Skocz do zawartości

Red art nowy czy jakaś używka ???


kilerowaty

Rekomendowane odpowiedzi

Jest na tym forum kilku fachowców od kołowrotków, takich przez duże F. Również kilku specjalistów przez jeszcze większe S. Mnie najbardziej przekonuje kolega Zorro. Uderzcie do Niego i zapytajcie co sądzi o całej rodzinie klonów. Opinię potraktujcie miarodajnie, bo facet wie co mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczy od 1 maja dopóki nie skuje lód (w tym roku u mnie był tydzień lodu w grudniu) łowić po 2-3h dziennie (a bywam dłużej i często minimum 3 razy w tygodniu) wobkami i wahadłami po 40-50 gram i nie wiem czy sezon ten młynek wytrzyma. Kolega takiego zajechał na Jeziorsku w dwa miesiące stąd wiem że nie jest to mocarna maszyna.

skoro już wiesz , że nie jest to mocarna maszyna to może trzeba się zastanowić , jaka by była do tych gramatur bo na pewno nie ta , za chwile zaczniesz opowiadać , że gówno bo do pilkerów 100 gramowych się nie nada , bo kolega zajechał w miesiąc łowiąc na 100 gramowe przynęty , blagam 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej szpeni od młynków to jest takich co kupują rupieć, napchają smaru i podkładek a potem piszą poematy o niezniszczalności betoniarek. Najwięcej opinii o kolonach piszą ci co ich w życiu nie mieli bo przecież łowią tylko młynkami JDM od 1000 pln w górę...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle pier.... o szopenie. Czekam na opinie ze tylko kolowrotki powyżej 1000pln gwarantują sukces przy połowie ryb. Jako jeden z kolowrotkow uzywam Spro Blue Arca który juz ma w chole ..... lat. Działa doskonale do dziś. Częstotliwość użytkowania była 2-3razy w tygodniu.. Miałem /mam farta ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej szpeni od młynków to jest takich co kupują rupieć, napchają smaru i podkładek a potem piszą poematy o niezniszczalności betoniarek. Najwięcej opinii o kolonach piszą ci co ich w życiu nie mieli bo przecież łowią tylko młynkami JDM od 1000 pln w górę...

Właśnie dlatego wiedzą że te JDM - y to dobry sprzęt i nawet używany długo posłuży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego wiedzą że te JDM - y to dobry sprzęt i nawet używany długo posłuży. 

może jakieś własne przemyślenia i przykłady zamiast "zapytaj @zorro" i "inni wiedzą" proszę , bo nie usnę jak się nie dowiem dlaczego inni powinni zamknąć fabryki , bo przecież ich produkty są nic nie warte 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy jak by tu nie wymyślać i opiniować różne kołowrotki czy to JDM czy CRL odpowiadając na pytanie Sebastiana jaki założył temat jeśli nastawił się na Reda (bo może akurat mu się podoba) i nie zamierza go katować powinien kupić sobie nowego i połowi nim pewnie dłużej niż ja swoim zauberem przy mojej częstotliwości eksploatacji młynka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jakieś własne przemyślenia i przykłady zamiast "zapytaj @zorro" i "inni wiedzą" proszę , bo nie usnę jak się nie dowiem dlaczego inni powinni zamknąć fabryki , bo przecież ich produkty są nic nie warte 

Bardzo proszę. 

Kilkanaście lat łowiłem czarnuchami JDM. Kołowrotki absolutne. Relatywnie niedrogie, nawet mocno zużyte dawały radę. Miałem dwie tysiączki zajechane prawie na śmierć, z dużymi luzami na przekładni. Nigdy mnie nie zawiodły. Większe modele ( 3000 GT i GTM ), nawet luzów nie złapały. Dbałem o nie, czyściłem i smarowałem. Ciągały duże wahadła i spore główki, po rzekach i zaporówce. Kołowrotki absolutne.

Potem dorwałem Twin Powera z pierwszego wypustu. Najlepszy kołowrót jaki miałem w rękach.

Potem wszystko przeszło na własność złodzieja.

Przesiadłem się na Daiwy. Takie od 350 do 1900 PLN. Jestem zadowolony, choć stary Twinek i tak jest nie do pobicia.

Klona miałem w rękach kilka razy w sklepie i kilka razy na rybach. Zaprówka, główki 10 - 20 gr. Nie wytrzymuje porównania z moją najtańszą Daiwą, porównywalną cenowo z Zauberem. Do tego opinie dwóch kolegów, którzy nabyli to cudo w celach empirycznych, zwiedzeni przez sprzedawcę oraz pewien znany portal wędkarski na literę J. :) Nie najlepsze opinie.

Może klony z pierwszych wypustów były ok, tego nie wiem. Wiem natomiast że te ostatnie są zupełnie nic nie warte. Chyba że koledzy mieli jakiś szczególny niefart.

Reasumując: lepsza moim zdaniem porządna używka niż lśniący i pachnący nowością klon.

Howgh!

Edytowane przez Fugazi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zakończenie dodam tylko, że GTM-y nie bardzo nadawały do spina a już do główek 20g całkowicie ich nie wiedzę, GTM przy małym obciążeniu ma bardzo ciężki start, pod większym oporem nie da się nim kręcić a kropla deszczu działa na niego jak by dostał piasku do środka... to nie były młynki przeznaczone do metody spinningowej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zakończenie dodam tylko, że GTM-y nie bardzo nadawały do spina a już do główek 20g całkowicie ich nie wiedzę, GTM przy małym obciążeniu ma bardzo ciężki start, pod większym oporem nie da się nim kręcić a kropla deszczu działa na niego jak by dostał piasku do środka... to nie były młynki przeznaczone do metody spinningowej. 

Trochę racji masz. Ale za to były szybkie. W sam raz pod bolenia. Za to szybciej padała w nich przekładnia. Z powodów zrozumiałych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się czepiał,ale, jakby "czarnuchy" były "JDM.............to Normark by ich na oczy nie widział.......... ;) Że były zajebiste.......wiemy,ale czy dziś wybrał bym coś używanego, niewiadomego pochodzenia,nie wiem,a nawet wątpię.Bardziej chodzi mi tez o to że nie można ludziom odgórnie kazać wybierać rzeczy dwa razy droższe,bo sami przecież nie kupujemy rzeczy na które nas nie  stać.I nie pieprzyc mi tu głupot w stylu że "kto oszczędza,ten dwa razy płaci",bo na używkę nikt gwarancji nie da,na nówkę Arc-a chłopak gwarancję dostanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trochę racji masz. Ale za to były szybkie. W sam raz pod bolenia. Za to szybciej padała w nich przekładnia. Z powodów zrozumiałych.

 

i. Nigdy mnie nie zawiodły. Większe modele ( 3000 GT i GTM ), nawet luzów nie złapały

nie rozumiem albo były the best albo nie , kolego już pózno może jutro to przemyśl na spokojnie i napisz parę słów prawdy ...

Edytowane przez pabik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem albo były the best albo nie , kolego już pózno może jutro to przemyśl na spokojnie i napisz parę słów prawdy ...

????

Małe zajechałem, dużych nie. Przecie napisałem.

Ale nawet zajechane, z luzami, kręciły i ryby wyciągały.

Czego nie rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...