna tajemna miejcówka - mianowicie, na całkiem górnej części nołkilowego odcinka Skawy, u samego ujścia Ponikiewki. Było to 15-go lutego i ewidentnie szczpaki odbywały tam już wtedy tarło. A dokładniej mówiąc była to już chyba nawet końcówka tarła, bo będąc tam dwa tygodnie wcześniej miałem ewidentną szczupakowaa obcinkę (o czym jednak nie wiedzialem), z tym że zwaliłem to wtedy na karb albo przetartego przyponu albo połknięcia w całości strima i przecięcia go (przyponu) przez pstrągowe zębiska (potrafią mieć też całkiem duże).

Jak byście zobaczyli nasze miny przy pierwszym z nich, to melibyście ubaw ... przy drugim chyba jeszcze większy  :D

Podpytałem po tych łowach trochę w internecie i nikt nawet ze stałych bywalców tej wody, nigdy w życiu tak wysoko szczupaków tam nie widział  :huh:

Dla niebywalców - to typowo pstrągowa woda, najzimniejsza chyba na całym Podbeskidziu, z racji położonej nieco wyżej zapory (Świnna Poręba). W dniu złowienia zębaczy miała ok. 1,5 stopnia pomimo łagodnej zimy i pięknej, słonecznej pogody z plusowymi temperaturami, utrzymującej się już od dłuższego czasu. W dodatku jej stan niemal od jesieni był cały czas niski z racji ponownego napełniania zbiornika.

Także z okresami ochronnymi szczupaka to jak widać bardzo lokalna rzecz jest na tych dwóch przykładach (Holandia i całkiem górska - zupełnie nieszczupakowa woda).

Pozdrawiam.

post-63414-0-70924200-1597050235_thumb.jpg

post-63414-0-28465800-1597050245_thumb.jpg

Edytowane przez Forest-Natura
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Życzę ryb adekwatnych do mocy użytego sprzętu  :)

Opędzam temat  wt 8 bowiem łowienie bardzo ciężkim zestawem męczy mnie po jakimś czasie. Mam taki subiektywny wskaźnik ciężaru, mocy  zestawu do kalibru łowionych ryb. Ot, dziwactwo :rolleyes: i tyle.Moim szczupakom starcza ósemka, łowienie nadal jest dość finezyjne i komfortowe, a długość holu wyznacza moc przyponu, duży podbierak i obecność zapasowego wędziska na łódce :D.

Ryby morskie...,a, to już inna historia. Tu makro wt ma uzasadnienie :unsure:

 

Co do ciekawej dyskuscji o muszkach i cenach oraz odczuciach początkujacych kolegów i wskazówkach dla nich to zauważę, że nasz wątek ma kilkanaście lat i banalnie proste sięgnięcie do historii jest niezaprzeczalnym przywilejem uzytkownikow jerka.

 

 

Mam bardzo podobnie. Zestaw 8# w zupełności wystarcza. Taki uniwersał na bolki,sandacze i szczupaki.

Finezyjnie łowi się muchami również takimi po 25cm. Mucha musi być tylko "nie przekarmiona" .

 

post-58405-0-85938200-1597065488_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym drugim zdjęciu Ziemek ryba chyba jednak niewytarta. Z tym tarłem różnie bywa. Jak podaje literatura czasami trą się jeszcze pod lodem, a bywało, że kiedyś na Suwalszczyźnie jeszcze w początkach lata tarły się w najlepsze w jeziorach. Mój rekord ze Skawy to miejscówka na wysokości stacji kolejowej w Makowie. Oczywiście wtedy tylko coś się jedynie mówiło, że w Świnnej kiedyś zbiornik powstanie. Stare dzieje. Akcję akurat widzieli łowiący na gruntówki miejscowi. Chyba wcześniej szczupaka znali jedynie ze zdjęć. Takie mieli miny. Sam się do dzisiaj zastanawiam, skąd szczupak w Skawie tak wysoko?Drugiego, całkiem ładnego trafiłem kilka lat później w takiej wnęce z lewego brzegu pod mostem drogowym w Wadowicach. W tym samym czasie wyczailiśmy z kuzynem, że w takim dłuższym wolniaku na wysokości Rokowa stoi ich dużo. Chyba nikt nie próbował tam je łowić, więc nawet jakieś kiepskie obrotówki z tamtych czasów brały jak głupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszytsko jest względne i dodatkowo zależne od osobistych preferencji. U mnie podstawowy zestaw to #9, ale jak bym się miał nastawiać wyłącznie na łowienie metrówek to szedłbym w #10.

Jeśli ryba w rozmiarze 100+  ma wrócić do wody w dobrej kondycji, mocna #9 lub jeszcze lepiej #10, Tomku, absolutna racja.   Zajechanie takiej ryby zbyt delikatnym sprzętem powinno być ścigane z urzędu.

 Operowanie takim zestawem w połączeniu z adekwatną wielkościowo muchą jest odrobinę uciążliwe,jednak odrobina wysiłku fizycznego to dodatkowa wartość dodana.

Siłownia za darmoszkę  ;)

 

Tegoroczna wyslimowana metrówka na mocną #9 ATC

 

post-50039-0-54678800-1597260795_thumb.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 Operowanie takim zestawem w połączeniu z adekwatną wielkościowo muchą jest odrobinę uciążliwe,jednak odrobina wysiłku fizycznego to dodatkowa wartość dodana.

Siłownia za darmoszkę  ;)

 

A dajcie spokój, próbowałem rozpocząć przygodę z muchą od szczupakowej #9 i wymiękłem, przeciążenia jakbym kręcił nad głową szczupakiem 50 cm, a przede wszystkim trudna sztuka.. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ryba w rozmiarze 100+  ma wrócić do wody w dobrej kondycji, mocna #9 lub jeszcze lepiej #10, Tomku, absolutna racja.   Zajechanie takiej ryby zbyt delikatnym sprzętem powinno być ścigane z urzędu.

 Operowanie takim zestawem w połączeniu z adekwatną wielkościowo muchą jest odrobinę uciążliwe,jednak odrobina wysiłku fizycznego to dodatkowa wartość dodana.

Siłownia za darmoszkę  ;)

 

Tegoroczna wyslimowana metrówka na mocną #9 ATC

 

Siłownia za darmoszkę, akurat - a ile ten cały szczupakowo-muchowy szpej kosztuje ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A ja niedawno zakupiłem Vision BigDadey w 10klasie i muszki 25cm latają jak szalone szczupłe 80tki też nie robią problemu ostatnio rybka grubo ponad metr .Bo ją widziałem przy łódce obcieła fluo 1mn jedno szczęście ze mucha była na bez zadziorowym chaku .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dajcie spokój, próbowałem rozpocząć przygodę z muchą od szczupakowej #9 i wymiękłem, przeciążenia jakbym kręcił nad głową szczupakiem 50 cm, a przede wszystkim trudna sztuka.. :o

Wielu nie raz już pisało że rozpoczynanie przygody z muchą od szczupakowej #9 to zły pomysł.... Nawet jak już w miarę operujesz standardowym zestawem #5/6 , to i tak z #9 jest ciężko...

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak samo #6 lata jak wściekła a już z #8 i kurczakiem 15cm mam problem. I pytanie czy to problem z dobraniem i spasowaniem sprzętu czy jednak trzeba opanować inna technikę rzutu?

Jaki masz model wędki i linki? Ja mam #8 i też na lince #8 nie chciało latać. Zamieniłem na kopie Rio Outbound short #9 i Scierra Big Fly #10 i jest OK. Ale moja wędka to na razie wytrzymuje. Nie wiem jak Twoja sobie poradzi...

 

Jak trafisz na linke, która dobrze lata, musisz zważyć jej głowice i dobierać inne linki na podobną wagę a nie na jej klasę.

 

Moje linki "ważą" odpowiednio 24 g i 23 g (czyli teoretycznie cięższa linka #10 waży mniej niż #9).

 

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez zeralda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jeśli chodzi o podawanie dużych/opornych przynęt to stosuje się głowice o skoncentrowanej masie, czyli krótkie. Technika rzutu krótką głowicą polega na wysunięciu całej lub prawie całej poza szczytówkę i "wystrzeleniu" by pociągnęła za sobą cienki i lekki running.

W takim przypadku mniej interesuje nas klasa AFTMA którą jest po prostu masą pierwszych 30 stóp linki, zaś bardziej masa całej głowicy. Tak więc @zeralda słusznie prawi, choć masy głowic jego linek wydają się przyciężkie to rzutów kijem #8 znad głowy.

Ja do szybkiego kija #9 i much w szczupakowym sajzie (20cm +) stosuje linkę o głowicy o masie ok 22 gramy.

W mojej ocenie w miarę komfortowe rzucenie takimi muchami zaczyna się od głowicy o masie co najmniej 20 gram i długości nie większej niż 10m. Pomaga gdy głowica ma agresywny profil przedni (czyli krótki stożek) choć może on też być przyczyną "kopania " w fazie końcowej wyprostu linki po wymachu do przodu i do tyłu.

Edytowane przez mack
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...