Skocz do zawartości
  • 0

Bass vs Minikota


Robert

Pytanie

Witam.

Szukam dla kolegi silnik elektryczny do łodzi. Zastanawiam się nad silnikami Bass jako alternatywą dla Minikoty. Skłonił mnie do tego artykuł na stronie http://anodex.bazarek.pl/ Mam pytanie do tych którzy mają coś do powiedzenia na temat silników bass. Praktyki jak wiadomo nic nie zastąpi. Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

jestem posiadaczem minkoty 55,a więc najmocniejszej,póki co, a mam go 2lata, nic złego się nie przytrafiło.Powiem więcej,jestem z niego bardzo zadowolony.Bassa nie znam,ale firma reklamująca sie w ten sposób,że wytyka jakieś błędy swoim konkurentom,jest dla mnie mocno wątpliwa i idzie na żywioł w zdobywaniu sobie klientów.Życzę udanego wyboru :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No właśnie w tym problem, że to wytykanie nie jest pozbawione sensu. Do niedawna byłem przekonany, że Minikota ma sterowanie prędkości za pomocą impulsowego zasilania. Jeśli to prawda co napisano, że zwalnianie odbywa się za pomocą zamieniania nadmiaru prądu na ciepło, to bardzo prymitywny sposób. Dla mnie nie byłby to feler, bo ja na Wiśle pływam tylko na maksymalnych obrotach. Przy trolingu na jeziorze to już problem, bo traci się bezsensownie energię co = się krótsze pływanie lub zakup dużego akumulatora. Tak na marginesie spytam czy Minikotą 55 da się pływać na rzece pod prąd i jakie to są prędkości zakładając, że jest średni uciąg w okolicy 4 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czesc,

 

ja mam minn kota turbo35 ze 27lbs, do teraz uzywalem go do wertykalnego lapania sandacza. prz malym wietrz nie mialem problemu i bateria (65Ah) wytzymywala dosyc dlugo. ale przy wietrz Bft 3-5 nie mialem szans pod wiatr jechac.

od kolegi wyprobowalem Minn kota Endura 50 z biegami 5/3 (przodu/tylu)jest bardzo mocna, tylko przelorzenie biegow jest nie regularne np. na 4 za powoli a na 5 za szypko, potrzebny jesz taki miedzy bieg. (4,5):D

neilepszy jest bez biegowy, tylko one nie sa tanie np. Maxxum 55,Vector 55-3X.

 

pozdrawiam i przepraszam za pismo Embarassed

 

markus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Endura 55 przy maksymalnej mocy bierze 50 A więc akumulator 110 Ah to nie jest szaleństwo bo daje 2 godziny pływania na max. Do dna żadnego akumulatora nie powinno się wyładowywać. Pocieszająca jest tylko informacja o mocy tego silnika. Pasuje mi on bo nie chciałbym zaprzestać całkowicie wiosłowania. Ja po prostu lubię wiosłować i już :D a z silnikiem będę płyną szybciej. No tak, ale miałem się coś dowiedzieć na temat Bassa. Jak widać to zdecydowanie mniej popularna marka :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W weekend zabrałem na testy minn kote endure 40 w celu sprawdzenia ile ciągu potrzebuje do trolingu.

Docelowo chciałem kupić RT55/EM na słoną wodę do montażu na płycie kawitacyjnej silnika zaburtowego.

 

 

 

 

Teoretycznie 40 powinna starczyć na lodź o masie 1 tony i prędkości do 0-6 kn

Realia okazały sie brutalne. Masa lodzi z załogą ok. 600 kg, idealnie gładka woda, zero wiatru i na monitorze gps nędzne 3.3 km/h. Po podniesieniu silnika spalinowego ponad wodę prędkość skoczyła do 3,7 km/h.

 

Wychodzi na to, ze 55 osiągnęła by z 5 km/h ale przy idealnych warunkach i 2 bateriach 110 Ah żeby można było potrolowac z 4 godzinki.

 

Po tym doświadczeniu odechciało mi sie elektryki na pokładzie.

Skończy sie chyba na 4 hp czterotaktowych.

post-780-1348914030,097_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kha kha nie powiem a niemówiłem :mellow: , ja na swoim mam 46lb i też ledwo ledwo, kilka razy jak padła spalina to na tej padlinie z grubsza się można pod wiatr ustawić, bo o płynięciu to można zapomnieć :D za to do korygowaniu dryfu jak najbardziej, fajna zabawka, nie trzeba spaliny co chwile odpalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

==> Standerus

 

Ja wiem, ze Ty dryfujesz z prędkościami trolingowymi i możesz sobie pozwolić tylko na korektę :D

A poważnie wydać 1000 € silnik + 400 € akumulatory + 100 € ładowanie i mieć możliwość ograniczonego przemieszczania sie przez dość krotki okres czasu oraz brak gwarancji powrotu do 'domu' w razie awarii głównego napędu to dość średnia inwestycja.

 

W weekend postaram sie przetestować 4-6 hp benzynę pod katem walki z falami i awaryjnego powrotu w trudnych warunkach do portu macierzystego. Mam nadzieje, ze będzie to słuszna koncepcja.

 

p.s.

gratuluje klona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Popływałem w niedziele trochę na spalinie i ekonomiczny aspekt jakoś ujdzie, 50 km ca: 20 litrów. Największym problemem okazała sie prędkość.

Zaskakuje bieg i można trolowac za sandaczem, manetka jeszcze ciut do przodu i już prędkość boleniowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzień dobry Panowie

Ma posiadam maxxuma 55 i 2x alu 90ah do mojego pływadełka - texas 390. I powiem szczerze, że lepiej mi się pływało ze spalinówką nawet honda 2km. Łódz waży sama ok 150 kg i ma budową łodzi ślizgowej. Jednak wszedzie tam gdzie łowię jest strefa ciszy więc nie mam innego wyjścia. Więc ze spalinówką sobie chyba odpuściłem.

Jednak co by nie mówić silnik elektryczny jest tylko gorszą alteratywą - tak jak u mnie w kofrontacji nawet z mini-spalinówkami.

Co do tematu - wcześniej (OK. 2 lata temu) byłem zaiteresowany zakupem elekt. silniczka bass - ale jakoś one wyglądają z jednej strony topornie z drugiej cisza o nich nawet w necie. Szukałem kometarzy i nic. Z resztą mam wrażenie że jest to produkcja taka jakby rzemieślnicza studentów politechniki (de facto pozdroweinia dla nich)- oczywiście jak rozmawiamy o tych silnikach chyba z Piotrkowa czy Tomaszowa (w łódzkiem). Kiedyś mój kolega z polibudy zrobił mi w podobnym kanciastym opakowaniu centalaę alarmu w domu.

Ogólnie wolałem zapłacić więcej i zamieniłem endurę chyba 36 na mojego maxxuma, który jakoś pcha ww. łódkę nawet z 4 os. załogą.

Podejrzewam, że linderki ze względuy na małą masę lepiej sprawują się na elektrykach, ale kto co woli, w jaki celu, i wszystko w granicach możliwości kieszeni (a szkoda!!!!!)

 

Pozdrowienia do zobaczenia nad wodą!!!!!!!!!!!!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powiem tak, wszystkie urządzenia zasilane prądem stałym podlegają zasadom określonym przez prawo Ohma. I cudów nie ma, przykładowo żarówka o mocy 100 Watów, po to by można było regulować jej światłość, czy też moć świecenia musi być wyposażona w układ który straci pobieraną moc (najczęście układ R - C, czyli oporniki i kondensatory), ale sumaryczna moc dalej będzie równa tym 100 Watom. Wracając do silników, jest identycznie, może być jedynie tak, że uzwojenie silnika ma kilka wyjść, które pozwalają na skokową zmiane pobieranej i oddawanej mocy. Nowoczesne układy elektroniczne pozwalają na tzw. zasilanie impulsowe, polega to na tym, że zasilanie prądem odbywa się impulsowo, czyli jest cyklicznie przerywane i wznawiane. Takie rozwiązanie, biorąc pod uwagę bezwładność silnika prądu stałego, powoduje, że można częściowo obniżyć moc pobieraną ze źródła zasilania. I te rozwiązania charakteryzują się płynną regulacją mocy a co za tym idzie prędkości. Natomiast jeśli zastosowano obniżenie mocy na zasadzie kilku wyjść z uzwojenia silnika to będzie się ono odbywało skokowo. I jeszcze jedna uwaga, jak chcemy osiągnąć większą prędkość na silniku zasilanym prądem stałym, to wystarczy dwa jednakowe aku połączyć szeregowo i dać na silnik 24V, dopóki będzie obciążony (silnik) nic mu się nie stanie. Obciążony znaczy zanużony w wodzie. Przy zasilaniu napięciem 24V pobierany prąd spada teoretycznie o połowę, napięcie mimo tego, że w praktyce będzie wynosiło ok. 20V spowoduje, że silnik będzie kręcił zdecydowanie wyższe obroty, a co za tym idzie osiągniemy większą prędkość. Czyli np. dwa aku o pojemności 100Ah połączone szeregowo pozwolą osiągnąć większą prędkość przelotową, na łowisku łączymy je równolegle i spokojnie pływamy. Reasumując rzaden maxymizer czy inne tego typu ustrojstwo nie zastąpi dobrych akumulatorów. Praw fizyki nie da się zmienić. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...