Sandacz49 Opublikowano 10 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2015 Witam moczykijów. Właśnie wróciłem z tygodniowych Majowych łowów.Może nie było rewelacji,(nie wiem gdzie podziały się szczupłe) ale miałem zabawę z okoniami.Catch an Release-czy to możliwe? .TAK - można i trzeba (ryby wróciły do środowiska) .Jeżeli nie będziemy zwracać wolnościrybom to niedługo będziemy łape lizać .połamania kijów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kokosz77 Opublikowano 10 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2015 Przydałoby się jeszcze przywitac .A odnosnie CR to na portalu jest mocno popierane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rózgaś Opublikowano 16 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2015 Tytuł mi się podoba. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Starscream Opublikowano 24 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2015 przewertowalem juz sporo i nurtuje mnie jaki jest procent przerzywalnosci wypuszczonych ryb ? Sam wypuszczam wszystkie zlowione klenie (szczupaka zabiorę czasami) ale pytm bo mój kolega twierdzi ze widział reportaż w którym mowa była o 30% i to mnie trochę martwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 24 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2015 wszystko zalezy od postepowania z rybą już w trakcie holu i później wy odczepainiu/uwalnianiu...Jeden będzie miał 99% a inny 80% zamorduje i wypuszczenie nie da nic poza tym ze ryba zdechnie w wodzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Starscream Opublikowano 24 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2015 ja staram się w moim mniemaniu delikatnie obchodzić z ryba wiec chyba nie będzie tragedii z ta przezywalnoscia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek222 Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2015 Bezcenna jest mina bereciarzy jak widzą wpuszczanie ryb i te pytania.Czemu Pan puszczasz przecież wymiar miała. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 29 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 Myślę, że bereciarze to tylko skromny dodatek... Prawdziwie bezcenny jest moment, kiedy ryba w dobrej formie odpływa To tak jak pogratulowanie przeciwnikowi dobrej walki 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 30 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 Jeden z najlepszych momentów w całym hobby... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 30 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 Najlepszy... zaraz po zdmuchnięciu smużaka z powierzchni ;-) Zwykle ryba odpływa dokładnie w miejsce gdzie wystartowała do przynęty albo gdzie ustawiają się inne ryby, zawsze odprowadzam ją wzrokiem to uczy gdzie precyzyjnie poprowadzić wabik, suma podobnych doświadczeń składa się na kolejny sukces w połowach, im mamy ich więcej tym stajemy się sprawniejsi w łowieniu... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 30 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 Śliczny i grunt że pływa dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majdan Opublikowano 4 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2015 Zdarzyło mi się kilka razy złapać tego samego szczupaka np. po tygodniowej przerwie nad wodą. Chyba najmilszy moment gdy spotykamy się z tym samym przeciwnikiem ponownie. Dodam, że najczęściej szczupak po złowieniu wracał w to samo miejsce,gdzie stał (przynajmniej w moim przypadku). Życzę każdemu takich spotkań jak najczęściej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 4 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2015 U siebie nad stawem miałem dwa lata z rzędu przyjemność złowienia tego samego szczupaka. Wiem że to ten sam bo jest przeze mnie osobiście oznaczony w górnej płetwie. Kiedyś dostałem od znajomego taki jakby kolczyk do znakowania ryb, znajomy ma stawy hodowlane i część ryb jest u niego znakowania. Ta sztuka szczupłego w zeszłym roku w maju miała 86 cm, dostała wtedy kolczyk, w tym roku w maju 92 cm a w październiku tego roku 96 cm. Jak na tak dużą samicę przyrost zadziwiający a jeszcze bardziej cieszę się z tego że nikt jej nie złowił i nie walnął w łeb. Mam nadzieję że jeśli trafi ją ktoś inny i zobaczy kolczyk też wypuści choć można spodziewać się, że znajdę kiedyś przypadkiem kolczyk na brzegu. Była by to wielka strata dla stawu. Taka samica daje z bardzo dużo narybku. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majdan Opublikowano 4 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2015 Fajny pomysł z tym oznakowaniem. Jeśli ryba nie ma jakiś cech szczególnych to trudno ją później znowu rozpoznać. A po takim oznakowaniu ma się pewność. Druga rzecz to o czym wspomniałeś, że taki kolczyk dałby komuś do myślenia i może zniechęciłby do zabrania takiej rybki. Jak na tej wielkości szczupaka to szybko nadal rośnie życzę spotkania z nim po osiągnięciu magicznych 100cm! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwypike Opublikowano 5 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2015 Najprzyjemniejsza po wypuszczeniu ryby jest świadomość, że ona wciąż pływa na naszej mecie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałM Opublikowano 6 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2015 (edytowane) u nas na stawie mieliśmmy takiego karasia ok 30-35cm z charakterystyczną blizną pod płetwą grzbietową, któregoś roku złowiliśmy go 9 razy Edytowane 6 Listopada 2015 przez MichałM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tokkal Opublikowano 20 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2015 W 100% zgodzę się z kolegami że wypuszczeniem złowionej sztuki to wielka przyjemności a szczególnie jeśli jest to okaz jakiegoś gatunku.Życzę wszystkim takich chwil jak najwięcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Extraspiner Opublikowano 20 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2015 Ja w tym roku wypuściłem delikatnie wszystkie złowione dorodne okonie-takie powyżej 20cm<.Jakoś czuje sentyment do tej rybki. Niewymiarowe inne gatunki rybek wypuszczam ZAWSZE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamyk30 Opublikowano 28 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2015 Często z synem (7 l)łowimy na naszej rzeczce Dzierżęcince przy młynie który skutecznie zatrzymuje ryby chcące wędrować wyżej:( leszcze jazie okonie i płocie .Pomagamy rybą przenosząc je przez zaporę wybudowaną przez człowieka. Niejednokrotnie są to ryby tarłowe (leszcze takie pod dwa kg). Syn jak tylko zaczął trzymać wędkę był uczony C&R i jestem dumny z niego jak ochoczo i z uśmiechem to robi:) niejednokrotnie wspomina "Tatuś tam nasze ryby pływają " jak przejeżdżamy przez wspomnianą powyżej zaporę - młyn siła w następnych pokoleniach! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.