Skocz do zawartości

Drogi kołowrotek


PePe.

Rekomendowane odpowiedzi

Robert - nic to... :)

 

Panowie OKAZJA, kto ma kasę: http://www.flyfishing.pl/komis/msg.php?id=68389&offset=0

 

Andrzejku Drogi..... może i ja jestem kołtunem co klasyki nie docenia, ale nawet gdybym jutro szóstkę w totka trafił nie kupiłbym tego paskudztwa...... I nie jestem w stanie uwierzyć, że jego walory użytkowe są wyższe niż nowoczesnych muchowych młynków, które  w wersji "nówka salon" są o połowę tańsze,.... choć oczywiście nadal znacznie za drogie. Gdybym na moim Hatchu machnął grawerkę,.... a potem zasłynął medialnie i nie koniecznie jako mistrz flyfishingu (mało prawdopodobne),... lecz choćby trafiając zgniłym jajkiem angielską królową lub znacznie skromniej ..... krzesłem prezydenta RP, przypuszczam, że w tych kompletnie zidiociałych czasach ów Hatch za jakieś 25-30 lat (zapewne nadal będzie w pełni sprawny) osiągnąłby znacznie wyższą ceną. Takie czasy mamy pop.....e i dlatego między innymi jak słusznie zauważył Kolega.....  

 

Kołowrotek ma przynajmniej jakąś wartość użyteczną. Popatrzcie jakie pieniądze ludzie płacą za niektóre "dzieła" sztuki. 

 

Tabuny marszandów, specjalistów od marketingu i innych od tego jak zarobić i się nie narobić kształci się przecież po to by każde gówno potrafili wcisnąć wywołując u nabywców poczucie, iż właśnie oto stali się posiadaczami rzeczy absolutnie wyjątkowej, a wyłącznie ich niebywały urok sprawił, że pośrednik mu uległ i zaoferował ceną niebywale wręcz okazjonalną......

 

Co zrobić - taki mamy klimat..... i nie jest lekko nie dać się zwariować.

Edytowane przez robert.bednarczyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejku Drogi..... może i ja jestem kołtunem co klasyki nie docenia, ale nawet gdybym jutro szóstkę w totka trafił nie kupiłbym tego paskudztwa...... I nie jestem w stanie uwierzyć, że jego walory użytkowe są wyższe niż nowoczesnych muchowych młynków, które  w wersji "nówka salon" są o połowę tańsze,.... choć oczywiście nadal znacznie za drogie. Gdybym na moim Hatchu machnął grawerkę,.... a potem zasłynął medialnie i nie koniecznie jako mistrz flyfishingu (mało prawdopodobne),... lecz choćby trafiając zgniłym jajkiem angielską królową lub znacznie skromniej ..... krzesłem prezydenta RP, przypuszczam, że w tych kompletnie zidiociałych czasach ów Hatch za jakieś 25-30 lat (zapewne nadal będzie w pełni sprawny) osiągnąłby znacznie wyższą ceną. Takie czasy mamy pop.....e i dlatego między innymi jak słusznie zauważył Kolega.....

 

Robert - nie mnie oceniać Twoją "kołtunerię" jak to raczyłeś napisać ;) jednak dystans w ocenie młynków bym zachował. Tak się składa, że miałem Charlton-a w ręce, stare czasy młynek był dostępny u Pana Wilka. Nie wiem czy prywatny czy też oferta. Powiem jedno - wykonanie, stylistyka rzucała na kolana. Kupowałem wtedy swojego pierwszego Loop-a (2003), miałem jednego i drugiego w ręce (Loop - Charlton). Jedyne co mi przychodzi do głowy to porównanie: Mazda - Aston Martin i nic więcej nie napiszę... :D

Link do Mistrza - https://www.makoreels.com/ i fotki z neta https://www.google.com/search?q=Jack+Charlton+8500+reel+foto&espv=2&biw=1680&bih=925&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=aKcXVcaIFNLXaqWsgMgO&ved=0CCIQsAQ#imgdii=_

 

PS

Co do Mazdy, piękne autka, gdyby tylko było sianko chętnie "6" bym przygarnął.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert - nie mnie oceniać Twoją "kołtunerię" jak to raczyłeś napisać ;) jednak dystans w ocenie młynków bym zachował. Tak się składa, że miałem Charlton-a w ręce, stare czasy młynek był dostępny u Pana Wilka. Nie wiem czy prywatny czy też oferta. Powiem jedno - wykonanie, stylistyka rzucała na kolana. Kupowałem wtedy swojego pierwszego Loop-a (2003), miałem jednego i drugiego w ręce (Loop - Charlton). Jedyne co mi przychodzi do głowy to porównanie: Mazda - Aston Martin i nic więcej nie napiszę... :D

Link do Mistrza - https://www.makoreels.com/ i fotki z neta https://www.google.com/search?q=Jack+Charlton+8500+reel+foto&espv=2&biw=1680&bih=925&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=aKcXVcaIFNLXaqWsgMgO&ved=0CCIQsAQ#imgdii=_

 

PS

Co do Mazdy, piękne autka, gdyby tylko było sianko chętnie "6" bym przygarnął.  ;)

 

Ech Andrzejku..... całkowicie straciłem rezon po Twoim wpisie..... :(  ;) . Nie dość, że Charltona nigdy w rękach nie miałem, a nawet na żywo nie widziałem to i Astona Martina też nie mam, choć widziałem......, za to mam Mazdę 6 i to już drugą ....... ;)  :D . Mam ogromny szacunek dla Twojego poczucia piękna i estetyki i mówię jak najpoważniej, ale musisz mi wybaczyć to, że nie przepadam za designem klasycznych kołowrotów muchowych, choć szanuję i rozumiem poglądy odmienne. Zdecydowanie wolę te nowoczesne konstrukcje  z wypasionymi, nowatorskimi hamulcami. Dlatego też póki co jestem uodporniony na klasyczne Able czy Hardy. Moim ostatnim obiektem westchnień są Hatche (mam dwa), Nautilusy (nie mam) i Einarssony (nie mam). Jeśli teraz kusi mnie coś z pogranicza sztuki i rzemiosła to coś takiego http://www.hatchoutdoors.com/catalog/lance-boen/lance-boen-chasing-dorado/

 

ale jak znam swój pragmatyzm pewnie nigdy tego kołowrotka nie kupię zadowalając się uboższymi krewnymi o równej sprawności technicznej, ale bez tej, skądinąd, pięknej ornamentyki.  A nawet te uboższe i tak są za drogie :)  i jeśli mam być całkiem szczery przewaga Hatcha na bardzo dobrym chińskim Orvisem w normalnym użytkowaniu jest bardzo subtelna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odrobiłeś zadania i nie poszperałeś w podanych linkach, Mako (Charlton) to chyba najbardziej zaawansowana konstrukcja jeśli chodzi o kołowrotki muchowe o hamulcach nie wspomnę. A ten z FF będzie miał nowego nabywcę w osobie ortodonty z Pabianic. Szczęśliwy chłop, miech mu służy. Przy okazji musisz zobaczyć mojego Zeppelina. Nabierzesz pokory co do obróbki metalu przez firmę o angielskich korzeniach... ;) Pozdrawiam Serdecznie / Andrzej  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odrobiłeś zadania i nie poszperałeś w podanych linkach, Mako (Charlton) to chyba najbardziej zaawansowana konstrukcja jeśli chodzi o kołowrotki muchowe o hamulcach nie wspomnę. A ten z FF będzie miał nowego nabywcę w osobie ortodonty z Pabianic. Szczęśliwy chłop, miech mu służy. Przy okazji musisz zobaczyć mojego Zeppelina. Nabierzesz pokory co do obróbki metalu przez firmę o angielskich korzeniach... ;) Pozdrawiam Serdecznie / Andrzej  :D

 

Eeeee tam, że zadania nie odrobiłem :) . Twój link "odpaliłem" i się gapiłem jak sroka w kość. Charltony z Mako już wcześniej podglądałem.

 

 Zawsze wiedziałem, że ortodoncja i stomatologia mają wielką przyszłość.... :D . Niech służy Koledze po kiju, niech dla każdego los będzie łaskawy by mógł realizować swoje marzenia.

Andrzej.... w tym wszystkim jest drugie dno...., o czym właśnie przed chwilą coś żona wspomniała (na j/b chyba się potajemnie zalogowała) - jak ja z kołowrotków za 500 $ wejdę na poziom x2, albo i x 3..... to moja Ukochana zrobi to samo ......... ze swoimi torebkami ;) ...... No i wtedy komornik mi chałupę zabierze.

Co do Twoich genialnych i absolutnie zjawiskowych centerpinów Zeppelina nawet nie dyskutuję - widziałem fotki - to już nie jest mechanika precyzyjna to sztuka. Gdybym miał pretekst to najszybciej właśnie one stałyby się obiektem marzeń, ale najpewniej nie będę łowił na klasyczną przepływankę, bo..... w górskich wodach przepisy nie bardzo kompatybilne, a mnie machanie muchówką

zaraziło. Rozumiem uwielbienie do angielskich, wysublimowanych konstrukcji, ale ja już tak mam, że chyba jednak wole ten prosty, jankeski pragmatyzm i solidność.

 

Serdeczności. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zaczynałem spinningować między Rexem a Cardinalem 754 była przepaść pod każdym względem (chyba, że ktoś jest entuzjastą plastikowej, pomarańczowej szpuli). Teraz narażeni na zmasowany atak producentów i niemal niegraniczoną podaż sprzętu wędkarskiego oraz co tu dużo mówić większe możliwości finansowe bawimy się nie tylko w łowienie, ale i w zbieractwo. A ponieważ towar jest wart tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić to jeden kupuje Stellę (JDM - małe japońskie rączki) drugi DAM-a Quicka FD( designed in Germany - małe chińskie rączki). Ponieważ ten pierwszy wydał pięć razy więcej niż drugi, twierdzi, że Stella jest niezawodna, lżej chodzi, nie szkodzi jej słona woda i tym podobne pierdoły. Drugi powie, że wydał pięć stów a nie dwa i pół tysia, kołowrotek chodzi porównywalnie i ma oldschoolowy wygląd. No i jeszcze ta gwarancja lifetime. Obaj mają rację i obaj jej nie mają. Bo są gadgetmanami, którzy łyknęli bajkę producentów i reklamodawców. Idę o zakład, że porównywalnie dużą rybę wyholuje koleś ze sprzętem kupionym za 300zł ( nowym lub używanym). Tylko, że my oprócz łowienia chorujemy na kolekcjonerstwo. A ponieważ mam zasadę, że nie pozbywam się swojego sprzętu (sentymentalizm) uzbierało mi się kilkanaście kołowrotków i ponad dwadzieścia wędek (spin i cast). Mam tylko dwie ręce, no i te przepisy...Pozdrawiam podobnych szajbusów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku kołowrotków Hatch miejsce zakupu praktycznie bez znaczenia - wszędzie w US ceny identyczne, promocji brak...., ceny w PL.... - wiadomo ... powiększone odpowiednio o cło i VAT. Import prywatny z US nieopłacalny, bo Urząd Celny na Okęciu dokona finansowej masakry i wyjdzie jeszcze drożej niż u polskiego dystrybutora.

 

Robert,

 

Iles tam postow wyzej napisalem dlaczego nie widzisz nizszych cen na kreciolki Hatch- bo nikt nie moze oficjalnie sprzedawac taniej, bo taka umowe podpisal, bo straci dystrybucje co absolutnie nie oznacza, ze nie idzie kupic taniej bo idzie :) 

 

Najwazniejsze w naszych pasjach by nie ulegac chwilom slabosci, by wybierac sprzet jesli juz jest za duze pieniadze z dobrym pochodzeniem czy gwarancja przystajaca do ceny. 

 

Ja nie mam problemu z Korea czy Chinami ale pod warunkiem ze maja swoje miejsce w klasach cenowych czego przykladem moze byc chociazby TFO, swietne wedki za rozsadna cene, robione w Korei.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

 

P.S. I se k...a wmowilem ze nie moge zyc dalej wedkarsko bez switcha Sage Method #9 i Danielssona Control!!! :) :) :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert,

 

Iles tam postow wyzej napisalem dlaczego nie widzisz nizszych cen na kreciolki Hatch- bo nikt nie moze oficjalnie sprzedawac taniej, bo taka umowe podpisal, bo straci dystrybucje co absolutnie nie oznacza, ze nie idzie kupic taniej bo idzie :)

 

Najwazniejsze w naszych pasjach by nie ulegac chwilom slabosci, by wybierac sprzet jesli juz jest za duze pieniadze z dobrym pochodzeniem czy gwarancja przystajaca do ceny. 

 

Ja nie mam problemu z Korea czy Chinami ale pod warunkiem ze maja swoje miejsce w klasach cenowych czego przykladem moze byc chociazby TFO, swietne wedki za rozsadna cene, robione w Korei.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

 

P.S. I se k...a wmowilem ze nie moge zyc dalej wedkarsko bez switcha Sage Method #9 i Danielssona Control!!! :) :) :)

 

O kurczę...... Michał (Bujo) się do mnie odezwał :D  :D  :D . Bardzo się cieszę, bo nie lubię dziwnych klimatów i przy okazji przepraszam za to co kiedyś (wiesz co). 

 

Do rzeczy. Michał - wszystko ok., tylko ja nie potrafię znaleźć tych tańszych młynków Hatch Finatic, a bardzo by mi zależało bo ze dwie szpulki by się bardzo przydały - po jednej  # 5 i 3. 

Generalnie też nie mam problemu z "Chinolami" czy "Koreańcami" oby to było wykonane jak należy, choć zdania nie zmienię i nadal uważam, że przenoszenie produkcji do Azji w przypadku uznanych producentów to dowód zwykłej chciwości. A tak w ogóle to staram się przejść na wyższy poziom flyfishingowych zakupów wyrażający się w filozofii: " naucz się dobrze korzystać z tego co masz i unikaj zakupów, a każdą złotówkę odłóż na dobry wyjazd". Już się obkupiłem i w sumie mam prawie wszystko......, poza konkretnym wędziskiem do nimfy. Prawda jest taka, że kołowrotków mam dość i bez sensu jest mieszać sobie w głowie kolejnymi Hatchami, Einerssonami, Nautilusami, Tiborami, Mako, Loopami.... itp., itd. ....Oczywiście nie wiem jak długo wytrzymam ;) , bo pewnie za jakiś czas znowu zacznie w d..... wiercić.

A tak na marginesie, choć nieco poza tematem, jeśli możesz podpowiedz dobry kij do nimfy (najlepiej we właściwym temacie) w dobrych pieniądzach (TFO ?), bo póki co kolejnym fanaberiom w stylu Orvisa Heliosa 2 nie zamierzam ulegać (choć jestem zauroczony ta wędką).

 

Za namiary na mocno "negocjowalne" Hatche też będę wdzięczny.

 

Serdeczności. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. I se k...a wmowilem ze nie moge zyc dalej wedkarsko bez switcha Sage Method #9 i Danielssona Control!!! :) :) :)

 

Heee heee, dopadło Cię. Control jest fajny, tylko bierz "7". Miałem tego dużego w ręce, straszny smok, pięknie wykonany i ten kolor... To jest TO:good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu o drogich kolowrotkach ale tak na prawdę to jest jednorazowy zakup na kawał czasu.Zawsze powtarzam ze zakup dobrego kija,kolowrotka to nie wielki koszt w porównaniu z zawartością naszych skrzynek z przynetami.Proponuje podliczyć :) ja skończyłem na kilkunastu jerkach i renokodzielach i stella poszla w pizdu dalej nie liczę,więcej nie chce wiedzieć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu o drogich kolowrotkach ale tak na prawdę to jest jednorazowy zakup na kawał czasu.Zawsze powtarzam ze zakup dobrego kija,kolowrotka to nie wielki koszt w porównaniu z zawartością naszych skrzynek z przynetami.Proponuje podliczyć :) ja skończyłem na kilkunastu jerkach i renokodzielach i stella poszla w pizdu dalej nie liczę,więcej nie chce wiedzieć :)

 

No tak..... tyle, że przynęty mniej bolą, bo można rozłożyć, a za dobry kołowrotek ........łup.... od razu trza płacić. Ale prawda jest taka jak piszesz - raz, a dobrze i będzie służyć latami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak dla kazdego w kołowrotku jest ważne co innego dla jednych cena za jaką kupują dla innych hamulec jeszcze  ktoś napisze nawijanie linki a ja jestem zadowolony jak nie absorbuje mojej uwagi nad wodą czy łapie przez to mniej nie sądzę czy dbam o kołowrotek raczej nie . Jestem wyznania że to jest narzędzie które ma spełniać konkretne wymogi ale o narzędzia też trzeba dbać :) tylko bez przesady .. co do porównania samochodów to tez e-clasą nie będziemy wozić ziemniaków z dostawą do warzywniak bo poco jak wystarczy jakis zuk  zresztą  jak ma się umiejętnosci to nawet catan robi robote  a jak się ich niema to nawet stado stradików nie pomoże :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kto nie kręci młynkiem przed tv nie zrozumie tematu...  ;)

Racjonalne uwagi do wora włożyć.  :D

 

......albo i chodzi z nim do roboty, by w wolnej chwili zaznać relaksu przy dźwiękach subtelnie grającej terkotki ;) .

 

Trzeba jednak Andrzejku trochę racjonalizować i przyhamowywać zakupy, bo jak człowieka całkiem opętają to...... na ryby nie będzie miał czasu pójść ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5000CDL kosztuje od lat ok.trzykrotnie więcej od innych Ambass. od ABU.

To tradycyjna nagroda za największą rybę złowioną ich sprzętem w corocznym konkursie.

Dokładnej ceny nie podam, bo w tych czasach wszystko można kupić drożej lub taniej,stąd podaję tylko proporcje.

A jaką benzyną jest napędzany...nie wiem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......albo i chodzi z nim do roboty, by w wolnej chwili zaznać relaksu przy dźwiękach subtelnie grającej terkotki ;) .

 

Trzeba jednak Andrzejku trochę racjonalizować i przyhamowywać zakupy, bo jak człowieka całkiem opętają to...... na ryby nie będzie miał czasu pójść ;).

 

Ja nie mam problemu z zakupami. Jest kasa to rozważam nowy nabytek. Rzeczy przemyślane ale i tak nie zawsze trafione... Obiecałem sobie kiedyś nie utrzymywać na stanie więcej jak dziesięć kompletów - kij, kołowrotek. Na ten moment mam dwanaście więc przebieram codziennie który uwolnić. Zakładając, że od 2008 roku zamówiłem w pracowniach ponad CZTERDZIEŚCI kijów a obecnie na stanie jest 12 świadczy o konsekwencji w podejściu (uwolniona kasa zasila następne projekty i tak bez końca). To samo z nawijakami. Jest kilka które niezmiennie są ze mną przez ostatnie lata i nic nie wskazuje na to by miało być inaczej. Może nie dożywocie ale przyzwoita emerytura. Co do ryb i używania powyższych zestawów, jak najbardziej. Przy czym jedne łowią regularnie 1-3 razy na tydzień (w sezonie) inne od dzwona. Taka specyfika łowisk.

 

Robert, przecież samo rozpamiętywanie nad sprzętem, zakupami to taka przyjemność, trudno jej sobie odmówić...  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Robert, przecież samo rozpamiętywanie nad sprzętem, zakupami to taka przyjemność, trudno jej sobie odmówić...  ;)

 

Mnie przekonywać nie musisz....., uwielbiam wszystkie fazy sprzętowego kupowania, od gromadzenia pierwszych danych do triumfalnego wkroczenia kuriera, które poprzedza nerwowe rozpruwanie pudła i wyłuskiwanie nowej zabaweczki. 

Niemniej jednak postanowiłem trochę przystopować i póki co trwam w tym, choć mam świadomość słabości mojego charakteru :).

 

Dochodzę do wniosku, że jednak jestem ascetą - gdzie mi do Twoich 12 zestawów, nie wspominając już o ilości wędek, które przeszły przez Twoje ręce.  

Serdeczności. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heee heee, dopadło Cię. Control jest fajny, tylko bierz "7". Miałem tego dużego w ręce, straszny smok, pięknie wykonany i ten kolor... To jest TO:good:

 

Hej,

 

Kupuje ''7'', jakos wszystko sie u mnie tanie zrobilo, wychodzi ciut ponad 300 funciakow z zapasowa szpula wiec tragedi nie ma, tyle samo kosztuje koreanski czy chinski Vision bez dodatkowej :) 

 

Mialem w rekach kilka razy- znajomy mial dystrybucje na UK.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...