SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Ja plecionek przy pstragowaniu nie stosuję ale znam osoby które używają i sobie chwalą. Linek nie stosuję, bo sznurek nie pasuje mi jakoś do krystalicznie czystych rzeczek (pewnie to moja blokada psychiczna ) nie używam ich też z powodu braku rozciągliwości. Jak już wcześniej pisałem bardzo dużo ryb łowię spod nóg 1-3 metry od mojego stanowiska. Przy tak krótkim dystansie żyłka daje mi choć minimum amortyzacji.Co do średnić żyłek, to każdy stosuje takie jakie uważa za stosowne. W moich łowiskach pstrąg 50+ nie jest niczym nadzwyczajnym a i 60siątka nie jest rzadkością, dodatkowo kupa patyków drzew i innego tyfusu nie ułatwia holu. Wszystko to wymusza użycie konkretniejszych linek. Dodatkowo hol ryby na grubej żyłce trwa chwilę. Często ciężko było mi zrobić zdjęcie gdyż ryba nie była wypompowana i mocno się wierciła, po wpuszczeniu jej do wody nie trzeba było jej trzymać i reanimować od razu dawała susa w nurt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzecho Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Grzechu ewolucję Twoich przekonań to ja znam od podstaw bo trochę w tych przemianach uczestniczyłem. Chodzi mi tylko o to, że chyba z trzydziestką na pstruchy ze spinnem nie będziesz chodził...... na razie obiecuję nie chodzić <_< faktycznie uczestniczyłeś i uczestniczysz, w ubiegłym roku najpierw zacząłem łowić potoki, potem na castinng, w tym roku mucha ... tak sobie myślę, że to chyba trzeba nazwać rewolucją, a nie ewolucją pzdrGrzecho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Zawsze do usług Grzechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgadzam się z Sandaczem. Ja też nie schodzę poniżej 0,22. Na początku zabawy z pstrążkami, używałem cienkich żyłek, ale szybko się z tego wyleczyłem. Elo!Panowie to łowicie powrozami i siłowy hol żeby niby ryby nie zamęczyć nic bardziej bzdurnego nie słyszałem jeszcze ,przecież to niema nic wspólnego z wędkarstwem i przyjemnością holowanych ryb bo oto tu chodzi, ze niby miękka wędka i cienka żyłka zamęczy rybę wręcz odwrotnie wracają w lepszej kondycji niż z palowatego zestawu z rozerwanym pyskiem ,rybka na miękkim kijku zachowuje się bardzo spokojnie i dzięki temu nie kaleczy sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 no to zaczęło się...poszukiwanie złotego środka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 rybka na miękkim kijku zachowuje się bardzo spokojnie i dzięki temu nie kaleczy sie Wiem od Grześka, że łowisz także na muchę, więc pewnie holowałeś na delikatnym i miękkim sprzęcie jakieś pstrągi latem. Chyba, że w maju kończysz z chodzeniem na kropki.Ja mam takie doświadczenia, że na delikatnym sprzęcie można zajechać pstrąga. Odpłynie - owszem. Zdechnie - a jakże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Panowie to łowicie powrozami i siłowy hol żeby niby ryby nie zamęczyć nic bardziej bzdurnego nie słyszałem jeszcze ,przecież to niema nic wspólnego z wędkarstwem i przyjemnością holowanych ryb bo oto tu chodzi, ze niby miękka wędka i cienka żyłka zamęczy rybę wręcz odwrotnie wracają w lepszej kondycji niż z palowatego zestawu z rozerwanym pyskiem ,rybka na miękkim kijku zachowuje się bardzo spokojnie i dzięki temu nie kaleczy sie Miałem nic nie pisać bo powinny tu być zdjęcia i tyle. Ale mnie sprowokowałeś . Napisałem, że łowię na 0.3 mm przy streamerze. Wytłumaczę Ci jak to wygląda. Przypon ma ok. 60-70 cm + mucha na łososiowej 2-ce, dalej jest nierozciągliwa linka. Prowadząc muchę kij mam najczęściej w linii prostej z linką. Jak mam pacnięcie podczas prowadzenia po łuku to nie ma wiekszego problemu- zawsze jest jakiś luz linki w wodzie. Gorzej jak branie jest na prostej lince, wtedy jedyna amortyzacja to krótki odcinek żyłki. 0.16 strzela przy braniu... Idę o zakład, że moja muchówka jest parę razy mniej pałowata niż Twój spinning. Spinning też mam zrobiony na blanku muchowym . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Podziwiam was za umiejętnoś łowienia na spin z 0.16tką .NA początku mojej przygody z muchą łowiłem na strima 0,22 i po kilku zerwanych rybach przeszło mi i łowię na 0,28 .Tak jak pisze Mysha przy samym braniu pstrag zrywa strima 70 cm zyłki a reszta to gruba lina szybkie wyjście do strimka z nawrotem i po ptokach.Zresztą nie zauważyłem żeby potokowi grubośc żyłki przeszkadzała na Słowenia w mega kryształowej wodzie nie schodziłem z 28.Lepiej miec zapas mocy niż biegac za rybą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Powiem krotko ...lowienie pstragow cienkimi zylkami ma sie tak ..jak lowienie szczupakow bez przyponu stal . Jedynym usprawiedliwieniem jest gdy ktos wie ze tam same 30 plywaja czyli pizduny i chce sie tym bawic . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssamer Opublikowano 25 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Powiem krotko ...lowienie pstragow cienkimi zylkami ma sie tak ..jak lowienie szczupakow bez przyponu stal . Jedynym usprawiedliwieniem jest gdy ktos wie tam same 30 plywaja czyli pizduny i chce sie tym bawic . podpisuję się po całości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 ja rozumiem sam łowię na 10 lb ale weźmy taki San szeroki i rzucić trzeba daleko a kije 3 metrowe są tam na porządku dziennym zawad nie ma ryba na długiej smyczy może się wyszaleć więc czy łowienie tam na grube linki ma sens ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 rybka na miękkim kijku zachowuje się bardzo spokojnie i dzięki temu nie kaleczy sie Wiem od Grześka, że łowisz także na muchę, więc pewnie holowałeś na delikatnym i miękkim sprzęcie jakieś pstrągi latem. Chyba, że w maju kończysz z chodzeniem na kropki.Ja mam takie doświadczenia, że na delikatnym sprzęcie można zajechać pstrąga. Odpłynie - owszem. Zdechnie - a jakże Widzisz bo sprawa ma się tak łowie na Dunajcu na os i spore pstrągi wychodzą, do muchówki używam fluokarbonu 0.19 i nie zaliczyłem zerwania jak również nie zdążyło mi się żeby zamęczyć rybę bo rozmiar linki dobiera się do metody sprzętu i przynety bo 1g kogucik na żyłce 0.20 to nieporozumienie ,wyobraź sobie gościa na sanie z sucha mucha i 0.20 na przyponie to nierealne wiec nie można powiedzieć ze pstrągi łowi się tylko na dwudziestkę bo to bzdura ,jeśli użyjesz wędki paraboli to śmiało możesz zejść z linka ,widziałem łowione pstrągi na 0.12 na susz na kijku klasy 4 i w bardzo dobrej kondycji odpływały i tak się łowi na sanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Jak łowisz ryby na Sanie lub Dunajcu to zapinasz rybę i ona wyciąga ci 20- 30 m linki/żylki. Na małej rzeczce nizinnej po 20 m masz rybę za zakrętem i linkę w kołkach. Tydzień temu, w piątek miałem przyzwoitego pstrąga na kiju. Po braniu zszedł 7-8 m w dół, zawróciłem go i nie mogłem ch..ery uchodzić. Mimo, ze nie był to okaz (circa about 50-52 cm), szedł jak brzana i wlazł w drzewo. Tu się zagadka wyjaśniła- ryba pokazała sie i okazało się, że była najechana. Potem była już krótka piłka- żyłka wytrzymała, streamerowa 2 Tiemco nie.Jeszcze jedno- tak jak napisałem używam mocnych żyłek. Nie oznacza to jednak tego, że mam sztywne wędki. W związku z czym obraz pstrąga z potarganym pyskiem jest u mnie bardzo rzadki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Przykłady które podałem dotyczyły muchówki ,ja też łowię na małych rzeczkach i używam żyłki 0,18max mowa o spiningu .Poza tym nie oszukujmy się bo na siurkach 50cm to byk i osiemnastka smialo na niego starcza a na większych rzekach mamy rybkę gdzie puścić i wlasnie natym polega wedkarstwo a stwierdzenie ze rybę się zamęczy na takim sprzęcie ze tak nie powinno być , powiem wprost ten kto tak twierdzi nie jest wędkarzem i nie powinien lowic pstragow bo jeszcze przez przypadek na żyłce 0.30 morze urwać rybce łepek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 To Ci współczuję. U mnie ryby powyżej 50 cm nie są rzadkością. Życzę lepszych łowisk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Drogi Matusiaku tak się składa, że dość często łowię na Sanie i równie często używam żyłki 0,2-0,24 do wieczornego godarda. Nie zaobserwowałem aby średnica ta pstragom przeszkadzała a zdecydowanie skraca sie czas holu. Kumpel mimo stosowania 0,22 zajeździł w zeszłym roku rybkę pod 60cm. Musiał reanimować pstrąga aby odpłynął po czym następnego dnia ryba ta leżała do góry brzuchem 20 metrów niżej. Ja sobie nie moge wyobrazić holu 2 kilowego potok na 0,12. Gdy przypadkiem taka ryba siądzie mi na pedała przy lipieniowaniu po prostu ja spinam aby jej nie katować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LASSOjbait Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgadzam się z przedmówcą co do joty. o,22 to rozsądna minimalna średnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Dziwi mnie tylko jedno wszyscy piszą o pstrągach 60 cm 50 cm ze niby tak łowią i dlatego takie powrozy ale jakoś nie przekłada się to na zamieszczone fotki wiec zacznijcie łowić na 0.18 morze wtedy sypną się zdjęcia 50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Jeśli poprawi Ci to humor to mogę podesłać Ci na priva kilka fotek z ładnymi rybami. Na forach przestałem umieszczać zdjęcia z rybami. To takie strzelanie sobie w kolano moim zdaniem. Decyzje taką podjąłem po tym jak podczas łowienia na Wiśle podbił do mnie typ i spytał się czy to w tym miejscu łowie te brzany których fotki widział w necie drugą taką akcję miałem nad pstrągową rzeką. Mi tam takie atrakcje nie są do niczego potrzebne. A zdjęcia z zamazanym tłem większości się nie podobają, czemu w sumie się nie dziwię.Koniec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 26 Lutego 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Na prośbę kolegi @Mysha, wstawiam fotkę, z Jego tekstem opisu. Swoją drogą piękna ryba Piotrze. Gratuluję. Ryba miała 52 cm, została złowiona w zeszły piątek (+ jeszcze 45tka). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Dzięki Waldek za pomoc. Na 30tkę . Więcej kolego @Matusiak nie bedzie . Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Dziwi mnie tylko jedno wszyscy piszą o pstrągach 60 cm 50 cm ze niby tak łowią i dlatego takie powrozy ale jakoś nie przekłada się to na zamieszczone fotki wiec zacznijcie łowić na 0.18 morze wtedy sypną się zdjęcia 50 Nie każdy ma parcie na szkło Z tego samego powodu co @SaNdAcZ ><\\\\*> nie wstawie już fotek na żadnym forum. Acha i meritum łowię na 0,28 w zimie, 0,25 w lecie na spina, na csta używam 8 lub 10 lb Power-Pro, na muchę do jętki minimu 0,22 ale najczęściej 0,25. I jakoś nie narzekam na brania dużych pstrągów.Swoją droga nie sobie kolega trchę poczyta o fizjologi ryb, a w szczególności o kwasie mlekowym, mięsniach i takich tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Z tego samego powodu co @SaNdAcZ ><\\\\*> nie wstawie już fotek na żadnym forum. Jak dzieci, oj jak dzieci. Nie pomyślisz Tarłoś o tym ilu tutaj chce obejrzeć zdjęcie, uścisnąć Tobie grabę i pogratulować pięknej ryby? Mnie to zawsze dziwią takie radykalne podejścia bo gdyby wszycy się tak zachowywali to nadal byśmy wymyślali koło, a zamiast telefonów komórkowych walili w tamtamy, albo dawali znaki dymne. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Remek właśnie przez komórki, neta i to, że prawie każdy ma samochód warto czasami trzymać gębę na kłodkę. Kiedyś by dojechać nad rzekę wstawałem o 2.30 potem był czerwony autobus-pociąg- nastepny pociąg- PKS i już przed 8 byłem nad wodą. Rzeczka była 90 km od mojego domu, a akcja jak w Misiu .Teraz wsiadam w samochód i jestem po godzinie nad wodą- 2-3 godziny i mogę zmienić rzekę. W tamtym roku jak szukałem jętki to w jedno popołudnie zwiedziłem 4 rzeki, trafiłem na rójke na piątej i jeszcze złowiłem 4 pstrągi +40 i parę mniejszych . Ludzie stali się mobilni i czasami zamiast mile spędzić dzień mamy wyścigi nad wodą. Druga sprawa, że niektórzy mają długie zęby na mięso. Jeśli chodzi o mnie to powód tego, że nie wstawiam zdjęć jest prozaiczny. Mój aparat jest dość duży i nie chce mi sie z nim łazić nad wodą. Prócz tego fotografia nigdy mnie nie bawiła. Jedyne obrazki jakie mam to gdy jakiś znajomy zrobi mi zdjęcie lub gdy zrobię je telefonem. Zresztą mam to w nosie czy mi ktoś wierzy, że złowiłem rybę taką lub śmaką. Obrazu skaczącego pstrąga i tak mi nikt nie zabierze . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Z tego samego powodu co @SaNdAcZ ><\\\\*> nie wstawie już fotek na żadnym forum. Jak dzieci, oj jak dzieci. Nie pomyślisz Tarłoś o tym ilu tutaj chce obejrzeć zdjęcie, uścisnąć Tobie grabę i pogratulować pięknej ryby? Mnie to zawsze dziwią takie radykalne podejścia bo gdyby wszycy się tak zachowywali to nadal byśmy wymyślali koło, a zamiast telefonów komórkowych walili w tamtamy, albo dawali znaki dymne. PozdrawiamRemek Może to i dziecinada, ale jeszcze większą dziecinadą dla mnie jest wstwianie ryb na zmienionym - zamazanym tle Wolę więc wcale nie wystawiać. Łowię dla siebie a nie na pokaz, co nie zmiania faktu, że chętnie się dziele wiedzą zdobytą przez prawie trzydzieści lat doświadczeń w fakcie łowienia tej pieknej ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.