adasio Opublikowano 9 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Czy ktoś używa albo chociaż miał w ręku któryś z tych kijkówSportex Black Stream Spin Rods BS2402 240cm CW do 40g Team Cormoran X-Power-S Lure Spinning 2,4m 8-35gTeam Cormoran X-Power-S Lure Spinning 2,4m 14-56gCormoran TR4 2.40m 8-45gRozglądam się za szczupakowym kijkiem a ze względów finansowych muszę zrezygnować z kija robionego u rodbuildera. Może to głupie ale podoba mi się design tych kijków i chciałbym dowiedzieć się coś o walorach użytkowych, niestety nie widziałem ich w żadnym sklepie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 9 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Sportexa mogę z czystym sumieniem polecić. Ma go kumpel tylko w wersji 3m do 40gr. Jest to kijek na długie lata. Po blankach można jeździć samochodem. Cormorana raczej odpuść. To już nie te wędki jak za dawnych lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 9 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Rozglądam się za szczupakowym kijkiem a ze względów finansowych muszę zrezygnować z kija robionego u rodbuildera. A pamietasz co mówil Zanderix na lodce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 9 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Nie pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 10 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 zapomnij cormorany, to ostatni chrust ... a wedki sportex moge polecic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and67 Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Cześć , ale z tym chrustem to poleciałeś,ja tam tym chrustem z lat 90 tych łapie i nie narzekam, przynajmniej klimacik jest nad wodą . Ciekawe czy górną półkę Cormorana w rączkach trzymałeś skoro tak mówisz? A i lepsze to od smrodu któremu na imię nowość przynajmniej dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeqs Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Ale Pitt chyba pisał o modelach wymienionych powyżej, czyli nowościach, a nie modelach produkowanych w latach 90-tych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ARMAGEDDON Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Jeszcze nie tak dawno sportex były na allegro, ładne wykonanie, ale wybrałem berkley skeletor, i jestem zadowolony z tego kija. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 11 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Skontaktuj się z Rafałem z http://www.rapa-sklep.pl/. Oni handlują Cormoranem, łowią, testują. Myślę że u nich dostaniesz najbardziej miarodajne info. Jak coś jest lipa to Ci powiedzą żebys nie brał. Bo opinie zapomnij cormorany, to ostatni chrust ... nie poparty chyba niczym, to o kant tyłka można potłuc. Ciekawe w jakim świecie żyje i jakimi wędkami łowi autor takich opinii Pewnie żyje w kraju czekoladą płynącym a łowi samymi Winstonami, Scottami, Lamiglasami a może nawet sprzętami o których nam Lechitom się nie śniło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Za ile możesz kupić tego sportexa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Moim zdaniem niektóre Cormorany są całkiem OK. Stare serie z lat 90siątych są więcej niż OK Co do Sportexa to był u nas przedstawiciel z 2 lata temu zrobił prezentację....i mu podziękowaliśmy. Stare Sportexy były fajnymi kijami to co on nam przywiózł na prezentację nadawało się na bardzo drogie tyczki do pomidorów. Nie zapłacił bym takich pieniędzy za te wędki. Wyglądąło to tak jakby firma jechała na marce a wciskała ludziom chińszczyznę pod flagą Zachodnio Europejskiej firmy. Od to taka moje subiektywna ocena. Trudno jest oceniać kije i komuś coś radzić. Jednemu dana wędka będzie leżała a inny nie będzie chciał oddać na nią moczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Ostanio widziałem te wędki w Bassie na Wolskiej. Wrażenie robiły dobre, ale ceny miały takie, że jakbym sam kręcił, to mógłbym zbudować w tych granicach kosztowych kij na Lamiglasie G-1000, Talonie VI+ albo Batsonie RX8 z Alconitem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and67 Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 No tak każdy łapie na co lubi ale niech i tak żyją lata 90 te ( oczywiście chodzi mi o jakość sprzętu )Wykonanie i materiały współczesnego sprzętu mają się nijak do tego co robili lata temu, ale to se ne wrati Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 W pktach mi bedzie poreczniej: 1.Jezeli interesowalaby mnie informacja o jakiejs rzeczy to jednym z ostatnich miejsc, gdzie szukalbym porady jest dystrybutor.I bardzo rozsadnie zrobil @adasio, ze wstawil taki post. 2. Kazda uwaga odnosnie sprzetu jest subiektywna ocena kazdego uzytkownika. I interesujaca jest tylko taka ocena tyczaca sie danej rzeczy. Bez wchodzenia w jakies dziwne przemyslenia, dodatkowo skierowane przeciwko innym osobom. 3.Wedki sportexa ani cormorana dlugo nie mialem w reku. Natomiast (i nie jest to czcza gadanina bo wedki te(Cormoran) mozna caly czas kupic z 2 reki) nie zgodze sie, ze kiedys te wedki to byl jakis cud, lepszy niz dzisiaj nowe konstrukcje.Po prostu byly dobre jak na swoje czasy.(przez slowo dobrosc rozumiem nie to, ze sie nie rozlatuja w rekach(skoro sa dalej w obiegu) ale o wartosci uzytkowe).Dowod:mialem kilka i wszystkie sprzedalem, zastepujac je produkcja nowa. Tu prosze zauwazyc ze uzylem cudzyslowu..a to dlatego, ze te wedki (blanki) sa nowe tylko z nazwy. Czesto sa to konstrukcje kilkudziesiecioletnie, z wprowadzonymi korektami, zgloszonymi przez wspolpracujacych testerow.W razie watpliwosci mozna przesledzic katalogi: Lamiglas, Talon, St.Croix.Warto tez zdawac sobie sprawe z tego, ze kompozyt - mata wedglowa-zywica starzeje sie. 4.I chyba najistotniejsze - chcialbym ci @adasio cos radzic ale nie umiem.najlepsze rozwiazanie to czekac na cos z 2 reki chyba.Albo cos sklecic samemu...a wczesniej wybrac blank... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Adasiu,Może coś z Batsona RX6 na Forecastach i szczytowym Alconite? Do tego pianka i jak sam ukręcisz, to się zamkniesz w 400PLN... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Skontaktuj się z Rafałem z http://www.rapa-sklep.pl/. Oni handlują Cormoranem (...) Myślę że u nich dostaniesz najbardziej miarodajne info. @Olo, a Ty jesteś na jakimś % w tym interesie ? @adasiujak jesteś krótko z kaską, to ją szanuj a nie wydawaj na byle co. Szczupaki czym łowić masz, poczekaj, doskładaj i zrób jak radzi @krzysiek albo traf jakąś używkę z drugiej reki w dziale sprzedam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Nie jestem na żadnym % Skąd Ci to do głowy przyszło? Wiem natomiast że mają chłopaki do czynienia z Cormoranem już dość długo, więc mogli by coś więcej o tych wędkach powiedzieć. J.pl promuje rodbulding i dobry, markowy sprzęt i okej Ale czasem na taki markowy sprzet nie ma po prostu kasy, albo zastosowanie takiego markowego kija gdyby miałbyć użyty kilka razy w roku mija się z celem. Chyba A samodzielne kręcenie, jeśli nie ma się ani zdolności wielkich manualnych, stosuje się najtańsze blanki i komponenty i nie jest się pewnym finalnego produktu to taka sztuka dla sztuki. Na siłę aby nie sklepowy chrust Można przecież znaleźć w sklepie przyzwoity kij za około 4 setki. A jak robić coś w pracowni to już z lepszych komponentów, ale to inna kasa, te wspomniane gdześ 7 setek @adasiujak jesteś krótko z kaską, to ją szanuj a nie wydawaj na byle co. Tak nie wypada pisać, zwłaszcza moderatorowi Użytkownicy tychże wędek (a są na pewno jacyś zadowoleni) mogą poczuć się urażeni. To tak jakby powiedzieć komuś, że ma żonę paszteta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Te najtańsze komponenty biją na głowę wszystko co wychodzi gotowe z fabryki i nie jest robione na pełnym osprzęcie Fuji. Budżetowy osprzęt, który proponuję Adasiowi to wysokiej jakości pianka EVA (znacznie bardziej estetyczna i trwała niż średniej jakości korek), uchwyt Fuji 18, przelotki Forecast (może nie jest to szczyt finezji, ale do szczupakowego kija oblecą), szczytowy Alconite, stopka Fuji. Te, jak mówisz, najtańsze blanki RX6 (trochę krótsze, jednoczęściowe RX7 są w podobnych cenach) są tanie nie dlatego, że się do niczego nie nadają, tylko dlatego, że są ze standardowego grafitu. I nie trzeba kręcić samemu. Można zamówić i mimo to nie przeżyć ruiny finansowej. Czy miałeś w ręku ww. blanki, a w szczególności zrobione na nich kije, że porównujesz je do masowej produkcji? Marketing to jedno, a rzeczywistość niestety jest taka, że masówka ładnie błyszczy kolorami i hologramami (mnie osobiście przyprawia to o odruch ucieczki), ale często jest robiona bez pomyślunku, dbałości o szczegóły i według wydumanych założeń. W praktyce prędzej czy później przychodzi rozczarowanie, chęć modyfikacji, albo pozbycia się kija… Nie twierdzę, że gotowe wędzisko musi się rozpaść w rękach, bo tak (przeważnie) nie jest. Jednak zmiana masówki na masówkę z reguły niewiele wnosi do wędkowania. BTW, sam przeszedłem przez różne etapy (przerzuciłem tonę chrustu, za który mógłbym kupić kilka markowych wędzisk) i rozumiem to, że wielu wędkarzom odpowiada oferta gotowych kijów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 A tak jakoś, bo rzadko pytam o opinię sprzedawcy wychodząc z założenia że z zasady musi być nieobiektywna (chyba że jest to prywatnie mój kumpel). Zgodze się że jak ktoś zna sie troche na rzeczy to da radę wybrać ze sklepowej oferty - sam kilka dni temu kupiłem wędke f-my Robinson za 100 zł martwią mnie jej kiepskie przelotki i nie wzbudzajacy zaufania uchwyt ale za to blank typu gniotsia-nie-łamitsia jest taki jakiego nie byłem w stanie wypatrzeć w żadnym katalogu światowego producenta Tak że daleko mi do stosowania zasady nie bo nie. Akurat jednak w przypadku Cormorana zgadzam się z @pittem, chociaż żyję tu nad Wisła (a może właśnie dlatego) uważam że akurat ten dystrybutor oferuje produkty w moim subiektywnym odczuciu zdecydowanie najgorsze ze wszystkiego co występuje w segmencie tzw. popularnym powiedzmy sobie. Z ręką na sercu wolałbym już pogrzebać w ofercie Jaxona niż Cormorana. Nie będę sypał konkretnymi przykładami bo nie chce mi sie tracić czasu na zapamiętywanie tej oferty, ale jak chodzę po sklepach i biorę do ręki kije to najczęściej z tego co oglądam Cormorana postawiłbym na szarym końcu (tyle akurat pamiętam). W sumie to upadek tej marki jest smutny, bo w latach 90-tych byłem zadowolonym użytkownikiem wędek z serii jigrtute na przykład, ale teraz Cormoran to niestety zbyt często tylko naklejka na najgorszym sorcie importu z Chin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Tak nie wypada pisać, zwłaszcza moderatorowi Użytkownicy tychże wędek (a są na pewno jacyś zadowoleni) mogą poczuć się urażeni. To tak jakby powiedzieć komuś, że ma żonę paszteta owszem wypada, a nawet uważam że mam taki obowiązek - pisać prawdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Te najtańsze komponenty biją na głowę wszystko co wychodzi gotowe z fabryki i nie jest robione na pełnym osprzęcie Fuji. Budżetowy osprzęt, który proponuję Adasiowi to wysokiej jakości pianka EVA (znacznie bardziej estetyczna i trwała niż średniej jakości korek), uchwyt Fuji 18, przelotki Forecast (może nie jest to szczyt finezji, ale do szczupakowego kija oblecą), szczytowy Alconite, stopka Fuji. Te, jak mówisz, najtańsze blanki RX6 (trochę krótsze, jednoczęściowe RX7 są w podobnych cenach) są tanie nie dlatego, że się do niczego nie nadają, tylko dlatego, że są ze standardowego grafitu. I nie trzeba kręcić samemu. Można zamówić i mimo to nie przeżyć ruiny finansowej. Czy miałeś w ręku ww. blanki, a w szczególności zrobione na nich kije, że porównujesz je do masowej produkcji? Marketing to jedno, a rzeczywistość niestety jest taka, że masówka ładnie błyszczy kolorami i hologramami (mnie osobiście przyprawia to o odruch ucieczki), ale często jest robiona bez pomyślunku, dbałości o szczegóły i według wydumanych założeń. W praktyce prędzej czy później przychodzi rozczarowanie, chęć modyfikacji, albo pozbycia się kija… Nie twierdzę, że gotowe wędzisko musi się rozpaść w rękach, bo tak (przeważnie) nie jest. Jednak zmiana masówki na masówkę z reguły niewiele wnosi do wędkowania. BTW, sam przeszedłem przez różne etapy (przerzuciłem tonę chrustu, za który mógłbym kupić kilka markowych wędzisk) i rozumiem to, że wielu wędkarzom odpowiada oferta gotowych kijów. Widzisz..... poruszamy bardzo śliską kwestię estetyki. Mam jedną wędkę w piance wysokiej jakości, pan Pietrzak zamontował mi ją na moje życzenie i powiem Ci, że dla mnie zawsze bardziej estetyczny będzie średniej jakości korek. A co do trwałości pianki w mojej wędce pstrągowej, gdzie przedzierasz się często przez krzaki to bym baaaardzo z Tobą polemizował. Wędki z najtańszego grafitu RX6 wyobraź sobie widziałem, miałem w ręku. I nawet taka jedna muchóweczka też wykonana przez pana Pietrzaka bardzo mi się spodobała. Rozważam w przyszłości.... Co do tego, że zamiana masówki na masówkę nie wiele wnosi do wędkowania...... Większej głupoty to dawno nie przeczytałem ;)Chyba nie bardzo się nad tym zastanowiłeś. Wyobraź sobie, że znam wielu chłopaków łowiących masówkami. Dla niektórych z nich wędka za około 300-400 zł była ogromnym wyrzeczeniem. Wcześniej łowili wędkami za około 100-150 zł. I oni tymi masówkami łowią ladne ryby, czerpią przyjemność z łowienia tymi wędkami i ogólnie z wędkarstwa i mają wyniki dużo lepsze ode mnie a może i od Ciebie i wielu z nas tu na forum Nie twierdzę, że masówka jest lepsza od rodbuldnigu bo nie jest. Ale w masówce też można znaleźć niezły produkt o połowę tańszy od przeciętnego kija z pracowni. Dla wielu ta połowa to bariera nie do przeskoczenia Ot tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Tak nie wypada pisać, zwłaszcza moderatorowi Użytkownicy tychże wędek (a są na pewno jacyś zadowoleni) mogą poczuć się urażeni. To tak jakby powiedzieć komuś, że ma żonę paszteta owszem wypada, a nawet uważam że mam taki obowiązek - pisać prawdę. No tu się z Tobą nie do końca zgodzę.Setki ludzi może mieć inne spostrzeżenia co do wędek Cormorana i ich jakości To jest tylko Twoja opinia, do której masz prawo Mnie bardziej poruszył sposób w jaki ją wyraziłeś. Zawsze uważam Cię za gościa znającego temat, akurat twoje opinie biorę pod uwagę, czasem zapytam o coś czy to na PW czy osobiście i zawsze otrzymuję rzeczową odpowiedź. I ogólnie uważam Cię za dzentelmena Zszokowało więc mnie jak przeczytałem tekst @adasiujak jesteś krótko z kaską, to ją szanuj a nie wydawaj na byle co. Taki zupełnie nie w Twoim stylu, bardziej na miarę Pitta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Widzisz..... poruszamy bardzo śliską kwestię estetyki. Mam jedną wędkę w piance wysokiej jakości, pan Pietrzak zamontował mi ją na moje życzenie i powiem Ci, że dla mnie zawsze bardziej estetyczny będzie średniej jakości korek. A co do trwałości pianki w mojej wędce pstrągowej, gdzie przedzierasz się często przez krzaki to bym baaaardzo z Tobą polemizował. Co do tego, że zamiana masówki na masówkę nie wiele wnosi do wędkowania...... Większej głupoty to dawno nie przeczytałem ;)Chyba nie bardzo się nad tym zastanowiłeś. Wyobraź sobie, że znam wielu chłopaków łowiących masówkami. Dla niektórych z nich wędka za około 300-400 zł była ogromnym wyrzeczeniem. Wcześniej łowili wędkami za około 100-150 zł. I oni tymi masówkami łowią ladne ryby, czerpią przyjemność z łowienia tymi wędkami i ogólnie z wędkarstwa i mają wyniki dużo lepsze ode mnie a może i od Ciebie i wielu z nas tu na forum Nie twierdzę, że masówka jest lepsza od rodbuldnigu bo nie jest. Ale w masówce też można znaleźć niezły produkt o połowę tańszy od przeciętnego kija z pracowni. Dla wielu ta połowa to bariera nie do przeskoczenia Ot tyle Po pierwsze: estetyka to jedno, a funkcjonalność to co innego. Na marginesie: mówimy o wędce prawdopodobnie do łowienia z łódki. Po drugie: napisałem, że wielu wędkarzom odpowiada gotowy sprzęt (z różnych względów) i nie zamierzam tego negować, że taka oferta też jest potrzebna. Często można w niej znaleźć coś ciekawego. Sam mam ciężki morski kij Cormorana – można nim gwoździe wbijać – i jestem zadowolony. Do niedawna trollingowałem na taniutki (80PLN) kij Shimano Downrigger. Miał niepowtarzalne ugięcie, jakiego nie znalazłem w droższych konstrukcjach. Przez dwa lata nie „zgubił” chyba żadnej ryby. Ale był ciężki i nieporęczny, i… musiał odejść. W końcu po trzecie: rozumiem, że gotowe kije w różnych klasach cenowych mogą się bardzo różnić. Mówiąc, że zmiana niewiele wnosi, mam na myśli, że taki kij prawdopodobnie i tak będzie w jakimś stopniu niedopasowany (przelotki za duże, za ciężkie, za mało, źle rozmieszczone, spaprane omotki, za cienki uchwyt, z długi dolnik, nie mówiąc już o parametrach blanku, etc.). Przepraszam jeżeli ktoś to opacznie zrozumiał. A wytykanie mi, że gadam głupoty, jest niezbyt grzeczne. Jest to tak zwany atak osobisty i niewiele wnosi do dyskusji… Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Większej głupoty to dawno nie przeczytałem Olo, a to w czyim było stylu ? Proponuję żebyś analizując kto się może poczuć urażony czyimi wypowiedziami - zaczął jednak od lektury własnych tekstów <_< Jeżeli przestaniesz mnie uważać za dżentlemana będę musiał z tym żyć jakoś, chociaż myślę że zbyt osobista zaczyna się robić tak dyskusja o kijach Wyraziłem swój pogląd dosadnie, bo jest to moim zdaniem uzasadnione w danych okolicznościach. Masz rację że jest to tylko moje zdanie - to prawda. Jest to tylko moje zdanie które wyrobiłem sobie przerzucając to i owo przez ręce Mam nadzieję, że moja opinia ustrzeże mojego Kolegę Adasia - a może i jeszcze kogoś - przed ryzykownym moim zdaniem zakupem. Koniec tematu z mojej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 12 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Myślę, że ten i ów stracił z oczu zasadniczą kwestię – doradzenie Adasiowi konkretnego rozwiązania… Niektórzy Adasia znają, wiedzą co i do czego mu potrzebne (ja się mogę tylko domyślać), a i łowili z nim te szczupaki o których tutaj mówimy i starają się coś zaproponować. I co się porobiło? Dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy . Ja już do niej więcej nie wniosę – ani nie bardzo chcę, ani nie bardzo mogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.