Skocz do zawartości

BAAAAARCA!


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Odbylo sie spotkanie w szwajcarkim NYON.

Pod patronatem Platiniego UEFA zaprosila najlepszych trenerow pracujacych na starym kontynencie.

Wymiana, doswiadczen, poklepywanie sie po ramieniu, rozmowy w kuluarach.

 

 

 

Gwiazda spotkania....the VERY special one.

Pep Guardiola z Santpedor B)

 

Nieoficjalnie niektorzy z uczestnikow spotkania przyznali sie do posiadania juz w swojej video biblioteczce poniedzialkowego show w wykonaniu FC Barcelona. W celach studyjnych

B)

VeB!

 

post-16-1348915778,0808_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł,

 

Tylko jedno, szkoda że Wawie. Tu jest najdrożej. Ale ... szczerze się cieszę! Daniel, proszę skomentuj i podaj więcej szczegółów: Szkoła jak w Barcelonie, czy tylko Konsultacje.

 

Sam z zaskoczeniem zapoznalem sie z ta wiadomoscia.

Dowiem sie co nieco tu na miejscu i dam znac :D

 

Jak dla mnie temat sensowny - poziom szkolenia w PL jest jaki jest, a raczej go nie ma...a przeciez chlopaki z talentem rodza sie nad Wisla jak w kazdym innym kraju.

 

VeB!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas ostatniej kolejki ligowej (2 liga) zadebiutowal w Barcie B najmlodszy zawodnik w historii : Alejandro Grimaldo .

 

15 lat ma chlopak, lewe skrzydlo. Cale jest jego. Zaczynal jako skrzydlowy, w powaznej pilce gra jako obronca i czesto biega do przodu :D

Akcja ktora zainicjowal i minal 4 rywali (po dwoch na zwod :D ) zakonczona golem innego mlodego magika - Rafinhy (brat Thiago) zostala golem kolejki w Segunda Division.

 

Takze zapamietujemy kolejne nazwisko, na ktore bedziemy czekac jak zacznie grac w FCB : Alejandro Grimaldo !

 

VeB!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dzis Thiago Alcantara zadebiutuje w reprezentacji Hiszpanii w oficjalnym meczu eliminacji Mistrzostw Europy.

 

 

 

Byc moze znow zagra w pomocy z Iniesta i Fabregasem (ze skutkiem podobnym jak w meczu z Villareal).

 

Rywalem bedzie LICHTENSTEIN. David Villa bedzie mial szanse zostac dzis rekordzista w liczbie goli strzelonych w reprezentacji Hiszpanii (na razie ma tyle co Raul).

 

Barca nasza nie gra, ale dzieje sie sporo.

Od weekendu startuje MARATON jesienny - 5 spotkan co 3 dni. Liga i Liga Mistrzow ( w tym wizyta Milanu na Camp Nou).

 

VeB!

 

post-16-1348915792,176_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłem sobie wkleić bardzo dobry artykulik, zaczerpnięty ze strony fcbarca.com

 

Obrazuje sposób myślenia twórców obecnego systemu gry i kierunek, do kórego nieuchronnie Barca kroczy.

 

Futbol u progu wielkiej barcelońskiej rewolucji taktycznej

 

Artykuł jest tłumaczeniem tekstu Petera Stauntona z goal.com.

 

Pep Guardiola dawno przyzwyczaił nas do wystawiania różnych zawodników na nie swoich pozycjach. Powszechnie odbierano to jako improwizację, która w konkretnych okolicznościach wychodziła na dobre zespołowi. A co, jeśli to był plan, od początku do końca?

 

Arrigo Sacchi, trener-innowator, który poprowadził AC Milan do 2 Pucharów Europy, 2 Superpucharów Europy i 2 Pucharów Interkontynentalnych w latach 1989-1990, stwierdził kiedyś, że kolejnym etapem w ewolucji piłki nożnej jako dyscypliny, będzie stworzenie z całego boiska jednego wielkiego sektora pomocy. Całe pole gry przekształcone w strefę oddziaływania jednej makroformacji.

 

Wedle tego zamysłu, zespoły zwiastujące wiatr taktycznej odnowy miałyby składać się z zawodników mogących występować na wielu różnych pozycjach, lecz myślących jak pomocnicy. Którzy podporządkowują całą grę - od pressingu na połowie rywala do jak najszybszego wyprowadzenia piłki z własnej połowy - konstruowaniu akcji ofensywnych. Prowadzenie gry na całej długości i szerokości boiska; mnogość krótkich podań; wysokie umiejętności techniczne piłkarzy defensywnych umożliwiające także im inteligentną grę piłką na małej przestrzeni - to cechy charakterystyczne tego systemu. Cel? Prosty: oddalić grę od własnej bramki i nieustannie panować nad wydarzeniami na boisku.

 

W wywiadzie z dziennikarzem Jonathanem Wilsonem (Guardian, Sports Illustrated, FourFourTwo, Financial Times, The Independent) na potrzeby jego książki pt. Inverting the Pyramid (Odwracając piramidę) opisującej kolejne trendy taktyczne na przestrzeni dekad historii futbolu, Sacchi powiedział, że symbolizujące obecną erę objawienie się piłkarskich zadaniowców było koniecznością, by dać swobodę poczynań najbardziej kreatywnym członkom drużyny w coraz bardziej konkurencyjnej i siłowej na przestrzeni XX i XXI ww. współczesnej piłce. Potencjał grupy (piłkarzy) wynika zatem z sumy zdywersyfikowanych umiejętności członków tejże grupy. Dla przykładu: reżyser gry w stylu Zidane'a potrzebujący swego ochroniarza na podobieństwo Makelele, by zyskać przewagę (względnej) swobody w grze ofensywnej.

 

To - w ogromnej większości najsilniejszych zespołów klubowych i narodowych - stan obecny, utrzymujący się już drugą dekadę. Ma kilka obliczy: ustawienie 4-4-2 (coraz bardziej anachroniczne) lub (znacznie częściej) 4-3-3 ze swymi hybrydami (4-1-2-3; 4-2-1-3; 4-2-3-1) z wyraźnie odczuwalną obecnością co najmniej jednego (niekiedy dwóch) defensywnych pomocników. By ewolucja piłkarskiej taktyki zyskała nowy rozdział, jak przedstawił to Sacchi Wilsonowi, kluczem jest krańcowa uniwersalność piłkarzy współtworzących daną drużynę.

 

Wyzbycie się ze składu specjalistów w jednej, czasami dość wąskiej, dziedzinie sztuki piłkarskiej. Zastąpienie wspomnianych zadaniowców, a także obrońców i napastników w ich dzisiejszym - mocno skonkretyzowanym i tym samym zawężonym - rozumieniu, doskonale uzupełniającym się kolektywem 11 piłkarzy zdolnych do funkcjonowania w każdej boiskowej sytuacji jak monolit. Nominalna pozycja z przedmeczowej grafiki nie ma znaczenia, tu wszyscy wspólnie bronią i razem atakują.

 

Brzmi znajomo? Model Totaalvoetbal, słynna idea futbolu totalnego, sformułowana i wprowadzona przez Rinusa Michelsa z czynnym udziałem Johana Cruyffa do Ajaksu Amsterdam (a później także do kadry Pomarańczowych), wniósł do światowej piłki nieoglądaną dotychczas wymienność pozycji. Gracze dzielili się co prawda na poszczególne formacje, były im przypisane jakieś konkretne pozycje, ale jednocześnie byli wystarczająco kompetentni (posiadane umiejętności) i odpowiednio inteligentni piłkarsko (wyuczona drogą wspólnych treningów intuicja taktyczna) by w odpowiednich momentach meczów momentalnie przechodzić od frontalnego ataku do nieustępliwego pressingu, czytać niuanse gry, przewidywać wydarzenia na boisku, móc zastąpić w potrzebie każdego z partnerów z pola i dyktować tempo meczu we wszystkich sektorach boiska.

 

Wszystko zależy dziś od piłkarzy zadaniowych. Czy piłka nożna to gra zespołowa i harmonijna? Czy stała się nagle dyscypliną polegającą na dobraniu X utalentowanych piłkarzy i zrównoważeniu ich Y zadaniowców?

Arrigo Sacchi

 

Przekrój piłkarzy będących obecnie do dyspozycji Guardioli może zwiastować, że to, o czym Sacchi tylko mówi - ktoś inny wciela właśnie w życie. Harmonijnie rozwijający się Busquets, przekwalifikowany na obrońcę Mascherano, stawiany innym za wzór zawziętości i poświęcenia drużynie Pedro czy zdjęty ze skrzydła Messi mający wolną rękę w twórczej wszędobylskości - to tylko część wynalazków Pepa.

 

Z transferem F?bregasa, taktyka Bar?y wchodzi na nowy poziom

 

Bliska ideału, niewymowna kompatybilność poszczególnych członków składu, pełne oddanie jednostek dla wspólnego celu grupy, a przy tym nieustająco najwyższy stopień motywacji leżący u źródła tak podziwianej pracowitości tych piłkarzy - nawet skrócona charakterystyka Bar?y Guardioli silnie koresponduje z wzorcami, do których odwołuje się Sacchi. Do tej pory widzieliśmy jedynie modelu Bar?y przejawy ewolucji: stawianie na full backów po bokach obrony, zmieniającą się na przestrzeni lat rola Messiego czy korzystanie z nominalnych pomocników na środku obrony. Przyjście F?bregasa - zupełnie niezależnie od bycia transferowym hitem - może się okazać zarzewiem rewolucji. Skutkiem sprowadzenia byłego kapitana Arsenalu będzie transformacja Bar?y w zespół pomocników, konsolidujących sektory obrony, pomocy i ataku w jeden. Totalna dominacja przestrzeni, totalna dominacja posiadania piłki, totalna dominacja rywala.

 

W Arsenalu F?bregas był tylko środkowym lub wysuniętym pomocnikiem. Wydawało się naturalne, że wracając na Camp Nou będzie pełnił na boisku funkcję zbliżoną. Spotkanie z Napoli o Puchar Gampera nie zostawiło na tych spekulacjach suchej nitki - 24-latek został ustawiony przez Guardiolę w miejscu Messiego (!) jako fałszywa 9-ka. I, co może jeszcze bardziej imponujące, sprawdził się w tej roli doskonale.

 

Po czterech oficjalnych meczach wiadomo, że transfer Ceska nie zamknie drogi rozwoju Thiago. Wiadomo też, że piłkarz urodzony w katalońskim Arenys de Mar, minut na boisku w sezonie 2011/2012 nie będzie otrzymywał wyłącznie kosztem młodego Alc?ntary czy Busquetsa, Xaviego, Iniesty, Pedro albo Keity bądź Mascherano - na przestrzeni tych paru meczów nie brakowało momentów, gdy z wszystkimi nimi u boku F?bregas przebywał jednocześnie na boisku! I cóż to było za przebywanie.

 

Zmierzch Puyolów

 

Przyjście F?bregasa nie musi owocować stopniowym wypychaniem ze składu żadnego z wyżej wymienionych piłkarzy. Poszkodowanym transferu wieloletniego podopiecznego Wengera nie powinien się okazać ani Thiago, ani Xavi, Iniesta czy Busquets. Może się nim okazać Carles Puyol. Tak, ten sam niezmordowany Kapitan Katalonia, ostoja barcelońskiej defensywy, symbol tej drużyny i jej naturalny, niekwestionowany lider. OK, sercem drużyny wciąż może być, ale Puyol jako typ piłkarza jest na Camp Nou nieodwracalnie w fazie schyłkowej. Każdy mijający rok wyszczerbia kolejne odłamki z człowieka z marmuru. Jego następca w podstawowej jedenastce Pep Teamu - stopniowo z początku, później kompletnie - nazywa się Cesc F?bregas.

 

Wspomniani już tutaj Dani Alves i Lionel Messi, a także Vald?s i Piqu?, są kluczowymi elementami przemiany tej Bar?y. Zredefiniowali swoje boiskowe pozycje. Cesc otworzy nowy rozdział tego procesu. Przeniesie go w inny wymiar.

 

Umiłowanie Pepa do wystawiania defensywnego pomocnika na środku obrony wzbudzało spore zdziwienie na przestrzeni ostatnich miesięcy (lat) - i to pomimo faktu, że tak Busquets, jak Mascherano (a wcześniej również Tour?) doskonale wywiązywali się ze swych obowiązków, a występ i interwencja Argentyńczyka w rewanżu z Arsenalem momentalnie zyskały wśród fanów wymiar legendy. Zresztą, skoro już o Lidze Mistrzów mowa, dodajmy, że Guardiola pod wpływem okoliczności, konwersji pomocnika na obrońcę dokonywał nawet w finale najważniejszych rozgrywek na kontynencie... i to dwukrotnie!

 

Jednocześnie, eksperymenty te wymownie kontrastowały z kompetencjami do nowych zadań, próbowanego regularnie w sezonie 2010/2011, Milito - co urosło do rangi przyczyny, dla której Argentyńczyk niemal zawsze wypadał w zeszłym sezonie z rotacji w obliczu co ważniejszych spotkań. Przemyślane i zamierzone żonglowanie nominacjami na środek obrony (Mascherano, Busquets, Abidal) szczególnie w rundzie wiosennej 2011 stało się firmowym znakiem Guardioli. Funkcjonowało to zrazu nieźle, potem coraz lepiej i z czasem zupełnie przestało dziwić fanów. Problemy ze zdrowiem Puyola niewątpliwie takie rozwiązania taktyczne wywołały do tablicy, ale jednocześnie punkt styku z prognozami Sacchiego o taktycznej rewolucji - jest tu bardziej niż zauważalny.

 

Trener Bar?y wielokrotnie delegował Busquetsa do bloku defensywnego, Mascherano wystąpił w nim na Wembley, legendarna w międzyczasie stała się wszechstronność Alvesa, a umiejętności gry z piłką i precyzja panowania nad nią Gerarda Piqu? zdumiewają tym bardziej, im mocniej uświadamiamy sobie jego gabaryty... Wszystko to sprawia, że zawodnicy jednowymiarowi, zdolni pełnić tylko funkcję środkowego obrońcy w jej dotychczasowym rozumieniu, stopniowo okazują się w systemie Barcelony niepotrzebni. A to z kolei pozwala zmieścić w wyjściowym składzie jeszcze jednego gracza w środku, jeszcze jednego rozbijającego w zarodku ataki rywali, jeszcze jednego playmakera.

 

Obserwując tempo, w jakim Cesc wtórnie zadomowił się w szeregach Barcelony - można stwierdzić, że nie zajmie mu wiele czasu, by na trwałe wskoczyć do pierwszej jedenastki, przesuwając Busquetsa i Mascherano na dobre bliżej bramki Vald?sa. To prawda, obaj mają pewne mankamenty jako obrońcy na pełen etat (ograniczona zwrotność i nie najlepsza gra głową, szczególnie przy stałych fragmentach), ale którzy defensorzy nie mają ich wcale? Poza tym, prawdę mówiąc, ile minut tak naprawdę broni się Bar?a w trakcie meczu? Zespół, który regularnie trzyma piłkę przez ok. 70% czasu gry niezależnie od tego, kogo ma za przeciwnika, nie powinien się obawiać, że losy meczu rozstrzygnie czyjaś przypadkowa główka lub okazjonalne wykorzystywanie przewagi nad ciaśniej zestawionym trio barcelońskich obrońców przez atakujących spod linii bocznych co szybszych skrzydłowych rywala.

 

Mart?nowi C?ceresowi, Henrique i Gabi'emu Milito pokazano tego lata drzwi. Wszyscy to obrońcy w starym stylu, czytaj: piłkarze o wąskich kwalifikacjach. Za wąskich jak na tę drużynę i tego trenera. To samo można powiedzieć o Hlebie, dla którego wypożyczenie do Wolfsburga oznacza koniec przygody na Camp Nou; latem 2012 kończy mu się kontrakt z Bar?ą. Cała czwórka podążyła szlakiem odrzuconych przez Pepa, wydeptanym rok temu przez Czyhryńskiego i Ibrahimovicia. Zlatan okazał się niekompatybilnym z systemem Bar?y. Czygry nigdy nie wyglądał jak piłkarz Bar?y. Żaden się nie zaadaptował ani nie sprawiał wrażenia (no, może poza C?ceresem - przyp. tłum.), że mógłby. Żaden nie oferował wielofunkcyjności. Nie ma przypadku w tym, że opuścili już Blaugranę.

 

Guardiola stara się stale pozbywać z drużyny piłkarzy jednowymiarowych - można chyba powiedzieć, że już od momentu przejścia z funkcji trenera rezerw na ławkę szkoleniowca pierwszej drużyny (Oleguer, Ezquerro, G. dos Santos) - na rzecz harmonijnego wstrzykiwania do składu coraz większego ładunku uniwersalności. Proces ten i stopniowe edukowanie w pożądanym kierunku dostępnych piłkarzy (w tym: prowadzonych w drużynie B) pozwala myśleć o dzisiejszym składzie Barcelony jako sumie talentów gotowych podołać wyzwaniu przekształcenia przestrzeni boiska w jedną wielką strefę pomocy. Momentalne odzyskiwanie posiadania piłki i wysoki pressing od wszystkich trzech napastników poczynając, pozwala tworzyć długie i szerokie królestwo szybkich podań, gdzie każdy piłkarz z pola - a niekiedy i bramkarz - jest (dzięki posiadanym umiejętnościom, wspaniałemu zgraniu i ulepszanej do perfekcji filozofii gry; w przypadku canteranos znanej od dziecka), przynajmniej potencjalnie, rozgrywającym.

 

Puyol i ?ric Abidal, inny weteran formacji obronnej - tak samo jak David Villa - zapowiadają się jako jedyne wyjątki od tej reguły w kontekście obecnego sezonu. Czas obu zaawansowanych wiekiem obrońców przeminie. Także ze względu na sprowadzenie wszechstronnego Adriano rok temu. To kolejny zwiastun nowej ery w Barcelonie, zdecydowana próba Pepa by zagospodarować ofensywnie usposobionym zawodnikiem (w poprzednich klubach Brazylijczyk występował przeważnie właśnie w środkowej formacji) kolejny sektor boiska - lewą flankę obrony, zajmowaną dotychczas właśnie przez Abidala. Nawet jeśli w przypadku Brazylijczyka nie zawsze wyglądało to poprawnie w poprzednim sezonie, to już druga połowa rozgrywek w jego wykonaniu pozwala znacznie przychylniejszym okiem ocenić ten transfer, a także instynkt i zamysł Pepa.

 

Nieprzypadkowo pojawia się tu też nazwisko byłego gracza Valencii. On nie jest ulepiony z tej gliny, co Iniesta, F?bregas czy Pedro, o Messim nie wspominając... W chwili transferu, El Guaje był środkowym napastnikiem. Po sprowadzeniu na Camp Nou, Guardiola przekwalifikował go na lewoskrzydłowego - eksperyment przećwiczony uprzednio na Thierry'm Henry. Maniery światowej klasy snajpera - których nie zapomina się tuż przed 30-tką - wszędzie czyniłyby z Villi solidną opcję w ataku, ale Guardiola odkrył go na nowo w systemie Bar?y jako napastnika schodzącego do środka niemal spod linii bocznej boiska, zdolnego by (w formie) być śmiercionośną bronią pod bramką rywala. Jednak w przekroju 90 minut nawet on jest kolejnym pomocnikiem.

 

Nie wolno zapominać o obecności w tej drużynie gracza nie mniej utalentowanego tudzież uniwersalnego od kolegów - a przy tym dynamicznego, młodego i perspektywicznego - sprowadzonego zimą Afellaya. Jego rola w układance Pepa pozostaje na razie pytaniem bez odpowiedzi, a odniesiona w toku przygotowań sezonu kontuzja z pewnością nie poprawia jego pozycji w zespole. Już po kilku występach wątpliwości co do miejsca w drużynie nie można mieć natomiast wobec F?bregasa. On tu nie przyszedł po prostu jako sukcesor Xaviego - honor ten zostanie raczej scedowany na Thiago Alc?ntarę. O powrót Ceska starano się - i starano się tak zawzięcie! - by w wyjściowej formacji docelowo zastąpił Carlesa Puyola i wyniósł FC Barcelonę, pod względem taktycznym, na nieoglądany dotychczas poziom.

 

A że rolę F?bregasa stara się metodycznie bagatelizować w wypowiedziach publicznych sam Guardiola? Nic dziwnego. Żaden rodzic nie lubi, gdy na tydzień przed Gwiazdką jego latorośl przypadkiem odkrywa schowane w komodzie prezenty.

 

Krystalizujący się system nowej Bar?y Guardioli czerpie z najlepszych wzorców futbolu totalnego Michelsa, Dream Teamu Cruyffa i trzech dekad trudnej, żmudnej pracy wszystkich zaangażowanych w powstanie i rozwój La Mas?i. Fenomen szkółki stawianej dziś za wzór na całym świecie jest tu składową szczególną. Kształtowanie stylu Bar?y od najwcześniejszych lat w modelu zrównoważonego szkolenia młodzieży na wszystkich szczeblach wiekowych, kumuluje w pierwszej drużynie potencjał, spójność, zaufanie i sumę umiejętności, których prawdopodobnie nie udałoby się zgromadzić w jednym zespole żadnym innym sposobem. Czyni z tworzących silny kręgosłup drużyny wychowanków prawdziwych przyjaciół, na boisku i poza nim. I to widać.

 

Najlepsza na dzisiejszą chwilę drużyna piłkarska - grająca z jeszcze większą synchronizacją, płynnością, wielozadaniowością. Urzędująca na całej powierzchni boiska niczym panicz na swych włościach. Zamykająca przestrzeń gry rywalom już na ich własnej połowie. Nieustannie ponawiająca akcje dzięki nadzwyczaj wysokiej skuteczności w odbiorze. Atakująca bez wytchnienia, gdy tylko dostrzeże na to okazję... Doskonalony do ekstremum model gry zespołowej, w którym wszyscy mają wysokie umiejętności techniczne i ciągle wymieniają precyzyjne podania na małej przestrzeni, metodycznie zagospodarowując kolejne wolne sektory boiska.

 

To pozbawia Cię piłki i meczy Cię na śmierć. FC Barcelona jest daleko, daleko przed swoimi rywalami i ma wielką ochotę, by dotychczasowe pojmowanie piłki nożnej wywrócić do góry nogami.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że ta szkółka to przede wszystkim sposób na umiejętny marketing Barcy w Polsce. To w końcu 40-milionowy rynek.

 

Jestem ciekawy jak wiele młodych talentów trafia do Hiszpanii z Japonii, Egiptu, czy gdzie tam jeszcze szkółki pootwierali.

 

Fajnie, że dostrzegli Polskę, ale nie sądzę, żeby zapewniło nam to za x lat y gwiazdek pokroju messiego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chocby jeden pilkarz z Polski osiagnie poziom pozwalajacy mu grac w Barcie B na pozycji srodkowego pomocnika (juz nie mowie o pierwszym skladzie FCB) to bedzie to wklad w rozwoj polskiego futbolu OGROMNY.

 

Moim zdaniem idea jak najbardziej godna pochwaly!

 

A marketingowo to raczej celuje sie w troche inne kraje (Chiny, USA, Meksyk, Brazylia, Japonia)...

 

VeB!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis Pep Guardiola otrzyma medal Honoru przyznawany przez parlament Katalonii. Medal w najwyzszej kategorii - zlotej.

Za caloksztalt osiagniec sportowych i promowanie wartosci ludzkich.

Mocna ekipa FCB bedzie goscic w parlamencie, z prezydentem Sandro Rosellem. Po wreczeniu odznaczenia Guardiola wyglosi krotkie przemowienie.

 

 

 

VeB!

 

post-16-1348915794,4952_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podobają wypowiedzi organizatorów, bardzo mi się nie podoba większość komentarzy po polskiej stronie B)

 

Od roku mam przyjemność oglądania szkółki (i szczególnie jednego z jej uczniów B)) w jednej z podwarszawskich miejscowości. Nie znam się na tym, ale ja zorganizowałbym to inaczej. Bliższy mi model z cytatu poniżej :D

 

W moim rozumieniu rolą takiej szkółki jest w 95 proc. przypadków wychowanie (współwychowanie) i wtłoczenie do niezwykle chłonnych umysłów dzieci pewnych wzorców. Nie rozumiem turniejów, które budzą niezdrowe emocje, kształtu zajęć, małej liczby zajęć uczących techniki i poruszania się po boisku. Nie rozumiem, jak jeden trener (którego nie znam, ale po pobieżnych kontaktach lubię) może mieć na głowie ponad 20 chłopców, itd itd

 

cytat B)

- Naszym celem jest, by dzieciaki szkolenie łączyły z dobrą zabawą. Najpierw musimy je nauczyć naszych standardów i wymagań, przyzwyczaić, że kładziemy wielki nacisk na jakość pracy - poinformował Marce. Jak dodał, z Hiszpanii przyjedzie dyrektor techniczny, który będzie głównym trenerem i na co dzień będzie czuwał nad działalnością ośrodka. Drużyny prowadzone przez akademię nie będą jednak brać udziału w rozgrywkach ligowych na Mazowszu. - Nastawiamy się na pracę długofalową, nie chcemy być oceniani przez pryzmat wyników, ani nie chcemy stwarzać niepotrzebnej rywalizacji ze szkółkami prowadzonymi przez warszawskie kluby piłkarskie - zaznaczył.

Julio Alberto przyznał, że podobnie jak w innych placówkach FCBEscola trenerzy i wychowawcy będą zwracać uwagę na wyniki w szkole, relacje z nauczycielami, higienę osobistą, cierpliwość, ale i konsekwencję w dążeniu do celu. - Nie produkujemy piłkarzy za wszelką cenę. To nie ma sensu, nie leży w naszej naturze. Zgodnie z hasłem Barcelony, to ma być coś więcej niż klub - dodał Julio Alberto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro o 18 tej gramy w San Sebastian.

Tam gdzie ostatni mecz ligowy przegralismy.

 

Guardiola powolal na to spotkanie 20 zawodnikow :

Vald?s, Pinto, Alves, Fàbregas, Puyol, Xavi, Villa, Iniesta, Alexis, Messi, Thiago, Pinto, Mascherano, Keita, Busquets, Pedro, Maxwell, Afellay, Adriano, Abidal y Fontàs.

 

Wracaja do skladu po kontuzjach : PUYOL, AFFELAY, ADRIANO, MAXWELL!

 

VeB!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...