Skocz do zawartości

Serwisujemy kołowrotek - krok po kroku


brati

Rekomendowane odpowiedzi

Przyznam, że też duże oczy mi się zrobiły po poście @matusiaka. Bo naprawdę dużo młynków już rozbierałem (multików i korb) i jeśli już jakaś zmiana w pracy była to tylko na lepsze. A nigdy w znakowanie trybików się nie bawiłem i nigdy nie wyczułem efektu złego złożenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu, ale Slammer kultury pracy to akurat nie posiada, więc jego można śmiało rozbierać i składać

 

Zapewniam Cie Kamil, ze zaden z serwisowanych przeze mnie Slammerow nie stracil kultury pracy ktora posiadaja te zacne kolowrotki.

 

Nie jest to kultura pracy Stelli, ale jakas jest.

 

Lepsza niz zadna - czyli czucie zebow przedkladni.

 

:unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że też duże oczy mi się zrobiły po poście @matusiaka. Bo naprawdę dużo młynków już rozbierałem (multików i korb) i jeśli już jakaś zmiana w pracy była to tylko na lepsze. A nigdy w znakowanie trybików się nie bawiłem i nigdy nie wyczułem efektu złego złożenia.

 

również czekam na wrzawę w temacie (oczywiście pozytywną) ponieważ i ja od jakiegoś czasu bawię się w serwisowanie swoich i ostatnio nawet znajomych młynków z pozytywnym skutkiem i nie wyobrażam sobie wyczyszczenia starego środka smarującego bez rozebrania na części pierwsze młynka.

Przymierzając się do tematu przewertowałem masę stron,artykułów w necie i nie spotkałem takiego podejścia jakie zaproponował matusiak, jedyne co to zaznaczanie przekładni w celu idealnego spasowania w co też się nie bawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie panowie żaden z was nie zaciognol języka u producenta kołowrotka lub profesjonalnego serwisu i jesli ktos twierdzi ze kolowrotek po rozebraniu i zlozeniu chodzi tak samo to znaczy ze albo niema otym zielonego pojęcia albo kołowrotek to klamot który przed rozebraniem klekotał :lol:

a tak poważnie to wlasnie poto jest blaszka serwisowa żeby nie rozbierać kołowrotka ,ktos napisal ze nie wyobraża sobie wyczyszczenia starego smaru bez rozebrani kreciola, czyli jak w aucie zmienia olej to tez rozbiera silnik .

Napisalem ze to karygodne i tak jest bo przekładnia sie dociera i wpasowuje jak każdy mechanizm zębaty i tu nie potrzeba kończyć studiów w tym kierunku żeby to wiedzieć

zaznaczenie przekładni jest jedynym wyjściem ale zupełnie niepotrzebnym bo płyn wrzecionowy wypłukuje wszystko idealnie .Wiem co pisze bo serwisuje krecioly od kilku lat od zwykłych po najwyższą półkę,i miałem kilkanaście właśnie po samodzielnym rozebraniu(PRZEZ RZEKOMEGO FACHOWCA ) i siedzenie godzinami :angry: żeby spasować mechanizm

Ciekawy jestem czy któryś z was zrobił by tak z kołowrotkiem za 3000zl BO JA NIE JESTEM TAKI ODWAŻNY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kolowrotki bez portu serwisowego to jednorazowki ?

 

Pytam bo mam Stelle z 1998 roku i tam producent nie przewidzial tego portu do serwisu.

To jednorazowka ? tzn ma pracowac az sie nie zatrzyma. Bo zgodnie z tym co piszesz to nigdy nie powinno sie jej otwierac, czyscic i smarowac na nowo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kolowrotki bez portu serwisowego to jednorazowki ?

 

Pytam bo mam Stelle z 1998 roku i tam producent nie przewidzial tego portu do serwisu.

To jednorazowka ? tzn ma pracowac az sie nie zatrzyma. Bo zgodnie z tym co piszesz to nigdy nie powinno sie jej otwierac, czyscic i smarowac na nowo.

 

 

I tu sie mylisz ma port serwisowy pod bebnem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie tu nie oto chodzi ze ja wam ujmuje waszych zdolności,pisze to bo popełniacie błąd który sie zemści.

Jak pisałem wcześniej to tak jak rozrząd w aucie nie rozbiera się go przy wymianie oleju tylko przy wymianie; zimeringow, napinaczy, łożysk ,ale dokładnie sie zaznacza przed rozbiórką bo to bardzo wazne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie sie zaznacza przed rozbiórką bo to bardzo wazne

 

@Matusiak,

 

napisz o tym więcej jesli mozesz. Słyszałem już kilka razy o tym zaznaczaniu trybów, ale powiem szczerze nie bardzo potrafię sobie wyobrazić jak to zrobić. Przydałaby się jakaś obrazkowa instrukcja.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie sie zaznacza przed rozbiórką bo to bardzo wazne

 

@Matusiak,

 

napisz o tym więcej jesli mozesz. Słyszałem już kilka razy o tym zaznaczaniu trybów, ale powiem szczerze nie bardzo potrafię sobie wyobrazić jak to zrobić. Przydałaby się jakaś obrazkowa instrukcja.

 

Pozdrawiam

Sory ale nie wybebeszę kołowrotka żeby porobić fotki ,tym bardziej ze robię to tylko kiedy jest taka potrzeba czyli awaria ,ale jak cos się trafi to obiecuje ze postaram sie to pokazać na fotkach i wcale niejest to proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem ostatnio z Panem Grzeszczakiem, bo interesował mnie rozmiar klucza do śrubki na ośce przy Twinku z 98roku.Pan Grzeszczak potwierdzał o znaczeniu przekładni przed rozebraniem, bo zęby są nierówno wypracowywane.Zaleca co jakiś czas przekadanie korbki o pewien kąt.Natomiast o luzie międzyzębnym, powiedział krótko-ma taki być aby zmieścił się tylko smar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad wodą myśli się o rybach a nie słucha przekałdni i liczy jej zęby.Trudno jednak się z Matusiakiem nie zgodzić, że przez nieumiejętną rozbiókę miałbym zchrzanić sobie którąś ze stelek robi mi się słabo ;) .

Po to mamy forum aby rozstrzygać za i przeciw.Chwała każdemu za rady i spostrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a jak to jest z łożyskami zamkniętymi podczas wypłukiwania starego smaru z przekładni przy użyciu odpowiednich rozpuszczalników? Czy po takim zabiegu nie doprowadzamy wysuszenia łożysk?

Po drugie jak wprowadzić smar stały na tryby przekładni przez blaszkę serwisową tudzież port smarowania?

Czy kołowrotki wydawałoby się nie posiadające takiego systemu (Red Arc,Zauber...) są skazane na smar fabryczny?

Czy stosowanie smaru w sprayu na zużyty smar jest racjonalne?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie stosuje smar do przekładni grafitowy dodatkowy plus nie zamarza co ma znaczenie w kreciolach pod-lodowych jak i podczas pstragowania , wprowadzam go szczykawka z wężykiem prosto na przekładnie,co do łożysk to sa poto zamknięte żeby sie nic nie dostalo ,a jak sie dostanie to znaczy ze łożysko jest rozszczelnione i nadaje się do wymiany

a smary w spreju jest za zadki do stosowania w kołowrotku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...