Skocz do zawartości

Bezpłatne slipy nad ZZ, Bugiem, Narwią.


Delux

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Małe odgrzanie tematu.

Slip w Kani na Bugu nie aktywny. Zaspawany szlaban i 1m urwiska na końcu slipu.

Natomiast trochę w dół rzeki Cupel i ładny slip.

Polecam

Może ktoś podpowie slip pomiędzy Pułtuskiem a Różanem?

nie wiem jak ostatnio ale zawsze byl OK 

Przeradowo , 52.760957, 21.214043

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A możesz wstawić punkt GPS z miejscem slipu. Albo może masz fotki z tego miejsca.

52°30'50.7"N 21°06'20.4"E

52.514086, 21.105667

 

05-140 Cupel

 

Prawdopodobnie jak nie popada w sobotę będę się wodował to zrobię zdjęcia.

Edytowane przez Pif_paf
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Z przykrością poinformuję że gmina Nieporęt postawiła szlaban w miejscu gdzie wiele osób slipowała swoje łodzie czyli na Kanale Żerańskim. Miejsce kiedyś służyło jako przeprawa promowa. Jakiś czas temu został zlikwidowany zjazd do Kanału przy Urzędzie Gminy. Obecnie po drugiej stronie stoi już szlaban. Gmina zasłania się faktem że nie będzie odpowiadała za bezpieczeństwo i odsyła do portu.

Edytowane przez Kosu33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Ja kiedyś wodowałem na Holendrach , było miejsce na pozostawienie przyczepki z samochodem u rolnika obok.

Ostatnio zamykali szlaban i się  skończyło .

Właściciele domków letniskowych traktowali Narew jak swoją  własność a każdy obcy wędkarz był traktowany 

telefonem na policje i dałem sobie spokój . 

Dalej możesz próbować na Burlakach .

Ulica Dębowa dochodzi do starorzecza i Narwi .

Trzeba przejechać przez wał ale to podobno dla wędkarzy jest zabronione ,

inni mogą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slipy w mazowieckim to jakaś porażka, nawet tego nasz związek nie jest w stanie zrobić żeby umożliwić wędkarzom normalny dostęp do wody,, najlepiej mieć wywalone i na zamknięcie gęb wrzucić trochę narybku do wody, do tego sprowadza się działalność tych nierobów. Ostatnio ledwo wyjechałem wracając z Wisły, uratował mnie napęd na cztery bo wędkarz przede mną miał duże problemy żeby wyjechać. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wujek to sobie sprawdź ile jest  slipów  na Bugu .

Facet ma kajaki wywalił kupę kasy na działkę przyległą do starorzecza .

Zaczął szpadlem poprawiać brzeg starorzecza ma sprawę w sądzi już  kilka lat .

Napisałem na początku istnienia Wód Polskich o ustalenie przez WP ile maja legalnych slipów 

na rzece Bugu od Drohiczyna do ZZ .

Odpowiedz krótka 0 słownie zero . Przy mostach są  slipy  techniczne pod traktor kat zjazdu 45* 

Ja zanim jade w nowe miejsce drukuje mapę bo wiele dróg gminnych i powiatowych

dochodzi do samego starorzecza lub samegu Bugu .

Tak jest np na Wilczogębach chłop postawił zakaz wjazdu i myślał że jest panem na włościach .

Już  mu dzielnicowy te działania wybił z głowy .

Polska to dziki kraj Panów i dziadów

Do pisze jeszcze to .

Znajomy  wędkarz idąc na emeryturę zakupił działkę  nad jeziorem .

Łowił rok później władza teren jeziora i same jezioro przekształciła w rezerwat .

Teraz nawet wejść do wody nie może .

To jest to co lubię w Polsce . 

Nie żebym sie czepiał obecnej władzy PZW lub WP .

Po prostu Polska podpisując dokumenty Natura 2000 .

założyła sobie kaganiec na jaja i nic zad nasza rzeką  Bug i Narwią nie można robić bo Natura 

2000 bo śmo bo tamto mają wymówkę .

To tyle narzekania .

Edytowane przez Tabor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem ostatnio nad Odrą i tam slipów do wyboru do koloru, elegancki zjazd do wody, nie trzeba taplac się w błocie. Po ostatnim łowieniu w Wiśle samochód ujebany po dach, ale po co mam go myć jak za następnym razem będzie to samo. Sledze pogodę bo jak spadnie deszcz dzień przed łowieniem to mogę zapomnieć o wjeździe na dziki slip. Czy to k..wa tyle kosztuje żeby zrobić normalny dojazd do rzeki, wysypać jakimś tłuczniem i położyć kilka betonowych płyt? Nie to kosztuje grosze tylko u nas albo się nie da albo się nie chce.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wujek święte słowa . 

Mam rodzinę w Goleniowie od czasu do czasu jestem nad Odrą  i widzę zmiany u nas np na Bugu i tam to u nas to dzicz .

Na Odrze na Urazie za Wrocławiem byłem kilka razy ,

znajomi wodowali łódki bez problemu  .

Dlaczego tam można coś  zrobić a u nas nie .

Ten sam kraj te same prawo .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem ostatnio nad Odrą i tam slipów do wyboru do koloru, elegancki zjazd do wody, nie trzeba taplac się w błocie. Po ostatnim łowieniu w Wiśle samochód ujebany po dach, ale po co mam go myć jak za następnym razem będzie to samo. Sledze pogodę bo jak spadnie deszcz dzień przed łowieniem to mogę zapomnieć o wjeździe na dziki slip. Czy to k..wa tyle kosztuje żeby zrobić normalny dojazd do rzeki, wysypać jakimś tłuczniem i położyć kilka betonowych płyt? Nie to kosztuje grosze tylko u nas albo się nie da albo się nie chce.

Najlepiej to zrobić społecznie, zrzucić się po kilka stów, poświęcic jedną sobotę i gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś wodowałem na Holendrach , było miejsce na pozostawienie przyczepki z samochodem u rolnika obok.

Ostatnio zamykali szlaban i się skończyło .

Właściciele domków letniskowych traktowali Narew jak swoją własność a każdy obcy wędkarz był traktowany

telefonem na policje i dałem sobie spokój .

Dalej możesz próbować na Burlakach .

Ulica Dębowa dochodzi do starorzecza i Narwi .

Trzeba przejechać przez wał ale to podobno dla wędkarzy jest zabronione ,

inni mogą być .

Prosiłbym o pinezke tego miejsca,ew innych w tej okolicach okolicy gdzie jest szansa zwodowania pontonu bez kół slipowych w pojedynkę

Edytowane przez Viking
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viking wiedziesz do końca wsi Holendry dojedziesz do wału za wałem Narew .

Na mapie następny przejazd przez wał do starorzecza w górę  Narwi  .

Nie wiem jak tu wstawiać mapy .

TomekSt społecznie to tylko po cichu bo władza nie lubi takich ludzi jak my. 

Jeśli nie ma legalnego dojazdu do wody to zrobiony slip nic Tobie nie da .

Zniszczy go właściciel gruntu  .

Miejsce na zlot na Wisełce znajomy ustalił z rolnikiem który dysponował w tamtych stronach 50 h pola przy brzegu .

Takich ludzi jest mało nie stwarzał problemów nawet zajechał na chwilę pogadać .

Sam poszukuje miejsca do wodowania na Narwi przy tablicy 71 plus minus 5 km .

Edytowane przez Tabor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej to zrobić społecznie, zrzucić się po kilka stów, poświęcic jedną sobotę i gotowe.

To może rozwiążmy w pizdu instytucje które powinny zajmować się wodami czyli wody polskie i pzw i róbmy wszystko społecznie. Wody i tak są społecznie pilnowane, w zarybieniach też najlepiej pomagać. Z wodami i tak nikt nic nie robi, nie ma nowych główek, opasek a zarybić raz w roku to sobie sam mogę. Jedyny zajebisty pomysł jaki mają to budowa tamy na Wiśle. To pokazuje że te instytucje są po prostu zbędne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek, oczywiście masz rację, tak powinno być, no ale nie jest i jak ludzie sami nie wezmą spraw w swoje ręce to nie będzie lepiej.

 

ps. wiesz jak to wygląda, przy budowie tamy są miliardowe budżety, można zrobić takie piękne wałki, a przy slipie? Tylko można sobie ręce ubrudzić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwa beka  :) Dostajemy od przyjaznego państwa, do własnej dyspozycji i w zarząd własny, spory kawał dobra wspólnego. Nie potrafimy, nie chcemy i nie umiemy z tego daru skorzystać - i udowadniamy to przez nieznośnie długie dekady, wyszukując na własne usprawiedliwienie, całkiem komicznych wymówek.

Tak więc państwo jest niedobre w obu przypadkach, kiedy idzie nam na rękę i powierza nam wodę, a także kiedy nieudolnego użytkownika odsuwa od zarządzania. Własne stowarzyszenie jest co najmniej równie niedobre, jeśli nie gorsze, a do tego nam, biednym, bezradnym sierotom żadna gmina slipów do naszych wypasionych ślizgaczy wybudować nie ma najmniejszego zamiaru. Napiszmy zatem petycję  :)

Pamiętam dobrze, ile po całym kraju za komuny rozsianych było rybaczówek, biwaków, pomostów i kołowych przystani. I nie ma. No - cóż, przyszli lepsi  :)

 

Myśliwi radzą sobie sami, prawdopodobnie mają większe IQ.. no i współmierne do niego poczucie rzeczywistości..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...