Skocz do zawartości

Bolenie na muchę


harp

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Ja wczoraj miałem 8 brań z czego 8 nie wciętych. Wcześniej łowiłem na krótkie haki Ahrex NS172 Curved Gammarus i wcinały się częściej. Wczoraj na dłuższym haku podobnym do Partridge'a  wszystko się odbijało. Bolki już przesiadają się z wylęgu na solidniejsze przekąski stąd zmiana taktyki i u mnie. Po ilości brań można stwierdzić że ścieżka jaką podążam jest jak najbardziej słuszna. Natomiast technicznie zbłądziłem co wczoraj mi pokazały dobitnie już w pierwszym rzucie. :)
Ktoś kiedyś uskuteczniał podobne zabawy z tymi draniami? :D
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktywność boleni na powierzchni dosłownie zerowa. W takich momentach trzeba wypatrywać stad uklei bo tylko te czasami poskarżą gdzie znajduje się jakaś gadzina.
Zmiana miejsca, zmiana muchy. Zmieniają się warunki to i zmieniają się zasady. Kilka rybek wpadło w tym przyłowiony ładny kleń 50+.

e07f36147ea2.jpg

5058d4aaa9c0.jpg

80c7fcb51c46.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

I u nas sie ruszyly :). Po dwoch latach kopletnej klapy na Zalewie Sulejowski w koncu drgnelo. Zlowilismy juz kilka sztuk w tym dwa godne uwagi. 77 i 80 cm. Niestety nie moje. :( a kumpli

 

Mi sie na razie trafiaja sredniaki, ale po tak dlugim okresie bezrybia na ZS i to cieszy.

Bardzo ładne ryby. Ja muszę czekać do listopada aby nabrały takich papuśnych kształtów. Odrzańskie latem są fit. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w koncu wrzesnia bolenie na muche sa w zasadzie nieosiagalne. Jesli powtorzy sie sytuacja sprzed 3-4 lat to w ciagu 3-4 tygodni powinnismy zlowic ich jakies 150 szt i z dnia na dzien znikna. Co ciekawe na Pilicy koncza wczesniej. W zasadzie poczatek wrzesnia to juz zupelne ostatki. Choc w tym roku nawet nie zaczely. ZS zniszczyl rzeke na odcinku kilkudziesieciu km i niestety postepuje to coraz bardziej. 2-3 lata temu z boleniem nie bylo zadnego problemu. Teraz jesli nie ulowisz sie na suchara do polowy czerwca, to juz wiecej w zasadzie sie nie zlowi. Rzeka to  jedna wielka laka na ktorej nawet na suchara nie da sie lowic.

Edytowane przez pawelz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

N ZS tez sie uruchomily :). W niedziele padla juz w koncu dwucyfrowa ilosc :). co prawda w czterech ale 13 szt wyladowalu w rekach. Bylo sporo jeszcze wyjsc, ale cala akcja trwala bardzo krotko. Kilkadziesiat minut i cisza na wodzie.

Przyneta (w granicach rozsadku) wiekszego znaczenia nie ma. Byle wpadlo w poblizu bolka i szybko uciekalo. Niestety przez wezly na przyponie dwie ryby wczoraj zakolczykowalem. Co dziwne, zylka pekala w trakcie holu a nie przy braniu.

Glupi sie czuje, bo nigdy wczesniej na ZS nie stracilem streamera na rybie. A tu co prawda roczny ale Stroft 0.25 mnie zawiodl. I to dwa razy

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bije sie w piers, moje niechlujstwo. Widzialem "pencoly" na zylce ale z lenistwa i pospiechu (jak nie zlowisz ryby w ciagu 40 min to pozniej mozna jechac do domu) nie chcialo mi sie przewiazywac przyponu. No i w niedziele stalo sie. 4 do reki a 2 zakolczykowane :(. Zawsze 0.25 Stroft dawal rade. Zly jestem na siebie bo szkoda ryb. Niestety haczyki do streamerow boleniowych to kute karpiowe z takim mikrozadziorem. Prawie go nie widac ale jest. Zwykle streamerowe czasami mi sie prostowaly. Dlatego w przypadku bolkow przeszedlem na karpiowe

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bije sie w piers, moje niechlujstwo. Widzialem "pencoly" na zylce ale z lenistwa i pospiechu (jak nie zlowisz ryby w ciagu 40 min to pozniej mozna jechac do domu) nie chcialo mi sie przewiazywac przyponu. No i w niedziele stalo sie. 4 do reki a 2 zakolczykowane :(. Zawsze 0.25 Stroft dawal rade. Zly jestem na siebie bo szkoda ryb. Niestety haczyki do streamerow boleniowych to kute karpiowe z takim mikrozadziorem. Prawie go nie widac ale jest. Zwykle streamerowe czasami mi sie prostowaly. Dlatego w przypadku bolkow przeszedlem na karpiowe

Domyślam się że te minuty aktywności to o świcie, a sprawdzaliście może czy ten krótki okres żerowania nie powtarza się też w czasie zmierzchu?

Edytowane przez Rlodz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W sumie niedużo lolków zlowiłem ... może niecałe 10 - nie więcej. Mam na myśli takich 50+ na strima, bo maluchy na parcha i mokrą to się potrafią wieszać regularnie.

Ale w ciekawych porach polują tam gdzie łowię.

Między dwoma i jadną godziną przed zmierzchem, z zegarkiem w ręku - to one z reguły wtedy kontrolują sytuację. I udało mi się zaledwie dwie sztuki dotąd przechytrzyć.

Potem 23-1 w nocy.

I tu już role się zamieniają - wszystkie pozostałe w nocy miałem. W nocy idą za muchą jak pies za kiełbasą - najbliżej złowiony nocą uderzył mi w muchę, którą wyciągałem już ręką za przypon z wody żeby ją sprawdzić, czy się jej kudły splątały.

W tym roku słabo - na zero na razie, ale bardzo mało wypadów było.

Pozdrawiam.

post-63414-0-73584600-1630361613_thumb.jpg

Edytowane przez Forest-Natura
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...