Skocz do zawartości

Malowanie woblerów


Rekomendowane odpowiedzi

No zaczynam tak jak chyba wszystkie wobki powstają.Małe i średnie robie z balsy.Stelaż oczywiście przez cały korpus i oczko zawsze na sterze.A malowanie no jest trochę czasochłonne :lol: .Trudno jest wytłumaczyć to pisemnie,na pewno plastykowi było by łatwiej.Chodzi głównie o to by nie robić tego w jednej warstwie a kolejne malowania poprzedzac warstwą lakieru,tzn. warstwa farby,warstwa lakieru,warstwa farby,warstwa lakieru,itd....zmieniając trochę odcienie kolorów,i ot cała tajemnica :lol: .Daje to wtedy wrażenie głębi kolorów.No i czasami takiego woblera naprawdę jest ciężko odróżnić w wodzie od prawdziwej rybki ;) .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem chyba wszystkiego,prawie każde sie nadają i każde są dobre,ale to zależy od efektu jaki się chce uzyskać.Są farby kryjace albo półprzezroczyste.Obecnie używam głównie zwykłych akryli dla plastyków(chromakryl w tubkach)ale wszystkie są dobre, tlko trzeba wiedzieć do czego je użyć,np farby do szkła dają niesamowity efekt bo są półprzezroczyste i daja efekt rozmycia itd.Trzeba po prostu próbować ,ja mogę tylko naprowadzić kogoś na właściwą drogę.Nie da się podać przepisu na ładnego woblera :unsure: .Do tego sie dochdzi latami(w moim przypadku ok 15lat)i nie o to chodzi że mam jakieś tajemnice,czy coś takiego ,ale malowanie to jest jak podpis ,którego nie można podrobić :lol:.Każdy inaczej maluje .Po prostu wytwórce można poznać po malowaniu,no jak artystę malarza :lol: Tylko że to się po prostu nie opłaca robić tego w sensie handlowym,przynajniej w kraju największych producentów woblerów czyli w Polsce :wacko: .Cena za woblera jest w Polsce ustalona na poziomie ok. góra kilkunasdtu zł i każde przekroczenie ceny jest uwazane za drożyzne,a np taki seryjny salmo,(nie mówie nawet o rapali)(chociaż wcale nie uwazam że zły) który wyskakuje z maszyny co ,,sekunde u mnie w sklepie po 2 dychy :angry: :huh: .Chociaż pamiętam raz w Słupsku jak ludzie tylko odemnie chcieli kupić woblery bo akurat tylko na to padały trocie,w tym największa :lol:

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malowanie to jest jak podpis ,którego nie można podrobić :lol:.Każdy inaczej maluje

Zgadzam się. Pytając o nazwy farb miałem na myśli ich fizyczne właściwości. Czyli np. które nie płyną pod lakierem. Dzięki za uchylenie rąbka tajemnicy. Na wykorzystanie farb do szkła nie wpadłem. Twoje wobki wyglądają dużo lepiej na żywo niż na zdjęciach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 13 lat później...
  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Przy kalkomanii też dobrze jest grzbiet ładnie „popyćkać” farbami. Może i „dopracować”. :D

„Wykluło” się stadko strzebli, ślizy i dwa kiełbie w kolorach takie jakie lubią pstrągi (na Sanie). Jest na co popatrzeć w …. wodzie. Już rybom zazdroszczę. ;)

Oczywiście tonące bezsterowce. Na blacie ich wygląd w pełni.

__________

post-58042-0-09346400-1712950163_thumb.jpeg

post-58042-0-94687700-1712950173_thumb.jpeg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...