Skocz do zawartości
  • 0

Street Fishing Poland - zaczynamy ....


admin

Pytanie

Zaczynamy! Przedstawiamy Wam kolejny pomysł jerkbait.pl. Trend bardzo popularny w innych krajach - Holandia, Francja, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone.

O czym mówimy? Street Fishing czyli łowienie na obszarach aglomeracji miejskich i ... tylko na obszarach miejskich. To nie kolejny sposób łowienia ... to ... STYL łowienia!

 

STREET FISHING POLAND

Wprowadzamy na jerkbait.pl nowe forum Street Fishing Poland. Jego celem jest dostarczenie platformy wymiany wiedzy oraz integracji nie tylko dla mieszkańców naszego kraju ale również dla tych mieszających poza naszymi granicami.

street fishing_800.png

Dla kogo jest to forum? Dla osób, które ..
- mają NIEWIELE CZASU na długie wyprawy, chcą wyskoczyć na ryby zaraz po pracy, z marszu, z małym pudełkiem przynęt i podstawowym zestawem spinningowym, baitcastingowym

- po pracy, w wolnych chwilach SZUKAJĄ ODSKOCZNI, możliwości ODSTRESOWANIA się po ciężkim dniu w pracy, albo integracji z najbliższymi np. wędkowanie z synem, córką (zapraszam na film poniżej wpisu)

- chcą INTEGROWAĆ się lokalnie z innymi wędkarzami, a przez to później wspólnie jeździć dłuższe wyprawy poza obszary miejskie

- wykorzystają NAJNOWSZE TECHNOLOGIE (telefony komórkowe, smartfony), którzy szybko, sprawnie, na gorąco, jeszcze nad wodą, wykonają fotografię i wrzucą ją na stronę jerkbait.pl

- MIESZKAJĄ NA CAŁYM ŚWIECIE i chętnie podzielą się z nami nie tylko gdzie łowić tutaj w Polsce ale też w innych krajach


Jak działamy?
- Wątki miejscowości - już teraz każde miasto może mieć swój autorski wątek, w którym będziecie dzielić się informacjami ze swoich wypraw. Do tego przygotowaliśmy specjalny TAG (znacznik) na forum - "MIASTO". W ten sposób szybko wyszukacie informacji o możliwościach łowienia w danej lokalizacji.

- Jak dobrać odpowiedni zestaw - na miejskie wyprawy nie zabierzemy ze sobą kilku wędek, echosondy oraz kilkudziesięciu przynęt. Sprzęt trzeba odpowiednio dobrać. Podziel się swoimi sposobami, trickami.

- Umów się na wspólne łowienie - chętny na miejskie klimaty? Tutaj możesz się umówić z wędkarzami ze swojego miasta.

- Najdziwniejsze miejsca, w których złowiliście ryby ...

- Relacje z wypraw, doświadczenia itd.


Treść i zdjęcia?
- Zdjęcia - Wszystkie zdjęcia powinny być robione nad wodą, jednocześnie pokazujące w tle zabudowę miejską - to warunek konieczny.
- Treść - dotyczyć łowienia w aglomeracjach miejskich.
 
A jak to wygląda w innych krajach? Zapraszam na film ..... 
 

FTF FISHING SCHOOL from French Touch Fishing on Vimeo.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Piękne czasy mieszkania we Wrocławiu. Krótkie spodenki, sportowe buty, jedna wędka i kamizelka. Wystarczył krótki spacer przez Rynek. Ominąć grupy turystów, pasy, światła, tramwaje i.... bolenie czekały :D

 

Wrocław mam na celowniku. Świetne miasto!!! Mam w związku z tym miastem plany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To chyba będę musiał zbadać port Gliwice, łowienie z kontenerami za plecami to trochę inny klimat niż ten do którego przywykłem ale być może warto :)

W "rzece" która płynie przez Gliwice nie będę próbował, mogą się w niej woblery rozpuścić... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Świetny pomysł.

Ja od zeszłego roku też zacząłem spacerować po miejskim odcinku Białej.I muszę powiedzieć,że byłem mile zaskoczony ilością żyjących tu znowu ryb.Mieszkam praktycznie w centrum miasta, 5 min spacerem z domu do rzeki.Super klimat (strare fabryki,kamienice itp.), jak już ktoś ma dość zgiełku na tradycyjnych łowiskach, pozamiejskich i łażenia po krzakach.

Czasami można znależć  większy spokój w mieście...i ryby też ;)

 

 

post-56412-0-41255700-1432738923_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardzo fajna sprawa!

 

Mam wątpliwość:

 

"- Zdjęcia - Wszystkie zdjęcia powinny być robione nad wodą, jednocześnie pokazujące w tle zabudowę miejską - to warunek konieczny."

 

A jeżeli miejskie miejscówki są ubogie w zabudowę?(sam mam ze 3 i to tylko na mokotowie)

 

I druga sprawa to "spalenie" miejsca zdjęciem......I chodzi mi tu głównie o amatorów rybiego mięsa.....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wrocław mam na celowniku. Świetne miasto!!! Mam w związku z tym miastem plany :)

Zabudowa miejska też ewoluuje. Zmienia się przez to układ prądów, zmieniają się miejscówki bytowania ryb.

Łowienie w mieście ma sporo plusów, ale też i sporo wad. Ale fajnie tak sobie wsiąść w tramwaj (jednoskład z multikiem robi furorę- sprawdzone ;) ) przemierzać miasto, mijać spacerowiczów na bulwarach, ale przede wszystkim- spotykać się z rybami.

 

Ostatnio nawet udało mi się powspominać stare czasy:

 

http://zahaczeni.net/kamilfishingblog/2015/05/25/urban-fishing/

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zauważyłem na przykład, że gatunki uznawane za płochliwe, jak kleń, czy boleń przyzwyczajają się do cyklicznie powtarzających się, chrakterystycznych dźwięków, połączonych nawet z wibracjami (np. przejeżdżający po moście nad głową tramwaj). Rumor ogromny, ale rybom zupełnie obojętny. Co ciekawe, nieostrożnie poruszający się po łowisku wędkarz nadal je płoszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zauważyłem na przykład, że gatunki uznawane za płochliwe, jak kleń, czy boleń przyzwyczajają się do cyklicznie powtarzających się, chrakterystycznych dźwięków, połączonych nawet z wibracjami (np. przejeżdżający po moście nad głową tramwaj). Rumor ogromny, ale rybom zupełnie obojętny. Co ciekawe, nieostrożnie poruszający się po łowisku wędkarz nadal je płoszy...

 

Też to zauważyłem, po moście regularnie kursują tiry, poruszają się cienie na wodzie, z góry możesz kleniowi za przeproszeniem napluć na głowę i się nie spłoszy, zjedzie się na dół z wędką, chwila nieuwagi i pozamiatane.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dokładnie tak jest. Bolki z kolei na widok wędkarza zaczynają buszować porzy powierzchni jak gdyby chciały zaobserwować co dzieje się na brzegu. Kompletnie ignorują wówczas wszystkie przynęty :) Poza tym miejskie ryby żerują zupełnie o innych porach i w zupełnie odmiennych miejscach niż ich pobratymcy z prowincji o czym miałem okazję przekonać się m.in. Wczoraj w nocy pod mostem gdańskim ;) Po 23, na napływie główki Bolek nosem wciągnął 9 cm woblera tylko agrafka wystawała z pyska :)

Edytowane przez spinnerman
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...