Skocz do zawartości

Augustowskie jeziora...


L3siU

Rekomendowane odpowiedzi

Ja szukałbym czegoś w Bryzglu ze względu na bliskość ciekawych miejscówek oraz możliwość komfortowego łowienia nawet przy dużym wietrze. Niczego nie polecę bo nigdzie nie nocowałem, za blisko mam do Wigier, żeby kwaterować się w agroturystyce. W każdym razie, jest tego w Bryzglu dużo, więc z pewnością coś wybierzesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
  • 5 miesięcy temu...

Z braku czasu, na Wigrach w tym roku byłem tylko pięć razy. Za każdym razem przepłynąłem ok.20-25km. Wzdłuż i w poprzek zbiornika. Czyli pływałem po płytkiej, jak i b.głębokiej wodzie. Od Klasztoru po wyspy Kamień-Brzozowa. Czyli spenetrowałem ok. 50% jeziora. Zero w dosłownym tego znaczeniu ryb. Ekran echosondy czyściutki. Przez tych pięć wypraw, spotkałem max. 3 wędkarzy łowiących rybki wielkości małego palca w trzcinach. Nawet zawodowych rybaków nie widziałem, a oni byli zawsze. Nawet w niedziele i święta rozstawiali swoje sieci. Czyż to możliwe, że cała ryba wigierska przemieściła się w drugi koniec jeziora? Może ktoś z Was łowił w tym roku od strony Bryzgla?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku czasu, na Wigrach w tym roku byłem tylko pięć razy. Za każdym razem przepłynąłem ok.20-25km. Wzdłuż i w poprzek zbiornika. Czyli pływałem po płytkiej, jak i b.głębokiej wodzie. Od Klasztoru po wyspy Kamień-Brzozowa. Czyli spenetrowałem ok. 50% jeziora. Zero w dosłownym tego znaczeniu ryb. Ekran echosondy czyściutki. Przez tych pięć wypraw, spotkałem max. 3 wędkarzy łowiących rybki wielkości małego palca w trzcinach. Nawet zawodowych rybaków nie widziałem, a oni byli zawsze. Nawet w niedziele i święta rozstawiali swoje sieci. Czyż to możliwe, że cała ryba wigierska przemieściła się w drugi koniec jeziora? Może ktoś z Was łowił w tym roku od strony Bryzgla?

Będę od czwartku do końca miesiąca, cel to właśnie Bryzgiel. Mam dobre przeczucia ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pływałem tam pewnie tyle co autor tematu, ale miałem okazję obserwować pewną zależność co do braku zapisów na echosondzie w określonych porach pływając właśnie po południowych rewirach, z początku trochę mnie to deprymowało, ale koniec końców doszedłem do wniosków, że nie należy się tym zbytnio przejmować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to kurtuazja i Wigry to jedno z wielu przeczesanych jezior, co nie znaczy, że nie da się złowić ryby nawet na jeziorze na, którym np. stał kuter 2-3 sezony wstecz, przykładem jest jedno z jezior na mazurach pomiędzy starą e77 a autostradą a1 gdzie mimo owego kutra pod koniec zeszłego sezonu jak wieści niosą byli tacy co połowili sandacza, konkludując złowić rybę tam gdzie ich mniej to pewnie większa satysfakcja jednak zależy kto na ile szanuje swój prywatny czas ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulamin wędkowania na Wigrach jest dość restrykcyjny. Straszne co piszecie o tych sieciach. Kiedyś chciałem tam pojechać, nie przypuszczałem, że nawet na terenie Parku Narodowego idą odłowy.

Odłowy idą, przynajmniej szły pełną parą. Piszę w czasie przeszłym, gdyż w tym roku nie widziałem brygady rybackiej. Pewnie grasują w drugim końcu jeziora :( W zeszłym roku nawet w niedzielę chłopaki po południu stawiali sieci, aby w poniedziałek, skoro świt zabrać się za ich zbieranie. Nie zdarzyło się, że wypłynąłem i nie widziałem rybaków. Kilka razy wlazłem w ich siatki, bo oczywiście sieci są nieoznaczone. Czasami pływa kawałek styropianu na środku jeziora z literkami WPN, lub stoi kawałek kija przy trzcinie i nie wiesz, czy to wędkarz zaznaczył miejscówkę, czy to zaznaczony koniec sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku czasu, na Wigrach w tym roku byłem tylko pięć razy. Za każdym razem przepłynąłem ok.20-25km. Wzdłuż i w poprzek zbiornika. Czyli pływałem po płytkiej, jak i b.głębokiej wodzie. Od Klasztoru po wyspy Kamień-Brzozowa. Czyli spenetrowałem ok. 50% jeziora. Zero w dosłownym tego znaczeniu ryb. Ekran echosondy czyściutki. Przez tych pięć wypraw, spotkałem max. 3 wędkarzy łowiących rybki wielkości małego palca w trzcinach. Nawet zawodowych rybaków nie widziałem, a oni byli zawsze. Nawet w niedziele i święta rozstawiali swoje sieci. Czyż to możliwe, że cała ryba wigierska przemieściła się w drugi koniec jeziora? Może ktoś z Was łowił w tym roku od strony Bryzgla?

Byłem wczoraj na Wigrach od strony Bryzgla. Janusz, masz zepsutą echosondę.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim pływającym od strony miejscowości Wigry, Czerwony Folwark, Stary Folwark, popsuły się echosondy i utracili umiejętności wędkarskie :(

Nawet zawodowi rybacy wynieśli się z tych rejonów.

Od strony Bryzgla - inne jezioro. Od kilku lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim pływającym od strony miejscowości Wigry, Czerwony Folwark, Stary Folwark, popsuły się echosondy i utracili umiejętności wędkarskie :(

Nawet zawodowi rybacy wynieśli się z tych rejonów.

Od strony Bryzgla - inne jezioro. Od kilku lat.

Nie takie wcale eldorado. Trzeba się napływać tym bardziej że jezioro w najlepszych porach to jest wiosną i jesienią zamknięte dla wędkarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, bo po co mają pływać?

 

Jeszcze trochę i wśród kormoranów na Wigrach kanibalizm zapanuje.

Od sierpnia,  kormorany pojawiają się na Wigrach w zastraszających ilościach. Miliony milionów, jak mówił mój kompan od wypraw.

Słyszałem w radiu, że Niemcy poszli po rozum do głowy i są odstrzały tych pięknych ptaszków.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie jestem nad jednym z Augustowskich jezior skonsternowany zaistniałą sytuacją.

Zawsze na początku lipca pojawiał się tutaj duży zakwit wody i bogata roślinność, a teraz obserwuję wodę z dużą przejrzystością i praktycznie zero roślinności. Czy w tych okolicach było tak zimno że zakwit jeszcze nie nastąpił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wigry. W połowie maja br.  temperatura wody była o dwa stopnie wyższa niż jest obecnie. Woda w Wigrach kilka dni temu miała 18,5 st. Rok temu o tej porze było to 26 st. Niemniej zielsko rośnie na potęgę.

Miesiąc temu na Białym, Necku woda przypominała żur w porównaniu z Wigrami.

Od tygodnia tak dmucha, albo leje, że nie ma szans na jakiś wypad. Tzn. szanse są, tylko w takich warunkach nie ma przyjemności z łowienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...