BreederGoulda Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Pozwoliłem sobie założyć takowy temat ponieważ otrzymałem zamówione kotwice ubierane w chwosty przez kolegę KogutFishing i postanowiłem podozbrajać troszkę przynęt kupionych od kolegów z jerka. Przynęty różne i od różnych wykonawców ale by je pokazać zrobiłem jedno zbiorcze foto. Moim zdaniem wyglądają ciekawie, zobaczymy jak spodobają się drapieżnikom. Co sądzicie koledzy o takim uzbrojeniu? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Probowales juz czy jest jakas roznica w pracy przynety z chwostem i bez? Kiedys malowalem korpusy w obrotowkach na 'sprawdzone' kolory, ale jakies wiekszej roznicy w ilosci bran nie odczulem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bander Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Powinny kusić rybki pod warunkiem, że nie zaburzą pracy przynęty. Przy tych rozmiarach przynęt nie powinny. Jeśli będziesz po nie sięgał częściej dzięki tym chwościkom, to więcej ryb na nie złapiesz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damien79 Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Wg mnie mniejsze woblerki zdecydowanie zmienią akcje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bander Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Wg mnie mniejsze woblerki zdecydowanie zmienią akcjeMoże nie - ta "pchła" najmniejsza jest zapięta na środku a pozostałe takie małe nie są... pióra namokną... trzeba sprawdzić w wodzie. Na sucho się nie uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 21 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Ten najmniejszy woblerek ma chwosta z kotwiczką nr. 12. Przetestuję to się okaże jak pracują, mam takie same wobki zbrojone tylko w kotwice więc będę miał realne porównanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanekM Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2015 Czasem, kiedy ryby reagują na przynęty o spokojnieszej pracy a nie mamy akurat w pudełku nic takiego, można fajnie przygasić przynętę. I ma to sens.W pozostałych przypadkach jakoś niespecjalnie widzę różnicę w ilości brań na przynęty z chwostami (małymi, niegaszącymi przynęty) czy bez.Kolejną spawą jest długość takiego chwosta i skuteczność zacięcia ryby, która jest niezdecydowana i tylko płynie za wabikiem go podszczypując. Przynęta bez chwosta jest podszczypywana w kotwiczkę (wobler, blacha) a z uwiazanym frędzlem może być podszczypywana tylko za włosy.Ostatnio miałem takiego tęczowego skubacza 50+, który pomimo dwóch ataków w jiga..... zagryzał lisa . Wszystko widoczne w krystalicznej wodzie, więc rączki odrobinę latały 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okonhel Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Każdy chwost zmienia pracę przynęty, szczególnie wahadłówek i woblerów choć na obrótówki też ma wpływ. Zwykła koszulka igielitowa czy zawiązana na kotwicy wełna potrafi zmienić pracę przynęty.Każde założenie chwosta, szczególnie ta dużego w stosunku do przynety jak na zdjęciach, trzeba przemyśłeć i przetestować. Czy zgaszona praca wahadłówek i woblerów to akurat to co było nam potrzebne? Czasem tak (gdy wahadłówka za często robi obrót lub wobler pracuje zbyt szeroko), czasem nie (gdy wahadłówka pracuje tylko "prawo lewo" lub wobler nie chce wcale pracować.W przypadku obrotówek chwost zwiększy opór i będzie w rzece wynosił je szybciej do powierzchni. Ale już w jeziorze na zarośnięte miejsca bedzie to wskazane. W przypadku wahadłówek i obrotówek czasem stosuje się chwosty by optycznie zwiększyćprzynętę, szczególnie szczupakową (Mepps Giant Killer) i urozmaicić kolorystykę. Lubię zawiązywać małe chwosty na obrotówkach pstrągowych, traktując je jak "celownik" dla ryb przy prowadzeniu przynęty z prądem.Minusem chwosta jest większy opór w powietrzu co skraca rzuty, szczególnie małych przynet z dużym chwostem oraz puste brania, szczególnie ryb, któe lubią trącać przynęty, np okonie. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 22 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Okonhel dziękuję za opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okonhel Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Kiedyś kupiłem kilka ręćznie klepanych wahadłówek typu Alga 3. Jedne z blachy 2 mm , drugie z 1,5 m. Te drugie jak dla mnie zbyt często się kręciły gdy próbowałem poprowadzić testowo wzdłuż łódki. Założenie koszulki igielitowej (takiej jak na kotwicach dorszowych pilkerów) lekko zgasiło ich pracę. W drugim rzucie złowiłem szczupaka 113 cm a byo to w Polsce a nie w Szwecji. Później złowiy sporo mniejszych na różnych wodach w kraju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 22 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Mam nadzieję że chwosty kolegi KogutFishing zarówno na wobkach jak i na wahadłach bo uzbroiłem tak kilkanaście różnych blach będą skutecznie kusiły drapieżniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz B. Opublikowano 22 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2015 Oprócz zmiany pracy przynęt, dodatkową wadą chwostów jest to, że trzymają wilgoć i jeśli po zakończeniu wędkowania nie zostaną porządnie wysuszone, to kotwice/blachy będą rdzewieć w pudełkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 24 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2015 No i po testach. Chwosty sprawdziły się w przypadku wirówek od Szymona i wahadeł od chulo, wirówki zachowały ładną pracę paletki a piórka z chwostów imitują fajnie jakby płetwę uciekającej rybki, wahadełka przestały się zbytnio obracać i pracują co ciekawe agresywniej w kolebaniu ale woblery niestety zostały przez chwosty zbytnio wygaszone i już je pozdejmowałem na puste kotwice. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okonhel Opublikowano 24 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2015 (edytowane) Jeśli chcesz mieć coś kolorowego na kotwicy woblera a chwost gasi za mocno pracę, spróbuj zawiązać na ramieniu kotwicy kawałek cienkiej, czerwonej wełny lub grubszej nici. Koniec zabezpiecz węzłem i klejem. Taka wełna będzie pełnić rolę chwosta ale nie będzie gasić pracy woblera tak bardzo jak tradycyjny chwost. Edytowane 24 Maja 2015 przez Okonhel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 25 Maja 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2015 Okonhel założyłem chwosty do wobków testowo bo kupiłem je głównie pod wahadła. Nie jest koniecznością by coś wisiało na końcu wobka ale dzięki za info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.