Skocz do zawartości

Podkładki dystansowe


Rekomendowane odpowiedzi

Podaje linka dla wszystkich, którzy chcą skorzystać z zakupu podkładek i doprowadzić swoje CUDA do "perfekcji" :

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=27927813&order=m&string=podk%C5%82adka+dystansowa&search_scope=userItems-27927813&bmatch=seng-v6-p-sm-isqm-4-spt-0113    ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaje linka dla wszystkich, którzy chcą skorzystać z zakupu podkładek i doprowadzić swoje CUDA do "perfekcji" :

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=27927813&order=m&string=podk%C5%82adka+dystansowa&search_scope=userItems-27927813&bmatch=seng-v6-p-sm-isqm-4-spt-0113    ;)

Na Allegro to szajs i nie trzymają podanych grubości oraz nie te rozmiary co trzeba,tak więc tam zakupionymi "ala" podkładkami nie doprowadzimy maszynek do "perfekcji". Można więcej narobić szkody jak pożytku. Lepiej nie oszczędzać tylko stosować oryginalne,a oryginalne ma @ Mefisto.   I to wszystko w tym temacie.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ni ma co czekać i zapytywać: nie ma i nie będzie.

Nabywa się 5x10, a następnie szuru-buru, szuru-buru trza własnoręcznie zrobić se siedem w środku i gotowe... :rolleyes:

Szuru -buru to bardzo nieprofesjonalna metoda Panie Tomku.  Wiązanie na druty" ruskich" maszynek itp. już dawno się skończyło,a co dopiero tak ważny szczegół jak podkładki regulacyjne pod przekładnie i nie tylko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym tego "szajsen" nie nazywał ;) ani kanibalizmem mechanicznym, posiadam i nie stwierdziłem złego wpływu . Poza tym, to lepsze rozwiązanie niż docinanie nożyczkami et cetera.......zwane: kaleczeniem rzemiosła. Również ekonomia mówi sama za się. Nikogo nie zmuszam do zakupu powyższych  oraz nie mam nic wspólnego ze sprzedawcą , a podałem ten link bo ludzie wiecznie szukają wszelkiego rodzaju podkładek korekcyjnych.Pozdrawiam  ;) .

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym tego "szajsen" nie nazywał ;) ani kanibalizmem mechanicznym, posiadam i nie stwierdziłem złego wpływu . Poza tym, to lepsze rozwiązanie niż docinanie nożyczkami et cetera.......zwane: kaleczeniem rzemiosła. Również ekonomia mówi sama za się. Nikogo nie zmuszam do zakupu powyższych  oraz nie mam nic wspólnego ze sprzedawcą , a podałem ten link bo ludzie wiecznie szukają wszelkiego rodzaju podkładek korekcyjnych.Pozdrawiam  ;) .

Ekonomia jak gdyby nie ma tu raczej nic do rzeczy w porównani do tego co chce się wyregulować. Ja osobiście bazuje na oryginalnych podkładkach regulacyjnych firm Shimano i Daiwa w różnych rozmiarach o średnicy wewnętrznej  7,8,9,10 mm i w różnych grubościach od 00,1 do 0,5 mm.

Tych podkładek z Allegro nigdy bym nie założył do markowych kołowrotków,bo właśnie na tym etapie zaczyna się "kaleczenie rzemiosła"

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Józefie, po takich wypowiedziach utwierdzam się tylko w przekonaniu, że każdy kto ma odwagę, manualne umiejętności(a te są dość pospolite ;-) ) i jest w miarę zorganizowany, może zająć się serwisowaniem swoich kołowrotków z powodzeniem, niekoniecznie sugerując się opiniami znawców w tym temacie. Warto jednak zaczynać od kołowrotka "spisanego na straty" i kombinować, uczyć się jego zasady działania, zależności :-) Kilka lat temu kupiłem tego typu podkładki o wymiarze wewnętrznym 6mm, tak jak kolega zorro podpowiada, kombinowałem aż w końcu dobrze zaczęły wychodzić te obróbki i jakoś nie widzę negatywnych skutków tych zabiegów a luzy zostały zniwelowane.

Edytowane przez asafa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest skarb, ktory posiada wielu Polakow. Ma wieksza wartosc niz zdolnosci manualne czy smykalka mechaniczno inzynieryjna.

Na dodatek nie sa swiadomi posiadania tego skarbu... Dopoki go nie straca.

Ten skarb to : wolny czas.

 

@guzu masz racje - czas jest jak... zdrowie. Z tym, że nie dotyczy to tylko wielu Polaków (jak zdaje się sugerujesz we wpisie) a wszystkich obywateli tego świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Józefie, po takich wypowiedziach utwierdzam się tylko w przekonaniu, że każdy kto ma odwagę, manualne umiejętności(a te są dość pospolite ;-) ) i jest w miarę zorganizowany, może zająć się serwisowaniem swoich kołowrotków z powodzeniem, niekoniecznie sugerując się opiniami znawców w tym temacie. Warto jednak zaczynać od kołowrotka "spisanego na straty" i kombinować, uczyć się jego zasady działania, zależności :-) Kilka lat temu kupiłem tego typu podkładki o wymiarze wewnętrznym 6mm, tak jak kolega zorro podpowiada, kombinowałem aż w końcu dobrze zaczęły wychodzić te obróbki i jakoś nie widzę negatywnych skutków tych zabiegów a luzy zostały zniwelowane.

Nie zabraniam nikomu kombinowania.  Tylko widzę co z tego wychodzi. Czy to aż tak wielki wydatek na zdobycie oryginalnych podkładek dystansowych pod przekładnię że trzeba coś co nie jest dostosowane dostosowywać ?.

U Mefisto komplet oryginalnych podkładek kosztuje ok. 10 zł. Można tez sobie indywidualnie przy zamawianiu innych części zamówić w Japonii i będzie taniej.

Podkładki te są wykonywane w różnych grubościach i bardzo dokładnie,a to jest czynnik najważniejszy.

Szlifowanie na papierze ściernym nie daje gwarancji że uzyskamy na całym obwodzie jednakową grubość.

Założenie takiej nierównej podkładki do np. Stelli,TP i innych wysokiej klasy kołowrotków zaowocuje tym że przekładnia w jednym miejscu będzie miała ciasno,a w drugim miejscu luz,czyli nie jednakowo na całym obwodzie. Co w praktyce przejawia się tzw. "ząbkowaniem",ale to wyjdzie dopiero po czasie.

W precyzyjnych maszynkach nie ma miejsca na kombinowanie. Ze starymi zdezelowanymi "rupieciami" można sobie do woli kombinować,Ale to raczej w kwestii poznawczej zachowywania się mechanizmów.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkładki które kiedyś tam kupowałem na próbę w jednej firmie były jak sprzedawca zapewniał, produkowane do maszyn precyzyjnych, bo i po co produkować takie podkładki o grubości 0,1 0,2mm? Za 10 zł miałem ich 50 a że chęci na kombinowanie nie brakowało, toteż spróbowałem :-) Zaufałem i jak już wspominałem nie żałuję. Co do papieru ściernego, absolutnie nigdy nie bawiłem się w ścieranie grubości, jedynie zmiana średnicy wewnętrznej z 6 na 7mm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...