lipion Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 Bajka ! No cudne są Igor masz talent chłopie. Szacuneczek i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 No Remku narzuciles tempo na wysokim poziomie . Blachy daze wyjatkowym sentymentem . Mam ich bardzo duzo i zawsze uzywam tylko te ktorych mam clony ... zal stracic a sa podatne . Ludzie ktorzy klepia blaszki to jak poeci . Dziekuje Remku za artykul a Igorowi za te wiersze ps ...tak przy okazji ...nowa milosc ...wahadla Thomasa Buoyant... generalnie oferta na Sir Trout i inne lososiowate Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekk Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 Kurde, jak ktoś coś robi to wydaje się to takie mało skomplikowane. A jak przychodzi samemu coś zrobić to pojawia się problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grego Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 Pokazałem je żonie... ... nosiłaby, jako ekskluzywną biżuterię Zrobiłem to samo, z identycznym rezultatem; pewnie by się nasze panie dogadały... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vksoc Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 ...cuda,cuda... pytanie o wzorki ... czym popełniasz takie fajne wzorki... zwłaszcza te 6-cio płatkowe kwiatki na pierwszym zdjęciu ???????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzerwys Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 To jest akurat latwa sprawa, zwykly nabijak jak cos klepiesz to wiesz o czym pisze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rivera Opublikowano 8 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 Świetny tekst! Prawdziwe rękodzieła! Sam w tamtym roku wyklepałem jedno wahadło, trochę się przy tym namęczyłem ale się udało, kiedy poszedłem przetestować i wnieść poprawki nad wodą rzucił się na nie szczupaczek! Jaki ja byłem wtedy dumny A za dwa dni musiałem jechać do szpitala aby usunęli mi z oka opiłek metalu który trafił tam podczas obróbki Nabrałem ochoty aby klepnąć następną blaszkę na jakiegoś szczupłego <_< Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiekzal Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Dzięki wielkie, do tej pory bawiłem się w woblerki, ale teraz aż korci żeby pospawać młotki i trochę popukać przed sezonem. A te wzorki to extra .Ostatnio żona przyniosła biżuterię a tam krętliki i kółeczka łącznikowe .pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 28 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Wahadelka mimo, ze pozornie prostej konstrukcji, potrafia zahipnotyzowac ryby, ktore na wszystkie wymyslne wynalazki wrzucane do wody zdazyly sie uodpornic <_< ....dlatego fajnie, ze ten tekst znalazl sie u nas na stronie. Gratulacje i podziekowanie dla Autora, za opanowanie warsztatu i podzielenie sie nim z nami. Wahadla i ja kiedys robilem <_< ...w moim wykonaniu sprowadzalo sie to do wygiecia kawalka blachy grubosci co najmniej 2,5mm w imadle.Wygladu toto nie mialo ale pozwalalo kusic sandaczyki w najsilniejszym pradzie (gumy dopiero wchodzily).Pamietam, ze pomimo prostej do wykonania konstr. rece miewalem podziurawione i starte, czyli umiejetnosc wykonania nie jest wcale taka prosta... Jakis czas temu chcialem sobie skopiowac takie blaszki RoBo...i tutaj wskazowka dla ewentualnych nasladowcow - cena w warszawskim sklepie niezbyt wielkiego arkusza blachy mosieznej budzila wrazenie.Warto sie zastanowic nad pozyskiem na złomie...material nie bedzie taki piekny jak ze sklepu ale...bedzie roznica w ilosci wykonanych blach... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chulo Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Strasznie spodobał mi się ten artykuł. A że przy okazji poławiam na Parsęcie to i postanowiłem poklepać parę blach. Najwięcej problemu miałem z dostaniem wielkich kulek (znalazłem na allegro, kute w różnych rozmiarach- stalowe) Jeden szaleniec chciał ode mnie 40 zyla za jedną kulę. Na złomowskach też nie mogłęm dostać.Arkusz blachy 10X50cm zakupiłem za 33pln. Czekam teraz na kule i obmyślam jak nanieść (jakie wzory) na wachadełka. Ma może ktoś pomysł jak posrebrzyć miedziane blachy domowym sposobem?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzerwys Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Czesc.Do posrebrzania balchy miedzianej lub mosieznej dobra jest pasta do zimnego lutu.Dostaniesz ja w castoramie lub innym sklepie z materialami budowlanymi w dziale centralne ogrzewania.Jak juz bedziesz mial przygotowane wahadelko to nagrzej je nad kuchenka i naloz cienka warste pasty najlepiej pendzelkiem po czym szybko przetrzyj blache szmata.Po kilkudziesieciu dojdziesz do wprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chulo Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 WitamPo przeczytaniu tego artykułu nie mogłem się powstrzymać od zrobienia blaszek. Proszę o wyrozumiałość to moje pierwsze wyroby Mam jeszcze problemy z dekoracją blach, ale może ktoś mi coś podpowie... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vksoc Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Jest git Gdybyś jeszcze zrobił zdjęcie narzędzi którymi nabijasz te wzorki , był bym wdzięczny . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chulo Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Nie ma co pokazywać bo byście ze śmiechu popękali Narzędzia to punktak, scyzoryk, młotek do wybijania szyb (taki autobusowy)...Z chęcią bym je srebrem pokrył, ale nie mam pojęcia jak....Kupiłem jakąś pastę do lutowania, ale to chyba nie ta była.Dzerwys możesz coś podszepnąć... A tak z Ciekawości to nie używałem młotka tylko samych kulek (które najciężej było dostać) i sztaby teflonu z wydrążonym otworem. Ten teflon to super sprawa nie kaleczy metalu i jest strasznie trwały (choć bardzo trudny w obróbce, chyba że ma się dostęp do tokarki) Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.