Skocz do zawartości

BAAAAARCA!


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda tylko, że sędzia pozwolił w pierwszej połowie na dość ostrą grę, szczęście, że nie skończyło się jakimś groźnym urazem, co przed GD nie byłoby zbyt optymistyczną prognozą.

 

 

Ogólnie....Messi....Messi.....Messi....Messi, potem długo, długo nic i dopiero potem zbliżamy się do naszej planety <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apeluję: wpiszcie sobie w podpisy pod każdym postem Messi Messi Messi - Barca Barca Barca bo Wam palce popuchną od tego klepania :mellow:

 

No trzeba przyznać, że powiedzieć o tym inaczej niż fenomen nie sposób ;)

 

Może to nie zabrzmi wiarygodnie w tym wątku, ale od zawsze kibicuję Barcie (i trochę Milanowi B) ) i zasadniczo rozumiem Waszą fascynację :D

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grego - sorki nie pamiętałem.

 

@tpe1 - Masz szansę na zakład jeszcze dziś, bo jeśli ManU zagra tak jak ostatnio, to od półfinałów będziesz musiał się zakładać z włochami, żabojadami i fanami Barcy, ale w tym ostatnim przypadku ciężko będzie wygrać kasę.

 

@CLAUDIO - pewnie po takim meczu galareta w nogach Realu, co?!? B) :mellow: :lol:

 

Już był meczyk z Madrytem, gdzie Leo zdobywał 3 bramki. To może być pięky mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grego - witamy kolejnego kibica Barcy!

 

Ostatnio kolega zarzuca mi, że gra Barcy staje się nudna! Niemal zawsze wygrywa. Ja tam bawiłem się wyśmienicie, choć serce zabiło mocniej po pierwszej bramce dla kanonierów. Na szczęście wystarczająco rozwścieczyło to Leo i chłopak pozamiatał.

 

Niesamowite...

 

 

 

Mi tam zabiło mocniej dopiero po pierwszej bramce Messiego Wcześniej spokój B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę w cieniu... nawet nie wypada się cieszyć za bardzo...

 

potraktujmy to, że Barca uczciła pamięć dzisiejszej tragedii.

 

@CLAUDIO - drugi mecz, drugi raz 2:0. Chyba już nie ma wątpliwości. Mam tylko nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość i mistrzostwo zostanie jeszcze na ten sezon w Barcelonie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak. Była minuta ciszy przed meczem, Real miał opaski. dużo walki w środku pola, sporo fauli, później doskonała akcja Xavi-Messi i Leo przyjęciem mija obrońce i strzela obok Casillasa - 1:0

 

Real też miał swoje szanse, ale nie było ich zbyt wiele, a jak już coś wyszło to brakowało chyba spokoju.

 

II połowa podobna, choć Real trochę agresywniej, kilka kartek i znów piękne podanie Xaviego i tym razem Pedro sam na sam nie daje szans. Później jeszcze Messi miał wyborną okazję, ale troszkę się pospieszył.

 

2:0! Barca!

 

Tak dla porządku dodam tylko, że także dzisiaj było GD koszykarskie w lidze hiszpańskiej i tam także Barca pokonała Real. Także w obu tabelach Barca przed Realem!!!

 

i niech już tak zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baloo - dziękuję za informację; mecz oglądałem, od 15. minuty; gdyby nie to, co stało się rano, powiedziałbym, że jestem szczęśliwy. Przykro, że Barca nie założyła takich opasek; zwłaszcza, że o ile wiem, o Katalończykach krąży w Hiszpanii opinia, że w przenośni mówią/są jak Polacy. Mogłem coś pokręcić, ale jeśli tak, to Guzu mnie poprawi. A i tak, najprościej mówiąc, wszystko to marność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem wczoraj ten mecz na C+ - puszczono go, w związku z żałobą narodową, bez komentarza komentatorów. Dziwnie jakoś się ten mecz oglądało, technicznie z powodu braku tego komentarza, ale głównie oczywiście ze względu na tragedię, jaka nas wczoraj doświadczyła... Bramki też mniej cieszyły :( ...

 

Tak, o Katalończykach mówi się polacos - tradycyjną przyśpiewką kibiców Realu podczas meczy na Santiago Bernabeu, podczas której podskakują w miejscu, jest: es polaco que no bote, es, es (tj. tylko Katalończyk nie podskakuje). Wczoraj wydawało mi się, że też ją przed meczem słyszałem, choć chciałbym się mylić, bo jej dwuznaczność w dniu wczorajszym byłaby bardzo smutna...

 

A odnośnie samego meczu - Barsie grało się jakby nie tak płynnie jak ostatnio - moim zdaniem trochę brakowało Iniesty (Iniesta + Xavi razem robią różnicę - jak już Iniesta wszedł, to chyba miał nieco inną rolę niż kreację gry - wręcz chyba przeciwnie, bo moim zdaniem przytrzymywał grę, wymuszał faule, wybijał Real z rozkręcania gry, zyskiwał na czasie po prostu - wzmocnił środek pola, co jest bardzo ważne w takich momentach).

 

Guardiola też tłumaczył to śliską murawą, co faktycznie dało się zauważyć - zwróćcie notabene uwagę, że oba gole padły po górnych podaniach Xaviego, przyjmowanych bez kozła, z przyjęciem od razu z powietrza. Osobiście denerwowała mnie parę razy wymiana podań w Barsie zbyt blisko własnego pola karnego, przy stanie 0:2, ale na szczęście Real tego nie umiał tego wykorzystać. Jeśli miałbym kogoś z Barsy wyróżniać, to Valdesa, Piqu? oraz oczywiście Xavi-ego i Messiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, nie zawsze lepszy wygrywa. Tu akurat bardziej liczyły się bramki niż piękno gry.

Mnie bez komentatora oglądało się ten mecz źle, bo nie wiedziałem kto jest kto. W tych pasiastych dobry był taki z dziesiątką. A w Realu nieźle zaprezentował się taki blondynek z długimi włosami, co wszedł po przerwie. A tak ogólnie to mecz był fajny. Szkoda tylko, że nie wygrała ta druga drużyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta druga druzyna jest niedoinwestowana. Trzeba podsypac grubiej...

Guzu, gadasz jak Florentino Perez ;) ... A mi się wydaje, że polityka sportowa Realu jest taka (w skrócie: 'galacticos'), że duże znaczenie ma również osoba trenera w tym gwiazdozbiorze... Patrz Fabio Capello oraz del Bosque - silne osobowości (w tym nieulegające presji prezesów Realu), choć dochodzące do celu zupełnie różnymi środkami... A Pellegrini moim zdaniem jest zagubiony i przytłoczony presją - jego wypowiedź o frustracji i bezsilności po Gran Derbi tego moim zdaniem dowodzi - trener nigdy tak nie powinien się wypowiadać, bo to fatalnie może wpłynąć na morale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, kolega @szwagier.janusz nas kolejny raz prowokuje.

 

Biali nie wygrali, bo na szczęście są jeszcze miejsca na świecie, gdzie nie da się wszystkiego kupić za pieniądze.

barca też kupuje gwiazdy, ale zawsze trzon opierał się na swoich wychowankach. Łatwiej jest zaadoptować do stylu gry 2-4 nowych piłkarzy, gdy reszta drużyny ma ten styl wpajany od dziecka. W Madrycie niemal wszyscy są zlepkiem trochę przypadkowych piłkarzy. MOże najlepszych na świecie, ale zebranych do kupy w trochę przypadkowy sposób. To sprawia, że jak nie idze, to każdy ogląda sięna kolegę i nie ma drużyny, kolektywu, a indywiduwalnie to starcza się na almerię, malagę, czy inną Osasunę. Nie starczyło na Lyon, nie mogło starczyć na Barcę. Sprawa się może zmienić, jeśli ta grupa gwiazd pogra ze sobą kilka lat, może już za rok, może za dwa będą piekielnie silni. Jeśli jednak gorąca głowa pana Pereza znów zamiesza składem, to Barca będzie miałą duuużą szanśe na obronę Mistrzostwa.

 

hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...