dadex Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Super działa Poproszę jeszcze o rozmiary mormyszek , pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Mormyszka ma 9mm dl z cyrkonia i 4mm szer razem z hakiem ma 16mm waga 1.7g oczywiście wolfram z białym metalem malowane akrylami utwardzanymi pod lampa ultrafioletowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Opatentuj tą wędkę zanim ktoś na Twoim pomyśle kokosy zbije fajna, tylko pewnie jej zrobienie przerasta moje skąpe umiejętności jak cenowo wychodzi jej zrobienie od początku do końca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Koszt takiej wedeczki to 50zl wiec nie jest jakiś kolosalny a wedeczka jest tak zrobiona ze trzyma się za sam korek co bardzo pomaga w zimowych połowach bo korek nie odbiera ciepła z dłoni ,poza tym są dwa modele dłuższa z 3 przelotkami do blaszki z dwoma do mormyszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 a mógł byś w takim razie (o ile to nie problem) zrobić mały samouczek dla początkujących ice-rodbuilder'ów? jakie materiały trzeba zgromadzić i jakieś fotki krok po kroku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 A sam blank ? No i czy ten przegięty element zaraz za rękojeścią, służy do tego,by linka łagodniej przechodziła przez pierwszą przelotkę ? Moze ma tez inna funkcje ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 NO niestety niema czasu na artykuł roboty sporo jedyny plus to ze materiał miękki, poza tym niezbędne narzędzia to tokarka i drążarka plus matryce do wyginania przelotek z dentalu ,ale mogę wstawić fotki produkcji pierogów z własnej roboty bo właśnie zona robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 hehe jeśli dzięki nim Twoje wędki są ładniejsze/łowniejsze to wklejaj... pierogowa wędka mogła by być niezła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Fotki, fotki... byś zaprosił kolegów na pierożki Z niczym się nie spieszy, ani z odpowiedzią, ani z artykułem, który zapowiedziałeś Pozdrawiam świątecznie i życzę smacznego ! Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 23 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2009 Odwiedziłem dzisiaj na Kaszubach jezioro Oby więcej takich wód..... Jedna rybka......jednak najfajniej wyszło zdjęcie.Cholernie mi się podoba,natychmiast trafiło na pulpit mimo ostrych sprzeciwów Lepszej Połowy .PozdrawiamWiktor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 24 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 no , to pod lodem musi być już niezła jazda. blaszka czy mormyszka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 24 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 Obstawiam blaszkę Walka na podlodówce bywa dzika <_< już takie sztuki po 1,5kg dają nieźle popalić, pod warunkiem, że nie używa się grubaśnej żyłki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 24 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 Nie znanej mi firmy przynęta wertykalna....chyba rapalaKij to jakaś taka szczotka Jaxona,mocna jak diabli.To się nadaje chyba tylko do takiego łowienia i młynek w wielkości 1000 z żyłką 0,18 .Przy tęczakach nie ma mientkiej gry.Tak generalnie wygląda całe moje wędkarstwo pod lodowe.Trochę mróz odpuścił więc pewnie jeszcze polecę na rzekę za morskimi tęczami a za chwilę magiczny 1.01. i już kołomyja trociowo-pstrągowa rusza dalej....więc nie ma czasu na lód Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 24 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 Poziomki są super. Odczułem to... boleśnie, bo w zesżłym roku żadnej nie miałem. 0,18 to sporo, na takim zestawie holuje się bezpiecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 24 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 @matusiak śliczen te mormychy, po prostu z zegarmistrzowską precyzją zrobione, mogłyby robić za kolczyki w damskim uchu daję słowo no i najważniejsze, że łowne. Wędka też bardzo ciekawa - sądząc po długosci to do mormyszki, ale nie widzę kiwoczka nigdzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 24 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 Ja słyszałem o Rosjanach, którzy przetapiali ślubne obrączki na mormyszki. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale patrząc na te dziełka sztuki, jestem skołonny w to uwierzyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 24 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 0,18 to sporo, na takim zestawie holuje się bezpiecznie. 0,18 na tym jeziorze to niezbędne minimum,nie odważył bym się łowić tam cieniej.Ta ryba miała może z 2 kg a w jeziorze pływają łososiowate po 10 kg i lepiej!!Widziałem już tam akcje gdzie 100 m 0,20 starczało na jakieś 15 sekund Żartów nie ma...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 24 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2009 @matusiak śliczen te mormychy, po prostu z zegarmistrzowską precyzją zrobione, mogłyby robić za kolczyki w damskim uchu daję słowo no i najważniejsze, że łowne. Wędka też bardzo ciekawa - sądząc po długosci to do mormyszki, ale nie widzę kiwoczka nigdzie?A widzisz kiwoczek jest na zdjęciu oznaczonym jako w1 tylko złożony, kiwok to najważniejsza rzecz w zestawie mormyszkowym ,ja robię swoje z kewlaru z 2 przeloteczkami pracują rewelacyjnie w zeszłym roku sporo połapaliśmy byczych okoni i teczakow jak puściłem foty Irkowi to zdziwko miał spore Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
januszche Opublikowano 26 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2009 Jak można stać się posiadaczem takiej wedki z kiwaczkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 26 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2009 Wiadomosci odnosnie zamowien na priva lub piotrm75@op.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr-perch Opublikowano 28 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 Witam. Mam troszkę inne zdanie o mormyszkach kol. matusiak. Użyte w nich haki praktycznie dyskwalifikują tą przynętę. To są typowe muchowe haki, za grube do ochotki. Poza tym wymiana ich ( ja robię to przed każdym sezonem) jest kłopotliwa i wiąże się ze zniszczeniem zdobienia mormyszki. Osobiście stosuję wolframy z otworem na żyłkę i fazowanymi krawędziami otworu. Haki, jakie w nie wlutowuję, to przeważnie Mustad albo Triana. Ale i tak każdy łowiący ma swoje przyzwyczajenia i upodobania.Parę słów o wędkach. Podobne robiłem już ok. 10 lat temu. Opisane zostały w Wędkarzu Polskim w 1998 albo 1999 roku.Jeśli chodzi o kiwoki. Przez wiele lat wędkowania na lodzie i zawodniczych startów przerobiłem wiele materiałów. Tu też dowolność jest wielka i to wędkarz decyduje o tym, jaki kiwok zakończy jego wędzisko. Także stosowałem więcej niż jedną przelotkę na kiwoku, ale to dobrze sprawdza się tylko w dodatnich temperaturach.Przelotki z dentalu - jestem za. Ten materiał stosuję od 10 lat i śmiało mogę wszystkim polecić.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 28 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 mr-perch Napisałeś tu o mormyszkach zawodniczych i masz racje muszą być cieniutkie haki ,ale ja nie startuje w zawodach a mormyszki są robione pod grube okonie i pstrągi tęczowe które łowię z lodu dlatego został użyty taki hak ,te o których piszesz pękały drobnica mnie nie interesuje a jak się stępi haczyk to mormyszka idzie do kosza ,bo jak w swojej mormyszce wlutujesz haczyk nie niszcząc zdobienia to niemożliwe ,a co do wedek to się mylisz, wedka mojego pomysłu to zastosowanie uchwytu do kołowrotka stosowanego w wędkach bolońskich a nie oklejenie stopki kołowrotka korkiem wiec rozwiązanie i kształt są całkowicie inne nie wiem gdzie dopatrzyłeś się podobieństwa A DOKŁADNIE TO TEN MODEL . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr-perch Opublikowano 28 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 Nie ma co tu się spierać. Każdy łowi jak lubi, lub czym ma. Zapewniam Cię, że nawet na te zawodnicze haki da się wyciągnąć grubo ponad kilogramowe okonie (mój rekord 1.8kg), kilkukilogramowe leszcze (3.7kg), sieje (2.2kg) i szczupaki (3.1kg-oczywiście w grudniu).Jeśli chodzi o zdobienie (malowanie) mormyszek po lutowaniu, to wiele z nich zostaje w naturalnych - metalicznych kolorach. Takie sprawdzają się w warmińsko-mazurskich wodach od lat.Wędki są podobne, tylko nie twierdzę, że ktoś kogoś kopiował. Pokazałem sprzęt, którym łowię wiele lat, i na który mogę zawsze liczyć. A powiem nawet więcej, że moje rękojeści są lepsze, bo dłoń nie ma żadnego kontaktu z elementem metalowym uchwytu ani kołowrotka. Ten, kto spędza wiele czasu na lodzie wie, jak przeszkadza zimno i wszelkie nienaturalne w dotyku przedmioty.Ale nie sprzeczajmy się - jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Demokracja. Ważne, aby wędkowanie zimowe sprawiało przyjemność. Doświadczam jej codziennie w tym sezonie od 21 grudnia. I oby jak najdłużej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 28 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 I widzisz moja prywatna wedeczka tez niema uchwytu tylko sam korek . ale nie można sprzedawać takich wędek ludziom no chyba ze z kołowrotkami i dlatego ten pomysł z zastosowaniem uchwytu od bolonki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr-perch Opublikowano 28 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2009 W sumie kołowrotek do wędkarstwa podlodowego służy tylko do wędkarstwa podlodowego Trudno użyć go do bolonki, jerkowania, czy morskich wypraw. Niech Ci, którzy chcą zająć się budową własnej wędki podlodowej pamietają o tym. Lepiej zabudować stopkę kołowrotka korkiem lub innym izolującym materiałem, niż męczyć się wiele lat z cacuszkiem, które ma sterczącą blaszkę uchwytu i zimną jak mroźna zima stopkę kołowrotka Zawsze można wydobyć kołowrotek z rękojeści i stworzyć nowy model własnej wędki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.