SPIDERLING84 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Witam, niestety moje wędkarskie auto padło. Mechanik zdiagnozował co trzeba wymienić. Kompletnie się na tym nie znam a muszę kupić silnik do mego seja. Może ktoś ma dobrą radę na co zwrócić uwagę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Najważniejsze to nie kupić silnika który leżał w trawie długo. Musi być możliwość odpalenia i sprawdzenia kompresji ... a co ci padło ze trzeba cały silnik ?? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Silnik ma 280 tyś przebiegu - od początku na gazie. Nie szedł na wszystkich świecach więc postanowiłem go przegazować. Coś strzeliło, wylała się woda z chłodnicy, wiadomo - siwy dym i słychać jakby nakrętki ktoś do silnika wrzucił. Motor już wcześniej brał olej i zostawiał olej (na chodniku). Wymiana wyjdzie mnie mniej niż 1000 zł. Boję się jedynie, że za pół roku znów będę musiał wymienić. W okolicy jest sej z silnikiem do sprzedania - można odpalić (bo jeszcze w samochodzie...) tyle, że nie wiem jak miałbym sprawdzić kompresję. Zabrać mechanika na oględziny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Silnik ma 280 tyś przebiegu - od początku na gazie. Nie szedł na wszystkich świecach więc postanowiłem go przegazować. Coś strzeliło, wylała się woda z chłodnicy, wiadomo - siwy dym i słychać jakby nakrętki ktoś do silnika wrzucił. Motor już wcześniej brał olej i zostawiał olej (na chodniku). Wymiana wyjdzie mnie mniej niż 1000 zł. Boję się jedynie, że za pół roku znów będę musiał wymienić. W okolicy jest sej z silnikiem do sprzedania - można odpalić (bo jeszcze w samochodzie...) tyle, że nie wiem jak miałbym sprawdzić kompresję. Zabrać mechanika na oględziny?Najlepiej weź tego co Ci będzie silnik zakładał. On będzie wiedział co zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 (edytowane) To będzie ciężkie. Chłop zapracowany. Ale wnioskuję, że źle zrobię gdy sam pojadę (?) Edytowane 14 Kwietnia 2015 przez SPIDERLING84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 No jak się nie znasz to lepiej sam nie kupuj... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 (edytowane) Zapewne wydmuchało uszczelkę z pod głowicy i poszły panewki na walewg mnie lepiej wymienić uszczelkę splantować głowice wymienić panewki i pierscienie na tłokach oczywista rozrząd i mieć silnik na następne kilkadziesiąt tysięcy kmKupowanie używki to b.duże ryzyko bo może sie skończyć tym samym a koszt wiekszy a żaden mechanik na "oko" nie stwierdzi czy silnik jest sprawny zanim go nie uruchomiDo sprawdzania kompresji jest prosty przyrząd ale same sprawdzenie kompresji nie daje gwarancji ,że silnik jest oka mechanik odpowiedzialności nie weźmie Edytowane 14 Kwietnia 2015 przez seiken Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Mam możliwość (20km) oglądu silnika, który jest jeszcze w seju. Można sprawdzić czy i jak chodzi. Pytanie, czy da się "na słuch" ocenić jego względny stan? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 (edytowane) Michał, ale taka robota to cena dwóch używanych silników. Zbyszku, zdecydowanie nie kupuj samodzielnie silnika, chyba że sprzedawca da ci gwarancję rozruchową, np. 10 tys. km. Niektórzy nie boją się swojego towaru i robią tak. Ryzykujesz wtedy "tylko" robociznę i płyny fizjologiczne. Mimo wszystko radzę poprosić mechanika, a nawet zaproponować parę złotówek za obejrzenie przed zakupem. Można też poszukać warsztatu, który zrobi za Ciebie wszystko, tzn zakupi i wymieni, masz wtedy rękojmię.Jak masz samochód na chodzie do kupienia, to umów się ze sprzedawcą w warsztacie i niech fachowiec go oceni. Edytowane 14 Kwietnia 2015 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodzio83 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 W lutym sprzedałem swoją 900 na złom .Silnik był bardzo dobry ,130 tysi przejechanych .Był problem z blachami .Nawet zderzaki mocowałem na śruby .Poszukaj może zardzewiałych egzemplarzy .Za mojego dostałem 400 stówki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Michał, ale taka robota to cena dwóch używanych silników. Silnik (max 500zł) + robocizna (500 zł) = 1000 zł. Chyba jednak wolę włożyć inny motor, licząc na mniejszy od mojego przebieg. Nawet remont nie cofnie tych 280 tysi, które silnik ma w przebiegu. Co do zardzewiałego seja, to trochę się obawiam, że akurat taki ma 350 przejechane;) Ale jestem świadom, że prawdziwego przebiegu nikt mi nie poda. Czyli na pewno pojadę z mechanikiem - lub w porozumieniu z nim dokonam zakupu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Dobra decyzja Akurat w wypadku tego fiacika, rdza nie mówi nic o przebiegu silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Wielkie dzięki panowie za rady. Jednak jerkbait.pl kolejny raz pomocny jest w sprawach nie tylko wędkarskich (pod warunkiem, że nie pyta się o agrafkę do wieszania ryb ). Jeszcze raz wielkie dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomeksawyer Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Nie wiem w jakim stanie blacha wtym Twoim ale może rozsądniej byłoby zezłomować ten, który masz i poszukać za niewiele większe pieniądze całego autka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fugazi Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Nawet remont nie cofnie tych 280 tysi, które silnik ma w przebiegu. Porządny remont cofnie. Nieomal do zera. Ja bym wyremontował i wiedział co mam. Kupno używki to wielkie ryzyko, tym bardziej że masz 99% szans że kupisz kolejną padlinę. Dobrych samochodów mało kto się pozbywa. Dobrymi się jeździ. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gabriel Kozdraś Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 (edytowane) Ja też jak radzi tomeksawyer radziłbym zezłomowac i kupić cos innego. Przy takim przebiegu w fiatach to juz co chwile jakieś wydatki sie pojawiaja.A za 2-3 tys.- w twojej okolicy jak pokazuje allegro -mysle ze juz jakiś rybowóz sensowny kupisz.Myślę ze warto rozwazyć taką opcję. Chyba jakaś siena mi migneła, punto ... Edytowane 15 Kwietnia 2015 przez Archanioł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Każde kupno nowego seja to 3 - 4 tyś zł. Wymiana silnika na inny to 1000 zł. Jeśli będzie kiepski to wymienię znowu -1000 zł. To już dwa tysie... Jeśli będzie kiepski to znów go wymienię... Zatem 3 tyś. Zatem myślę, że zamiast kupować nowe auto lepiej pobawić się w remonty. Lepiej doinwestować 2-3 tyś (wcale tego nie chcę) niż kupić nowy, do którego w krótki czasie pewnie i tak będę musiał włożyć to i owo. Jestem drugim właścicielem tego seja a pierwszym był mój kolega. Więc znam historię auta. Szkoda mi wydawać 3-4 klocki na jakiegoś kota w worku. Szkoda mi również wydać 1000 zł na silnik, więc pytam o radę, żeby możliwie wykluczyć błędy, które mogę popełnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esoxlucius1 Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Ja bym szukał jakiegoś pukniętego w tył, bok i z opcją odpalenia przed kupnem. Pomiar kompresji to jak dla mnie 80% ocena stanu silnika reszte mozna zrobic w rozsadnych pieniadzach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manniek66 Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Zerknij na to, silnik prawdopodobnie po swapie na większy. Może być w całkiem dobrym stanie. http://olx.pl/i2/oferta/silnik-cinquecento-seicento-900-cc-CID5-ID9A9Sj.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorzyk Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Zerknij na to, silnik prawdopodobnie po swapie na większy. Może być w całkiem dobrym stanie. http://olx.pl/i2/oferta/silnik-cinquecento-seicento-900-cc-CID5-ID9A9Sj.htmlTen filtr nie wróży nic dobrego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esoxlucius1 Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Ten filtr nie wróży nic dobrego.Jak to, to po tjuningu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil_Be Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2015 Filtry stożkowe niestety są do bani. Znajomy w VW 1,8T miał pełno syfu w dolocie. Inny kolega w VR6 Turbo również miał syf w dolocie do sprężarki i ta po przebiegu 10k była lekko podniszczona (kupił nowe GT35). Ja u siebie miałem ori puszkę w wkładem K&N - dolocik czyściutki jak należy. Znajomy w REX-ie po 3 tyś km po zamontowaniu wkładki również miał czysty dolot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.