grunwald1980 Opublikowano 21 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 To ja odwrotnie dzisiaj zlowilem bolenia i mimo ze byl duzy to byl bardzo brzydki, mial jakas chorobe.I to ryba zagraniczna, kto by pomyslal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 21 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 (edytowane) No całe szczęście, że nie czuję "tuzem" w jakiejkolwiek dziedzinie, więc nie biorę tego do siebie, wyścigi ilościowe, rozmiarowe, uznaniowe i wszelkie parcie na szkło w jakiejkolwiek odmianie są mi obce od początku mojej przygody z wędkarstwem czyli od jakichś jak szybko policzę 38 lat... Absolutnie nie mogę powiedzieć o sobie, że jestem specjalistą w jakimś gatunku, choć mało jest ryb, których kompletnie nie potrafię łowić Po prostu lubię łowić ryby i obserwować przyrodę szczególnie tę związaną z wodą, lasem, górami Mój największy polski boleń miał 5mm mniej niż ten obecnie wstawiony, ale dla prawdy trzeba powiedzieć, że nie był złowiony z premedytacją więc według kanonu "celowości" też się nie liczy...Fotę "polskiego giganta" mam, ale nie jest mojego autorstwa więc nie wstawię (prawa autorskie)Janusz,- Ty wiesz, który nasz wspólny kolega zrobił fotę Myślę, że nie trzeba zapewniać wędkarzy nie fotelowych iż poza granicą najjaśniejszej wystarczy przynętą trafić do wody a reszta to statystyka... Edytowane 21 Marca 2015 przez Rheinangler 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 21 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Arek nie ma co sie unosic, prawda jest taka ze na zagranicznych lowiskach , chodzi mi o te na zachod od Polski, ryb jest wiecej.Jak sie wstrzelisz w miejsce z odpowiednia przyneta to mozna lowic i lowic.Napewno ryb jest latwiej niz w Polsce, tak mi sie przynajmniej wydaje.Dzisiaj sie wstrzelilem w nowe miejsce w 3 godziny 8 jazi pod 50cm jeden chyba grubo ponad , i jeden bolen 80cm.Nie wiem czy tak latwo jest w Polsce.Jest tu kilka osob na forum co lowi duze ryby systematycznie.Gyby lowili tutaj, tematy w wiesciach nad wody mialyby o wiele wiecej stron i wiecej byloby zdjec niz gratulacji i bezsensownej gadki.Wrzucaj czesciej foty, bo ryby lowisz ladne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 21 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Nie uniosłem się,- chyba, a jeśli - to przepraszam nie miałem takiego zamiaru Witek,- pokazywałem Ci to miejsce jak byliśmy razem na tym dopływie ale jak pamiętasz tego dnia nic nie złowiłem a była to podobna pora roku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daniel25 Opublikowano 21 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 .Wrzucaj czesciej foty, bo ryby lowisz ladne To fakt, ale wówczas to się chyba dopiero rozmowy "po zmroku" zaczną haha.Ah "dziwny jest ten świat".......a ludzie coraz dziwniejsi.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 21 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Nie uniosłem się,- chyba, a jeśli - to przepraszam nie miałem takiego zamiaru Witek,- pokazywałem Ci to miejsce jak byliśmy razem na tym dopływie ale jak pamiętasz tego dnia nic nie złowiłem a była to podobna pora roku...Z rybami jest roznie raz sie zlowi a raz nie, takie zycie ja od kiedy mam karte niemiecka od calych 10 dni 7 razy bylem na rybach, chodzilem szukalem, nic nie lowilem, skupialem sie na sandaczach.Dzis postanowilem poszukac jazi, i boleni.Wytypowalem miejscowke i wstrzelilem sie.Ale wczesniej mialem tylko jeden kontakt z ryba, tak to juz jest.Sytuacja sie zmienia jak sie lepiej pozna wode i ma sie stale mety w danych porach roku, wtedy dopiero rzeka darzy i widac jaka jest bogata.Ja narazie odrabiam lekcje , badam wode .Po tym jak Ren przez 6 dni lał mi dupsko dzisiaj sie odplacilem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 21 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Arek nie ma co sie unosic, prawda jest taka ze na zagranicznych lowiskach , chodzi mi o te na zachod od Polski, ryb jest wiecej.Jak sie wstrzelisz w miejsce z odpowiednia przyneta to mozna lowic i lowic.Napewno ryb jest latwiej niz w Polsce, tak mi sie przynajmniej wydaje.Dzisiaj sie wstrzelilem w nowe miejsce w 3 godziny 8 jazi pod 50cm jeden chyba grubo ponad , i jeden bolen 80cm.Nie wiem czy tak latwo jest w Polsce.Jest tu kilka osob na forum co lowi duze ryby systematycznie.Gyby lowili tutaj, tematy w wiesciach nad wody mialyby o wiele wiecej stron i wiecej byloby zdjec niz gratulacji i bezsensownej gadki.Wrzucaj czesciej foty, bo ryby lowisz ladne Szczery chłopak z Ciebie . Oczywiste że tam gdzie jest więcej ryb jest więcej brań, sam jeździłem nieraz za granicę i nie znając wody łowiłem piękne ryby. Myślę że przyjezdny zagraniczny wędkarz w Polsce nie miałby co liczyć na jakiekolwiek efekty. Mimo że za granicą o rybę dużo łatwiej pozostaje tylko pozazdrościć że wszędzie tylko nie u nas jest normalnie. Po prostu dobry wędkarz który potrafi łowić, za granicą może liczyć na dużo lepsze wyniki niż u nas i nie ma powodu żeby się z tego tłumaczył. U nas łowienie zaczyna polegać na tym że im trudniej tym lepiej, jeden duży kleń jest o wiele bardziej cenny niż 10 złowionych w Niemczech, to chore podejście i należy się tylko smucić że doszło do takiej sytuacji bo sam pamiętam czasy kiedy łowiłem po kilkanaście kleni w ciągu dnia. Ja osobiście zazdroszczę kolegom łowiącym za granicą bo dużo przyjemniej wędkuje się w wodzie ze świadomością że pływa w niej dużo ryb, wtedy tylko od nas zależy jakie wyniki osiągniemy.pozdrawiamwujek 17 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sandacz23 Opublikowano 22 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2015 Dziwna ta dyskusja Przecierz to oczywiste że nikt teraz nie wstawi bolenia złowionego w Polsce.Mamy okazję zobaczyć zagraniczne bolki i dzięki kolegom za to. A czy większe i łatwiejsze niż nasze rodzime co dotego nie jestem przekonany.Przykre że na takim toważyskim forum w niektórych wypowiedziach umniejszających kunszt wędkarski kolegów łowiących za granicą daje odczuć się zazdrość .Napewno 90 cm .bolek w Niemczech nie jest mniejszym cwaniakiem niż w Polsce.Przepiękna ryba Arku Gratulacje Ps.U nas i tak są więęększe . Chyba wszystkiemu jest winny regulamin forum - czyli forumowe minimum... Bo jak wstawiają fotki z jaziami po 35 cm, pstrągami po 40 cm i boleniami po 60 cm to jest zawsze "gratuluję", "fajna rybka", "na co" itd...Ale jak ktoś wstawi sandacza 90+, kropka 60+ i np. bolenia 80/90+ to zaraz jest na forum zgrzyt, bo albo ryba zeżarta, albo piachem obsypana, albo zdjęcie nie wyraźne albo srak...Temat "Bolenie 2015" jak sama nazwa wskazuje.... Czy w Polsce czy w Somali , gratuluje wszystkim pięknych ryb. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 22 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2015 Chyba wszystkiemu jest winny regulamin forum - czyli forumowe minimum... Bo jak wstawiają fotki z jaziami po 35 cm, pstrągami po 40 cm i boleniami po 60 cm to jest zawsze "gratuluję", "fajna rybka", "na co" itd...Ale jak ktoś wstawi sandacza 90+, kropka 60+ i np. bolenia 80/90+ to zaraz jest na forum zgrzyt, bo albo ryba zeżarta, albo piachem obsypana, albo zdjęcie nie wyraźne albo srak...Temat "Bolenie 2015" jak sama nazwa wskazuje.... Czy w Polsce czy w Somali , gratuluje wszystkim pięknych ryb.A ja sobie myślę że rozmiary minimalne to bardzo dobra rzecz a problemem komentujacych w taki czy inny sposób jest z reguły najzwyklejsza zazdrość-bardzo nieładna cecha. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gawron Opublikowano 22 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2015 Bo zazdrościć to trza umić ! Ja jak patrzę na piękne rybki które są wstawiane na forum to zastanawiam się co robię źle że nie łowię takich samych a nie patrzę w rodowód i wybrzydzam. Luzzzz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 22 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2015 polska Technika spinningu, polskie woblery i niemickie rzeki to dobry mix. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 23 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2015 (edytowane) co robię źle że nie łowię takich samych a nie patrzę w rodowód i wybrzydzam. Luzzzz może być i tak, że nic nie robisz źle tylko te same działania na rybnych wodach dają inne wyniki niż na wodach bezrybnych lub z nikłą populacją...Truizm ale chyba prawdziwy a na pewno potwierdzalny. Edytowane 23 Marca 2015 przez Rheinangler 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 25 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 „Uderz w stół a nożyce się odezwą”. Szkoda, że zamiast tych lichej jakości dezyderatów na mój temat kompletnie brak w nich odniesienia się do sedna. A brak go bo trzeba by zrobić z siebie idiotę i wmówić innym, że ilość ryb w wodzie nie ma żadnego wpływu na prawdopodobieństwo ich złowienia. To, że w dobrych łowiskach ryby same nie wskakują do rąk, że są dni i okresy lepsze i gorsze, nie zmieni faktu, że prawdopodobieństwo jest wprost proporcjonalne do ilości ryb w wodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 25 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 „Uderz w stół a nożyce się odezwą”. Szkoda, że zamiast tych lichej jakości dezyderatów na mój temat kompletnie brak w nich odniesienia się do sedna. A brak go bo trzeba by zrobić z siebie idiotę i wmówić innym, że ilość ryb w wodzie nie ma żadnego wpływu na prawdopodobieństwo ich złowienia. To, że w dobrych łowiskach ryby same nie wskakują do rąk, że są dni i okresy lepsze i gorsze, nie zmieni faktu, że prawdopodobieństwo jest wprost proporcjonalne do ilości ryb w wodzie. Czyli jednak przeprosiny za kazdym razem.Za fakt , ze mam możliwość wędkowania w rybniejszych wodach niz Robert Hamer. Oj bardzo zgorzknialy i przepelniony jadem jestes. Wspoczuje ze zycie ci tak dopieklo. frustracja musi byc naprawdę ciężka do zniesienia. Przykra sprawa, na prawdę. a nad tym przepraszaniem popracuje. Trzymaj się jakos. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
k.gluchy Opublikowano 25 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Ulala! Ale potwór! Graty! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anowi Opublikowano 25 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Dyskusja poszła nie w ta stronę co potrzeba. Ryba jest ryba niezależnie od miejsca połowu. Zakładanie ze większą populacja oznacza większą łatwość upolowania okazu jest błędna. Gratuluje Bolesława Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Dyskusja poszła nie w ta stronę co potrzeba. Ryba jest ryba niezależnie od miejsca połowu. Zakładanie ze większą populacja oznacza większą łatwość upolowania okazu jest błędna. Gratuluje Bolesława Masz całkowitą rację. W Polsce ze względu na ogromną populację wędkarzy no killowców populacja bolków ma się jak ma, czyli w wielu miejscach jest na wymarciu więc złowienie okazu graniczy z cudem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Chciałbym kiedyś połowić na zagramanicznych wodach Bolki, i myślę że takie 90 - równie trudno złowić w Polsce jak i za granicą. Bo wszędzie są jednakowo cwane:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z Olsztyna Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Dokładnie.Jeśli ktoś myśli że zagramaniczne 90+ są glupsiejsze i łatwiej je przechytrzyć to się myli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Z pewnością nie są łatwiejsze, ale jest też zapewne większe prawdopodobieństwo, że w ogóle nasza przynęta znajdzie się w okolicy takiego smoka.. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Prawdopodobieństwo podrzucenia im przynęty większe ale w przypadku takich ryb moim zdaniem nie oznacza to większego prawdopodobieństwa ich złowienia:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Może jednak trochę jest Już nie tyle prawdopodobieństwa, , co szanse Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Ja myślę że zagraniczne bolki 90+ są inne i łatwiej je przechytrzyć ,dodatkowo jest ich wiele więcej ,tak samo zagraniczne duże pstrągi i klenie.Nie są głupsze ,one po prostu nie miały okazji dorastać do swoich rozmiarów w naszych pięknych wodach ,nie musiały doświadczać tego co nasze rodzime ,jeśli ktoś myśli że ryby to bezrozumne automaty ,kierowane tylko przez prymitywne instynkty jest w błędzie.Uczą się ,są inteligentne ,zapamiętują ,wyciągają wnioski , potrafią zapanować nad instynktem agresji ,głodu ,rozrodczym.Tak że sprawa jest prosta ,nasze okazowe niedobitki to super mądre zwierzaki :-) ,trzeba być niezłym szpeniem żeby je złowić ,co innego ufne ,nie doświadczone populacje ryb zagramanicznych ,które nie musiały się przystosowywać żeby przetrwać:-):-):-).Fajne są wszystkie i każdy lubi sobie pooglądać jednak nie ma co chyba dyskutować o tym które trudniej złowić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 (edytowane) Uczą się ,są inteligentne ,zapamiętują ,wyciągają wnioski , potrafią zapanować nad instynktem agresji ,głodu ,rozrodczym. Skad wiesz? Chlopaki naprawde pieprzycie glupoty.Cytuje @anowi " Zakładanie ze większą populacja oznacza większą łatwość upolowania okazu jest błędna ".Powiedz mi na ilu zagranicznych lowiskach lowiles.Jaka byla tam populacja ryb?Nie mowie o wyjezdzie na dzien lub dwa, bo moze sie zdarzyc ze faktycznie nie polowisz, ale mieszkajac za granica i czeste bycie nad woda to droga do sukcesu.Lowilem klenie we Francji, kleniska.Potrafilem w ciagu dnia wytarabanic kilka kleni ponad 50cm.Ponad 60cm zlowilem tez kilka.Jestem mega wybitnym wedkarzem?? Alez skad.Wiedzy nabieralem z jerka + uparcie dazenie do celu + RYBNA WODA daja mozliwosci aby takie wyniki osiagac.W Polsce tez chodzilem na ryby i nie mialem takich wynikow.Prosze nie mieszac innym w glowach.Siedzenie przed kompem i snucie podejrzen nijak sie ma do prawdziwego wedkarstwa.Byc moze sa w Polsce jeszcze fajne lowiska, ale za granica jest o wiele prosciej.Z cala odpowiedzialnoscia stwierdzam ze za granica jest o wiele latwiej o okazy, bo sa. Edytowane 26 Marca 2015 przez grunwald1980 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marius13 Opublikowano 26 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Za granica latwiej sie zyje ,"latwiej" zlowic duza rybe bo mniejsza presja , ryby takie jak bolen.klen itp uchodza u miejscowych, za niejadalne. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi