Skocz do zawartości
  • 0

Olej Yamalube do dwusuwa


amalker

Pytanie

Witajcie.

Jestem od niedawna szczęśliwym posiadaczem silnika - Yamaha 4KM 2-takt

Silnik mało używany, praktycznie nowy i ja także będę mało pływał, więc aspekt ceny oleju chciałbym pominąć.

Proszę o radę czy ten olej jest dla mnie optymalnym rozwiązaniem, czy może polecacie coś innego?

OLEJ TC-W3 YAMALUBE 2-M SUPER ENGINE Specjalny olej mineralny przeznaczony zarówno do układów wtryskowych mieszanek olej/paliwo, jak i układów z bezpośrednim wtryskiem oleju. 

 

post-49173-0-42447500-1427799884_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

nie do końca.można stosować inne oleje ale z zastosowaniem mieszania producenta-czyli większość 1;50 a yamaszce wystarcza 1;100 czyli lepiej zastosować lepszy olej i mniej smrodzić.wiem że jeszcze castrol ma olej do zaburtowych 1;100.ten co podałeś jak najbardziej się nada.

Edytowane przez busz231
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja do dwusuwów stosowałem olej  Quicksilver 2 CYCLE TC-W3 Premium , - nie było żadnych problemów. Ten, który wybrałeś jest dedykowany przez Yamahę do za burtowców 2T.

Dziękuję WSZYSTKIM za zainteresowanie.

Nie mogę odkopać nigdzie pełnej specyfikacji, ale wydaje mi się, że (Quicksilver 2 CYCLE TC-W3) jest to olej syntetyczny, podobno nie jest to najlepsze rozwiązanie dla starszych 2 - suwów... Czy się mylę?

Edytowane przez amalker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A powiedz mi czemu tak Ci się wydaje?

 

Nie jestem fachowcem i swoją wiedzę, czy może lepiej opinię, opieram na tym co przeczytałem choćby na tym forum...

Jeśli pytasz dlaczego wydaje mi się że syntetyk nie jest najlepszym rozwiązaniem to będę posiłkował się czyimś postem:

"Stare silniki były projektowane na normalne ole (...) syntetyk ma za bardzo piorące dodatki i może się okazać że po pewnym czasie tak go wypłucze ze stracimy szczelność, kompresje tak jak w samochodach. (...) Po za tym Suzuki Yamaha nie zaleca syntetyków i to w najnowszych modelach na wtrysku."

To tyle jeśli pytasz o olej syntetyczny. Jeśli natomiast pytasz dlaczego mi się wydaje że Quicksilver 2 CYCLE TC-W3 jest syntetyczny to oparłem się po prostu na opisie jakiegoś sprzedawcy, ale przyznam że na 3 sprawdzone miejsca w sieci 1 napisał o oleju syntetycznym a 2. wogóle ominęło tą kwestię stąd moja niepewność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciekawe ile lat jeszcze musi upłynąć by bzdury o szkodliwości dobrych olejów przestały pokutować w społeczeństwie.

W silnikach dodatki myjące są te same w syntetykach i tzw półsyntetykach (baza mineralna, dodatki syntetyczne).

Olej ma za zadanie smarować, im lepiej smaruje tym silnik się mniej zużywa. Gdyby gdzieś brud/nagar miał zostać wypłukany to tym lepiej, bo nawet 80 lat temu konstruktorzy nie zakładali że syf będzie cokolwiek uszczelniać. Jeśli np pierścienie się zapiekły to już nie działają jak powinny, dlatego ich odblokowanie to plus. itd itp. Gdzieś 40-50 lat temu można jeszcze było podnosić że guma (simmeringi, oringi itp) zostanie rozpuszczona - ale dziś?

To w czterosuwach. W dwusuwie ze wzgl na spalanie oleju jego jakość jest jeszcze ważniejsza, im mniej nagaru w komorze spalania i wydechu tym lepsze warunki pracy. W starych instrukcjach/książkach o eksploatacji dwusuwów są całe rozdziały jak się pozbywać nagaru (którego obecnie prawie niema, dzięki olejom) zarówno z komory spalania jak i układu wydechowego (układ wydechowy ma istotny wpływ na moc - wiedzą to wszyscy posiadacze wuesek którzy w celu zwiększenia mocy wybebeszyli wydech i się zdziwili że motóry straciły połowę kucy ;> ). Dawniej, gdy nie chodziło o miliony tylko o sprawność sprzętu (gdy instrukcje redagował inżynier, a nie ekonom) zalecano olej XX-XX  XX LUB LEPSZY. Teraz mam w samochodzie żółty korek z napisem "Elf" (leje orlena i samochód nie grymasi), za co zapewne Elf nieźle zapłacił Panu Reno.

Jeśli Yamaha nie polecałaby syntetyka do silników zaburtowych to w jakim celu wprowadzała by na rynek yamalube w wersji full syntetic ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie jestem fachowcem i swoją wiedzę, czy może lepiej opinię, opieram na tym co przeczytałem choćby na tym forum...

Jeśli pytasz dlaczego wydaje mi się że syntetyk nie jest najlepszym rozwiązaniem to będę posiłkował się czyimś postem:

"Stare silniki były projektowane na normalne ole (...) syntetyk ma za bardzo piorące dodatki i może się okazać że po pewnym czasie tak go wypłucze ze stracimy szczelność, kompresje tak jak w samochodach. (...) Po za tym Suzuki Yamaha nie zaleca syntetyków i to w najnowszych modelach na wtrysku."

To tyle jeśli pytasz o olej syntetyczny. Jeśli natomiast pytasz dlaczego mi się wydaje że Quicksilver 2 CYCLE TC-W3 jest syntetyczny to oparłem się po prostu na opisie jakiegoś sprzedawcy, ale przyznam że na 3 sprawdzone miejsca w sieci 1 napisał o oleju syntetycznym a 2. wogóle ominęło tą kwestię stąd moja niepewność...

Zaglądnij tutaj:http://www.quicksilver-products.com/water/outboard/lubricants/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

A widzisz, z opisu wynika że są 2 oleje "Premium" i "Premium PLUS" ja trafiłem na opis tego drugiego, ten o którym Ty piszesz wydaje się sensowniejszy dla mojego silnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciekawe ile lat jeszcze musi upłynąć by bzdury o szkodliwości dobrych olejów przestały pokutować w społeczeństwie.

W silnikach dodatki myjące są te same w syntetykach i tzw półsyntetykach (baza mineralna, dodatki syntetyczne).

Olej ma za zadanie smarować, im lepiej smaruje tym silnik się mniej zużywa. Gdyby gdzieś brud/nagar miał zostać wypłukany to tym lepiej, bo nawet 80 lat temu konstruktorzy nie zakładali że syf będzie cokolwiek uszczelniać. Jeśli np pierścienie się zapiekły to już nie działają jak powinny, dlatego ich odblokowanie to plus. itd itp. Gdzieś 40-50 lat temu można jeszcze było podnosić że guma (simmeringi, oringi itp) zostanie rozpuszczona - ale dziś?

To w czterosuwach. W dwusuwie ze wzgl na spalanie oleju jego jakość jest jeszcze ważniejsza, im mniej nagaru w komorze spalania i wydechu tym lepsze warunki pracy. W starych instrukcjach/książkach o eksploatacji dwusuwów są całe rozdziały jak się pozbywać nagaru (którego obecnie prawie niema, dzięki olejom) zarówno z komory spalania jak i układu wydechowego (układ wydechowy ma istotny wpływ na moc - wiedzą to wszyscy posiadacze wuesek którzy w celu zwiększenia mocy wybebeszyli wydech i się zdziwili że motóry straciły połowę kucy ;> ). Dawniej, gdy nie chodziło o miliony tylko o sprawność sprzętu (gdy instrukcje redagował inżynier, a nie ekonom) zalecano olej XX-XX  XX LUB LEPSZY. Teraz mam w samochodzie żółty korek z napisem "Elf" (leje orlena i samochód nie grymasi), za co zapewne Elf nieźle zapłacił Panu Reno.

Jeśli Yamaha nie polecałaby syntetyka do silników zaburtowych to w jakim celu wprowadzała by na rynek yamalube w wersji full syntetic ?

 

Nie będę się tu wymądrzał i bronił na siłę czyiś tez. My humaniści musimy zdać się na opinię innych... ;)

Niestety im bardziej wkręcam się w temat ( i to praktycznie jakikolwiek ) tym więcej wątpliwości się mnoży a nie ubywa...

Weźmy np. kolejną kwestię - mieszanki. Jedni mówią: "ma być jak zaleca producent 1:100" inni że lać 1:50, tamci że nagary, ci że żywotność...

W związku z tym, że jestem już lekko ogłupiały postanowiłem pogodzić temat i lać 1:75 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łukasz ja tam piany nie mam zamiaru bić, na Grobli w stanicy WOPR jest servis Jacka Gila podjedź i pogadaj na temat oleju jaki masz lać i ile, aby nie trafić do niego z silnikiem w krótkim czasie. Nasze silniki niczym szczególnym  się nie wyróżniają  od pozostałych nie są wyżyłowane tak jak na przykład kosiarki  w których totalnie brak solidnego chłodzenia  .Kilkanaście lat temu pożyczyłem od kolegi silnik który namiętnie lał olej od kosiarki 1-100 i mi tak nakazał, tylko ja musiałem pokryć wymianę układu korbowego. Morał jest taki więcej nie zaszkodzi mniej   szybko przysporzy ból głowy. Co do rodzaju oleju niewątpliwie  syntetyki są lepsze od mineralnych pod warunkiem że jest dobrze dobrany i wiadomo są droższe  i nie każdy się nadaje, natomiast mineralne są gorsze ale nie na tyle aby zajechać silnik i w stosunku 1-50 nic poza smrodkiem silnikowi nic nie zrobią, poza małym przymuleniem obrotów i mocy w stosunku do syntetyka, które to dla normalnego użytkownika jest nie zauważalne  chyba że zapragniemy wyczynu ale tam to już inna historia oleje i silniki.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To czy się nadaje określa.. norma. Jeśli ją spełnia to będzie działać. Co do proporcji, słyszałem opinie że zmniejszenie z 1:50 do 1:100 zostało wymuszone ze wzgl ekologicznych. Osobiście leję podobnie jak Ty, ~1:70 i używam oleju orlenowskiego półsyntetyka zarówno do marinera jak i do >40 letniego tohatsu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zamieszanie z olejami sieją chyba wszyscy którzy mają z nimi do czynienia. Producenci silników, olejów, mechanicy, użytkownicy. Ilu ludzi tyle opinii. Gościu(Niemiec) od którego kupowałem tośke m5b lał jej olej sthil do pił i kosiarek bo taki ktoś mu polecił. Problemów z nią nie miał. Odkąd jest u mnie leje quicksilvera i jest ok. Świeca w porządku, silnik pali na 1/3 sznurka. Czy robię dobrze lejąc ten olej? Nie wiem. Opinie już słyszałem skrajne więc robię po swojemu. Swoją drogą może nie na temat ale wiecie co ile serwisy samochodowe w Niemczech zalecają wymianę oleju? Co 30 000 km. dziwił się ostatnio mechanik widząc kartkę z poprzedniej wymiany. Ciekawe na ile jest to zależne od jakości paliwa. Tośka na niemieckich oktanach też ma więcej werwy jakoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Znalazłem jeszcze ciekawy wywiad dla zainteresowanych tematem...

 

http://www.vespaclub.org.pl/porady-techniczne/305-olej-2t-wg-eksperta

 

jedno zdanie odnośnie olejów do silników motorówek:

"... posiadają one nawet 20% domieszkę parafiny która jest wymagana aby przeszły rygorystyczny test na zamarzanie (- 18 st.C). Tak duża zawartość parafiny obniża właściwości smarne tych olejów, tak więc de facto silniki motorówek lepiej pracowałyby na olejach motocyklowych."

Edytowane przez amalker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A to i ja dodam coś od siebie. Na oleju nie ma co oszczędzać - "środki piorące "  im więcej tym lepiej - zgadzam się z przedmócą, że nagar nie jest potrzebny nikomu i tu muszę opowiedzieć mój przypadek.

 

Jakiś czas temu miałem ciekawą przygodę z silnikiem  - silnik wchodził w samozapłon, tzn po wprowadzeniu silnika w średnie obroty nagle wchodził na max obroty, nie dało sie go zgasić zrywką , zdjęcie wszystkich "fajek" tez nie skutkowało, jednyną  motodą było odpięcie lini paliwowej - miny kolegów mechaników, których zaprosiłem na pokaz bezcenne, no bo że diesel to ok ale benzyniak.....

Po kilku dniach grzebania przy silniku została podjęta decyzja o  rozbiórce - zaczęto od góry silnika . Po zdjęciu głowicy okazało się, że jest  na niej tyle nagaru , że szok tłok też wyglądal nieciekawie. Szybka decyzja - czyścimy głowice- tłok i skręcamy spowrotem. Silnik odpalił - samozpałonu brak.

Wniosek  - nagar palił się żywym ogniem stąd samozapłon poprostu ogień gonił ogień.

Morał z bajki plynie taki - lejmy do naszych silników  oleje jak najlepszej jakości, a  oznaczenie TC-W3 oznacza, że olej  i jego spaliny są biodegradalne czyli ulegają rozkładowi w wodzie ...

Edytowane przez womaly23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadzam się z przedmówcami. Poza tym nowe oleje mineralne obecnie mają tyle samo detergentów co syntetyki. Róźnica jest taka, że syntetyk szybciej dociera do punktów smarowania przy rozruchu (rzadszy w niskich temperaturach) i lepiej smaruje po nagrzaniu silnika (bardziej lepki w wyższej temperaturze).

 

Co do Yamahy - puki nie mieli pół syntetyka w ofercie, to był on be. Jak pojawiło się Yamalube półsyntetyk to stał się cacy. Zaraz pewnie i syntetyk będzie OK. Klasa jakości SG? Dziękuję, postoję. Każdy olej połowę tańszy jest lepszej jakości.

 

API SG Olej dla najwyższych wymagań. Jak SF + ochrona przed tworzeniem osadu. Oleje te wprowadzone zostały pod koniec lat 80-tych. (przestarzała)

 

Obecnie standard:

 

API SJ Specyfikacja wprowadzona w 1996 roku. Tak samo jak SH + lepsze parametry pracy w niskich i wysokich temperaturach, lepsza współpraca z katalizatorami oraz zwiększona oszczędność paliwa. (obowiązująca)

 

API SL Specyfikacja wprowadzona w 2001r. zastępująca klasyfikację SJ. Oleje do wszystkich silników używanych obecnie. Doskonała ochrona silnika w wysokich temperaturach oraz zmniejszone zużycie oleju i paliwa. (obowiązująca)

 

Polecam lekturę:

 

http://adwa.pl/index.php/oleje-klasyfikacje-i-zastosowanie/48-klasyfikacje-jakociowe-wg-api

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Znalazłem jeszcze ciekawy wywiad dla zainteresowanych tematem...

 

http://www.vespaclub.org.pl/porady-techniczne/305-olej-2t-wg-eksperta

 

jedno zdanie odnośnie olejów do silników motorówek:

"... posiadają one nawet 20% domieszkę parafiny która jest wymagana aby przeszły rygorystyczny test na zamarzanie (- 18 st.C). Tak duża zawartość parafiny obniża właściwości smarne tych olejów, tak więc de facto silniki motorówek lepiej pracowałyby na olejach motocyklowych."

:lol: Według tej teorii np. taki Orlen Platinum Boat (2T) ma temperaturę płynięcia -37 stopni C czyli powinien mieć ok 40% parafiny. Bzdura -załatwia się to nie parafiną ,ale wiskozatorami i depresatorami, a są to związki polimerowe . Czyste oleje mineralne posiadają temperaturę płynięcia na poziomie -9 do -18stopni C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zamieszanie z olejami sieją chyba wszyscy którzy mają z nimi do czynienia. Producenci silników, olejów, mechanicy, użytkownicy. Ilu ludzi tyle opinii. Gościu(Niemiec) od którego kupowałem tośke m5b lał jej olej sthil do pił i kosiarek bo taki ktoś mu polecił. Problemów z nią nie miał. Odkąd jest u mnie leje quicksilvera i jest ok. Świeca w porządku, silnik pali na 1/3 sznurka. Czy robię dobrze lejąc ten olej? Nie wiem. Opinie już słyszałem skrajne więc robię po swojemu. Swoją drogą może nie na temat ale wiecie co ile serwisy samochodowe w Niemczech zalecają wymianę oleju? Co 30 000 km. dziwił się ostatnio mechanik widząc kartkę z poprzedniej wymiany. Ciekawe na ile jest to zależne od jakości paliwa. Tośka na niemieckich oktanach też ma więcej werwy jakoś.

Serwisant mojej piły motorowej zawsze mówi, żeby nie zmieniać oleju. Jeśli się zdecydowałeś na jakiś to używaj stale takiego samego. Piły pracują w ekstremalnych warunkach, podobnie jak silniki zaburtowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...