Skocz do zawartości

Poradźcie


Szymi132

Rekomendowane odpowiedzi

Witam;)

Zaczynam przygodę z muchówką. Mam pytanie w związku z tym...Czy od razu na początku uczyć się kręcić muchy?

Mam kiepskie zdolności manualne jeśli chodzi o takie maleństwa i chciałbym abyście poradzili czy coś próbować od razu kręcić według filmów instruktażowych dostępnych w necie?czy jednak na początek kupić kilka muszek?

Trochę też się wykosztowałem na sznur itp ale jak patrzę w necie na te muchy i tak pomyślę ze na poczatku to pewnie troche ich poleci w wdode lub jakieś krzaki to mam dylemat i proszę o podpowiedź?

Może ma ktoś do odsprzedania suche muszki bo na razie takimi tylko będę się uczył.

Lub może znacie kogoś kto nie zedrze kasy z człowieka a pozwoli zaopatrzyć się w muszki które warto na taflę puścić. Bo te kupne gotowe to jakoś jak na nie patrze to nie wierzę w nie.

proszę o podpowiedzi

pozdrawiam trout60

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dalej jak miesiąc-połtora temu zacząłem sam kręcić muchy. Powiem szczerze, że po obejrzeniu kilku poradników, skompletowaniu sprzętu i materiałów (najgorsza część, wybrać najbardziej potrzebne i nie wydać kilku stów) jakoś to idzie. Na razie może pięknie nie są, jednak z każdą kolejną wykonaną jest coraz lepiej.

Suche, mokre i nimfy kręci mi się najlepiej, bo łącznie ukręciłem ich już z 200. Na streamery daję sobie jeszcze czas, bo po pierwszych próbach się trochę zniechęciłem. Jakieś to takie pokraczne i nieestetyczne mi wychodzi, najwięcej problemów sprawiają mi zonkery - spod mojej ręki są wyjątkowo paskudne.

Ale frajda złowienia ryby na swoją własną muchę jest nie do opisania :D

Jeżeli masz czas, bo to cholerstwo strasznie wciąga to kręć. Wszystko jest do opanowania.

Edytowane przez Matiz992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim jeszcze kupiłem wędkę, kołowrotek, sznur zaopatrzyłem się w kontener materiałów i zacząłem kręcić, piękne to może nie jest ale z każdą następną muszką jest coraz lepiej, nie od razu Wąchock zbudowano. Polecam Ci książkę W. Węglarskiego a kilka ciekawych kanałów na yt znajdziesz w temacie "Kilka pytań początkującego". Co do materiałów to można bardzo łatwo przesadzić i przyznaje że padłem ofiarą tego procederu, ale nie narzekam bo mogę poeksperymentować, popracować z wieloma materiałami no i uczyć się na błędach, które odkrywam praktycznie przy każdej nowej muszce. Obecnie komponuję listę następnych zakupów, póki co lista ma 1,5 strony A5 a pewnie nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części zgodzę się z przedmówcą - jeżeli się wykosztowałeś na sprzęt to taniej wyjdzie kupno sprawdzonych wzorów ( i poprawnie wykonanych) Wbrew pozorom suchych tak dużo nie wyrwiesz na początku ;) Skontaktuj się z Jackiem Olsińskim właścicielem Spent , napisz na jakich wodach łowisz na pewno doradzi i cię odpowiednio zaopatrzy. Możesz napisać też do Szymona kontakt@czechnymph.pl - sprawdzone źródło. Jeżeli jednak jesteś w stanie coś wysupłać to kręć,kręć,kręć. Niema większej frajdy jak pierwsze rybki złowione na swoje nawet najbardziej pokraczne muchy!!! Sam jeszcze pamiętam ten fun jak brały kleniki na własnego red taga.

Aaa! Pamiętaj jak już zaczniesz kręcić to nie będzie odwrotu - momentami jest to bardziej wciągające od samego flyfishingu :D  Uprzedzam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynałem robić muchy w czasach, kiedy w sklepie wędkarskim materiałów i narzędzi do ich wykonania było 0 (zero). I dało się... Co potrzebujesz na początek? Imadełko (najtańsze około 30 zł), bobinka (nawijarka) (ok 5 zł), szczypczyki (ok 5 zł) i nożyczki.  To z narzędzi. Finiszer możesz wygiąć z drutu, a i bez tego dasz rade robiąc węzły na palcu lub końcówce długopisu. Do tego nitka najlepiej jasna np. szara. Mając wodoodporne pisaki robisz nitkę czarną, czerwoną zieloną czy wręcz kręcisz szarą, a kawałek przy zakończeniu główki robisz czarny. Pełna dowolność i spora oszczędność. Do tego na początek kapka koguta brąz, kura czarna lub ciemny brąz, "kacza dupa" czyli CDC i paw (bo tego niczym nie zastąpisz). Jakieś lamety srebrne, złote,znajdziesz w pasmanterii, druciki, miedziane ze starych silniczków. To wszystko nie musi być sygnowane nazwą sklepu wędkarskiego. Odwiedź babcię, ciocię koleżankę, popytaj wszystkich dookoła o resztki wełenki. Te do młynka od kawy i masz dubbing. Do jakiegoś kuśnierza się przejdź, może uda się zdobyć ścinki futer. Część do młynka jako dubbing, dłuższe do wykorzystania np. do streamerów. "Jedwab" na tułowia wypleciesz z tasiemek itd. Skórki z kiełbaski sobie przesusz (do nimf) Wile materiałów po prostu nie trzeba kupować ale można znaleźć ich zastępstwo. I zacznij roić muchy, Choćby najprostsze powoli gromadząc materiały.Za przysłowiową stówkę możesz zacząć przygodę kupując podstawowe narzędzia, materiały i haczyki na początek. . 

Edytowane przez thymalus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@thymalus dobrze prawisz. Również tak zaczynałem... ale jak wiązałeś bez finiszera (sam miałem zrobiony z drutu wyjętego z liny stalowej) to nie mam pojęcia. Szacun :) Za to nawijarkę sam zrobiłem... były kiedyś takie metalowe wkłady do długopisów - rureczki dały rade jako materiał do nawijarek :) 

Jeszcze uwaga do nici - jak najbardziej kolorowy, wodoodporny pisak, ale koniecznie później kropeleczka lakieru/kleju bezbarwnego na główkę.

Na nimfy jeszcze drut ołowiany .... jeśli będziesz takie nimfy robił...

aaaa... igła też się przyda - można ją wetknąć w ołówek i mieć w uchwycie :)

 

@trout60 zacznij kręcić sam muchy jak najwcześniej... pierwsze urwiesz, albo się rozpadną w powietrzu i wodzie - ale doświadczenie nabędziesz. Staniesz się niezależny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiązać bez finiszera? Na palcu lub...

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/wiazadelka-stonfo-g6-a145-p1414-k8018.html

Na filmiku od 2,20 tyle, że zamiast "narzędzia" używasz po prostu długopisu :) 

Lakier - pewnie, że trzeba. W ostateczności bezbarwny do paznokci też zadziała :) Drut ołowiany można zastąpić... ciętą taśmą ołowianą i szczerze mówiąc jak chcę ciężkie muchy to właśnie taśmę tnę bo lepiej dociąża niż okrągły drut. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...