Skocz do zawartości

BAAAAARCA!


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Jose Mourinho pastuch to uznany

na madryckiej hali wypasa barany

jeden baran łysy, drugi zarośnięty

pierwszy nie ma mózgu, drugi jest pogięty.

Po madryckiej hali ganiają barany

tylko w meczu z Barcą wypas nie udany

liga mistrzów blisko, Jose w wielkim stresie

z Barcą w półfinale, Messi ich rozniesie.

Real odpadł z hukiem, stado znów przegrało

to wina UEFY, spisek jakich mało

Kończąc tę opowieść wspomnieć trzeba jeszcze,

że madryckie barany to są zwykłe leszcze

 

Hehhe balon rośnie że aż strach, przebrał miarę no i wyszło jak zawsze :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiałem 4-1 i wiele się nie pomyliłem...Ale nie ma co narzekać

 

Pierwsza bramka nieco zaskoczyła, a już miałem nadzieję, że lata, kiedy Valdek popełniał takie błędy, minęły bezpowrotnie...To ustawiło mecz na dobre kilkanaście minut. Na szczęście chłopaki się otrząsnęli i z każdą minutą się rozkręcali. Drugą połowę już grali swoje i skończyło się tak, jak wszyscy sobie tego życzyliśmy

 

BAAAARCAAAAAA!!!!!!

 

:mellow: <_< :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo ze jestem kibicem Realu-to tylko pogratulowac

 

Od kilku sezonow cos Real ma kompleks Barcelony,mimo ze z innym dobrymi druzynami typu Valencia,Sewilla sobie radzi--nawet na wyjazdach-Barca wyraznie mu nie lezy :wacko:

 

 

No ale nic to-mam nadzieje ze walka o mistrza bedzie do ostatniej kolejki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuz przed meczem ogladalem skladanke baboli Valdesa i zastanawialem sie kiedy bedzie powtorka. Dlugo czekac nie musialem :lol: Poza tym to troche rozczarowany jestem, bo nie bylo tradycyjnej zadymy na koniec. Na szczescie Krysia nie zawiodla i dala popis teatralnych gestow po zmarnowanych okazjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Furda tam nakoksowani kopacze z Barcelony , cóż to za podnieta .. :wacko:

 

Tak jak zwyczajnie lubię Twoje cięte komentarze i wielokrotnie trafne uwagi (choć nie zawsze łatwe do odczytania), tym razem się z Tobą nie zgodzę.

 

Jest to podnieta i to ogromna dla każdego kibica sportu, jakikolwiek by nie był w dzisiejszych czasach. Odejście uznanej divy to wielka sprawa, ale zupełnie inny wątek, inna dziedzina życia.

 

W tym przypadku podniecamy się współczesną historią piłki nożnej. Sam nie jestem wielkim fanem skórkokopów, ale Barcę uwielbiałem od zawsze, bo jako kibic sportu lubię wydarzenia na najwyższym poziomie. Daltego mimo niechęci do piłkie, zawsze śledziłem MŚ czy ME. Choć nigdy nie pasjonowałem się krajowymi rozgrywkami ligowymi, nie śledziłem wyników ligi niemieckiej czy angielskiej, to zawsze ceniłem hiszpan za styl, technikę. Czekałem na kolejnych mistrzostwach aż w końcu los się odwróci i powiedzenie grają najpiękniej, przegrywają jak zwykle się nie sprawdzi. I się doczekałem... Barcelona też nie zawsze wygrywała, ale zawsze grała wyjątkowo urodziwie i ktoś kto choć trochę obserwuję ten sport, powinien to przyznać bez względu na preferencje klubowe.

 

Co jakis czas, w różnych dyscyplinach pojawia się fenomen. Już to kiedyś pisałem, że ja miałem szczęście, że za moich w pełni świadomych czasów (bo jako dziecko nie wiele pamiętam i nie bardzo umiałem zrozumieć występy Maradonny, Platiniego, widziałem raptem kilka meczy Magica Larrego Birda, nie pamiętam najlepszych siatkarzy, nie rozumiałem w pełni talentu Agassiegio i jego kosmicznych gier z Samprasem, itp), za moich czasów miałem możlwiość przeżyć Chicago MJa i teraz Barcelonę. Bo Barca z Romario, Koemanem, Stoickovem i Guardiolą też była wielka, podobnie jak ta z Deco i Ronaldinho, ale to ta dzisiejsza Barca jest tym fenomenem. Więc choć mam koszykarskie serce i mam raczej mieszane zdanie o skórokopach, to podniecam się jak nastolatek przed każdym meczem Barcy!

 

Więc jest to Sławku podnieta do kibiców sportu, bo od 3 lat jest to dzisiejszy szczyt tej dyscypliny. Obok tego się nie przechodzi obojętnie.

 

GD. Nie był to idealny mecz Barcy. Valdek nie strzelił takiego babola od kilku ładnych lat. Dużo strat, pozwolili Krystynie zmarnować dwie 100% okazje. Potrafili jednak zdominować przeciwnika i choć nie wszystko się udawało, znów kazali za sobą biegać jak na boisku szkolnym. taki niepozorny Iniesta był w tym wręcz nieprzyzwoicie bezczelny. szkoda tylko, ze gdy cała Hiszpania oklaskuje tego gracza (choćby za zwycięskiego gola w finale MŚ) to w stolycy pożegnały go gwizdy. sReal i jego kibice jeszcze długo nie nauczy się przegrywać z godnością.

 

@Guzu - chyba fajny prezent?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, kolejne rozczarowanie dla kibiców Realu.

Barca zagrała dobrze, a Real bardzo słabo. Widać było z jakim respektem podchodzą do FCB i to im wiązało nogi.

 

Niestety to co napisałem po przegranym superpucharze się sprawdziło. Real nabawił się kompleksu, z którego chyba szybko nie wyjdzie. Barcelona ma tak wielką przewagę psychiczną nad Realem, że każde niepowodzenie w meczu (e.g. stracona bramka na 1:1) podcina drużynie Mou skrzydła i wiara w dobry wynik znika. Mou ma wielki problem do rozwiązania, a problemy z wiarą we własne siły nie rozwiązuje się ani łatwo ani szybko. Są budowane przez zwycięstwa, prestiżowe osiągnięcia, ale problem w tym, że ten kompleks dotyczy jednej drużyny i tylko na niej może zostać rozwiązany. Kółko się zamyka.

 

Real raczej nie przełamie w tym roku hegemonii Barcelony w bezpośrednich pojedynkach (nie wiem jaki psycholog musiałby porozmawiać z CR7), ale to nie oznacza, że przegra ligę hiszpańską. Myślę nawet, że scenariusz, w którym przegra oba derby i wygrywa tytuł mistrza hiszpanii jest bardzo prawdopodobny. Takie zwycięstwo jednak będzie gorzkie.

 

Mou będzie potrzebowal świerzej krwi, arogantów, pewnych siebie 'bezszczelnych' piłkarzy typu Ibra lub takich, którzy nie są skażenie kompleksem Barcy. W Europie takich jest mało :D.

 

Dlatego ciekaw jestem jak poradzi sobie Santos i Neymar. Jeśli Neymar zaliczy dobry występ to trafi do Realu, może nawet na kolejny sezon.

 

Tymczasem gratulacje.

 

PS

W końcu ładne bramki Barca strzeliła, zupełnie nie typowe jak na Barcelone.

 

PPS

@Matek, przestań już z tym 'sRealem'. Nie zachowuj się tak zwolennicy krzyża, oburzeni, że nie wszyscy w niego wierzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znasz mnie i wiesz, że jestem daleki od zwolenników krzyża i pierwszy bym ich rozgonił na wszystkie strony świata. OK, tym razem real próbował zachować twarz, choć niewiele brakowało, aby oszołomy pokroju Pepe i Marcelo znów dały o sobie znać.

 

Tomku, oczywiście nie miałem pewności że Barca spokojnie wygra, tym bardziej po pierwszej minucie. Póki co jest jednak piłkarsko lepsza. ma swój unikatowy styl i można go lubić albo nie, ale ma go opanowanego do perfekcji. Real nadal nie ma pomysłu na FCB ani swojego stylu. Szybki atletyczny futbol starcza na La Ligę i średniaków w Europie. Może nawet i na całą Europę, bo skoro Manchestery poodpadały, to nie zostało zbyt wielu klasowych rywali w LM. ja specjalnie oglądałem kilka meczy Realu. Prędkość, siła... ale na Barcę trzeba mieć pomysł i dziwię się, że wielki Mou jeszcze go nie wypracował. Jeszcze kilka takich wpadek i mit wielkości runie jak domek z kart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...