grunwald1980 Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Wlasnie a koledze chodzi o te "mniej" PZdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silurus2 Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Na pewno miękkość żyłki ma duży wpływ na skręcanie ale jest jeszcze coś. Gdy początkiem lat 90-tych spinningowałem nie miałem za dużo obrotówek ale pamiętam że żyłkę skręcały tylko jakieś wyjątkowo wredne egzemplarze i moim zdaniem działo się tak dlatego, że łowiłem na o wiele grubsze żyłki niż obecnie. Pamiętam jak kiedyś na zawodach zwariowałem i założyłem chyba 0,18albo 0,20, normalnie łowiąc koło 0,25 i to na obrotówki wielkości 1czy 2.Tak było. Dzisiaj czasami do takich obrotówek mam 0,14 i zakładam obrotówkę tylko na kilka rzutów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2015 A czy mógłby ktoś z osób uważających, że są żyłki podatniejsze na skręcanie przedstawić która z cech żyłki ma na to skręcanie wpływ? Nie trolluję. Po prostu chcę wiedzieć, bo ja nie jestem w stanie wymyślić żadnej. Musi to być coś co przeciwstawi się momentowi skręcającemu. Napiszcie mi proszę bo głupi jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bander Opublikowano 8 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2015 Hmm... mnie bardzo ciekawi patent kolegi @budzik - ktoś jeszcze z niego korzysta i napisze coś więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Rymacki Opublikowano 11 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2015 Witam,Tak sobie czytam i się dziwię tej dyskusji; dlaczego nie plecionka? Miałem ten sam problem co wszyscy, ze skręcającą się żyłką, zmieniłem na plecionkę i zapomniałem o problemie. Teraz łowię, a nie rzucam "łacinę" w powiertrze Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 11 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2015 Pozwolę sobie zwrócić uwagę szanownych dyskutantów również na zasadę działania kołowrotka stałoszpulowego ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusszr Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Stara szkoła wędkarska mówi: obrotówka skręca żyłkę, zastosuj żyłkę grubszą. Ja rozwiązałem problem inaczej. Wykonują sobie sam obrotówki. Asymetryczne obciążenie umieszczam przed skrzydełkiem. Błystka taka pracuje lepiej, gdyż korpus (którego nie ma za skrzydełkiem) nie zakłóca jej pracy, a więc można ją prowadzić baaardzo wolno, pracuje w opadzie. Jest wspaniała do trollingu. Jeżeli już skręci nam żyłkę, to jest kilka sposobów na jej prostowanie. Np. wypuszczamy samą żyłkę za łódź, np. podczas zmiany stanowiska. To taki "trolling" bez przynęty. Inny sposób. W miejscu w którym żyłka jest najbardziej skręcona, zaczepiamy żyłkę za klips szpuli. Zdejmujemy szpulę i w swobodnym zwisie szpuli żyłka zaczyna nam się odkręcać, razem ze szpulą. Zazwyczaj żyłka skręca się w jedną stronę. Pozwólmy więc szpuli, aby skręciła nam żyłkę w drugim kierunku. To przeciwne skręcenie wyrówna nam pozostałą żyłkę podczas następnego rzutu.Dobra blaszka obrotowa zazwyczaj przy każdym zatrzymaniu ściągania żyłki obraca się w przeciwnym kierunku. Raz w lewo, raz w prawo. Wykorzystajmy ten fenomen. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.