Łowienie salmonidów w środowisku wędkarskim często określane jest jako najwyższy stopień wtajemniczenia. Jeśli dodać do tego możliwość złowienia naprawdę dużej ryby, która sprawdzi nie tylko umiejętności wędkarza, ale i wytrzymałość sprzętu oraz samego wędkarza to mamy do czynienia z iście wybuchową mieszanką, która raz wszczepiona do podatnego organizmu rozprzestrzenia się niczym wirus (nie, nie AH1N1) i sprawia, że zainfekowany będzie wciąż kombinował co by tutaj… zresztą sami chyba wiecie jak to już jest…
Zapraszam do lektury artykułu, relacji ze zlotu Salmo Salutus.
Pytanie
admin
Cześć,
Łowienie salmonidów w środowisku wędkarskim często określane jest jako najwyższy stopień wtajemniczenia. Jeśli dodać do tego możliwość złowienia naprawdę dużej ryby, która sprawdzi nie tylko umiejętności wędkarza, ale i wytrzymałość sprzętu oraz samego wędkarza to mamy do czynienia z iście wybuchową mieszanką, która raz wszczepiona do podatnego organizmu rozprzestrzenia się niczym wirus (nie, nie AH1N1) i sprawia, że zainfekowany będzie wciąż kombinował co by tutaj… zresztą sami chyba wiecie jak to już jest…
Zapraszam do lektury artykułu, relacji ze zlotu Salmo Salutus.
Pozdrawiam
Remek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
36 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.