Skocz do zawartości

Dlaczego wklejki są bleeee?


damien79

Rekomendowane odpowiedzi

Przy łowieniu morskich okoni z falochronu, ktoś mi kiedyś powiedział, że jak go poczujesz, to już za późno jest, bo on właśnie wypluwa twoją przynętę, patrz na szczytówkę i tnij, jak tylko coś zobaczysz... to mi przychodzi na myśl patrząc na swoje 2 wklejki(15 i 35g).... pozwalają zobaczyć (a nie poczuć!) delikatne brania, dają przewagę, bo możesz "zobaczyć" rybę, zanim ona poczuje twój zestaw

takie tylko moje spostrzeżenia na temat wklejek ;)

 

A czemu są bleeeee? - bo nie nadają się do woblerów i obrotówek :P

Nadają się :D doskonale nadają :D Spróbuj na klenie i jazie :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czy ktoś użytkuje wędzisko KONGER Ultris Jig Zander Pro 5-24g?

Mam Ultrisa 0,5-6g i sprawdza się bardzo dobrze, ale czy cięższa wklejanka taka jak ta sndaczówka ma sens z przeznaczeniem na sandacza, bolenia, szczupaka?

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

2 lata temu zacząłem przygodę z sandaczami z łódki. Nabyłem 2,0 m pałę, ciężkie jigi, plecionkę... Pierwsze wypady wyglądały tak, ze pół dnia pływania i szukania chmurek drobnicy, setki (tysiące?) rzutów i jedno PUK. Oczywiście niezacięte, bo człowiek zaskoczony. Potem znów pół dnia monotonii bez efektu, by drugi PUK wyrwał z letargu i był przyczyną puszczenia mięsistej wiązanki... Znów nie zacięty! Tak minął cały sezon. Podczas wypadów na świętokrzyskie zbiorniki złowiłem jedną rybę.
W tym roku zacząłem łowić inaczej. Wygrzebałem moją ponad10 letnią wędkę Balzer Magna S-pro jig do 15 gr. Wklejka 2,70, którą dekadę temu kupiłem celem łowienia okoni na paprochy. Był to czas, gdy w sklepach nie było wędek lżejszych niż 2-15. Na tej max 9-10 m wodzie z główkami do 12 gramów wędka dawała radę nie tylko uczciwie podbijać, ale i pozwoliła mi łowić ryby! Sandacze wreszcie się pojawiły na łodzi nieco regularniej. Brały swobodniej. Kij im nie przeszkadzał. Szarpały dłużej, bo mam wrażenie, że cienka szczytówka poddawała się pozwalając zjeść gumkę.
 

Być może dojrzeję do normalnej wędki na sandacze, ale puki co uważam, że na płytkich łowiskach, gdzie ryby te żerują słabo lub wcale, podbija się łagodnie i łowi raczej lekko wklejka nie jest błędem.

 

Na Wiśle gdzie również poluję na ten gatunek łowię już "normalnie". Sztywna i szybką Dawią Exceler 2,70 7-35 gr. Wklejką obiecuję sobie spróbować łowić bardzo lekko w basenach między główkami gdy będzie tylko "wąchało".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna rozmowa w czasach gdzie mamy masę czułych wędek (nie o czucie tu wszak chodzi) z  delikatną szczytówką, szybką, którą i podbijać się da i podropsić .... Czucie dla mnie to 2rzędna sprawa przy dzisiejszych wysokich modułach. Na 1 miejscu stawiam komfort prowadzenia i animacji przynętą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Czyli, że wklejka nie pokazuje opadu ? Często w przypadku łowienia sandaczy używamy ciężkich główek, sporych gum...i ten ciężar na końcu linki nie jest w stanie nagiąć wklejanej szczytówki ? I nie ma tego "kiwnięcia" się szczytówki w momencie zetknięcia z dnem...a przy uciągu wody to już na pewno nie widać jak ciężar przynęty "walczy" z uciągiem wody - takie powolne naginanie się wklejanej szczytówki...czy tylko ja widzę takie zjawiska ? A już obserwacja miejsca zetknięcia plecionki z taflą wody - "super" alternatywa podczas łowienia w wietrzny dzień...wykonując dalekie rzuty.

 

Ale ja to chyba jestem "wykolejony" ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie trzeba obserwować zetkniecia z tafla wody ;)wystarczy obserwowac balon ale nie taki z odpustu :lol:

ja tez chybaa jestem wykolejony :D

Nie martw się, ja też. Nie jesteś sam... ;)

Po prostu żaden z Was nie zobaczył na własne oczy i się nie przekonał, że można mieć lepiej :-)

Uważacie, ze Wasze jest dobre i pewnie tak jest.

A w tym przypadku lepsze jest wrogiem dobrego :-)

Jest kilka sytuacji, w których wprawny wędkarz łowiący na dobrą wklejkę złowi ryby, a Moim zdaniem Wy powiecie wtedy - dziś nie brały. A Wy tylko nie zobaczyliście brań, bo o poczuciu nie było mowy.

No ale to znowu tylko moje zdanie [emoji106] i moja własna opinia.

Niech każdy łowi jak lubi i jak uważa za skutecznie.

 

 

Pozdrawiam

Daniel

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel, ja jestem zdania iż ani tubular ani wklejka nie jest "bleee"

Każdy rodzaj wędki sprawdzi się w innych warunkach, na innej miejscówce, w rękach innego wędkarza.

 

Nie raz było tak, że Kolega łowiący tubularem połapał, a ja nie połapałem...i nie powiedziałem "że nie brały" po prostu tamtego dnia nie umiałem użyć ulubionego oręża - wklejki jak trzeba...i tyle.

 

Łowienie sandaczy samo w sobie jest trudne, a w moim przypadku, przypadku amatora sam podnoszę sobie poprzeczkę chcąc nauczyć się tak łowić wklejką żeby jak najrzadziej wracać o kiju.

 

Kilka Zeus'ów złowiłem widząc ruch plecionki...ale obserwacja styku plecionki z wodą czy balonu z plecionki nie jest sposobem który zawsze się sprawdzi i gwarantuje sukces - na łódce, robiąc krótkie rzuty może i to większa skuteczność niż na brzegu gdzie rzucam daleko.

Tej jesieni złowiłem dobre kilka sandaczy nic nie widząc na plecionce, nie widząc na wklejanej szczytówce...nic nie czując.

Kiedy obczaiłem jak długo normalnie spada guma w miejscówce w której łowię...każda dłuższa chwila bez opadu - profilaktyczne zacięcie i we większości przypadków ryba na brzegu :)

 

Każdy rodzaj wędki ma swoją rację bytu i znajdzie odpowiednie okoliczności do popisania się w akcji ;)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielu, nie zrozumiałeś mnie, albo ja nie rozumiem Ciebie. Jestem zagorzałym zwolennikiem wklejanek, zwłaszcza jeśli chodzi o UL. Teraz w lekkim spinningu zaraziła się też wklejanką moja Partnerka, gdy okazało się, że wklejanką 244cm uzyskuje dalsze odległości rzutowe niż tubularem 270cm, a rybki "same" się łowią. ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cartol, dziwne ze nie zauwazyles "naglego luzu" albo najmniejszego pstryku na wklejance a po dluzszej chwili czekania nagle zaciszasz i siedzi sandacz????

Wklejanki na "balonie" potrafia pokazac branie i chyba tylko wklejanki, mówię o bardzo delikatnych braniach.

Chodzac za sandaczami na gumy osobiście wklejanki najlepiej mi się sprawdaja, widać i czuć każde "inne" zachowanie gumy co daje możliwość szybkiego zaciecia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio też miałem kilka piesków, które nie zasygnalizowały w żaden sposób brania, przy podnoszeniu gumy już siedział, to zasługa "smacznych" gum ;)

 

No i ładnie to ująłeś, "widać i czuć każde "inne" zachowanie gumy co daje możliwość szybkiego zacięcia". U mnie 9/10 brań sandacza to "dziwne" zachowanie gumy, nie pstryk, który znają zwolennicy napierdzielania po dnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:nie rozumiem jak szczytowka która jest zawsze sztywniejsza od linki może pokazać szybciej branie od wyrzej wymienionej obserwacji linki (balona) możę mało jeszcze wiem, chyba ze ktos podbija z kołowrotka i szczytowke trzyma w wodzie wtedy moze ten wynalazek(wklejanka) ma jakies zastosowanie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:nie rozumiem jak szczytowka która jest zawsze sztywniejsza od linki może pokazać szybciej branie od wyrzej wymienionej obserwacji linki (balona) możę mało jeszcze wiem, chyba ze ktos podbija z kołowrotka i szczytowke trzyma w wodzie wtedy moze ten wynalazek(wklejanka) ma jakies zastosowanie :P

A na 16÷18 metrach też obserwujesz plecionkę?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie łowie na takich głebokosciach ale cóż to za różnica linka zawsze będzie czulsza (miększa,od wklejanej szczytówki tym samym najpierw na niej zobaczę branie.

Plecionka zawsze pierwsza drgnie,ale nie wtedy gdy plecionka wchodzi do wody prawie pionowo.

A łowiąc bardzo głęboko, wierz mi, prędzej poczujesz na kiju niż zauważysz na plecionce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cartol, dziwne ze nie zauwazyles "naglego luzu" albo najmniejszego pstryku na wklejance a po dluzszej chwili czekania nagle zaciszasz i siedzi sandacz

Wklejanki na "balonie" potrafia pokazac branie i chyba tylko wklejanki, mówię o bardzo delikatnych braniach.

Chodzac za sandaczami na gumy osobiście wklejanki najlepiej mi się sprawdaja, widać i czuć każde "inne" zachowanie gumy co daje możliwość szybkiego zaciecia.

Takie zdarzenia miałem w tym roku na Bugu, na lekkim przyborze...co 5 minut inny, uciąg...inaczej "kręciła" woda na granicy warkocza.

Na wodzie stojącej to już bywało tak jak mówisz - każda anomalia okazywała się mniej lub bardziej anemicznym braniem.

W tym roku na przybierającym Bugu miałem trochę fuksa...łowiąc na "spóźniający się" opad ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...