Skocz do zawartości
  • 0

Silniki Haibo


Darecki

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Tomek mam taki sam zestaw czyli kolibri 280 i haibo ale powiedz mi jedno plywalem jakies 4-5 godzin na 4 biegu napiecie juz spadało na 11.2 wiec myslalem ze aku słaby ale dziwne ze ładował się tylko ok 12 godziny gdzie inni piszą ze laduje sie im 20h.

wszystko zależy od prostownika ładowarki do akumulatorów i ustawionego amperażu im większy tym szybciej naładuje akumulator

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja wczoraj testowałem silnik na Wiśle pod prąd przy niewielkim wietrzyku.  Na trójce stoi w miejscu ale na piątce śmiało posuwa się ...w żółwim tempie  :)  . Co prawda daleko odpływać nie mogę ale i tak  daje mi to sporo nowych  możliwości . Na początek zrobiłem ok .2km pod prąd i spokojnie spłynąłem w miejsce wodowania. 2 aku 55Ah rozładowałem do 11.2 V - przynajmniej tyle pokazywał voltomierz na silniku. Jestem zadowolony, bo w końcu mam święty spokój. Nie stoję w korkach, woduje się blisko domu,  a nad wodą  nie muszę się  wkurviać na szalejących głąbów na skuterach i innych wodnych machinach,  którzy w dupie mają wędkarzy. Na Zegrzu czy Narwi (za mostem w Wierzbicy) to jakaś masakra jest. Jestem też mega zaskoczony czystością Wisły. Oczywiście nie chodzi mi o odcinek na wysokości miasta . Tu jeszcze nie jest najlepiej, ale już na wysokości  Jabłonny woda jest naprawdę spoko. Przy niezamulonym dnie przejrzystość dochodzi do pół metra. Osobiście uważam, że jest taka sama jak w Narwi. Wczoraj cały dzień moczyłem jajka  :rolleyes: No i te wysepki z odkrytymi łachami ...coś pięknego ! O rybach nie wspominam bo...oj tam, oj tam... Obyśmy zdrowi byli  :P

Edytowane przez pan bubu 1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podkęciłeś mnie kolego tymi opowieściami, muszę zobaczyć jak się będzie sprawował mój Osapian  55lbs  na ...Odrze.?. :huh:

 

 

Podkęciłeś mnie kolego tymi opowieściami, muszę zobaczyć jak się będzie sprawował mój Osapian  55lbs  na ...Odrze.?. :huh:

Zobacz. A co Ci szkodzi ? Ja też miałem obawy tym bardziej, że na pokładzie miałem żonkę która nie umie pływać  :blink: .  Spróbowałem i nie żałuję. Jak tylko pogoda będzie pozwalać to ładuję gumiaka, Haibo i srru nad Wisłę. Myślę, że pogoda  ( niewielki wiatr lub jego brak  ) i niski stan wody ( mniejszy uciąg) jest tu kluczem.  Trzeba bacznie monitorować prognozy no i za daleko się nie oddalać  :P  Podejrzewam, że przy silniejszym wietrze to i na piątce stałbym w miejscu lub nawet się cofał. Na Narwi raz już tak miałem i ledwo dopłynąłem do brzegu. Ponton to łajba strasznie  wyczulona   na silny wiatr. Mam za sobą dopiero kilkanaście wypadów a już kilka podstawowych zasad zdążyłem poznać i przetestować na własnej skórze. Jeśli chodzi o sam silnik, to na razie jest wszystko okej . Poniżej zdjęcia podglądowe  :rolleyes:

post-62292-0-14087600-1466426203_thumb.jpg

post-62292-0-04426400-1466426236_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja wczoraj testowałem silnik na Wiśle pod prąd przy niewielkim wietrzyku.  Na trójce stoi w miejscu ale na piątce śmiało posuwa się ...w żółwim tempie  :)  . Co prawda daleko odpływać nie mogę ale i tak  daje mi to sporo nowych  możliwości . Na początek zrobiłem ok .2km pod prąd i spokojnie spłynąłem w miejsce wodowania. 2 aku 55Ah rozładowałem do 11.2 V - przynajmniej tyle pokazywał voltomierz na silniku. Jestem zadowolony, bo w końcu mam święty spokój. Nie stoję w korkach, woduje się blisko domu,  a nad wodą  nie muszę się  wkurviać na szalejących głąbów na skuterach i innych wodnych machinach,  którzy w dupie mają wędkarzy. Na Zegrzu czy Narwi (za mostem w Wierzbicy) to jakaś masakra jest. Jestem też mega zaskoczony czystością Wisły. Oczywiście nie chodzi mi o odcinek na wysokości miasta . Tu jeszcze nie jest najlepiej, ale już na wysokości  Jabłonny woda jest naprawdę spoko. Przy niezamulonym dnie przejrzystość dochodzi do pół metra. Osobiście uważam, że jest taka sama jak w Narwi. Wczoraj cały dzień moczyłem jajka  :rolleyes: No i te wysepki z odkrytymi łachami ...coś pięknego ! O rybach nie wspominam bo...oj tam, oj tam... Obyśmy zdrowi byli  :P

Mierzyłeś te 11,2 V pod obciażeniem pod koniec pływania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oczywiście,że tak - na 5 biegu. Po wyłączeniu silnika napięcie skoczyło do 12.3v . Biorąc pod uwagę, że w pełni naładowane pokazują 12.9 v wychodzi, że rozładowały się w niewielkim stopniu. Potwierdziło to ładowanie które trwało tylko ok.8 godz. Zazwyczaj po całodziennym pływaniu na niższych biegach ładowania trwa 12 -16 godzin. Ładowarka oczywiście automatyczna do aku żelowych. Następnym razem wypuszczę się troszkę dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niestety ale silniczek po jakiś 20 mth nabawił się na piątym biegu jakiś dziwnych wibracji.

Rumpel tak lata, że aż mi plomby w zębach dzwonią.

Sprawdziłem śrubę i ośkę, wyglądają ok.

Coś jakby z wirnika, może łożysko i to tylko na wysokich obrotach.

Niezbyt udany zakup.

Drugi raz bym się na Haibo nie zdecydował.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Sprawdziłem śrubę i ośkę, wyglądają ok.

 

w jaki sposób dokonałeś sprawdzenia?

Kiedyś uczestniczyłem swoją MK w akcji ratunkowej i przywaliłem śrubą w miecz wywróconej żaglówki. Zgięło mi kołek na osi wirnika i wyszczerbiło śrubę, łącznie z gniazdem pod kołek. Trochę było zabawy w idealnym ustawieniu śruby po regeneracji. Udało się.

Najważniejsze, że bazy nie uszkodziło, czyli osi wirnika.  Ale to przecież Minn Kota :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zdejmij śrubę, popatrz od wewnątrz czy przypadkiem odważniki od wyważenia nie odpadły. A przy okazji pomacaj oś wirnika czy nie ma luzów.

Wysokie obroty i wibracje kojarzą mi się z brakiem wyważenia. O ile takowe występuje w tym modelu śruby i silnika.

Edytowane przez Pietruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sprawdź czy podczas obracania ręką śruby, szczelina pomiędzy obudową (stojanem) jest zawsze taka sama.

Sprawdź czy śruba po dokręceniu nie ma luzów. Czasami jest tak, że trzeba przerobić podkładkę. Wyoblić ją. Kładziesz podkładkę na nakrętce z większą dziurą, na podkładkę kulkę od łożyska (dość dużą). Traktujesz to młotkiem, albo w imadle ściskasz i masz wypukłą podkładkę. Taka podkładka super dociska śrubę.

Czasami wystarczy przełożyć śrubę o 180stopni.

Przywalenie śrubą w podwodny kołek trwa ułamek sekundy. Można tego czasami nawet nie zauważyć.

Ja jestem staruszkiem, chociaż żona mówi, że jestem w błędzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Właśnie zakupiłem hajbusa, zrobiłem przymiarki do łodzi, pierwsze wrażenia:

Uchwyt jest super, solidny metalowy, trzyma super, niemal jak z boku w spalanie

Nie spodobał mi się materiał śruby, cienki, połyskliwy plastik sprawiający wrażenie kruchego i łamliwego, już zaczynam się obawiać pierwszego starcia śruby z czymś twardszym, na szczęście dorzucają identyczną zapasową - mam nadzieję że moje pesymistyczne przypuszczenia się nie sprawdzą i nie będzie trzeba wymieniać tuzina śrub w sezonie - w w najbliższy weekend testy...

No i i jeszcze dziwne popiskiwanie na piątce przy kręceniu na sucho, ale może zanurzony w wodzie nie będzie taki hałaśliwy i oby nie wypłoszył ryb w promieniu kilometra:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...