Przynęty Eluska

[Eluska]

Zdobywam nowe zdolności jak w harcerstwie.Takie cuś sobie montuje i to działa!

 

 

 

 

[Eluska]

Longi nr 5 waga 16 g

 

 

[Eluska]

Moja własna mikro tokareczka,tylko i wyłącznie do korpusików.Projekt według moich założeń. Przyszło mi to wszystko w częściach i montaż tego cudu techniki był nie daj chryste panie    Przeprowadzone pierwsze toczenia z mosieznego precika 4 mm średnicy,oraz wiercenie otworu 1,9 mm przez cały korpusik do obrotóweczek 0 oraz 1,a nawet niektórych 2.W następnych dniach będę sobie toczyła 6 mm pręt i 8 mm.To są moje pierwsze robótki na tokarce.Bo wszystkie ładne dziewczynki mają swoje tokarynki       .Przy otoczeniu i wierceniu powstają piękne mosiężne sprężynki aż żal że to odpady.W tokareczce jest maleńki konik w którym jest wiertełko ale on jest uparty jak osioł,nie chce iść sam trzeba go popychać   jestem tym zawiedziona  

 

 

 

[woblery z Bielska]

Która jeszcze dziewczyna może powiedzieć "tokareczko ty moja"      

[Eluska]

Która jeszcze dziewczyna może powiedzieć "tokareczko ty moja"      

 

Znam takie co mają lepiej wyposażony warsztat jubilerski niż nie jeden mechanik samochodowy 

[Eluska]

Taką kolorystykę upodobały sobie amerykańskie łososiowate    Longi nr 5 i 4,Shamany 2 & 3.Mi też się ten kolor sprawdził na polskich wodach.Kolor majątkowy robi swoje.

 

 

 

 

 

 

[BOB1]

..."majątkowy"...?  

[woblery z Bielska]

Też zwróciłem na to uwagę.

Co prawda jako 100% facet nie rozróżniam kolorów ( ), lecz jako muszkarz przerabiałem takie odcienie, że aż strach opowiadać. Jeszcze by pod tęczę człowieka zaciągnęli...

Róż majtkowy jest zdecydowanie bardziej blady, cielisty wręcz. Nieomal. Ale bez względu na odcień róż ma w sobie coś... Ze wstydu przed kolegami chowam na samym dnie torby całe dwustronne pudełko z samymi różowymi gumkami  Gdy nikt nie patrzy, wyciągam którąś i na nią łowię. Bardzo łowny kolor na wszystkie drapieżniki. Stwierdzam, w powody łowności nie wnikam

[BOB1]

Ja akurat z powodów zawodowych muszę rozróżniać kolory, więc nawet w różu rozróżniam kilka różowości  

Wspomina mi się pewna przygoda na Łańsku. Z rybami nie było zbyt mocno nawet na 100%-wych górkach. Nie wiem czemu wygrzebałem "skrajnie majtkowy" koński ogon z dodatkiem perłowego twistera. Co się zaczęło dziać! Okonie ściągały majtki przez głowę!!! istne szaleństwo! Partner nienawidzi mnie za to do dzisiaj. Ale czy to moja wina, że nie posiadał przynęty w "dziewczyńskich"  kolorach?!    

I jeszcze ... mówię do kameleona

- kameleon rusz się

...a on się różowi

[Eluska]

Ja tam nie mam problemu z łowienie na róż .Drapieżnikom być może ten kolor kojarzy się z kolorem ikry.A jak wiadomo jest to łasy kąsek także dla ludzi.

[Eluska]

Longi 5 model Polska mosiężne korpusiki,koraliki wolframowe, waga 15 g chwosty z królika specjalnie na życzenie Zbyszka  .Mimo wszystko osobiście to mi się bardziej podoba wersja z miedzianym skręcanym drutem.

 

 

[BOB1]

Elu, priv

[wobo]

Ale orła należało by lekko przerobić..."artystycznie przetworzyć"

[BOB1]

Ja już mam dość codziennego przerabiania/przetwarzania   a jaki orzeł jest, każdy wie   

[Eluska]

Ale orła należało by lekko przerobić..."artystycznie przetworzyć"

 

A ja wychodzę z założenia że orzeł to jednak nie kurczak  i nie należy go na cokolwiek przerabiać.

Moim celem było to aby wędkarz posiadający obrotówkę rocznicową z orłem mógł z dumą zaprezentować zawartość swojego pudełka z przynętami polskich producentów na zagranicznym łowisku.

Wiem że jedna z obrotówek będzie użytkowana dokładnie 11.11.2018 roku na zawodach wędkarskich.

Z taką przynętą to zawody na bank wygrane   

Edytowane 31 Października 2018 przez Eluska

[wobo]

Orzeł to godło.

Warto byłoby mieć szacunek do niego...

[BOB1]

Czyżbyś sugerował, że dostrzegasz tutaj choć cień braku szacunku?

[wobo]

Oooo... sorry - Ty oczywiście wiesz lepiej.

Już mnie nie ma...

[esox1972]

Ale orła należało by lekko przerobić..."artystycznie przetworzyć"

 

 

A ja wychodzę z założenia że orzeł to jednak nie kurczak  i nie należy go na cokolwiek przerabiać.

Moim celem było to aby wędkarz posiadający obrotówkę rocznicową z orłem mógł z dumą zaprezentować zawartość swojego pudełka z przynętami polskich producentów na zagranicznym łowisku.

Wiem że jedna z obrotówek będzie użytkowana dokładnie 11.11.2018 roku na zawodach wędkarskich.

Z taką przynętą to zawody na bank wygrane   

 

To tak ,żeby rozwiać wątpliwości w tym dyskursie

 

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/810034,co-grozi-w-polsce-za-zniewazanie-symboli-narodowych.html ,

 

szczególnie polecam kawałek "Ograniczenia w handlu" .

[popper]

No, to teraz te "białe kruki" będą bardziej atrakcyjne 

[BOB1]

Bez wątpienia, jedna taka na indywidualne zamówienie trafi do moich zbiorów. Okazja jest jedna na sto lat a za jakiś czas niech moje wnuczki zapytają rodziców : dlaczego dziadek to miał?

[Eluska]

To tak ,żeby rozwiać wątpliwości w tym dyskursie

 

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/810034,co-grozi-w-polsce-za-zniewazanie-symboli-narodowych.html ,

 

szczególnie polecam kawałek "Ograniczenia w handlu" .

  

Żeby rozwiać wątpliwości co do tego czy orzełek jest godłem czy wizją artystyczną kazałam policzyć mojej córce pióra na skrzydłach i porównać z wzorcem godła narodowego.Okazało się że mój orzeł ma ich mniej bo po prostu grawerunek nie mógł by oddać takiej ilości szczegółów.Moim zamiarem nigdy nie było i nie będzie poniżanie i obrażanie narodowych symboli to tak gwoli ścisłości.

A i jeszcze jedna sprawa nie mylcie ptaków.Daleko białym krukom do orzełków.

[Eluska]

Wreszcie mogłam poszaleć !!! 

 

Ciesze się że mogłam wykonać zamówienie dla kobiety miłośniczki różu i Muminków ( Sama je uwielbiam szczególnie Włóczykija,chyba dlatego bo sama jestem takim włóczykijem) 

Zlecenie dostałam od męża pewnej wędkarki na bardzo,bardzo kobiece przynęty.

A oto efekt:

 

 

 

 

https://www.facebook.com/przynetyeluska/videos/2017086431691185/ 

Edytowane 1 Listopada 2018 przez Eluska

[fred88]

Żonie bardzo się podobają. Jakość i dbałość o szczegóły robi wrażenie. Jeszcze raz dziękuję.

[Eluska]

Moje pierwsze spotkanie z muchówką dwuręczną 4.20 m.Piękna słoneczna pogoda,samo południe.Po dwóch godzinach nieudolnego ( jak na razie) machania wielką wędą na której końcu był streamer perłowego koloru ok.18 cm wykonany przez moją córkę,następuje potężne branie na samym środku rzeki z rynny o głębokości ok.2 m.Co się działo później to nawet nie wiem   :-)podobno były piski i wrzaski które było słychać na całą okolicę.Ok.20 min hol z sercem na ramieniu bo musiałam uważać nie tylko na wielkiego tęczaka na końcu wędki ale i ostrożnie krok po kroku dojść do brzegu po śliskich otoczakach.Z początku myślałam że streamera zakąsiła głowacica na którą byłam nastawiona.Jednak moje nadzieje na głowacice rozwiały pierwsze odblaski tęczowego różowego rybska.Hol był bardzo emocjonujący     :-Było kilka odjazdów po 30-40 m tak że pokazał się podkład z kołowrotka.Wszystko jednak przebiegło szczęśliwe   :-) W końcu tęczak znalazł się w podbieraku u moich stóp,a szeroki uśmiech zagościł na mojej twarzy :-D     :-Strój góralski czekał na dnie plecaka właśnie na taką rybę   :-P Jeszcze nigdy tak szybko się nie przebierałam z woderów w cywilne ciuchy