Skocz do zawartości

Klikajaca przelotka


Przemek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam

 

Panowie w moim kijku też słychać delikatne klikanie ale w górnej części kija. Tzn, wydaje mi się że pod przelotką lub pod przelotką.

 

Panowie co z tym zrobić?

 

Czy to będzie miało w dużym stopniu na prace kija i ewentualnie na uszkodzenie kija?

 

Czy trzeba oddać (na gwarancji) kij do pracowni żeby naprawili zaistniałą szkodę?

 

 

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odświeżę temat.

 

W kiju klika mi przelotka wejściowa. TO chyba świeża sprawa.

Po dokładnym przyjrzeniu się - widać, że minimalnie odchodzi chyba od lakieru na szerokości połowy stopki(jeśli da się to tak słowami wytłumaczyć).

 

Nie dokleję tam sam niczego, bo jest to pod kroplą lakieru.

 

Czy to klikanie ma jakiś większy wpływ?

Konieczna będzie zmiana przelotki, czy można spokojnie łowić z taką mini-usterką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek, przelotka sama w sobie siedzi mocno. Przy dokładnych oględzinach i delikatnym nacisku na przlotkę(ciężko to opisać dobrze...) - to fragment lakieru o szerokości połowy stopki przelotki odchodzi.

 

To będzie niebezpieczne dla kija, czy jesień spokojnie przełowię?

 

Jaki może być koszt takiej naprawy w pracowni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzyło mi się dwa razy,właśnie z wlotową przelotką.Zjawisko może wystąpić szczególnie przy lakierach dość twardych po wyschnięciu,na Trondak LS.Wycinałem wówczas nadlewkę lakieru z tyłu pod stopką w mijscu łączenia z blankiem i wpuszczałem kropelkę lakieru rozcieńczonego spirytusem w proporcji 1/10, aby lakier lepiej spenetrował miejsce łączenia.Taki zabieg warto zrobić podczas montarzu innej wędki, gdyż odmierzenie proporcji na jedną przelotkę ,ba kroplę jest mało efektywne i opłacalne a wręcz niemożliwe :D Polecam oddać kij do pracowni lub kogoś w pobliżu miejsca twojego zamieszkania ,kto para się tematem.Koszt w pracowni pewnie niewielki ok 15-20 zł za przewinięcie całej przelotki.Ale jak już było pisane wcześniej,przy nowym kiju ,przeważnie po kilku wyjazdach i złapaniu wilgoci klikanie ustaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak juz zostalo powiedziane...jezeli omotka zostala wykonana prawidlowo i klika to jakis fragment nadlewu lakieru, ktory po calkowitym zwiazaniu jest twardy, ociera (podczas wyginania sie blanku)o ramke.

Jezeli ramka byla dobrze przygotowana do montazu to nie powinna (biorac pod uwage rowniez w/w) sie ruszac. Zreszta latwo sprawdzic to recznie.

 

Ja w takim wypadku to po prostu olewam i po jakims czasie lowienia przestaje.

Czasem sie zdarza, ze z niewiadomych przyczyn, okresowo, zwlaszzca przy wedkach mocnych i sztywnych to klikanie sie odzywa.

Nie mam na to recepty i nie slyszalem zeby ktokolwiek mial.

Albo olac albo jak wk...i nie znika, rozwalic i zalakierowac ponownie.

Tu sie nie zgodze, ze takie wymienianie przelotek jest zupelnie nieinwazyjne dla kija. Stara powloke lakieru trzeba mechanicznie usunac...a znalem tylko 1en blank, z ktorego mozna bylo to zdjac wlasciwie bez sladu.

 

I tu dochodze do jeszzce 1ego powodu klikania przelotek. Otoz mam taki kijek uzywany juz...pare lat..robilem z nim rozne dziwne rzeczy, przezyl kilka ryb niezaprojektowanych pod niego....otoz eksploatacja okazala sie tak zaawansowana, ze udalo mi sie palcami wyjac pare przelotek (1stopkowych). :unsure:

 

Wtedy stwierdzilem, ze dosc i przezbroilem... <_<

No ale takich blankow juz sie nie robi...moze poza wyjatkami...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu sie nie zgodze, ze takie wymienianie przelotek jest zupelnie nieinwazyjne dla kija. Stara powloke lakieru trzeba mechanicznie usunac...a znalem tylko 1en blank, z ktorego mozna bylo to zdjac wlasciwie bez sladu.

 

 

Lakier z Talona VI+ schodzi sam, jak tylko pomyśli się o zdjęciu omotki Z kolei zdjęcie lakieru z blanku np. Shakespeare’a Custom Graphite to jakaś Mission Impossible. Najlepiej takie fikołki robić na „gołych” blankach, tedy można sobie wymieniać do usranej śmierci.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
  • 9 miesięcy temu...

Mam kij zrobiony w FC, nad wodą był 2 (dwa!) razy. Klikaja 2 największe przelotki KR. Przy lekkim odginaniu przelotki od blanku słychac i widać, że odchodzi od blanku nadlewka nad przelotką. Poprawiać to jakoś? Może podgrzać delikatnie, aby lakier zrobił się miękki i "wymodelować" go jakoś inaczej w tym miejscu? Wkurza to klikanie przy majtaniu kijkiem na sucho strasznie... ;)

Edytowane przez Żbiku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klikanie klikaniu nie równe. Nie każdy hałas dobiegający od strony przelotek musi oznaczać że ktoś popełnił błąd w sztuce czy że dzieje się coś poważnego

 

 Po drugie często przy mniejszych przelotkach kawałek żywicy nadlanej z przodu przelotki może hałasowac o ramkę przelotki. To są kosmetyczne drobiazgi bez większego znaczenia, przynajmniej dla mnie.

 

 

 

 Przy lekkim odginaniu przelotki od blanku słychac i widać, że odchodzi od blanku nadlewka nad przelotką. Poprawiać to jakoś? Może podgrzać delikatnie, aby lakier zrobił się miękki i "wymodelować" go jakoś inaczej w tym miejscu? Wkurza to klikanie przy majtaniu kijkiem na sucho strasznie...  ;)

 

 

Proponuję:

 

1. nie odginać przelotek paluchami od blanku 

 

2. zamiast na sucho używać wędki na mokro - czyli iść na ryby i nie przejmować się duperelą.

 

 

W co najmniej połowie moich kijów przelotki trzeszczą tak że mogłby robić za grzechotkę dla dziecka. Jestem z tego na swój sposób dumny - znaczy kije były używane. Nie robiłem i nie zamierzam nic "poprawiać" przy nich - wszystkie są prawidłowo zainstalowane moim zdaniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był rodbuilderem to bym odmówił uznania reklamacji w postaci "klikającej" przelotki - uważam że w żaden sposób nie wpływa na wartości użytkowe wędki :) Da się rzucać ? Da. Holować ? Da. Więc w czym problem  :whistling:

 

To jest tylko moim zdaniem dobra wola, chęć budowania renomy pracowni i "dopieszczenia" Klienta jak ktoś przyjmuje tego typu "naprawy" w ramach reklamacji.

 

Moim zdaniem przelotka kwalifikuje się do reklamowania w dwóch przypadkach (i) jak uszkodzi się powierzchnia pierścienia [ wada materiałowa ] (ii) jak przelotka jest obluzowana w omotce ( stopka luźno "lata") i przez to może uszkodzić blank [ wada montażu ] . Pomijam jako oczywiste kwestie typu przepalenie blanku przy nadmiernym podgrzaniu omotki podczas lakierowania. Myślę ze do reklamacji nadawałby się również wadliwy spacing, np. zamawiam u rodbuildera spinning informując go że zamierzam łowić grubą żyłką a dostaję wędkę uzbrojoną w przelotki w rozmiarówce od #16 do #4 którą nie da się rzucać - tu bym reklamował niezgodność towaru z zamówieniem  :whistling:    ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby przelotka nie klikała ja staram się zrobić mocną omotkę i daję "sporo" kleju do przelotek. Ważne jest aby dobrze przesączyć omotkę przy pierwszej warstwie a w tym pomagam sobie małą suszarka do włosów którą pewnie wkrótce Mariolce spalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedka, to zywy organizm :) Cyka, klika, trzeszczy... oczywiscie ze nie powinna byc rozklekotana... Najpowszechniejsze to owo slynne cykanie przelotek, matalowa ramka, ktora pracuje i w cieplym nie cyka a w chlodne dni.... cyk, cyk...bo lubimy sobie pomachac wedka na sucho. Jakos na lowisku nikt nie zgkasza zastrzezen do dzwiekow przelotkowych. Jest banalny sposob aby to cykanie wyciszyc skutecznie ... na bardzo dlugo :) I tu bede zlosliwy bo nie napisze jak... ale wystarczy pomyslec i isc do kuchni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia powiem, że klikania ustrzec się na 100% nie da. Dużo zależy od - że tak powiem - wzajemnej relacji lakier-blank. Albo się lubią, albo nie. Podstawą jest oczywiście dobre odtłuszczenie, szczególnie blanków szlifowanych i polerowanych chemią. Bardzo dobrą adhezję mają lakiery na blankach, w które po skrobaniu wtarto ten sam lakier.

 

Co ciekawe zauważyłem, że ilość lakieru przed stopką nie ma specjalnego związku z klikaniem - widziałem już klikające przelotki z bardzo dużą nadlewką i praktycznie bez.

 

Mam wrażenie, że klikanie można znacznie ograniczyć stosowaniem Forhana. Wszyscy się chyba zgodzą, że dwustopkowe przelotki nie klikają. A zatem istotne jest usztywnienie przelotki. Forhan właśnie to robi w miejscu zgięcia. Na razie jednak nie wyciągam wniosków, bo próba jest za mała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...