Skocz do zawartości
  • 0

silniki Capral


matpgt

Pytanie

Czy ktoś coś słyszał o tych silnikach ewentualnie używał?

 

Silniki dla mnie ciekawe ze względu na wagę poza tym chyba nie ma na rynku innych chińczyków w dwusuwie?

 

Czy na tym filmie ponton idzie już w pełnym ślizgu?

https://www.youtube.com/watch?v=3syh_i0IL0s

 

bo na 15 to jest już ogien

 

ogólnie proszę o wszystkie opinie

 

pozdrawiam

matpgt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

też mi się wydawało że coś za wolno..

 

przeczytałem, teraz wystawiają jako nowe.. brałbym na fakturę wiec interesowała by mnie tylko ewentualna odpowiedzialność podmiotu sprzedającego na podstawie gwarancji

 

ogólnie chciałbym nowy ze względu na fakturę

 

 

znacie może silniki dwusuwowe dwucylindrowe ze zintegrowanym zbiornikiem paliwa? pamiętam że coś takiego występowało ale teraz nie mogę znaleźć producenta/modelu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,

 

czy ktoś tu użytkuje silnik Capral (2t 15hp)? Jakie wrażenia?

Silnik wygląda śrubka w śrubkę jak Yamaha. Pytanie czy to bezczelna kopia z kiepskich materiałów, czy może silnik z chińskiej fabryki Yamahy, ale bez japońskich oznaczeń?

O takim samym silniku tylko bez znaczka można pomarzyć ,przypomnij mi olej 1 do 100 jak w Yamaha czy jednak nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spieracie się o pierdoły. Kaźdy ma taką Yamahę na jaką go stać. Faktem jest, że czajniki w znaczyn stopniu przyczyniły się do motoryzacji wodnej społeczności i strasznych jęków nie słychać. 5000 za silnik 15km to bardzo tanio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam parsuna 2.6 jest to skopiuj i wklej jak silnik Yamaha 2.5 wszystkie części pasują itp. chiński na wykupionej licencji od Yamahy nie nie pamiętam model rocznikowy.  

Pływa ma się dobrze dałem za  niego w sklepie niecałe 2 tyś gdzie yamaha 3 tyś ale gdyby różnica była tak jak teraz 300/400 zł to bym kupił japońca. Bo nie dość że org. to cena nie spada tak jak przy chińczyku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam ()Parsuna 5 km z 2016 r. Silnik Czterosuwowy. Waży to 24 kg, więc mniej niż worek cementu. Prędkości przy Kolibri km330 w pojedynkę odpowiednio:
Wisła pod nurt - 18.1 km/h ( ślizg)
Wisła z nurtem - 26 km/h (ślizg)
Jezioro - 22 km/h (ślizg)
Wady - ?????, No dobra, w odróżnieniu od dwusuwa przewożenie w bagażniku tylko po stronie rumpla.
Zalety- nie trzeba pilnować mieszanki, nie pachnie dwusuwem, nie hałasuje jak dwusuw.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

To nie giełda

Edytowane przez milupa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

prawda jest taka ze jak bedzie "nowy"  to jakos tam bedzie smigał ale pózniej z częsciami bedzie problem nawet z rynku wtórnego

niby to pdróbka znanych marek ale diabeł tkwi w szczegółach

ja jestem zdania ze lepiej jest dołozyc pare złotych i kupic jakis markowy jako nowy lub używany ale markowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Znajomy ten sezon pływał na 9.9 Capralu. Sobie chwali. Silnik bezproblemowy (przynajmniej dotychczas tj. sezon średnio intensywnej eksploatacji). Uśmiechaliśmy się na ten "wynalazek", ale póki co lata.

Dodam jeszcze, że użytkownikiem jest doświadczony motorowodniak, który wiele większych i mniejszych hond oraz yamah ma za sobą. Uznał, że przy tej cenie Capral jest wart zakupu. A teraz go testuje.

Edytowane przez Noryb2013
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeden sezon to żaden wyznacznik , po 3 sezonach normalnego plywania nie będzie co zbierac wiem bo używałem kilku takich wynalazków . I co z tego że jest tani jak go nie sprzedasz później , kupując 20 letnia Yamahę nie ma z tym problemu , po kilku latach sprzedajesz za 80% ceny zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeden sezon to żaden wyznacznik , po 3 sezonach normalnego plywania nie będzie co zbierac wiem bo używałem kilku takich wynalazków . I co z tego że jest tani jak go nie sprzedasz później , kupując 20 letnia Yamahę nie ma z tym problemu , po kilku latach sprzedajesz za 80% ceny zakupu.

 

Nie napisałem, że w tym przypadku będzie inaczej. Tego nie wiem. Wiem tylko, że pływał sezon i jest ok - i to napisałem.

Kupno yamahy 9.9 to jakieś 10000 zł, a kupno 20 letniej używanej yamahy to bardzo duże ryzyko trafienia na egzemplarz do cna wyeksploatowany (to wiem bo sam szukałem niedawno).

Kupując używkę trzeba sobie zdać sprawę z tego, że takich silników nikt bez potrzeby nie wymienia ani nie remontuje. Silnik ma wypływać swoje, a jak już się zużyje to utylizacja i kupno kolejnego. Owszem okazje się trafiają, ale niezwykle rzadko (np. nieprzemyślany zakup, silniki niedopasowane do potrzeb lub łodzi, przy czym nawet w tych przypadkach kupno=ryzyko). Natomiast zdecydowana większość ofert to szrot sprzedawany jako "okazja, świetny, prawie nie pływany, tylko do kościoła itp." ewentualnie świetny, nowy ale bez papierów (gwarancji, dowodów zakupu potwierdzających m.in. legalność pochodzenia).

A Capral kusi bo: a) od ręki, B) niedrogo c) nowy i d) z gwarancją (chyba)? Te argumenty przekonały swego czasu wielu użytkowników parsunów czy seakingów. Z tego co się orientuję to niektóre pływają do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie zawsze można kupić szrot.

Jak ktoś kupuje silnik na gorąco to nie myśli logicznie.

Przecież kupując można się dogadać czy można zawieść do serwisu żeby sprawdzić u mnie na mazurach to koszt 100zł.(wiem że nie wszędzie jest serwis motorowodny)

Jeśli nie wyraża zgody to wiadomo że szrot.

Lub można kupić używke tak jak ja w sklepie żeglarskim najlepiej u kolegów ale wiadomo nie każdy ma kolegów w takim sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

A Capral kusi bo: a) od ręki, B) niedrogo c) nowy i d) z gwarancją (chyba)? Te argumenty przekonały swego czasu wielu użytkowników parsunów czy seakingów. Z tego co się orientuję to niektóre pływają do dziś.

W roku jestem nie wiecej niż 30/35razy na rybach,myślę że teraz gdy będzie własna jednostka pływająca za wiele się nie zmieni bo praca,rodzina itd...a chodzić pieszo po kilka km wzdłuż rzeki ze spiningiem uwielbiam więc ten stosunek wypadów pieszych czy z pontonu bedzie gdzieś 50:50. Jakby mi w takich warunkach chodził 3/4 lata bez awarii to mogę go z czystym sumieniem później złomować ;-)

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W roku jestem nie wiecej niż 30/35razy na rybach,myślę że teraz gdy będzie własna jednostka pływająca za wiele się nie zmieni bo praca,rodzina itd...a chodzić pieszo po kilka km wzdłuż rzeki ze spiningiem uwielbiam więc ten stosunek wypadów pieszych czy z pontonu bedzie gdzieś 50:50. Jakby mi w takich warunkach chodził 3/4 lata bez awarii to mogę go z czystym sumieniem później złomować ;-)

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

 

Tego to nie wie nikt. Problem z chińskimi silnikami to brak powtarzalności. Jeden egzemplarz działa a drugi różnie...

Edytowane przez Noryb2013
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...