Skocz do zawartości
  • 0

Przyczepa pod ponton


szewer

Pytanie

Witam,

Zbliża się wiosna :D i zacząłem myśleć nad zrobieniem przyczepy pod ponton. Z tego co się rozglądałem są dwa patenty na taką przyczepę - jeden to rolki podobne jak pod łódkę, oczywiście troszkę inaczej ustawione oraz drugi podłużne listwy na których leży ponton przypięty pasami.

Panowie użytkownicy takich przyczep, podpowiedzcie jakie rozwiązanie jest lepsze.

Najlepiej, jeśli macie wstawicie jakieś zdjęcia takich przyczep.

Ponton to Bush Kaiman 3,6m

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

doświadczenia nie mam, bo i skąd, skoro dopiero kupiłem.

Wziąłem płozy, bo rolki widziałem u kolegi i nie bardzo to pasowało. Jest też wątek o przyczepkach do łodzi i tam finalnie wyszło, że taki zestaw: rolki na środku, a płozy do podtrzymania jest niby najlepszy. Logika podpowiada, że płozy - podparcie pontonu na dużej powierzchni vs rolki i styk w zasadzie punktowy.

Życie pokaże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki Dano,mam jakieś doświadczenie w przewozie pontonu na przyczepce,bo przez ostatnie 3 lata tak woziłem mojego Kolibri 450.Niestety przyczepka  nie była moja,i postanowiłem nabyć swoją ;).Płozy to najlepsze rozwiązanie i podparcie podłogi tak jak to zrobił Dano jest optymalne.Rolki kilowe podpierające kil niestety nie dadza rady,jeżeli masz pompowany kil i oprzesz go na rolkach to podłoga w pontonie się wybrzuszy lub odkształci na zawsze .Można spróbować to wypośrodkować i będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki Dano,mam jakieś doświadczenie w przewozie pontonu na przyczepce,bo przez ostatnie 3 lata tak woziłem mojego Kolibri 450.Niestety przyczepka  nie była moja,i postanowiłem nabyć swoją ;).Płozy to najlepsze rozwiązanie i podparcie podłogi tak jak to zrobił Dano jest optymalne.Rolki kilowe podpierające kil niestety nie dadza rady,jeżeli masz pompowany kil i oprzesz go na rolkach to podłoga w pontonie się wybrzuszy lub odkształci na zawsze .Można spróbować to wypośrodkować i będzie ok.

Dzięki za radę z podłogą i kilem. Czyli nie ruszam rolek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hm... nie znam sie ale uwazam, ze opieranie sie na podlodze to raczej zly pomysl, lepiej oprzec sie o baalon.

Myślę podobnie, podłoga jakby nie było w tym miejscu jest miękka, dostają niepotrzebne naprężenia zarówno ona, jak i zaraz obok znajdujące się zgrzewy. W czasie jazdy te naprężęnia jeszcze wielokrotnie się zwiększą. Balon jest twardy jak skała, żadna płoza w czasie transportu szkody nawet najmniejszej mu nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie mam czasu teraz przez dwa tygodnie, ale jak wrócę to zobaczę czy da się przestawić tak płozy, żeby weszły pod balon.

Na dziś płozy są oparte w tych miejscach, w których są listwy podłużne od blokowania podłogi. Na zdjęciach tego nie widać, ale ponton jest bardzo stabilnie osadzony na tych płozach.

Od wewnątrz listwy aluminiowe są oparte o balony. 

Na żywo nie wygląda tak źle, jak przedstawia to teoria  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Od ok. 4 lat wożę ponton na przyczepce z płozami. Płozy podobnie jak u Dano-G podpierają miejsce stykania się podłogi z balonami, czyli tam gdzie są listwy od blokowania podłogi. Nic się do tej pory złego nie wydarzyło a nie raz też wchodziłem na ponton, który był na przyczepie z tak podpartą podłogą. Tak rozłożone płozy sprawiają, że podparta jest również pawęż na brzegach i jeżeli zamierzasz wozić na niej silnik to wydaje mi się, że lepszego rozwiązania chyba nie ma.

Edytowane przez Spinner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak masz kółka to nic prostszego. Najeżdżasz pontonem na przyczepkę na tyle ile sie da, potem zapinasz wciągarkę i targasz do końca :D To tak w skrócie

 

Przepraszam że nie po inżyniersku ale w w paincie ogarnięte na szybkości

 

88da1954564a6cff.png

Edytowane przez sol321
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Te miro-car fajne ale na południe polski nie wożą a dymać do bydgoszczy ciężko.

 

Dokładnie. W tamtym roku stałem przed dylematem którą wybrać, ale jechać ponad 400km w jedną stronę to już wolałem zapłacić 2900 za jetski, którego przytargałem ze sklepu 20 km od domu. 

Edytowane przez sol321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...