dzepetto Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2010 Ja niestety musiałem zakończyć łowienie zaraz po tym, jak skończyliśmy rozmawiać, zdążyłem tylko... zostawić w obiecującym dołku Twojego szczęśliwego twistera, na którego złowiłeś dzisiejszego kabanika. Czytając posty pod gratulacjami dla Poppera, za walentynkowego pstrąga (do gratulacji tych również się dokładam) są pytania o sukces Waldka. Talent, technika, cud przynęta.Każdy z Nas ma takie okresy kiedy po prostu łowi. Łowi wtedy, kiedy inni nie łowią, łowi tam, gdzie inni nie mogą nic złowić chociaż to bankowe miejsce, a przynętą którą łowi w tym czasie, inni nic nie złowią. To ciekawe! Sam doświadczyłem takich okresów, i kilku znajomych to potwierdza. Wpis dzepetto, również to potwierdza. Nie ma czegoś takiego, jak szczęśliwa przynęta, czas, czy miejsce. Są jedynie wędkarze, którzy w danym momencie potrafią skorzystać z tych dodatkowych okoliczności. Mogę się mylić, ale sądzę, że sam Waldek nie zna dokładnej odpowiedzi. Domyślam się jedynie, że Waldek czuje się najbardziej szczęśliwym człowiekiem idąc na ryby. Oczekuje spotkania z rybą i te się realizują. Techniki, czas, przynęty, miejsce, to wszystko jest ważne, ale nastawienie do łowienia najważniejsze. To Twój czas Waldku, korzystaj do syta Joker, w tym wypadku można mówić o różnicy w doświadczeniu. Popper ma Kwisę pod domem- zna ją dobrze, ja łowiłem na niej drugi raz w życiu. W sumie nad tą rzeką spędziłem mniej niż 3 godziny, bo są to tylko krótkie wypady przy okazji załatwiania innych spraw, więc nawet nie miałem czasu, żeby skorzystać z prawa frajera . A pomorskie rzeczki, na których do tej pory łowiłem pstrągi, różnią się diametralnie i po rozmowach z Popperem często jestem zdziwiony, że to co niejako wabi pstrągi w Kwisie, na małych siurkach wręcz płoszy. Każdej wody trzeba się nauczyć, a nauka najszybciej idzie pod okiem kogoś, kto na niej zjadł zęby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2010 Sądzę, że Sławek dodał bardzo ważny czynnik sukcesów wędkarskich jakim jest częste przebywanie nad wodą. Częste przebywanie nad wodą powoduje, że zaczynamy czuć wodę. Zapominamy o schematach i kanonach wyznaczanych przez wielu. Zaczynamy łowić intuicyjnie, nad wodą czujemy się jak we własnym domu, znając każdy zakamarek. Wyższa skuteczność, to coś więcej niż tylko przynęta, czas i miejsce. chociaż mogę się mylić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2010 joker-nie mylisz się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LASSOjbait Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Wow Waldek! Niezły kaban. Gratuluję! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzecho Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Zdecydowanie częste przebywanie nad wodą jest najważniejsze, podpisuję się pod tym obiema rękami w końcu na tym polega nasze hobby Wczoraj byłem na potokach i niestety trafiłem na kiepski dzień. Słońce totalnie prześwietlało wodę, ryby jakby zapadły się pod ziemię. Po dwóch godzinach bez efektów, miałem już zrezygnować siedząc przy zwałce na zdjęciu. Ale pomyślałem, że lepiej być nad rzeką niż siedzieć w domu, zaparłem się i łowiłem dalej Fajerwerków nie było, ale 4 pstrągi skusiłem. Pech chciał, że 3 mi spadły w tym największy 35+, ale i tak cieszyłem się, że udało mi się przełamać kryzys. Tym razem ryby nie reagowały na twistery, wolały wobki.. pzdrGrzecho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Nooo Grzecho kapitalne miejsce , bardzo czesto z pod takich polozonych pni w wodzie wychodza . Nawet jak nie reaguja to na 100% tam siedza . Zawsze trzeba je cierpliwie obrzucac . Nastepne kolejne podejscia sa o tyle lepsze ze juz znajac ulozenie wybieramy najlepsza opcje jak sie ustawic w tym zakatku...a to bardzo wazne zeby zminimalizowac chalasy i wystawianie sie na -widok publiczny- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzecho Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Takie miejsca zawsze powodują przyspieszone bicie serca, jeśli gdzieś ryby są to na pewno tu Tylko czy tym razem wezmą Czysta esencja podchodów i łowów pstrągowych. pzdrGrzecho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Singor_ths Opublikowano 19 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Jak tam pstrągi? Ruszyło się coś? U mnie jak na razie same maluchy Zimowe Pstrągowe Klimaty: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juranty Opublikowano 19 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 J Zimowe Pstrągowe Klimaty: Tu adres ich stronki, gdzie jest więcej filmów. http://www.youtube.com/user/NaRybyTv Przepraszam moderów za OT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Witam.Dzisiejszy pstrągowy wyjazd na 0.Żadnych brań ani wyjść do przynęty.Zaczyna płynąć brudna woda z roztopionego śniegu,i strasznie spadła przezroczystość wody i nurtem płynie pełno śmieci.Chyba nastał kolejny trudny okres dla wędkarzy.PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 a @popper nic dziś nie złowił??????????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adis Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 a @popper nic dziś nie złowił??????????????????????? Bardzo to dziwne Łukasz, co nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Adrian ja myślę że wyluzował bo się nas spodziewa w kwietniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adis Opublikowano 20 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Pewnie tak, to dobry i życzliwy kolega więc na pewno nie chce wszystkiego wyłowić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Nie wyluzował ale..... nie zawsze jest dzień dziecka Dzisiaj również nad Kwisą jak na spacerniku. Pięknie, słonecznie, bezrybnie. No, mówię za siebie oczywiście . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Waldku na drugim zdjęciu widać ewidentnie że rzeka płynie z góry na dół Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Łukasz co Ty opowiadasz przekręć zdjęcie o 90st a będzie płynęła z prawa do lewa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzecho Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 cześć podczas kilku ostatnich wypraw zawsze coś się działo i choć parę razy było bardzo blisko to jednak wszystkie ryby były poniżej 40 cm, dopiero dzisiaj udało mi się złowić coś konkretniejszego Na agrafkę założyłem wahadło machnąłem nim pod prąd, jeden obrót korbką i od razu poczułem walniecie Ryba natychmiast ruszyła z prądem, najpierw w zatopione krzaki pod moimi nogami. Zrobiła to tak szybko, że nawet nie wiem kiedy się tam znalazła. Zaczepiła tam żyłkę i od razu wystartowała dalej z prądem rzeki na piszczącym hamulcu Na szczęście jakimś cudem udało mi się w tym czasie wyszarpać żyłkę z krzaków /dziękowałem sobie potem w duchu, że przed sezonem nawinąłem nową 0,22/. Drugi manewr ryby nie był dla niej najszczęśliwszy, bo znalazła się na środku szerokiej rynny. Nie było tam żadnych zawad i bez większych problemów ją opanowałem i wprowadziłem do podbieraka. Potok był okazałą samiczką. Miarka pokazała 44 cm . pzdrGrzecho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Gratulacje Grzechu ...jaka to szczesliwa blaszka go skusila ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzecho Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 dzięki 4 cm wahadło kształtem zbliżone do algi, od spodu złote, z wierzchu w połowie złote w połowie srebrne pzdrGrzecho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 GRATULACJE piękna samiczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Gratulacje Grzechu. Mnie nie tyle powala ładna niewatpliwie ryba, co ilość Twoich wypadów pstrągowych w tym sezonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Jedna fotka z wczoraj. DrugA będzie później. W sumie miałem tylko jedno branie i jedno skubnięcie. Skubnięcie było wtedy gdy rozmawiałem przez telefon i spiningowałem jedną ręką. I teraz już nie wiem czy to dzięki zajętej ręce czy pomimo jej.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 22 Lutego 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Masz kawał pięknej rzeki Sławku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 22 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Piękna woda i piękny klimat! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.