Skocz do zawartości

BAAAAARCA!


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Leo Messi :D

Kolejne rekordy pobite. Trzeba dac zlapac oddech statystykom i historykom pilki noznej. Niech znajda co tam jeszcze zostalo do pobicia :D

A tymczasem my, zwykli kibice mozemy rozkoszowac sie gra najlepszego pilkarza jakim jest Leo Messi.

 

 

 

Mateusz (Baloo) juz jakis czas temu podkreslal ze to szczescie ze mozemy na zywo sledzic kariere Messiego. Kto jeszcze nie sledzi - to niech zacznie. Bo pozniej bedzie troche zal...

 

VeB!

 

post-16-1348916750,4347_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mateusz (Baloo) juz jakis czas temu podkreslal ze to szczescie ze mozemy na zywo sledzic kariere Messiego. Kto jeszcze nie sledzi - to niech zacznie. Bo pozniej bedzie troche zal...

 

VeB!

 

 

Ktoś jest kibicem sportu, albo nie...

 

tu słowa po meczu innego wielkiego człowieka: :mellow:

 

Pep Guardiola - Messi jest jak Jordan? Być może. Było niewielu sportowców w historii, którzy tak jak oni zdominowali swoje dyscypliny sportu/ Leo jest najlepszy i pokazuje to co trzy dni. On jest inny niż wszyscy inni.

 

:mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dziś wszyscy powinniśmy być kibicami żółtej łodzi podwodnej

 

i kilka statystycznych powodów (za Mundo Deportivo), dla których warto wierzyć...

 

W dotychczasowej pracy szkoleniowiec Realu Madryt prawie zawsze wypracowywał wysoką przewagę nad rywalami, po czym tracił punkty. W taki sposób udało mu się zdobyć mistrzostwo po dwa razy w Portugalii, w Anglii i we Włoszech, kolejno z FC Porto, Chelsea Londyn i Interem Mediolan. Nigdy jednak nie przyszło mu rywalizować z takim zespołem jak Barcelona, która potrafi odrabiać straty i wygrywać mecz za meczem.

 

W sezonie 2002/03 prowadząc FC Porto, zespół Mourinho wypracował przewagę siedmiu punktów, jednak na koniec sezonu przytrafiły się takie wyniki jak dwa remisy po 1:1 z Acad?mica Coimbra i Sportingiem Braga oraz porażka 2:1 z FC Pacos de Ferreira. Ligę jednak udało się wygrać. W następnym sezonie Smoki także miały bezpieczną przewagę w postaci dziesięciu punktów nad pozostałymi rywalami i w końcówce sezonu podopieczni The Special One dwa razy bezbramkowo zremisowali: z Beira-Mar i Nacionalem Funchal oraz przegrali 2:0 z Gil Vicente i 1:0 z Rio Ave. Po raz kolejny jednak, przewaga została dociągnięta do zakończenia rozgrywek.

 

Po przeprowadzce na Wyspy Brytyjskie Mourinho objął stanowisko trenera Chelsea. Londyńczycy w pierwszym sezonie pracy Mou zdobyli tytuł mistrza Anglii, jednak podczas jedenastu ostatnich kolejek gubili punkty: mając sześciopunktową przewagę nad wiceliderem doznali trzech wpadek, jakimi były remisy 1:1 przeciwko Birmingham City, 0:0 z Arsenalem Londyn i 1:1 z Newcastle United. W kolejnym sezonie The Blues obronili tytuł mistrzowski mimo pogubienia dziesięciu punktów po remisie z Birmingham (0:0) i trzech porażkach 1:0 przeciwko Fulham, Blackburn i Newcastle (1-0). W sezonie 2006/07 Londyńczycy w ciągu pięciu spotkań stracili aż dziesięć punktów, remisując pięć razy: 0:0 z Newcastle, 2:2 z Boltonem, 1:1 z Arsenalem, 0:0 z Manchesterem United i 1:1 z Evertonem. Dzięki temu mistrzostwo odzyskały Czerwone Diabły, a na ławce trenerskiej Mourihno zastąpił Avram Grant.

 

Od następnego sezonu, Mou zaczął pracę w Interze Mediolan. Tradycyjnie w pierwszym sezonie pracy Portugalczyk sięgnął po tytuł mistrza kraju, ale w ostatnich jedenastu kolejkach jego Inter pogubił dziewięć punktów: remisy z Palermo (2:2), Atalantą (0:0) i Chievo (2:2) oraz porażka 1:0 z Napoli. W sezonie 2009/10 Nerazurri obronili wywalczone rok wcześniej Scudetto tym razem, gubiąc aż dziesięć punktów w końcówce rozgrywek. Remisy z Palermo (1:1) i Fiorentiną (2:2) oraz porażki z Catanią (3:1) i Romą (2:1) nie przeszkodziły Mourinho sięgnąć po swój szósty tytuł mistrza kraju.

 

Przed rokiem The Special One zasiadł na ławce Realu Madryt i w rozgrywkach Primera División powtórzył swój zwyczaj i w końcówce sezonu stracił osiem punktów: remis z Barceloną 1:1 oraz porażki ze Sportingiem Gijón (0:1) i Realem Saragossa (2:3) nie pozwoliły Portugalczykowi kontynuować swojej passy zdobywania tytułu w pierwszym sezonie pracy, bowiem na drodze stanął nie kto inny, jak Pep Guardiola i jego Bar?a. W obecnej sytuacji, utrata ośmiu punktów przez podopiecznych Mourinho w zupełności wystarczyłaby, aby Barcelona po raz czwarty sięgnęła po mistrzostwo. Jest tyko jeden warunek: Duma Katalonii musiałaby wygrać wszystkie swoje mecze do końca rozgrywek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

innymi słowy...

 

jeszcze muszą sprawdzić sie dwie teorie o wielkim Mou:

- zaliczyć jeszcze dwa potknięcia lub jedną solidną wpadkę

- podtrzymac tradycję, że jeszcze nigdy nie wygrał z Barceloną, choć gdy będzie remis, to będzie jednak potrzebne więcej wpadek... ale to spore ryzyko stawiać tytuł na jeden mecz - z BARCĄ!!!!

 

YO! szanse rosną....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad tym co wczoraj mialo miejsce lepiej spuscic dyskretna zaslone milczenia.

Poczekajmy na decyzje komitetu dyscypliny.

5 czerwonych kartek...

 

Jesli ktos chcialby poczytac to polecam :

 

http://www.guardian.co.uk/football/blog/2012/mar/21/lionel-m essi-record-goalscorer-barcelona

 

 

 

VeB!

post-16-1348916755,9036_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potknięciem bym tego nie nazwał. Zabrakło trochę szczęścia i lepszego oka sędziego. Choć to dziwne od kiedy na linii bramkowej stoi dodatkowych 2 sędziów...

 

Mecz rewelka. takiej intensywności gry dawno nie pamiętam. ładny otwarty mecz i tylko zabrakło bramek. Spotkanie na CampNou będzie super ciekawe i groźne dla Barcy. przy takiej obronie Milanu, jedna głupio stracona bramka może być bardzo kosztowna...

 

YO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...