Sayonara Opublikowano 11 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Eeee... chyba nie. Pochew jako pochew to poprawne słowo - dopełniacz l.mnogiej od pochwy. Tylko kontekst użycia jest kulawy.Poprawnie użyte jest całkiem niesamcze, całkiem nietoksyczne i mało opresyjne.Ot choćby w zdaniu: "...starałem się bardzo, ale nie dałem rady obsłużyć tych dwu pochew..." 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 11 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Mora dla większości z nas w zupełności wystarczy , to taki Dragon wśród noży .Ale jak ktoś musi mieć coś droższego , żadnych przeciwwskazań nie ma[emoji6] Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz B. Opublikowano 11 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Mora dla większości z nas w zupełności wystarczy , to taki Dragon wśród noży .Dla mnie mora typową użytecznością nad wodą z reguły przewyższa wiele noży za kilka lub więcej stówek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 11 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 … i powiedzmy sobie szczerze, jest to przerost formy nad treścią / dzielenie włosa na czworo / gonienie króliczka / szukanie świętego graala a najlepsze w tym wszystkim jest to, że nikt nam tego nie może zabronić ! wędka i kołowrotek to chyba jedne z najmniej istotnych elementów decydujących o sukcesie nad wodą. Zrozumiałem to jak zacząłem jeździć na ryby zagranicę. Pamiętam kiedyś w jakimś holenderskim porcie miejscowy wędkarz cmokał oglądając mój zestaw st.croix (oczywiście custom, oczywiście SCV) i oczywście ze Stella on sam miał jakieś seryjne kijki Shimano i Stradicki zdaje się. Przynęty miał topowe i w dużym wyborze, tutaj już było mniej więcej po równo, plecionkę też miał dobrej jakości. Zasadnicza różnica polegała na tym że on miał zestaw do pływania (łódź, silniki, elektronika) za co najmniej 200 tys zł a ja łowiłem z pontonu za 4 koła tak że ten, myślę że te "nasze" gadźety to są jeszcze takie w miarę bezpieczne i tanie ersatze dla ludzi o mniejszych możliwościach a dyskusja o tym czy podkładki w scyzoryku są z brązu czy na łożyskach bardzo przypomina kręcenie Stella w bujanym fotelu … na kilku kanałach bushcraftowych/survivalowych które oglądam na YT, zagranicznych i polskich, większość jednak do lasu gania z jakąś Morą a prawdziwa kasa idzie raczej w ciuchy / buty / plecaki / namioty i inny szpej ; pomijam tu rekonstruktorów którzy np. potrafią całą wyprawę na Kołymę oblecieć nożem zaimprowizowany z nożyc do strzyżenia owiec bo akurat tak zakłada scenariusz[emoji106] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leny Opublikowano 11 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Najlepszą stal robią japończycy i amerykanie , więc o co Wam chodzi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 11 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2020 Chodziło o to, że nóż za 40 zł jest dobry... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Nóż za 40 zł może być co najwyżej użytkowo wystarczający dobry nie, bo materiały z których jest wykonany nie są "dobre" a bardzo często jakoś wykonania też pozostawia wiele do życzenia (nie jest dobra)... Więc może w całej tej dyskusji chodzi o to jak nazywamy te same rzeczy. Inna sprawa to to, że dobry dla jednego nie oznacza dobry dla wszystkich...Dla mnie sanrenmu 710 nie był dobry więc wymieniłem na w mojej opinii lepszy - dobry dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trotka Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Ciekawa dyskusja, tyle że bez sensu. Każdy ma swoje racje, tak jak każdy ma swoje indywidualne przyzwyczajenia/słabości/natręctwa. Ktoś będzie wychodził na wodę w gumofilcach i starym moro bo się w tym dobrze czuje, inny założy tweedową marynarkę i kaszkiet, bo lubi wyglądać elegancko. Kwestia czy będą się z siebie wzajemnie śmiali, czy nie? Wtedy dopiero wiemy z kim mamy do czynienia.Gdyby był ustalony jeden kanon: ta wędka jest najlepsza, jedynie ten nóż jest dobry, tylko w tych spodniobutach możemy łowić lipienie, coś chyba byłoby nie tak, a co najmniej byłoby dziwnie. A prawda jest taka że dla większości z nas wędkarstwo jest hobby, sposób spędzania czasu. I chyba wtedy, w wolnym czasie poświęconym na hobby nie chcemy aby ktoś nam mówił co robić/jak robić/w czym robić. I jeżeli będę miał ochotę mieć dedykowany nóż do przycinania żyłki, odrugi do filetowania okoni, trzeci do pomidorów, a czwarty tylko do oglądania to czemu nie? Jak to mi sprawia przyjemność to moja sprawa. Jak mam ochotę na wędkę z 6000 zł, i byłoby mnie na to stać, to dlaczego mam sobie odmówić. A jak wbiję sobie do głowy że najlepsza dla mnie jest 35 letnia muchówka Fibatube albo szklana Germina to w dupie mam czy ktoś się będzie pukał w czoło, to jego czoło, niech się puka. Z nożami jest tak jak z każdym innym produktem, różnorodność jest wielka. Wybór dla każdego, przedział cenowy i jakościowy dowolny. Dla kogoś ma znaczenie cena, dla kogoś jakość, dla innych wygląd, a dla innych jeszcze moda. Zenek lubi gadżety, Franek traktuje nóż jako trzeciorzędowe narzędzie. Jeden będzie chciał japoński wyjebolit z rękojeścią ze stabilizowanego kła morsa i będzie ją głaskał dedykowaną oliwką, drugi kupi morę za 30 zł i załatwi nią wszystko co trzeba, a potem rzuci w błoto aż do następnego użycia. Jeżeli uważasz że nóż za 40 zł jest dobry i spełnia twoj wymagania, to jest dobry. Jeżli uważasz że nóż od makera za 600 jest dobry i chcesz go mieć, i cię na to stać także masz rację. Czego i wam wszystkim życzę 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 I teraz rozumiem co piszecie. Tylko dodam co kiedyś znajoma powiedziała, a dziwnym trafem teraz mi się przypomniało- jak już skompletowałam dobre ciuchy do łażenia po górach, prawie przestałam po nich chodzić. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Bo w tym wszystkich chodzi o to żeby gonić a nie dogonić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Bo w tym wszystkich chodzi o to żeby gonić a nie dogonić I tu się mylisz. Nie wszyscy tak robią. Ci co świadomie gonią i mają odrobinę szerszy pogląd na tematy związane z "gonieniem" jak już to zrobią czyli "dogonią" to zwykle poprzestają na dokonanym wyborze bo przecież można te parę złotych przeznaczyć na coś równie potrzebnego o ile nie potrzebniejszego bardziej. Ta moja uwaga dotyczy oczywiście mnie czyli człowieka o ograniczonym budżecie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 Ze względu na budżet możesz przestać gonić ale wcale nie oznacza to że dogoniles. Ja np. Właśnie ze względu na ograniczony budżet zatrzymałem się na nożu ktory mi bardzo odpowiada, ale bardzo chciałbym jeszcze mieć inne, lepsze... Droższe. IMO to bardzo fajnie jest gonić... to mnie napędza. A że nie należę do najbogatszych to pewnie będę gonił jeszcze dluuuugo i podoba mi się ta perspektywa. Wędkarsko mam tak samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlawekNikt Opublikowano 12 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2020 (edytowane) Ja nie napisałem, że dogoniłem te najtańsze czy trochę tańsze tylko, że tych droższych, najdroższych i tych lepszych, najlepszych w pewnych kategoriach już nie poszukuję bo A: niektóre wędki czy noże, które mam mi po prostu wystarczają i kopią z zadowalającą elektrycznością wręcz walą prundem niemal mnie porażając .., a B może nawet jakieś tam inne miałem i mnie nie zachwyciły ... ? Jak już wielokrotnie pisałem : każdemu według możliwości i potrzeb i punkt widzenia zależy od punktu siedzenia oraz jego odniesienia Bo każdy tyłek żywiciela też potrzebuje, czyż nie ? Ot, taka prawda life is brutal jak mawiają anglojęzyczni. Na pewno co poniektórzy stwierdzą, że za szczerze i za dużo napisałem, ale jak głosi bardzo starodawne przysłowie jeśli nie możesz być supermenem najlepiej być sobą. Edytowane 12 Stycznia 2020 przez Sławek Nikt 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamjest Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 Jestem w stanie zrozumieć argument, że warto dopłacić do jakiejś blokady w nożu składanym, bo te chińskie mogą się złożyć i pokaleczyć. Każdy, kto przeżył jakiś mało przyjemny wypadek typu kotwica przeszywająca dłoń lub inne skaleczenie, będąc na łodzi albo ogólnie dosyć daleko od bezpośredniej pomocy wie, że to żadna przyjemność. Tylko jakoś mi się nie chce wierzyć, że te chińczyki są aż tak słabe, że przy naszych zastosowaniach się poskładają. Złożą się przy przycinaniu plecionki?Przy patroszeniu ryby ?(jeśli by w ogóle ktoś patroszył rybę składanym nożem ). Nie dociera za to do mnie różnica w jakości stali, chyba, że faktycznie ktoś przy okazji wędkowania dokonuje tzw "batonowania". Jest to termin, który odkryłem oglądając filmiki pasjonatów i osobiście uważam to za jedną z najbardziej bezsensownych czynności jakie w życiu widziałem.Ja przez większość życia wrzucałem do pudełka pierwszy lepszy nożyk z kuchni i mi wystarczało. Do wszystkiego. Żaden nigdy się nie złamał, nie wyszczerbił, ze dwa utopiłem bezpowrotnie. Co nie zmienia faktu, że po obejrzeniu niektórych noży w tym wątku i na stronach, czekam na filantropa - entuzjastę, aby mnie obdarował (szczególnie tym nożem z rękojeścią z kła morsa). Chętnie dam się poprzekonywać w ten sposób, że jest mi ten nóż niezbędnie potrzebny do życia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 (edytowane) Poniżej cały wątek o chińskim nożu, który posiadam i polecałem tutaj jako EDC:https://forum.knives.pl/index.php/topic,185808.0.html I rosyjski test jego możliwości. https://www.youtube.com/watch?v=w5Tq1rrvK_s Nadal polecam A miałem między innymi oryginalne griptiliany benchmade'a, Rata 7 z d2, mam nadal Spyderco Manixa 2XL. Ten nożyk w mojej ocenie pod względem jakości wykonania nie ustępuje wymienionym, niektóre nawet bije Edytowane 14 Stycznia 2020 przez coma 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz B. Opublikowano 14 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2020 Jestem w stanie zrozumieć argument, że warto dopłacić do jakiejś blokady w nożu składanym, bo te chińskie mogą się złożyć i pokaleczyć. Każdy, kto przeżył jakiś mało przyjemny wypadek typu kotwica przeszywająca dłoń lub inne skaleczenie, będąc na łodzi albo ogólnie dosyć daleko od bezpośredniej pomocy wie, że to żadna przyjemność. Tylko jakoś mi się nie chce wierzyć, że te chińczyki są aż tak słabe, że przy naszych zastosowaniach się poskładają. Złożą się przy przycinaniu plecionki?Przy patroszeniu ryby ? Nic się nie poskłada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamjest Opublikowano 17 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2020 Korzystając z obecności tego tematu zapytam znawców, może ktoś pomoże. Chciałbym kupić sobie multitoola, ale tyle tego, że w oczach się roi. Czy kojarzycie może, który z lethermanów ma ostrze noża wykonane z lepszej stali niż normalnie stosowana?Najbardziej podoba mi się letherman, który ma uchwyt na brzeszczoty od wyrzynarek, ale nie jestem pewien czy to ten. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 17 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2020 (edytowane) Korzystając z obecności tego tematu zapytam znawców, może ktoś pomoże. Chciałbym kupić sobie multitoola, ale tyle tego, że w oczach się roi. Czy kojarzycie może, który z lethermanów ma ostrze noża wykonane z lepszej stali niż normalnie stosowana?Najbardziej podoba mi się letherman, który ma uchwyt na brzeszczoty od wyrzynarek, ale nie jestem pewien czy to ten.Są takie z s30V i tytanu, ale nie wiem czy w narzędziu do ciorania takie materiały są potrzebne. Osobiście kupiłem ileś c, asu temu Wave'a. Jak popsuje, to nie zaboli, a jak się zgubi, to też żadna wielka strata, ma to co potrzebuję. Edytowane 17 Stycznia 2020 przez count_martin3z 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamjest Opublikowano 17 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2020 Są takie z s30V i tytanu, ale nie wiem czy w narzędziu do ciorania takie materiały są potrzebne. Osobiście kupiłem ileś c, asu temu Wave'a. Jak popsuje, to nie zaboli, a jak się zgubi, to też żadna wielka strata, ma to co potrzebuję.Pamiętasz może które to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 17 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2020 Charge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 17 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2020 Moge sie mylic, ale chyba wymienne brzeszczoty ma tylko Surge.Tytanowy Charge ma ostrze faktycznie z S30V ale zwykly Charge ma takze niezle ostrze z 154 CM co jak na multitoola jest tak czy owak na wyrost.A jednak154CM jednak latwiej naostrzyc niz S30V. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 17 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2020 Osobiście byłoby mi szkoda siana na narzędzie w takiej cenie, szczególnie kiedy się je mocno nadużywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 17 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2020 Jak to jest z fińskimi puukko i krzesaniem ? Przeczytałem ze finki są hartowane selektywnie tj. że grzbietem nie da się krzesać iskier - czy to jest reguła we wszystkich popularnych modelach czy są jakieś odstępstwa ? Przez popularne modele mam na myśli np. dostępne w Lamni czy Laplanderze modele w cenie ok 250 - 300 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
count_martin3z Opublikowano 18 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2020 Jak to jest z fińskimi puukko i krzesaniem ? Przeczytałem ze finki są hartowane selektywnie tj. że grzbietem nie da się krzesać iskier - czy to jest reguła we wszystkich popularnych modelach czy są jakieś odstępstwa ? Przez popularne modele mam na myśli np. dostępne w Lamni czy Laplanderze modele w cenie ok 250 - 300 złPuukko nie używałem i nie miałem, ale masz rację. Są hartowane selektywnie, w zależności od makera, modelu itp. Natomiast z doświadczenia mogę powiedzieć, że nie idzie krzesać iskier na grzbiecie głowni, kiedy nie ma kantu. Nie ma znaczenia jaka stal, hartowanie etc. Musi być punkt zaczepienia, a zwykle knifemakerzy delikatnie fazują grzbiet głowni. Zawsze możesz odpalić od KT, ale ubędzie jej ostrości, chyba że masz serrated blade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 18 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2020 Większość nie jest hartowana selektywnie, a jeśli któryś z noży jest tak hartowany to raczej producent czy sprzedawca nie omieszka się tym pochwalić, więc jeśli nie ma wzmianki w opisie noża, że jest hartowany selektywnie, to raczej można przyjąć, że nie jest. :-) Nawet jak są hartowane selektywnie to grzbiet też nie jest zupełną plasteliną i twardość będzie miał podobną do siekiery.Potwierdzam, że do krzesania iskier potrzebna jest ostra krawędź. Jeśli grzbiet nie jest wykończony tak, żeby miał ostre krawędzie, to można tak jak kolega wyżej radzi krzesać krawędzią tnącą (np. poświęcić centymetr od strony rękojeści, krzesać wygodnie, a zwykle i tak tym kawałkiem za wiele się nie pracuje), albo wykończyć grzbiet tak, żeby ostre krawędzie miał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.