Skocz do zawartości

Bolenie na muchę


harp

Rekomendowane odpowiedzi

No nie do konca tak jest. Drobnicy przy brzegu jest mase. Bolki w nie tluka (przynajmniej tlukly w w ta niedziele rano). Problem w tym, ze te brzegowce, jak ja je nazywam, nie chca brac na muche. Gdyby wlasnie odeszly troche od brzegu moze byloby inaczej. Nie udalo mi sie jeszcze zlowic bolenia, ktory uderzyl w drobnice kilka metrow od brzegu. A troche ich przewalilem w Zalewie

Rysiu, zlowilismy ich niecale 200 szt co na ilosci jakie plywaja w ZS to kropla w morzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem Ci już o swoich doświadczeniach z rzecznymi boleniami,to bardzo ostrożne i wbrew pozorom trudne ryby do złapania tak jak duże lipienie na sanie ,widzisz że są i zbierają ale brać nie chcą.Mogą gonić drobnicę pod Twoimi nogami ale to nie znaczy że zaraz wezmą.Odprowadzania i puste pobicia to norma.Ciesz się każdą sztuką którą udało Ci się oszukać.A tak swoją drogą warto często zmieniać przynęty,czasami mały poperek robi robotę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym kiedys polowic w rzece, gdzie widac zerujace bolenie. Tam gdzie ja lowie, to ogromna rzadkosc (no chyba ze latem bardzo poznym wieczorem - a i to pojedyncze ryby). Nie ma czegos takiego jak "balet" boleni. Lowi sie je raczej w ciemno. Trzeba wiedziec gdzie sa i rzucac do skutku. Jesli juz jakis sie pokaze (raczej w formie splawu niz ataku) to na 90% jest do zlowienia. Nie zgodze sie ze to trudne ryby. Owszem, jak kazda ryba, maja swoje kaprysy. I tak bylo w tym dziwnym roku. Bylo bardzo duzo odprowadzen streamera bez ataku. Po prostu nagle za przyneta pojawiala sie fala od ryby, ktora plynela tak z 5m i cisza.

Ale w przypadku Pilicy, zerujacy bolen, to bolen na kiju :).

Gdzie panowie polecacie jechac na pewne bolki. Nie chodzi o brania i zlowione ryby, ale o widoki bijacych w zasiegu muchy ryb. Tak w promieniu 100-150 km od Tomaszowa. Myslelismy o Wisle, ale ani ja ani nikt z moich kumpli nie byl, a szwedanie sie w ciemno przynosi raczej marne efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Nie zgodze sie ze to trudne ryby. Owszem, jak kazda ryba, maja swoje kaprysy. I tak bylo w tym dziwnym roku. Bylo bardzo duzo odprowadzen streamera bez ataku. Po prostu nagle za przyneta pojawiala sie fala od ryby, ktora plynela tak z 5m i cisza.

Gdzie panowie polecacie jechac na pewne bolki. Nie chodzi o brania i zlowione ryby, ale o widoki bijacych w zasiegu muchy ryb. Tak w promieniu 100-150 km od Tomaszowa. Myslelismy o Wisle, ale ani ja ani nikt z moich kumpli nie byl, a szwedanie sie w ciemno przynosi raczej marne efekty.

 

Nie chcę być złośliwy ,ale jeśli nie są trudne, ( a są pod nosem ) to po co jeździć na pewne ;)  

Wydaje się ze trudność boleni zależy od wielkości populacji , pokarmu na którym aktualnie żerują, typu łowiska i presji na ten gatunek. .

 

Jakby co to zapraszam na Pomorze i Kociewie, tu łatwych boleni nie ma  :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiales mnie. Nie chodzi mi o pewne bolenie do zlowienia. Chcialbym kiedys zobaczyc na wlasne oczy te widowiskowe ataki boleni na rzece. U mnie w zasadzie tego nie ma. Nie lowilem czesto na duzych rzekach typu Odra czy Wisla (na Wisle kilka razy bylem, ale bolkow nie widzialem, na Odrze nigdy). Na Pilicy zachowanie bolenia przypomina bardziej szczupaka. Rzucasz za jakas przeszkode (zalamanie nurtu, krzak, przelew) i albo wyskoczy i walnie albo nie. Na otwartej wodzie goniacych za drobnica nie uswiadczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiales mnie. Nie chodzi mi o pewne bolenie do zlowienia. Chcialbym kiedys zobaczyc na wlasne oczy te widowiskowe ataki boleni na rzece. U mnie w zasadzie tego nie ma. Nie lowilem czesto na duzych rzekach typu Odra czy Wisla (na Wisle kilka razy bylem, ale bolkow nie widzialem, na Odrze nigdy). Na Pilicy zachowanie bolenia przypomina bardziej szczupaka. Rzucasz za jakas przeszkode (zalamanie nurtu, krzak, przelew) i albo wyskoczy i walnie albo nie. Na otwartej wodzie goniacych za drobnica nie uswiadczysz.

OK. faktycznie, nie doczytałem. Pewnie jedynie podgórskie zaporówki mogą zapewnić taki widok... lub Wisła .

 

Osobiście miałem przyjemność obejrzeć raz taki spektakl na jednym z mazurskich jezior, widok niesamowity - na bardzo małym obszarze skupiło się kilkanaście  może dzieścia dużych ryb. 70 -80  cm -tak szacuję .

 Łoskot był niesamowity, po jakimś czasie musiałem odpłynąć, nie mogłem skutecznie łowić.... cała akcja trwała ok 2 godziny . Całym jestestwem współczułem wtedy stadku uklei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

Pionierem raczej nie. Choć nie znam nikogo kto nie przeszedł na "ciemną stronę" (korbę) i dalej próbuje je łowić tylko na muche. Temat ciężki i wymagający dużej odporności psychicznej. W zeszym sezonie na kilkanaście wyjść i tylko 3 ryby wyjęte. A za każdym razem kontakt wzrokowy z kilkunastoma rybami przynajmniej. Na dzień dobry wygląda to banalnie, bo jak pierwszy raz przyjechałem z muchówką latem na plażę to praktycznie z marszu naszedłem na rybę 70+ pływającą na półmetrowej wodzie. Potem kolejną i kolejną... Wydawało się że wystarczy podać im cokolwiek pod pysk i sprawa załatwiona. Niestety na pierwsze branie czekałem długo i zajęło to kilka wypraw. Co ciekawe złowiłem tego dnia dwa bolki, a kilku towarzyszących mi spinningistów zeszło z wody na zero. Kombinowałem z różnymi muchami zaczynając od baitfish-y, krewetek, tubisow, mysidshrimp-ów, imitacji larw śledzia, itp. i w sumie zatoczyłem koło wracając do punktu wyjścia. Ogólnie zachęcam do samodzielnego zmierzenia się z tymi rybami w Zatokowym "surfie". Wystarczy przyjechać na trójmiejską plażę i dobrze wpatrywać się w wodę. Reszta to kilometry w nogach i trochę szczęścia.

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 8 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...