Tiur Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 (edytowane) Nie jestem alfą i omegą.Według mojej wiedzy wystarcza maska przeciwpyłowa. Lecz nie wykluczam,że tam gdzie ołów przerabia się ciągle potrzebne są lepsze zabezpieczenia.A jak wspomniałem wyżej - najlepiej ołowiu nie stosować.Kilkadziesiąt kilo jak przerobiłeś to dość dużo. Warto by było przy takich ilościach zasięgnąć informacji od kogoś w sprawie środków ochrony osobistej. Zdrowie mamy jedno. Organizm to nie samochód i kiepsko z częściami zamiennymi. OP1 może nie koniecznie. Ale jakieś ubrania ochronne już lepiej Edytowane 11 Października 2017 przez Tiur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 (edytowane) Polecam topienie ołowiu w OP1 najlepsze rozwiazanie.... Co do malowania filtry przeciwgazowe lub przeciw pyłowe lub 2in1. Edytowane 11 Października 2017 przez woblery L.E. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Ja nie lubię tego materiału.Nawet ciężarki ołowiane mnie "parzą" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 We wszystkim wskazany jest zdrowy rozsądek.Nawet wbrew "poprawności politycznej" i nakazom i zakazom. Myślę,że mam zdrowy rozsądek.Wspominałem wcześniej,że ołów można zastąpić innymi materiałami.Lata przed tą dyskusją stosowałem do obciążania woblerków drut miedziany.2 cm drutu miedzianego o średnicy 1,6 mm(nie pamiętam dokładnie) ma masę 0,5 g. I gdyby ktoś rozkroił eRKę mod 1 czy 2 to taki drut by tam znalazł.(oczywiście nie we wszystkich) Gdy odlewałem obciążenia - to praktycznie na wolnym powietrzu - w otwartych drzwiach w garażu.I jak najszybciej.Na wielogniazdowych foremkach po kilka tysięcy dziennie.Podobnie zaciskanie obciążenia na stelażu woblera - jednorazowo po kilkaset... A zdrowie - na razie dziękuję - mam się nieźle jak na swoje lata hahahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Roman, Ty niedługo zaczniesz w nocy świecić i ludziom w Łodzi spać nie dasz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Ojtam... Enea zbankrutuje bo ludzie światło za darmochę mieć będą.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Dodam kilka słów odnośnie sensu stosowania zabezpieczeń pyszcza lub jego (sensu) braku przy laniu ołowiu. Pracuję od niedawna w profesjonalnej bardzo dużej drukarni, gdzie pracownicy poligrafii od lat nosili odpowiednie zabezpieczenia przed szkodliwymi pyłami/parami etc. Wielu z nich jako dodatek do emerytury dostało ołowicę od stosowania farb, które zawierały między innymi ołów. Jak Wy myślicie, że w domowych warunkach ochronicie swoje zdrowie przed wpływem szkodliwych substancji to gratuluję optymistycznego podejścia. Kiedyś robiłem też sporo zakupów w sklepie dla graficiarzy, nawet łebki malujące na murach wiedzą, że trzeba uważać i są o wiele bardziej rozsądni niż domorośli hutnicy. Jak usłyszeli, że maluję bez maski (na świeżym powietrzu) to dostałem opierdziel- od zjaranych typków w truckerkach 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yankis Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Jakiekolwiek mam... Parę, a może kilkadziesiąt kilogramów ołowiu przetopiłem...Objawów ołowicy nie zauważyłem jeszcze u siebie.Wiem, wiem ołów się kumuluje... A post wyżej - coś tam jest nieprawdą? Wszystko jest nieprawdą. Dałem link do masek przeciwpyłowych z filtrem P2, gdzie wyraźnie sprzedawca pisze - nie stosować do odlewania ołowiu!!!Ubzdurałeś sobie, że ołów, to Pb i nic więcej, że to pył. Jest to nieprawda. Często przetapiając stopy ołowiu, bo zawsze to są jakieś stopy, przegrzewa się go. Występują wtedy różne związki ołowiu i nie tylko. Wiem, jak ja się czuję pracując bez maski, a jak z maską. Może to podświadomość, a może nie, ale bez maski po kilku godzinach pracy bywałem mocno osłabiony. Tak, że jakiś tam negatywny wpływ jest tego świństwa.Kombinezon, taki jednorazowy też jest wskazany, ale to już jak się przerabia setki kilogramów. Czasem robię w kombinezonie, a czasem w ubraniu roboczym, które po pracy zdejmuję. Przerobiłem setki, a nawet tony. Badania robię raz na rok, na zawartość ołowiu, z tym, że we krwi on się krótko utrzymuje. Odkłada się w kościach. Gdzie ołów mozna zastąpić, to można, ale nie wszędzie. Ty robisz woblery, a inni główki, pilkery i inne rzeczy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 11 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2017 Kolego Lego - oczywiście masz stuprocentową rację Pozdrawiam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.