Skocz do zawartości

Nóż wędkarskosurvivalowy


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę mnie dziwi, że na forum promującym C@R przy wyborze noża na ryby jak bumerang wraca jego przydatność do oprawiania i filetowania ryb. :)

Dla mnie wędkarskim nożem z wyboru jest Victorinox Huntsman, ewentualnie Outrider.

Żyłkę, plecionkę utnie, śrubkę przykręci, puszkę otworzy, patyka zastruga, gałąź utnie piłką często szybciej niż duży obozowiec. Czego potrzeba więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie dziwi, że na forum promującym C@R przy wyborze noża na ryby jak bumerang wraca jego przydatność do oprawiania i filetowania ryb. :)

Dla mnie wędkarskim nożem z wyboru jest Victorinox Huntsman, ewentualnie Outrider.

Żyłkę, plecionkę utnie, śrubkę przykręci, puszkę otworzy, patyka zastruga, gałąź utnie piłką często szybciej niż duży obozowiec. Czego potrzeba więcej?

 

Koledzy - rozgladam sie za biwakowym, wedkarskim, wloczykijskim nozem do wszystkiego i znalazlem takie cos:

 

 https://brisa.fi/brisa-knives/brisa-knives/brisa-nessmuk-125-knife.html

 

Ktos poradzi, odrzadzi, zaopiniuje, poleci cos innego?... 

Z mojej strony edit - szukam noza biwakowo-wyprawowo-obozowo-wloczegowego. Ma byc do wszystkiego, oprocz filetowania; filety kupuje gotowe w sklepie   ;)

Edytowane przez madmatt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tego dobrze nie widać, ale głównie chodziło mi o jakąś odrębność noża wędkarskiego. Wędkarstwo czasem związane jest z filetowaniem i tego nie da się ominąć. Wcale to nie musi oznaczać wyrzeczenie się C&R  :)

Dla mnie wędkarski nożyk powinien być mały z wąskim ostrzem do precyzyjnych robótek. Przykładowo  taki: https://forum.knives.pl/index.php/topic,202787.0.html

Albo taki:https://forum.knives.pl/index.php/topic,168931.0.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja uwaga nie była akurat do ciebie, po prostu przewijało się kilka razy i teraz jakoś się zebrało. ;)

Na noże biwakowo-wyprawowo....... też polecam nieco inne spojrzenie

https://www.youtube.com/watch?v=mPL01xFcmRs&t=21s

cały cykl The Escape i generalnie kanał Felixa Immlera :)

 

Zaś jeśli chodzi o fixedy - prawie wszystkie Mory, Hultaforsy i wspomniane już tu przeze mnie Bahco 2449 w przedziale budżetowym. Jeśli chciałbym wydać nieco więcej, to biorąc pod uwagę ceny przyzwoitych noży seryjnych zamówiłbym/kupiłbym nóż w CustomBlades. Rodzajów noży jest dużo, bo każdy ma nieco inny gust, upodobania, potrzeby, więc wybór to mocno indywidualna sprawa i trudno powiedzieć, że komuś podpasuje ten sam co mnie.

Co do samego Nessmuka to nóż wymyślony przez praktyka, pioniera bushcraftu, sprawdzi się w roli do której byś go chciał kupić, czy tobie będzie pasował nie wiem, jak jest wykonany ten z linka też nie wiem, Nessmuk od Marcina Tomaszewskiego powinien być ok, bo nie spotkałem się z opinią, że wypuścił kiedyś lipę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na nóż obozowo-wędkarski wybrałbym głownie z pełnym płaskim szlifem, bez żadnych udziwnień, chyba że z jakimś brut de forge żeby nie był mdły jak Mora. Grubość głowni maks 4-5 mm, długość do 5.5", oprawione w jakieś G10, ewentualnie ładną mikartę. Stal, pan resor spokojnie starczy. Aha, no i full tang podstawa. 

 

I chyba takiego sobie nawet zamówię :)

Edytowane przez count_martin3z
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe te wasze spostrzeżenia... Ja jednak skupiłbym się na nierdzewkach ze względu na oczywista wyższa odporność na ruda o którą nie trudno w warunkach wilgotnych, też raczej nie za wielki, pełny płaski lub 3/4. G10 na okładkach i pochewka kydex... Miałem kiedyś lkw monkey... Prawie ideał gdyby tylko szlif miał wyżej...

I tak sobie myślę że i tak z toola bym nie zrezygnował...

Edytowane przez hanz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe te wasze spostrzeżenia... Ja jednak skupiłbym się na nierdzewkach ze względu na oczywista wyższa odporność na ruda o którą nie trudno w warunkach wilgotnych, też raczej nie za wielki, pełny płaski lub 3/4. G10 na okładkach i pochewka kydex... Miałem kiedyś lkw monkey... Prawie ideał gdyby tylko szlif miał wyżej...

I tak sobie myślę że i tak z toola bym nie zrezygnował...

W sumie to 3/4 nie jest głupie. Da mocy na grzbiecie. Ale kurde, nie wiem, bo do mocy to mam zawsze mini siekierę od Fiskarsa.

 

I tak sobie myślę, że chyba 440C, będzie git. Przy takim zastosowaniu wolę więcej chromu jak węgla w stopie. O, albo N690!

 

Dobra, jak, będzie gotowy, dam kilka fotek [emoji6]

Zawsze się taki zda w kydexie, na pasku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a teraz z innej beczki...

 

Czy ktoś z was, chciałby mieć mega przemyślaną konstrukcję noża wędkarsko-obozowego? Który by kosztował 400 zł i byłby robiony ręcznie? Czysty Custom. Stal K10, full tang, G10 itp?

 

Ilu z was byłoby w stanie wywalić tak ciężko zarobione pieniądze, w tej kwocie na niepowtarzalny nóż?

 

Wszyscy prężą muskuły, każdy się zna i poleca, ale ktoś? Właśnie taki projektuję i chciałbym spytać o zdanie Kolegów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a teraz z innej beczki...

 

Czy ktoś z was, chciałby mieć mega przemyślaną konstrukcję noża wędkarsko-obozowego? Który by kosztował 400 zł i byłby robiony ręcznie? Czysty Custom. Stal K10, full tang, G10 itp?

 

Ilu z was byłoby w stanie wywalić tak ciężko zarobione pieniądze, w tej kwocie na niepowtarzalny nóż?

 

Wszyscy prężą muskuły, każdy się zna i poleca, ale ktoś? Właśnie taki projektuję i chciałbym spytać o zdanie Kolegów...

Możesz pokazać przykładowe zdjęcie takiego cystoma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie, bo będę go dopiero rysował i poprawiał z najfmejkerem. Chodzi czy budżet dla nożowych wędkarzy jest do przyjęcia.

 

Aha... Nie zarabiam na tym. Wszystko musi pójść w materiał i pracę nożownika. Chcę stworzyć nóż dla wędkarza na biwaku, ale intuicja mi podpowiada, że z wędkarzami jak z myśliwymi. Każdy wywali po 10 k na sprzęt bez mrugnięcia, ale na customa 120 zł to zdecydowanie za dużo. [emoji6]

 

A tak serio, to już w głowie wszystko. Czekam aż Andrzej przeniesie się do nowego warsztatu i będę zdawał relację z każdego etapu pracy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie, bo będę go dopiero rysował i poprawiał z najfmejkerem. Chodzi czy budżet dla nożowych wędkarzy jest do przyjęcia.

 

Aha... Nie zarabiam na tym. Wszystko musi pójść w materiał i pracę nożownika. Chcę stworzyć nóż dla wędkarza na biwaku, ale intuicja mi podpowiada, że z wędkarzami jak z myśliwymi. Każdy wywali po 10 k na sprzęt bez mrugnięcia, ale na customa 120 zł to zdecydowanie za dużo. [emoji6]

 

A tak serio, to już w głowie wszystko. Czekam aż Andrzej przeniesie się do nowego warsztatu i będę zdawał relację z każdego etapu pracy.

A da radę z tym kłem morsa?Niech będzie, że odpuszczę i nie musi być skamieniały  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysl wydaje mi sie bardzo fajny i trafny, typowy obozowiec/buszek wedkarski w minimum 90% wedkarskiego "surviwalu" wystarczajacy.

Cena,- moim zdaniem swietna. Obawa dotyczaca oczekianej czy akceptowanej ceny,- niestety takze bardzo trafna...

Wstepnie jestem zainteresowany  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za wędkarskiego customa dałem dużo mniej. Ale mój nożyk został zbudowany według zupełnie innych założeń. Bo nie jest to żaden "obozowiec" tylko nóż na łódkę - mały, ostry neck w typie puukko. Ma natomiast jedną właściwość która go wyróżnia - jest bowiem pływający :)   także nawet jakby mi teoretycznie z tej łódki wypadł za burtę to mogę go sobie po prostu wyłowić  B)  a poza tym dobrze tnie plecionki, fluorocarbony i robi kanapki :P

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie noz na lodce nie sluzy do tego co noz na brzegu i tu wlasnie neck jest moim zdaniem bardzo dobrym wyborem a plywajacy to hoho,- dobrze wymysliles Pawel :) .

No to teraz widac ze i noz podobnie jak wedki,- inny na brzeg inny na lodke,- to chyba kazdemu wedkarzowi latwo zrozumiec ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a teraz z innej beczki...

 

Czy ktoś z was, chciałby mieć mega przemyślaną konstrukcję noża wędkarsko-obozowego? Który by kosztował 400 zł i byłby robiony ręcznie? Czysty Custom. Stal K10, full tang, G10 itp?

 

Ilu z was byłoby w stanie wywalić tak ciężko zarobione pieniądze, w tej kwocie na niepowtarzalny nóż?

 

Wszyscy prężą muskuły, każdy się zna i poleca, ale ktoś? Właśnie taki projektuję i chciałbym spytać o zdanie Kolegów...

- Tak, aczkolwiek nie jest mi to konieczne do szczęścia.

- Tak jeśli finanse by na to pozwalały, kupuję noże których zakup i ewentualna strata nie jest dla mnie wyzwaniem finansowym, po prostu sięgam do kieszeni i płacę, za ręcznie robiony nóż to dobra cena.

- Custom z definicji jest robiony pod zamówienie klienta, więc to klient decyduje jak ma wyglądać i z czego być zrobiony.

I doszliśmy do tego o czym napisał Friko, ja z resztą też wspominałem, dla każdego nóż wędkarski będzie wyglądał inaczej, co więcej zależnie od metody i rodzaju wyjazdu ten nóż będzie wyglądał inaczej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno będzie stworzyć nóż który będzie idealny i uniwersalny, a przede wszystkim odpowiadający/podobający się wszystkim. Sam to widzę na podstawie swoich "produktów". Przygotowuję powiedzmy 10 nożyków, np. dla myśliwych, każdy inny bo także ciągle  "szukam" w miarę uniwersalnego wzoru. I okazuje się że każdy z nich jest "idealny" ale także każdy jest "niedobry".  Jeden nóż doby dla tego, drugi dla tamtego, i tak w kółko. A wiem że większość z nich jest intensywnie używane więc można się na tych opiniach w jakiś sposób opierać.

Z wędkarzami będzie tak samo, wystarczy przypomnieć wątek o nożu do filetowania. Dla każdego coś innego. Ktoś będzie chciał długi, inny krótki, dla spinningisty do pasa, dla muszkarza na szyję lub do kamizelki, karpiarz dla odmiany będzie chciał nóż typowo obozowy. Jeden chce lekki bo klient dużo chodzi, inny ciężki bo trzeba porąbać gałęzie. Pływający, tonący, latający etc.

 

Mała dygresja na temat noża pływającego. Lata temu dostałem piękny " Floating Fish Knive". Świetny, nie utonie, myślałem . Fakt nie utonął, ale na Sanie to się nie sprawdziło. Mam nadzieje tylko że dopłynął do innego wędkarza. Żałuje że nie wrzuciłem za nim także pływającej ( a jakże) pochewki bo znalazca miałby komplet. 

 

Na razie używam nożyka który ma 19 cm długości (całość), noszę go na szyi, służy do wszystkiego chociaż jak wychodzi "w praniu" głównie do spożywania posiłków, ale w Laponii świetnie sobie radził z oprawianiem i filetowaniem ryb, grzybami, gałęziami  itp. 

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...