zorro Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Zbedna taka dyskusja (mam znajomego ktory wszystkim opowiada ze jego fiat 126p chodzi jak zegarek )chodzi o wymiane doswiadczen bo poto jest forum a nie o dyktaturę ze powinno sie robić tak a nie inaczej.Zycze wszystkim jak najmniej grzebania przy kołowrotkach bo nic dobrego z tego nie wychodzi, oczywiście nie mam tu na myśli ludzi którzy zajmują sie tym zawodowo Co do wymiany doświadczeń i dyktatury, to widzę, że zgodni jesteśmy.Ale w drugiej części, to ja jakoś inaczej Świat postrzegam... Życzę wszystkim grzebania w swoich maszynach, bo to nic trudnego (a już szczególnie za drugim, trzecim razem), jest to zajęcie przyjemne, dające sporo satysfakcji, człowiek się rozwija politechnicznie i wogle... A zawodowość i profesjonalizm, to wedle mego zdania wcale nie polega na tym, aby kogo się tylko da, straszyć, że żadną ludzką miarą sobie z niczym nie poradzi, oraz opowiadać bajki z mchu i paproci o portach serwisowych, grafitowych cud mazidłach i przepotwornym trudzie i męce serwisanta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawas2 Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Miałem się nie odzywać ale ciekawość zwyciężyła.Matusiak,jak przez port serwisowy przesmarować łożyska i ile smaru trzeba wcisnąć do portu żeby dotarł do każdego punktu który trzeba przesmarować chyba że używasz smaru który się sam rozchodzi lub wypełniasz wnętrze na full.Bo inaczej smar który ma dość gęstą konsystencję nie dotrze do końcówek wodzików czy ośki szpulki.Jeżeli się mylę bardzo proszę o wytłumaczenie mi jak to się robi bo może niepotrzebnie rozbieram swoje kołowrotki.Z góry dziękuję i pozdrawiam.Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian111oneeleven Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 problem tkwi w tym, że łożyska kryte nawet w najdroższych kołowrotkach mają z reguły metalowe uszczelnienie które niestety nie jest w 100% szczelne. z grubsza chroni ono przed większymi zanieczyszczeniami typu piasek itp. i zapobiega mieszaniu się smarowideł, zużytego smaru z wnętrza kołowrotka ale to wszystko.takie potraktowanie ich jakąś płukanką rozpuszczającą smar może mieć dość nieprzyjemny skutek, jeżeli się do nich to coś dostanie to tam raczej utknie mieszając się z resztkami smarowidła wew. łożyska, na pewno nie da się tego usunąć..nawet nie próbuję sobie wyobrażać co się z nimi może dziać po czymś takim. ale fakt, żeby nie znaczyć przekładni to by można tym czymś wypłukać z niej stary smar nie ruszając fabrycznego ułożenia - ale tak czy siak kołowrotek trzeba rozkręcić. chociaż patrząc na ten przypadek jaki kol. @zorro zaprezentował to wydaje mi się że i tak trzeba wszystko dokładnie rozebrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Po takiej płuczce łożyska w kręciole mają szansę ładnie śpiewać .Opowiadał mi ojciec jak w 60 roku kupił motor Junaka-wtedy prawie tak jak teraz mercedes.Też zalecali przy wymianie oleju wlać olej wrzecionowy odpalić i miał chwilę chodzić aby wypłukało stary olej.Jak przy takiej operacji silnik zaczął piszczeć, ojciec już nigdy tego nie stosował, robił normalnie, stary olej spuścić nowy nalać bez żadnych kombinacji, junak miał 14lat, jeździł dalej, sprzedał i następca jeździł kilka lat i sprzedał dalej, a płukanie wrzecionówką wg wskazań producenta mogło się zakończyć zatarciem silnika na amen . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chub norris Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Moim zdaniem w kolowrotkach serwisowanych co rok,nietrafienie z seryjny ustaw zebów niebedzie tak odczuwalne,co innego w ostro exploatowanych kolowrotkach. W steranych, zaniedbanych maszynach to jednak już może mieć znaczenie. Chyba... Co zatem robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endi Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 (edytowane) ... Edytowane 31 Sierpnia 2013 przez Endi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Mr Bujo jak kolega zamieści link ze Swoją stroną to chyba krew się nie poleje, jak będzie dla nas dostępna.Zapewne sam z niej skorzystarz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Mr Bujo jak kolega zamieści link ze Swoją stroną to chyba krew się nie poleje, jak będzie dla nas dostępna.Zapewne sam z niej skorzystarz . A jaka jest przeszkoda, zeby zamiescic to tutaj? Liczba odbiorcow wieksza, bedzie pole do dyzkusji. Mi generalnie nie jest potrzebne. Na kreciolkach zatrzymalem sie na pewnym etapie, to co mam znam prawie na pamiec, nowych nie zamierzam jak na razie kupowac, moze oprocz muchowych ale te sa bezobslugowe. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Panie Łukaszku, żebyś Pan nie musiał czekać na Godota, bo cholera wie czy Endi sie wyrobi w te 2-3 tygodnie... <_< Na obrazku namalowałem 2 czerwone kropeczki. W tych to punktach robisz Pan sobie, ostrem, stalowem narzędziem, znaczki. Na grzbiecie koła napędzającego jakąś ryskę wzdłużną czy kropeczkę, czy co się tam Panu spodoba... A na ząbku ślimaczka jaką rychę poprzeczną, tym który się chowa pod kółko w miejscu znaczenia... Ot i cała filozofia... I można to zrobić bez żadnego strachu, bo robimy to w miejscach, które nie pracują i z niczym się nie zazębiają... I faktycznie można takie sztuki odprawiać w maszynach starych jak świat, w których od nowości nikt zębów nie rozdzielał... <_< A jak ktoś jest wyznawcą innej szkoły i w miarę często rozbiera i składa przekładnie, to jakby się nie złożyło, to chodzi bez żadnych zgrzytów-srytów... Czego i wszystkim Panom Szanownem życzę. P.S. Panie Wojtusiu, nic Pan nie bój, ten z obrazka, to nie Pański... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endi Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 (edytowane) ... Edytowane 31 Sierpnia 2013 przez Endi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Nie chodzi o zabieranie ludzi Ok czekam Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endi Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 (edytowane) ... Edytowane 24 Sierpnia 2013 przez Endi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chub norris Opublikowano 9 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Panie Łukaszku, żebyś Pan nie musiał czekać na Godota, bo cholera wie czy Endi sie wyrobi w te 2-3 tygodnie... <_< Na obrazku namalowałem 2 czerwone kropeczki. W tych to punktach robisz Pan sobie, ostrem, stalowem narzędziem, znaczki. Na grzbiecie koła napędzającego jakąś ryskę wzdłużną czy kropeczkę, czy co się tam Panu spodoba... A na ząbku ślimaczka jaką rychę poprzeczną, tym który się chowa pod kółko w miejscu znaczenia... Ot i cała filozofia... I można to zrobić bez żadnego strachu, bo robimy to w miejscach, które nie pracują i z niczym się nie zazębiają... (...) Jak w starym żarcie: i Godot przyszedł Piękne dzięki!Rzeczywiście, proste jak drut, i oczywiście - bałem się haratać narządy wewnętrzne. Ale - co tam! Jak zwykł z grobową miną mawiać mój kolega z dzieciństwa: Raz grozi śmierć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Panowie dzis o 13 jestem umówiony w NSK ISKRA zakład przejęty kilkanaście lat temu przez Japończyków produkujący łożyska trybiki kola zębate i przekładnie na cały świat i nawet nie wiedziałem ze mam takie coś pod nosem przeprowadzę rozmowę z technikiem zakładu zobaczymy co powie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_bp Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Panowie dzis o 13 jestem umówiony w NSK ISKRA zakład przejęty kilkanaście lat temu przez Japończyków produkujący łożyska trybiki kola zębate i przekładnie na cały świat i nawet nie wiedziałem ze mam takie coś pod nosem przeprowadzę rozmowę z technikiem zakładu zobaczymy co powie Jeżeli jego opinia będzie jako człowieka i fachwaca a nie jako pracownika, to będzie to bardzo dobry mianownik do dalszej dyskusji i wiele spraw się wyjaśnie. Czekam z niecierpliwością na to co powie ten Pan. Może nasza dotychczasowa dyskusja nie miała sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 I panowie wiele waszych teorii jak i moich padło w gruzach dowiedziałem się wiele rzeczy i nie sądziłem ze jest to tak skaplikowane ,szczegóły z rozmowy napisze wieczorkiem około 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Ja tam nie znam się zupełnie ale... Moje młynki, jeśli w ogóle zdążą do serisu (czyt. do P.Józefa L.), to najczęściej mają za sobą 4-5 lat zwyklego przebiegu.Pisze zwyklego bo średnio z roku wychodzi mi, że na rybach bywam do 50-60 dni w roku. Jak z tego wynika nie są to zbyt duże przebiegi biorąc pod uwagę, że w ciągu roku użytkuję regularnie 2-3 (rzadziej 4) kołowrotki.Dla przykladu, TP 2500FB trafił w ręce Pana Józefa po 4 sezonach połowu. TP 4000F po 7 sezonach ale używany był stosunkowo rzadko. Inne młynki wciąż czekają na swój dzień. Nie wykazują przy tym specjalnego zniecierpliwienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 To jak tak na gorąco, od razu z pytaniem:Jak i którędy wymienić podkładeczki dystansowe na kole pędnym (które np. w czarnych shimaniakach były mosiądzowne i lubiły się cholery wycierać)? Że już nie wspomnę o nowym dziele dalekowschodnich naukowców, czyli pięciu!!! sztukach miedzianych!!!,w nowym baitrunnerze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 A wiec taK PIERWSZA SPRAWA DOTYCZY ŁOŻYSK zamykane sa na prasie o ucisku 200ton i następnie przechodzą kąpiel w detergencie na bazie benzyny oczyszczonej i tu odrazu zaatakowałem o szczelność łożyska ,i sie okazało ze jest w 100 procentach szczelne a dlaczego bo podczas pracy wytwarza sie podciśnienie, które wypychało by smar i takie łożysko bardzo szybko by sie zatarło chodząc na sucho .Na kołowrotkach sie pan nie znal ale pokazał ni podnośniki mechaniczne które działają na tej samej zasadzie i powiedział ze serwisują układ przekładni płucząc pod ciśnieniem bezyna oczyszczona.Co do samych przekładni stwierdził ze można ja rozłożyć ale obowiązkowo musi byc oznaczona aczkolwiek zaznaczył ze nie rozbiera sie przekładni tylko poto żeby ja nasmarować ,bo takie postępowanie znacznie przedłuża czas działania samej przekładni.Ok ale co z kolowrotkami które nie maja portu serwisowego Doradził mi żebym zdiol osłonę obudowy nie ruszając przekladni pojechał do pierwszego lepszego warsztatu samochodowego tam maja urządzenia do wtryskiwania różnych płynów pod ciśnieniem ,umył kreciol i tak samo wtrysnąć smar.To tak w skrucie dalsza rozmowa byla na temat ścierania stosowania smarów sypały się liczby i symbole ale nie sposób spamiętać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Jeśli łożyska w kołowrotkach są szczelne to dlaczego ich nieoliwienie często prowadzi do piszczenia, trzeszczenia, etc? Niemożliwe żeby były szczelne. No pomijam oczywiście łożyska tzw. otwarte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 .................Jak i którędy wymienić podkładeczki dystansowe na kole pędnym (które np. w czarnych shimaniakach były mosiądzowne i lubiły się cholery wycierać)? ................. Na to nie odpowiem .Chiałbym jednak zapytać, jak to możliwe, że podkładka dystansowa, która zwykle swym pierścieniem opiera się tylko, o zewnętrzyny albo wewnętrzny pierścień łożyska, może ulegać siłom tarcia?Jakoś tego nie widzę a jeszcze chyba nie spotkałem przypadku, by dystansówka stykała się jednocześnie, z zewnętrznym i wewnętrznym pierścieniem łożyska.Jak to w końcu jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 W sumie jest na portalu ładny artykuł o łożyskach: http://www.jerkbait.pl/?p=158 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 A tam Andrzej napisał ....W przypadku zauważenia wzrostu hałasu wydawanego przez łożysko lub zauważenia wycieków brudnego srodka smarowego z łożyska należy przedmiotowe łożysko wymienić na nowe......Nijak to się ma chyba do tego co wcześniej napisałes Kamilu. Może tylko chwilowo, doraźnie ale..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 ....W przypadku zauważenia wzrostu hałasu wydawanego przez łożysko lub zauważenia wycieków brudnego srodka smarowego z łożyska należy przedmiotowe łożysko wymienić na nowe......Nijak to się ma chyba do tego co wcześniej napisałes Kamilu. Może tylko chwilowo, doraźnie ale..... Sugerowałem się tym: Uszczelnienia łożyska może być jedno lub dwustronne. Kryte dwustronne ZZ z dwiema blaszkami ochronnymi oraz dwustronne 2RS z dwiema uszczelkami gumowymi są napełnianie smarem plastycznym. Łożyska z blaszkami nie są ani pyłoszczelne, ani wodoszczelne, i dlatego stosuje się je w warunkach niewielkiego zapylenia oraz suchego otoczenie, natomiast z uszczelkami gumowymi 2RS mogą pracować przy dużym zapyleniu i w wilgotnym otoczeniu. A żadnych łożysk nie mam z gumowym uszczelnieniem. Chyba, że o czymś nie wiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 10 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 A wiec taK PIERWSZA SPRAWA DOTYCZY ŁOŻYSK zamykane sa na prasie o ucisku 200ton i następnie przechodzą kąpiel w detergencie na bazie benzyny oczyszczonej i tu odrazu zaatakowałem o szczelność łożyska ,i sie okazało ze jest w 100 procentach szczelne a dlaczego bo podczas pracy wytwarza sie podciśnienie, które wypychało by smar i takie łożysko bardzo szybko by sie zatarło chodząc na sucho .Na kołowrotkach sie pan nie znal ale pokazał ni podnośniki mechaniczne które działają na tej samej zasadzie i powiedział ze serwisują układ przekładni płucząc pod ciśnieniem bezyna oczyszczona.Co do samych przekładni stwierdził ze można ja rozłożyć ale obowiązkowo musi byc oznaczona aczkolwiek zaznaczył ze nie rozbiera sie przekładni tylko poto żeby ja nasmarować ,bo takie postępowanie znacznie przedłuża czas działania samej przekładni.Ok ale co z kolowrotkami które nie maja portu serwisowego Doradził mi żebym zdiol osłonę obudowy nie ruszając przekladni pojechał do pierwszego lepszego warsztatu samochodowego tam maja urządzenia do wtryskiwania różnych płynów pod ciśnieniem ,umył kreciol i tak samo wtrysnąć smar.To tak w skrucie dalsza rozmowa byla na temat ścierania stosowania smarów sypały się liczby i symbole ale nie sposób spamiętać Chcialbym podziekowac za wklad merytoryczny. Dla mnie temat jest w 100 % jasny i klarowny. Kolowrotki trzeba umiec serwisowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.